Air Opublikowano 29 Kwietnia 2013 Opublikowano 29 Kwietnia 2013 Jeśli chodzi o tego typu patenty, to to (i podobne konstrukcje) wg mnie bardziej praktyczne:
Paweł Prauss Opublikowano 30 Kwietnia 2013 Opublikowano 30 Kwietnia 2013 Jeśli chodzi o tego typu patenty, to to (i podobne konstrukcje) wg mnie bardziej praktyczne: Poradnik w stylu jak zrobić latającą bombę lub latającą kuchenkę gazową... Czy ktoś może mi wyjaśnić jakie jest praktyczne zastosowanie takiego czegoś?? BTW nie wydaje mi się aby toto było do końca zgodne z obowiązującym w Polsce prawem. Żenada i dziecinada. Dla mnie to jak zabawa zapałkami, może tylko trochę bardziej wyrafinowana. Szkoda, że kolo nie spalił sobie tego warsztatu na początku, może głupie pomysły na jakiś czas by mu przeszły, a jeśli nie, to przynajmniej nie miałby możliwości ich realizacji.
bzik4 Opublikowano 30 Kwietnia 2013 Opublikowano 30 Kwietnia 2013 Czy ktoś może mi wyjaśnić jakie jest praktyczne zastosowanie takiego czegoś?? Można tym podpalić kilka hektarów lasu - zabawka dla strażaków ochotników
RobUK Opublikowano 30 Kwietnia 2013 Opublikowano 30 Kwietnia 2013 Praktyczne zastosowanie .... żadne Aczkolwiek z tego co opowiadają daje to w jakiś sposób extra 15% thrust do tego swietnie wyglada w locie I brzmi jak prawdziwy odrzutowiec. Dla mnie "BOMBA"
Paweł Prauss Opublikowano 1 Maja 2013 Opublikowano 1 Maja 2013 Praktyczne zastosowanie .... żadne Aczkolwiek z tego co opowiadają daje to w jakiś sposób extra 15% thrust do tego swietnie wyglada w locie I brzmi jak prawdziwy odrzutowiec. Dla mnie "BOMBA" No właśnie skąd niby ten extra 15% thrust? Ktoś może mi to wytłomaczyć? No i tak za przeproszeniem to te +15% (thrusta-ciągnięcia) jakoś zmierzyli czy to tylko są ich pobożne życzenia, alibo się komuś coś zdawało, równie dobrze mogli powiedzieć, że jest przyrost mocy rzędu 150000000%.......... Sorry bez pomiarów na hamowni można to tylko między bajki włożyć. Jeśliby to twierdzenie okazało się być prawdziwe to od jutra będę dmuchał na świeczkę i zgodnie z tą teorią siły mi przybędzie. Brzmienie zależy tylko i wyłącznie od silniczka ................ elektrycznego więc palnik może sobie się palić i udawać dalej latającą kuchenkę........ A jeśli chodzi o patrzenie na ogień, to uważaj abyś się w nocy nie posikał....jakby to delikatnie napisać piromaństwo to ponoć choroba jest czy jakoś tam tak.
pilot71 Opublikowano 2 Maja 2013 Opublikowano 2 Maja 2013 Właśnie sobie taki "dopalacz" buduję i tak się zastanawiam co przedmówca ma do powiedzenia na temat prawdziwych fabrycznych modelarskich silników turboodrzutowych? Tym też można coś podpalić, nie rzadko przydaje się na starcie gaśnica, w modelu lata kilka litrów nafty a mimo to modelarzy bawiących się w odrzutowce przybywa. Czy to też można nazwać piromaństwem? Ja na przykład buduję sobie EDF-a z dopalaczem bo nie stać mnie na prawdziwą turbinę i nikt mi nie wmówi takich głupot, że "Brzmienie zależy tylko i wyłącznie od silniczka ................ elektrycznego więc palnik może sobie się palić i udawać dalej latającą kuchenkę...." ponieważ na żywo słyszałem jak pracuje taki wentylator. Chyba kolego nie masz oczu i uszu skoro nie widzisz różnic. Poza tym każdy lata tym czym chce. Co do ciągu się nie wypowiadam...nie mierzyłem.
