TooM Opublikowano 27 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2014 Zawsze dwa. Zależy do czego .W żadnym zbudowanym przeze mnie i przez syna kombacie(ok 18 sztuk) nie było kołków bo jak oberwiesz lekko to najwyżej skrzydło się przesunie. Mając kołek leci wtedy całe, ale wielu kolegów np.Ecik stosuje je bo wygodniej prawidłowo poskładać model przed lotem. Mój Ił już nie żyje ale skrzydła zostały ( styrodur+lamiat 48g+łączenie 100g + malowanie kamuflażu spray+ lekki natrysk dwuskładnikowym +serwa MG 16) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2014 pytanie odnośnie kołka ustalającego jeden czy dwa kołki pomagają ustalić położenie skrzydła ale przy uderzeniu skrzydłem, kołki wyrywają dziurę w kadłubie. Osobiście ich nie stosuję ale trzeba pilnie oglądać model przed każdym lotem czy skrzydło się nie przesunęło. Jeżeli zdecydujesz się na kołek to tylko jeden i nie wystający ze skrzydła więcej niż 5mm oraz wyokrąglij jego krawędzie. Gumy doskonale odpuszczają skrzydło przy kolizji i taki krótki kołek nie powinien przytrzymać płata. ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacek Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2014 generalnie są dwie szkoły: jedna preferuje skrzydła na sztywno (śruby), druga woli połaczenie ealastyczne, kołki plus guma to coś pomiedzy, ale jeśli kołek to max 1 na środku tylko po to aby skrzydło przypadkowo nie zmieniło położenia. mi osobiście nie chce robić się kołków (kiedyś robiłem) i mocuje skrzydła tylko gumą i jakoś daję radę, trzeba tylko pamietać o kontroli wizualnej, dobrze na początek zaznaczyc sobie punkty prawidłowgo położenia płata. Jeśli mocujesz skrzydła na gumy to pamiętaj aby lotki nie zaczynały sie zbyt blisko kadłuba, bo czasem po tryknięciu i przestawieniu skrzydła guma potrafi wleżć w szparę między lotka a skrzydłem i wtedy juz du.. . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alenik Opublikowano 29 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2014 Montuje jeden kołek max 1 cm. Zdążyło się w P40 przy kraszu delikatne uszkodzenie kadłuba. W Iłach kołeczki mam ok 6mm mocno zaokrąglone. Póki co zgrabnie się "wypinają" przy brzydkim lądowaniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 29 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2014 To niedopasowanie płata do kadłuba wciąż mi nie daje spokoju - mam zatem pytanie, jak mocno obciążyłeś rdzenie w trakcie klejenia? Może przypadkiem doszło do lekkiego spłaszczenia rdzenia styropianowego w czasie klejenia. Drobne niedopasowania mogą sie zdarzyć ale u Ciebie ta różnica jest zbyt duża a nie przekonuje mnie stwierdzenie, że zestaw miał oryginalnie niedopasowany płat do kadłuba. W Krakowie mamy 3 latające iły i raczej wszystko pasuje u Adama i u mnie, sprawdziłem też zestaw jeszcze nie zbudowanego modelu jaki posiadam jeżeli są jakieś niedopasowania to rzędu 1mm czyli nie tyle co u Ciebie. Reasumując, jest na dziś po herbacie i najlepiej zbytnio juz nie kombinować. Znajdź najlepsze dopasowania i dociśnij mocno gumą a z kołkiem się wstrzymaj do oblotu. Jeżeli ułożenie płata okaże się prawidłowe to wtedy zakołkujesz a jak nie będziesz miał możliwość korekty i przesunięcia płata. ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Autsajder1983 Opublikowano 29 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2014 deska - rdzeń- deska i to wszystko 6 ściskami stolarskimi. Ciężko powiedzieć jak mocno ścisnąłem raczej nie zdeformowałem płata. Tak czy inaczej ustawie kąt na 1,5 stopnia uzupełnię braki albo epp albo balsą (i raczej na skrzydle) i zobaczymy jak to poleci:) Jeszcze jedno pytanie możesz mi podać jaką masz odległość od dołu kadłuba do spodu skrzydła (s przodu przy natarciu)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Autsajder1983 Opublikowano 18 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 Już po oblocie:)Wczoraj Michał pomalował dodał do farby szybkiego rozpuszczalnika i wieczorem już mogłem zacząć wkładać wyposażenie. Pięć godzin snu i oblot.Tak wyglądał przed:Brakuje jeszcze oszkleniaTak wyglądał po:Jak widać nie wiele się zmieniło oprócz plam oleju na kadłubie:)Nie taka spalina straszna jak ja malują Wykonałem tylko jeden lot (mało czasu)Latałem na śmigle 10x4 (takie akurat wygrałem na pierwszych zawodach ESA w tym roku:))Start pod wiatr - poszedł bez problemu nawet się nie zachwiał.Muszę zmniejszyć trochę wychylenia i dodać Expo gdyż jest bardzo czuły na lotkach.Poza tym jest ok:)Lądowanie również pod wiatr bezproblemowe.Po locie i krótkiej regulacji do pakietu (1700mah lifepo4 taki akurat udało mi się pożyczyć od Michała) weszło niecałe 100mah Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polpakpol Opublikowano 18 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 Fajny modelik ale te plamy oleju :/ Nie można dać wężyka z tłumika w stronę ziemi ?? Choć to chyba dużo nie zmieni :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 19 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 Gratuluję oblotu - "pierwsze koty za płoty" a teraz już będzie tylko łatwiej i przyjemniej ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pelikan1500 Opublikowano 14 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2014 Brawo , brawo , następny do spaliny . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi