TommyTom Opublikowano 26 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2012 mam pytanie do kolegów o potrzebę laminowania steru V-tail do Oriona ArtHobby (rozp. 2,5m) w wersji moto. Ster jest wykonany z balsy grubości 4mm (wymiar jednej części 270mm x110mm). W założeniu producenta jest wyłącznie połączenie V tkaniną szklaną o szerokości 5-6cm z obu stron i wykończenie lakierem. Mam przeczucie, że może być to trochę słabe wzmocnienie powierzchni sterowej. Zastanawiam się, czy nie powinieniem minium jednostonnie (od dołu) położyć na konstrukcyjnej cześci płaszczyzny steru (nie koniecznie na lotce) laminat gramatury 25g. W modelach wyższej klasy (Serenity/Evolution) stery są laminowane w całości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Sokol Opublikowano 26 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2012 Albo kładziesz dwustronnie, albo wcale, laminat jednostronny tylko ważyć będzie Jeśli umiesz zrobić to lekko to polecam pokusić się o laminowanie tak części stałej, jak i sterowej, mi w Sky-E stery często flatterowały zanim się nie dorobiły tkaniny (inna sprawa, że najczęściej przy dynamic soaringu, ale w locie na płaskim też się zdarzało). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TommyTom Opublikowano 16 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2013 Zdecydowałem się na dwustronne pokrycie laminatem 25g/m2 (porcher) całość powierzchni sterów i lotek. Elementy balsowe ważyły 20g. Po laminowaniu i połączeniu paskami tkaniny z dołu i z góry doszło 10g wagi. Myślę, że niewiele a sztywność istotnie wzrosła. Laminat jest gładki po przeszlifowaniu papierem 600. Dodatkowo, zastosowałem metodę położenia na "mokrą" tkaninę papieru do pieczenia i zciśniecia pod cieżarem do gładkiem powierzchni (laminowanie przed połączeniem). Laminat zastygł na gładkiej powierzchni papieru zawoskowanego. Jestem zadowolony z efektu. Struktura tkaniny właściwie jest niewidoczna. Zastanawiam się czy pozostawić powierzchnię w jej naturalnym stanie (prześwituje ładnie struktura balsy) i wystarczy 1-2 wartsty lakieru bezbarwnego, czy też konieczne jest położenie podkładu/szpachli i malowanie? Na zdjęciu element polaminowany i połączony tkaniną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PK999 Opublikowano 16 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2013 Pewnie zaraz mnie ktoś naprostuje ale przynajmniej zrobię ruch w temacie. Masz lekki model z długim ogonem i krótkim nosem. Już dołożyłeś mu 10g na ogon. Masz już większą niż fabryczna wytrzymałość. Jesteś pewien, że dokładając kolejne ciężkie gramy dla poprawienia wyglądu lekko wyważysz model? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojt1125 Opublikowano 17 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2013 Proponuję w ogóle nie lakierować statecznika, nawet lakierem bezbarwnym. Powierzchnia, którą masz jest już gładka i trwała. Jakieś trzy lata temu robiłem statecznik tak jak Ty i do tej pory nie ma na nim śladów uszkodzeń Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 17 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2013 Pewnie zaraz mnie ktoś naprostuje ale przynajmniej zrobię ruch w temacie. Masz lekki model z długim ogonem i krótkim nosem. Już dołożyłeś mu 10g na ogon. Masz już większą niż fabryczna wytrzymałość. Jesteś pewien, że dokładając kolejne ciężkie gramy dla poprawienia wyglądu lekko wyważysz model? Muszę Cię zmatwić. Arthobby robi 2 rodzaje stateczników w swoich modelach. Jedne są dwustronnie laminowane a drugie niestety nie. Te nielaminaowane są za delikatne i wpadają we flatter tak jak pisał Patryk. Dodatkowo po pomalowaniu lakierem nitro stają się bardziej kruche. Ja niestety w ostatnim modelu SkyE nie zalaminowałem i mi się ukruszył jeden statecznik przy delkatnym trąceniu przy okazji wsadzania modelu do samochodu, teraz będę musiał laminować statecznik przyklejony już do modelu Zaletą niezalaminowania jest w przypadku kreta przeniesienie sił na statecznik i złamanie statecznika zamiast uszkodzenie serwa - wiem bo przerabiałem na sobie przy próbie lotów na zboczu jakiś czas temu. Co prawda Orion jest przeznaczony do termiki więc z założenia nie powinien szybko latać i pownien uniknąć flatteru przy spokonym lataniu no ale lepiej miec mocniejszy model kosztem 10g. Polakierować można np. przeźroczystym lakierem nitro w sprayu, przyrost wagi prawie żaden a zabezpieczenie i wygląd lepsze. No chyba, że ktoś nie lubi wodoku drewna i chce pokryć fornir/balsę jakimś kolorem. Nigdy nie pokrywałem forniru poza transparentnymi lakierami więc się nie wypowiadam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi