motyl Opublikowano 17 Marca 2007 Autor Opublikowano 17 Marca 2007 Zresztą DLG to fantastyczna zabawa i można przy okazji utrzymać się w kondycji fizycznej . Marcin Dlatego robie sobie DLG, bo jak wiesz w dzisiejszych "chorych"czasach ciężko z czasem i siłami do rekreacji. Zdecydowanie odradzam statecznik V, Jest tylko ładny i nie uszkadza się o trawę, poza tym zalet mało.Na płaskim terenie warto mieć możliwość wykonywania płaskich zakrętów - sterem kierunku, wręcz z kontrowaniem lotkami w przeciwnym kierunku - to pozwala lepiej wykorzystać powierzchnię nośną w kominach. Co do tego sie nie zgodze Miałem Sierre z Vką i latała dobrze a płaskie zakręty też robiła, tylko jedna zasada model musi mieć prędkość
malinn Opublikowano 17 Marca 2007 Opublikowano 17 Marca 2007 Ja też byłem przeciwnikiem V strów , aż do momentu gdy nabyłem falcona. W tym modelu jest v ster wykonany precyzyjnie bo nie przeze mnie Model mimo malutkiego wzniosu zakręca na samym ogonie. Gdy mam lotki zmixowane z ogonem to działa to świetnie. W tym akurat modelu widać wszystkie zalety v steru. Jednak jak bym miał robić samemu ogon to nie zdecydowałbym się na V tylko na klasyka.Ogólnie wole stery klasyczne lub dlg. Ja mam bobo-zuni 1,2m bez kierunku i powiem że nauczyłem się robić płaskie zakręty. Sukces tkwi w małych wychyleniach lotek -50% (ograniczam to w nadajniku) oraz używaniem funkcji log czy expo (nie pamiętam dokładnie w tej chwili) - czyli duży ruch drągiem , a małe wychylenia lotek. Pozwala to precyzyjnie i płasko krążyć w termice czy przy małym wietrze. Zrezygnowałem z kierunku na rzecz masy , choć wszyscy twierdzą ze kierunek ułatwia płaskie krążenie. Chyba istotnie tak jest jednak można i poradzić se bez niego. Do latania na zboczu czy świrowania beczek :rotfl: , przełączam przełącznik i wtedy wychylenia lotek mam na 100% , a mały ruch drążka powoduje maxymalne wychylania lotek. Sprawdza to się w praktyce bardzo dobrze i różnica w lataniu jest ogromna w porównaniu gdy miałem lotki na y kablu.
motyl Opublikowano 19 Marca 2007 Autor Opublikowano 19 Marca 2007 Więc szybowczyk dostał wstępnie stateczniki, Wykonane z twardej balsy 2mm. Pionowy zalaminowany kawałek powyżej talibooma. Poziomy przykręcany śrubą M4 lekko wyażurowany, Będzie oklejony folią. Model wsadzony na wagę i szok !! 387g, A gdzie jeszcze osłonki serwa w płacie, gdzi edruty od bowdena :/ Trudna wziołem się za wyważenie i jeszce większy SZOK !! 70g ołowiu w dziobie. W sumie waga pokazała 457g Obciążenie płata wyszło 25,85g/dm?
krzysiek w Opublikowano 19 Marca 2007 Opublikowano 19 Marca 2007 pion z balsy 2mm przy takiej masie moze sie polamac.Lepiej zrobic z marmurkowej balsy 3mm,
AndyW Opublikowano 19 Marca 2007 Opublikowano 19 Marca 2007 Jak to Motyl nie wiesz :shock: .Dwie deseczki balsy a w środku marmur. P.S. Sory, tak mi się wyrwało
rapier Opublikowano 19 Marca 2007 Opublikowano 19 Marca 2007 Marmurkowa balsa to najrzadszy typ balsy ( chodzi o specyficzne ciecie deseczek wzgledem slojow ) Takie deseczki z tym ukladem slojow sa bardzo twarde. MAja charakterystyczny wzor lusek na sobie
Rafal B. Opublikowano 19 Marca 2007 Opublikowano 19 Marca 2007 No no żeś Motyl zaszalał z wagą A tak na serio modelki fajny ale raczej na zbocze Ale rzucać też nim się będzie dało ale ile to już zależy jak mocne masz palce, rękę i kołek :wink: Ps: I taka mała rada zrób małą rozgrzewkę przed rzutem bo rzut dlg wbrew pozorom może się źle skończyć dla ciała :?
malinn Opublikowano 19 Marca 2007 Opublikowano 19 Marca 2007 Trzeba było laminować styrodur Nie powinien się jednak taki pion upirniczyć. Mam z balsy 2,5mm zalaminowany 2x25g/dm2 na 3/4 powierzchni w szybowcu 600g. Przezył już niejeden cyrkiel i twarde lądowanie gdzie pekła śluba polamidowa m5 ale nie ogon :wink: Edit: przyjrzałem się bliżej i Tobie się jednak upirniczy bo przymocowany do rurki na długości koło 1,5cm. Mój pion się trzyma na rurce na 4cm. Napewno jak pęknie to w miejscu gdzie przymocowany do rurki.
