japim Opublikowano 14 Grudnia 2007 Opublikowano 14 Grudnia 2007 Znalazłem takie oto ogłoszenie na allegro. http://www.allegro.pl/show_item.php?item=284114516 Co mnie zdziwiło to fakt, że silnik po przepaleniu 15 Litrów (dajmy na to optymistycznie 150ml na 15 minutowy lot, co daje optymistycznie 25 godzin pracy) już domaga się wymiany tłoka i tulei? OS Max? To albo silnik był kiepsko dotarty, albo paliwa było więcej niż 15 litrów... Kiedyś czytałem, że silniki mają resus na poziomie setki godzin... Ludzie latają OS Maxami, Thunder Tigrami po kilkadziesiąt galonów ( 3.785 litra) bez remontu i straty parametrów, a tutaj?
Borys Opublikowano 14 Grudnia 2007 Opublikowano 14 Grudnia 2007 Kolega miał OS 15cm i wylatane ponad 90 godz. i silnik pracował jak nowy mimo to ze miał wylatane tyle godzin. a w tym silniczku to dziwna sprawa ?
marcin133 Opublikowano 14 Grudnia 2007 Opublikowano 14 Grudnia 2007 Japim no dość chyba optymistycznie założyłeś 150ml na 15min. Nawet zakładając dwa razy więcej - 30l wypalonego paliwa nie jest to dobry wynik. Najwyraźniej silnik musiał być kiepsko eksploatowany. Nawet OS przecież wymaga zdrowej eksploatacji jak każdy inny silnik.
Sumek Opublikowano 14 Grudnia 2007 Opublikowano 14 Grudnia 2007 A może pracował na jakieś specyficznej mieszance , albo ten kto to sprzedaje nie zna się na tym za bardzo i dlatego tak twierdzi. P.S Tak mi się wydaje. :idea:
MASK Opublikowano 14 Grudnia 2007 Opublikowano 14 Grudnia 2007 Jesli padl po takim czasie, to pewnie nikiel sie z cylindra zrolowal. Znane sa przypadki luszczenia niklu z powierzchni cylindra, to nic nowego w przypadku silnikow OS (i tylko OS). Mialem w rekach dwa takie silniki. Dla zainteresowanych: http://www.rcuniverse.com/forum/m_5188331/mpage_1/key_peeling/tm.htm http://www.rcuniverse.com/forum/m_4789257/mpage_1/key_peeling/tm.htm http://www.rcuniverse.com/forum/m_6665634/mpage_1/key_peeling/tm.htm
jozek Opublikowano 14 Grudnia 2007 Opublikowano 14 Grudnia 2007 Miałem dwukrotnie taki sam problem z os maxem 15 la po przepaleniu 10l paliwa. Myślałem jednak, że to na skutek mojego nieprawidłowego podejścia do regulacji, tzn. zbyt ubogiej mieszanki powodującej puchnięcie tłoka. Zraziło mnie to do os maxów i zacząłem eksploatować MVVSy z którymi nie miałem żadnych problemów pomimo zaczytanych opini że są to silniki kapryśne i trudne w regulacji. Niedawno kupiłem jednak kolejnego os maxa serii La (jeszcze nie odpalany) i mam nadzieje że problem nie wystąpi.
MASK Opublikowano 14 Grudnia 2007 Opublikowano 14 Grudnia 2007 Wielu modelarzy nie chce przyjąc do wiadomości, że OS tez wypuszcza szmelc. :? Oh, jeszcze cos znalazlem: http://www3.towerhobbies.com/cgi-bin/wti0001p?&I=LXCJ13&P=Z :devil:
kiler Opublikowano 15 Grudnia 2007 Opublikowano 15 Grudnia 2007 Większość modelarzy sądzi że silniki OS max to solidna marka, i ja jestem tego zdania :wink: .., ale trafić można na felerny egzemplarz i nic nie poradzisz chodź byś stawał na głowie!!! A co do autora tego wątku, to Przemek…. przecież wiesz że moje silniki, a zwłaszcza MVVS-y kręcą na granicy wytrzymałości przez wiele sezonów w moich me-109 Z tym OS-em to po prostu pech!!!
RobertK Opublikowano 15 Grudnia 2007 Opublikowano 15 Grudnia 2007 Moje os max-y 91 VR w układach DF (tunelowych) nie pracowały nigdy dłużej jak 20 -30 godzin o ile rezonans był prawidłowo dobrany , a paliwo dobrej jakosci Oczywiscie są to bardziej wysilone silniki niż zwykłe użytkowe nie mniej... Pozdrawiam Robert
japim Opublikowano 16 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 16 Grudnia 2007 Kiler. Wiem doskonale. Sam mam 4 MVVSy 3.5. Co prawda kupione w różnym stanie (od katowanego na uwięziówce, do totalnej nówki), ale z braku czasu nie za bardzo mogę doprowadzić wszystkie 4 do stanu pełnej wydajności. A teraz zastanawiam się czy sciągnąć sobie (stosunkowo tanio patrząc na ceny dolara) na nowy sezon właśnie 25FX, do Ki 94 od Marka czy może zainwestować w 4cm3 MVVSa, w prawdziwej - nie oszukanej technologii ABC...
kiler Opublikowano 16 Grudnia 2007 Opublikowano 16 Grudnia 2007 witam! moje zdanie na temat silników do combata, jest takie że wole MVVS-a, ponieważ kręcą mi tyle co potrzeba :devil: , a wydaje mi się że są bardziej odporne na kraksy(nie licząc pasów betonowych w Łasku ) no i cenowo chyba są tańsze od OSmax-ów
radek872 Opublikowano 18 Grudnia 2007 Opublikowano 18 Grudnia 2007 mój 46AX jest po 2 sezonach ostrego latania na 10% nitra i ma sie dobrze
bynek Opublikowano 15 Stycznia 2008 Opublikowano 15 Stycznia 2008 Tak się składa, że to ja stałem się szczęsliwym nabywcą tego zajechanego motorka. Po rozebraniu go na czynniki pierwsze, stwierdziłem wręcz idealny stan wszystkich elementów silnika .Brak szczelności tłok-cylinder jest osobnym zagadnieniem. Łożyska w idealnym stanie,brak jakichkolwiek luzów na panewkach korbowodu,a gładź cylindra ABL to bajka. Zero owalu i stożek na długości cylindra 0,06 mm.Jedno popołudnie i dorobiony tłoczek ze starego tłoka od Jelcza był dopasowany.Silnik już pracuje jak nowy i ma idealną kompresję. Długo zastanawiałem się nad przyczyną kompletnego braku kompresjii .Poprzedni właściciel sprostował ilość wypalonego paliwa na około 50 litrów. Jednak nawet po wypaleniu takiej ilości paliwa silnik powinien być w idealnym stanie. Jedyną logiczną przyczyną tak znacznego zużycia wg mnie było zassanie kurzu lub drobinek piasku które podziałały na miękki tłok jak papier ścierny.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.