MareX Opublikowano 29 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 29 Grudnia 2015 Minęły nieco ponad dwa tygodnie i już wracam do tematu. W oryginale samolotu, boki kadłuba w jego silnikowej części były oblachowane i miały szczeliny, którymi mogło uciekać gorące powietrze. Tak to było: We większym zbliżeniu - tak: Zacząłem robić próby i zupełnie mnie rezultaty nie zadowalały: Naciąłem linie, gdzie te przetłoczenia mają być wolne: oraz zrobiłem stosowne dziury w bokach kadłuba: i teraz prośba do Kolegów, którzy kiedyś podobne przetłoczenia robili, aby mi poradzili, jak je zrobić, aby nie zniszczyć przygotowanych już boczków. Zapewne trzeba przygotować odpowiednią matrycę z odpowiednim spodem, Z czego i jak to zrobić? Poproszę o drobny wykład z tłocznictwa.
MareX Opublikowano 25 Stycznia 2016 Autor Opublikowano 25 Stycznia 2016 Powoli mi to idzie, ale jako, że nikt mi nic nie podpowiedział w kwestii tłocznictwa, metodą prób i błędów musiałem samemu nabrać jakiejś "wiedzy" w tym temacie. A udało mi się to tak zrobić: i z drugiej strony: Na moje oko - całkiem spoko Ważne, że szpary są spore, z obu stron kadłuba, więc gdzieś tam opływające silnik powietrze powinno swobodnie przepływać i role chłodziwa pełnić.Silnik też już przygotowany do prób: Kiedy akumulator się naładuje, a i ja do prób nabiorę ochoty, to spróbuję go odpalić i zobaczyć jak się kręci.No to tyle "tom razom". PS. Nie wiem dlaczego mi się tak te fotki same z siebie obracają, mimo, że je poprawnie odwrócone linkuję, Ale zawsze możecie sobie monitor obrócić...
pacek Opublikowano 25 Stycznia 2016 Opublikowano 25 Stycznia 2016 no, wyszło super, zastanawiam sie tylko jak zabezpieczasz farby przed paliwem ? , bo chyba malujesz sprayem ?
Irek M Opublikowano 25 Stycznia 2016 Opublikowano 25 Stycznia 2016 Na spray lakier poliuretanowy i zabezpieczone. Ja natomiast widzę, że śmigło jakoś dziwnie przykręcone - nie było tu przeciwnakrętki?
MareX Opublikowano 25 Stycznia 2016 Autor Opublikowano 25 Stycznia 2016 Albo bezbarwny chemoutwardzalny. Do tego tak jeszcze daleko, że nawet o tym nie myślałem. Przykrętka Irku jest oryginalna i pewnie w owym /dawnym/ czasie Japońcy uznali, że tak będzie ok i śmigiełko nie będzie się odkręcało. Zobaczymy.
MareX Opublikowano 29 Lutego 2016 Autor Opublikowano 29 Lutego 2016 Z Fokkerem praktycznie nic się nie dzieje, gdyż mam inną nieco "zabaweczkę" i ona mnie ostatnio mocno absorbuje. Jednakże za jej pomocą, a raczej, dzięki niej, udało mi się "dozbroić" Fokkerka w takie cuś: co jeszcze wymaga pomalowania , a wcześniej może zrobienia nieco większych lotek. W każdym bądź razie pofantazjowałem sobie i dodatkowe uzbrojenie do Fokkerka pod skrzydła się podczepi. Czy były Fokkery kiedykolwiek używane jako szturmowce, nie mam kompletnie pojęcia, ale pocieszam się tym, że ktokolwiek oglądający te bombki pod skrzydłem modelu , też nie będzie miał pojęcia, czy one w oryginale także były pod skrzydła podczepiane. A może ktoś z Kolegów coś więcej wie o takiej możliwości przeze mnie wymyślonej?
poharatek Opublikowano 29 Lutego 2016 Opublikowano 29 Lutego 2016 A i owszem, w niektórych były montowane zaczepy pod bomby, ale w trochę innym miejscu - pod kadłubem, na wysokości kabiny Na tym zdjęciu to też widać (ale trzeba się mocno wpatrzyć )
MareX Opublikowano 29 Lutego 2016 Autor Opublikowano 29 Lutego 2016 Dzięki za podpowiedz i rysunek. A czy ktoś wie w jakim kolorze bywałych wtedy bombki?
Irek M Opublikowano 29 Lutego 2016 Opublikowano 29 Lutego 2016 Marek, zaczekaj - zaraz znajdę różne rozmiary bomb I wojennych. E D Y T A Co do malowania to często w kolorze zewnętrznej powłoki lub szare.
MareX Opublikowano 1 Marca 2016 Autor Opublikowano 1 Marca 2016 Wprawiłeś mnie Irku w lekkie rozedrganie tymi obrazkami, bo widzę , jak wielka różnica jest między moimi bombkami, a tymi z obrazków. Ta tonowa jest najbliższa moim, ale chyba są one najbardziej podobne do "Little boy" , tej która zrobiła miazgę z Nagasaki. Nic to jednak. Pomaluję je piknie i nikt nie będzie wiedział, że takich w I WW nie było.
poharatek Opublikowano 1 Marca 2016 Opublikowano 1 Marca 2016 Nie są złe To jest co prawda 50kg i 100kg ,ale troche innych kształt brzechw i będzie OK. A tu różniste wagmomiary - pierwsza z lewej, to chyba własnie będzie 12 kg taka, jak były podczepiane pod Fokkerem.