krzysiek w Opublikowano 19 Marca 2007 Opublikowano 19 Marca 2007 krzysiek w napisał/a: marmurkowej balsy 3 a jaka to ??
motyl Opublikowano 19 Marca 2007 Autor Opublikowano 19 Marca 2007 No no żeś Motyl zaszalał z wagą Jak się bawić to się bawić I taka mała rada zrób małą rozgrzewkę przed rzutem bo rzut dlg wbrew pozorom może się źle skończyć dla ciała :? Ja te rzuty traktuje jako rozgrzewke do zadbania o kondycje ,bo ostatnio jakoś mało ruchy mam i coraz bardziej to odczuwam na samopoczuciu A tu mały UPDATE dzisiejszych prac Statecznik pionowy w rurke wchodzi 2,5cm Co do wagi może uda mi się go odchudzić o 20g ale to dopiero po oblocie. Programem wyliczyłem SC w zakresie 77-88mm, ja ustawiałem tak w okolice 35% na 70mm
malinn Opublikowano 20 Marca 2007 Opublikowano 20 Marca 2007 Mam nadzieje że to 2,5cm wystarczy :wink: Mam pytanko - dlaczego krawędź natarcia statecznika poziomego nie jest zaokrąglona tylko ścięta? Czy to może to zmiejsza opory ? Pierwszy raz coś takiego widzę i stąd moje pytanie i ciekawość. Wydaje mi się że jest to bardziej podatne na uszkodzenia i wgniecenia podczas lądowań w trawie i po paru lotach krawedź natarcia poziomego bedzie wyglądać jak tępy brzeszczot.
motyl Opublikowano 20 Marca 2007 Autor Opublikowano 20 Marca 2007 Mam pytanko - dlaczego krawędź natarcia statecznika poziomego nie jest zaokrąglona tylko ścięta? Tak jakos wyszło poziomy będe chyba zmienial na balse 3mm ale to się okaże jak bardzo mi sie spodoba DLG.
krzysiek w Opublikowano 20 Marca 2007 Opublikowano 20 Marca 2007 a zalaminowaes polaczenie rurka-pion???? bo na zdjeciach tego nie widac..... Ps lepiej zrob nowy poziom tym razem oszlifowany
motyl Opublikowano 20 Marca 2007 Autor Opublikowano 20 Marca 2007 Jeszcze nie widac bo nie zalaminowany W przeciwieństwi do co poniektórych pracuje i czasu nie ma
motyl Opublikowano 25 Marca 2007 Autor Opublikowano 25 Marca 2007 No panowie obale dziś wasze tezy Statecznik pionowy wklejony tylko na 3 krople gęstego CA zdaje egzamin. Przy lądowaniu działa jako bezpiecznik Dziś odbył się oblot. Jesli chodzi czy udany czy nie to trudno powiedziec NIby latał ale jednak coś mu był nie tak :/ Ale o tym później Model strasznie ciągnoł dziobem w dół, prawie wogóle nie reagował na SW. Odjołem z dzioby jakeiś 25g ołowiu i podniosłem spływ statecznika poziomego, troszke się poprawiło ale niezbyt wiele. Zgłupiałem czy w dobrą strone ide z poprawkami. Aż wreszcie przyszedł moment że przy rzucie chrupło i po zabiegu Ewidentna wina konstrukcyjna, końcówkę kadłuba wypełniłem balsą, ale niestety na niewiele się zdało. Musze odkuć nowy kadłub i pomyśleć nad wzmocnieniem końcówki. Chyba że ma ktoś foremka na inny kadłubek.
krzysiek w Opublikowano 25 Marca 2007 Opublikowano 25 Marca 2007 Model strasznie ciągnoł dziobem w dół, prawie wogóle nie reagował na SW. Odjołem z dzioby jakeiś 25g ołowiu i podniosłem spływ statecznika poziomego, troszke się poprawiło ale niezbyt wiele. Zgłupiałem czy w dobrą strone ide z poprawkami. Moze to wina zbyt duzego obciazenia powierzchni dla tego profilu.......
meteor Opublikowano 25 Marca 2007 Opublikowano 25 Marca 2007 motyl a jaką masz cięciwę płata przy mocowaniu?
motyl Opublikowano 25 Marca 2007 Autor Opublikowano 25 Marca 2007 motyl a jaką masz cięciwę płata przy mocowaniu? Cięciwa 160mm Moze to wina zbyt duzego obciazenia powierzchni dla tego profilu....... Javobawiam się czegoś innego A mianowicie ERT przy cięciu nie uwzględnił grubości poszycia rdzenia, mało tego ja pokryłem go balsą 2 i 1,5mm więc końcowe odwzorowanie profilu to pewnie jakeiś 35% tylko więc pewnie nie lotny wyszedł płat
meteor Opublikowano 25 Marca 2007 Opublikowano 25 Marca 2007 no to może będzie kadłub tylko muszę jeszcze skończyć formę i porobić kadłuby dla siebie tylko tam ma być cięciwa 174mm :?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.