Skocz do zawartości

Dla przestrogi dla dorosłych i odpornych na drastyczne zdjęcia !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

podobne cięcie do tego na fotce 2giej od całowania helika zrobiłem sobie w zeszłym roku w pracy narożnikiem blachy. chyba szła w moją skórę jak w masło, bo poczułem dopiero jak mi koledzy powiedzieli, że zostawiam za sobą krwawy szlaczek.

Opublikowano

No fakt niebezpieczne są modele rc. U mnie też łopatki od heli 450 zatrzymały się dopiero na kości przedramienia fuksem omijając żyłę...

Opublikowano

Link gościł u nas kilka razy, dwa zdjęcia to Fake. To z nożem i to z ręką pociętą na drobniutkie kawałeczki. To nie model tylko wynik wsadzenia łapy w niszczarkę dokumentów.

Nie mniej warto o tym przypominać, szczególnie narwanym żółtodziobom.

Sam się kiedyś dziwiłem, jak mi ładnie Lama V4 kolanko pocięła. Nawet nie poczułem. Dobrze że płytko i zaraz się zagoiło.

Opublikowano

Opuszke palca środkowego ściąłem na śmigłe apc przy silniku 7.5ccm. Raz mi sie dopiero na paznokciu zatrzymało. Na szczescie wszystko sie zroslo. Zdjecia masakra...

Opublikowano

Mi kiedyś przy regulowaniu silnika z iglicą przy gaźniku trochę palec za daleko się wysunął i śmigło pięknie zdarło skórę do kości... Ale zagoiło się ładnie.

Opublikowano

Chyba każdy miał jakąś niemiłą przygodę dotyczącą śmigieł czy nożyków modelarskich. Mi na ten przydład kiedyś zjechało śmigło z czterotakta rozcinając dosyć poważnie skórę powyżej łokcia.. Zdażyło się też kilka razy wsadzić łapę w śmigło...

Opublikowano

Ja sobie rozciąłem dość dotkliwie rękę śmigłem APC zakładając je na piastę... to co dopiero śmigło obracające się z jakąś słuszną prędkością...

Opublikowano

Ja sobie rozciąłem dość dotkliwie rękę śmigłem APC zakładając je na piastę... to co dopiero śmigło obracające się z jakąś słuszną prędkością...

 

Ja też i to nie raz rozciąłem, ale nie dotkliwie, niezbyt boleśnie. Od tamtej pory zaokrąglam "spływ" śmigła, gdyż te fragmenty są najostrzejsze.

Z łopatami Lamy, podobnie jak Madrian, też miałem spotkanie ale tylko jedna strzeliła mi w palec na małych obrotach, rozcięcie dosyć głębokie, ale bez krwi. Zapewne każdy z nas miał jakąś przygodę ze śmigłami/wirnikami.

Opublikowano

Nie ma to jak wsadzić sobie mały palec w śmigło w KMD 2,5 na wysokich obrotach dokręcając śrubę kompresyjną :) najpierw zobaczyłem kość a dopiero za jakiś czas poszła krew :) o dziwo kość cała ale palec do dzisiaj troche krzywy a było to jakieś 25 lat temu :))

Jak latałem w F2B zawsze miałem pocięte paluchy zwłaszcza w początkach jak latało się na samozapłonach.Jak go trochę zalałeś i odbił hahaha to się nawet z bólu nie szło wydrzeć :))) to były czasy aż się łezka w oku kręci.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.