MareX Opublikowano 1 Marca 2016 Autor Opublikowano 1 Marca 2016 Żaden problem był zrobić takie lotki, ale wczoraj wieczorem się pośpieszyłem i na żywicy wkleiłem te moje , od bomby A , albo raczej od rakiety V-2. Dzisiaj te lotki nieco skróciłem i zacząłem malować podkładem akrylowym. Wygląda dobrze, a będzie jeszcze lepiej. Każda zmiana jest dobra...
MareX Opublikowano 5 Marca 2016 Autor Opublikowano 5 Marca 2016 Szukając najprostszego rozwiązania w mocowaniu pod kadłubem Fokkerka tych moich bombek, stwierdziłem, że najlepiej i najprościej będzie je podwiesić za pomocą stosownych śrubek. Wyszło, że potrzebuję takich M2 o długości 25 mm. Wszędzie były dostępne takie o dł. 20 mm i dopiero w firmie TME z Łodzi znalazłem takie odpowiednie. Najmniejsza ilość zakupowa to 100 szt, tak śrubek, jak i nakrętek. Za całe 29,45 PLN z kosztem transportu. Następnego dnia były w mych rączkach i mogłem działać. Wymyśliłem pierwotnie takie mocowane: ze sklejki 3 mm i stalowych pasków, przyciętych z blachy dachowej 0,5 mm. Tak bombki prezentowały się na modelu: ale nie podobało mi się, bo były zbyt mocno odsadzone od kadłuba. Myślałem więc dalej i konstrukcję uprościłem do takiego stanu: Teraz bombki są blisko kadłuba, a wiszą na dwóch śrubkach i łatwo je zdemontować. Listewki są spojone razem dwoma skrajnymi śrubkami i dodatkową w środku. Te listewki-prowadnice na stałe przykleję do kadłuba.: Oczywiście znowu fotka ustawia się , tak jak jej wygodniej, ale zawsze można sobie ekran obrócić. No i tyle z tego mojego ostatniego dziubania.
MareX Opublikowano 6 Marca 2016 Autor Opublikowano 6 Marca 2016 Była chwila po spacerku, więc kontynuowałem. Wypiłowałem szczeliny na mocowanie bombek, opiłowałem do "opływowości", skręciłem śrubeczkami "na fest" i przykleiłem na wikolu do kadłyba, ściskając to ściskami stolarskimi. Kiedy sobie wyschło - prysnąłem podkładem, tym samym zresztą, którego użyłem do malowania bombek. Podkład uwidoczni wszystkie nierówności, które zaszpachluję . Wsadziłem sobie bombki i tak teraz to jest: I skoro już byłem przy "pryskaniu", to sobie "zapodkładowałem" pozostałe części spodu kadłuba: Tak to było po pierwszym natrysku i fajnie. Jutro jeśli będę miał chwilę, to się będę dalej bawił.
MareX Opublikowano 20 Grudnia 2016 Autor Opublikowano 20 Grudnia 2016 Do Wojtka /F-150/. Dłubię coś przy Fokkerku, ale chyba za karę /za politykowanie/, żadnych fotek z prac zamieścić nie mogę. Dzisiaj łączyłem napędy sterów z serwami , za pomocą tych bowdenów i na wysokości /cztery napędy/ opór jest , jak cholera, co słusznie przewidywałeś. Jutro będę przechodził na linki /metalowe zresztą/, ale com się dzisiaj narobił zupełnie zbędnie, to moje.A trzeba było Cię od początku słuchać....
MaciejP Opublikowano 20 Grudnia 2016 Opublikowano 20 Grudnia 2016 Powoli mi to idzie, ale jako, że nikt mi nic nie podpowiedział w kwestii tłocznictwa, metodą prób i błędów musiałem samemu nabrać jakiejś "wiedzy" w tym temacie. A udało mi się to tak zrobić: i z drugiej strony: Na moje oko - całkiem spoko Ważne, że szpary są spore, z obu stron kadłuba, więc gdzieś tam opływające silnik powietrze powinno swobodnie przepływać i role chłodziwa pełnić. Silnik też już przygotowany do prób: Kiedy akumulator się naładuje, a i ja do prób nabiorę ochoty, to spróbuję go odpalić i zobaczyć jak się kręci. No to tyle "tom razom". PS. Nie wiem dlaczego mi się tak te fotki same z siebie obracają, mimo, że je poprawnie odwrócone linkuję, Ale zawsze możecie sobie monitor obrócić... Super wyszły te przetłoczenia, czy mógłbyś opisać jaka technika je wykonałeś ?
MareX Opublikowano 20 Grudnia 2016 Autor Opublikowano 20 Grudnia 2016 Znalazłem w zbiorach rurkę nierdzewkę o fi, chyba 5mm, najpierw przyciąłem na najdłuższy wymiar, zaokrągliłem brzegi i po nacięciu blachy /wcześniej/, we właściwym miejscu, przyłożyłem wzdłuż nacięcia tę rurkę, położyłem całość na piance gumowej i waliłem po rurce młotkiem, aż się wygło. Następnie skracałem długość rurki i robiłem następne przetłoczenia. Do widocznego skutku. Nie skłamię, mówiąc, że wcześniej trochę potrenowałem na "neutralnych" kawałkach blachy. 1
f-150 Opublikowano 21 Grudnia 2016 Opublikowano 21 Grudnia 2016 Do Wojtka /F-150/. Dłubię coś przy Fokkerku, ale chyba za karę /za politykowanie/, żadnych fotek z prac zamieścić nie mogę. Dzisiaj łączyłem napędy sterów z serwami , za pomocą tych bowdenów i na wysokości /cztery napędy/ opór jest , jak cholera, co słusznie przewidywałeś. Jutro będę przechodził na linki /metalowe zresztą/, ale com się dzisiaj narobił zupełnie zbędnie, to moje.A trzeba było Cię od początku słuchać.... Kara musi być
Rekomendowane odpowiedzi