Paweł Prauss Opublikowano 2 Maja 2013 Opublikowano 2 Maja 2013 Właśnie sobie taki "dopalacz" buduję i tak się zastanawiam co przedmówca ma do powiedzenia na temat prawdziwych fabrycznych modelarskich silników turboodrzutowych? Tym też można coś podpalić, nie rzadko przydaje się na starcie gaśnica, w modelu lata kilka litrów nafty a mimo to modelarzy bawiących się w odrzutowce przybywa. Czy to też można nazwać piromaństwem? Ja na przykład buduję sobie EDF-a z dopalaczem bo nie stać mnie na prawdziwą turbinę i nikt mi nie wmówi takich głupot, że "Brzmienie zależy tylko i wyłącznie od silniczka ................ elektrycznego więc palnik może sobie się palić i udawać dalej latającą kuchenkę...." ponieważ na żywo słyszałem jak pracuje taki wentylator. Chyba kolego nie masz oczu i uszu skoro nie widzisz różnic. Poza tym każdy lata tym czym chce. Co do ciągu się nie wypowiadam...nie mierzyłem. Prawdziwe turbinki podobują mnie się bardzo, ale i to bardzo mocno. To jest naprawdę coś pięknego. Mam chyba jednak zbyt wybujałą wyobraźnię i wolę trzymać się od takiego czegoś z bardzo daleka. http://www.youtube.com/watch?v=Aajp-A43glA http://www.youtube.com/watch?v=zUXlMx6k4pM Co do stale powiększającej się liczby użytkowników takiego sprzętu, to mam doskonale pasującą do tego zjawiska formułkę: "a kto bogatemu zabroni?". Jeśli natomiast o oczy idzie to jeszcze je posiadam i różnicę między turbinką a latającą kuchenką gazową widzę doskonale, ze słuchem to już u mnie gorzej, narzeka w szczególności moja małżonka... A co do samej piromanii to chyba najlepiej została opisana tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Piromania
koszkin Opublikowano 6 Maja 2013 Opublikowano 6 Maja 2013 Kolejna bezsensowna dyskusja na temat "niebezpiecznych latadeł"... Były już śmiercionośne drony, teraz nadszedł czas latających kuchenek gazowych. Za pół roku, będzie temat mega niebezpiecznych "lipolów" Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Sam wcześniej widziałem te dziwne konstrukcje, efekt dźwiękowy jak najbardziej na + Czekam na pierwsze relację forumowiczów , stosujących te rozwiązanie.
robertus Opublikowano 6 Maja 2013 Opublikowano 6 Maja 2013 Brzmienie samolotu edf zależy prawie wyłącznie od średnicy wentylatora, ilości łopat i konstrukcji tunelu. Posłuchaj sobie , a to nawet nie jest EDF. W użytym Vampire standardowo jest turbinka 70mm, która już sama w sobie ma ładny, odrzutowy dźwięk. A po zmianie na 10-cio łopatową - proszę, miodzio http://youtu.be/fvBI8nV1GZI
psiwak Opublikowano 6 Maja 2013 Opublikowano 6 Maja 2013 No właśnie skąd niby ten extra 15% thrust? Ktoś może mi to wytłomaczyć? Nie wiem czy 15% pewnie blizej 1,5% choc wszytko jest mozliwe (wartosci sa malo istotne), ale zwiekszony ciag moze byc i pewnie jest, skutkiem zwiekszenia temepratury na wylocie. Cos w 'rodzaju' dopalacza. Cudzyslow uzyty celowo.
Paweł Prauss Opublikowano 6 Maja 2013 Opublikowano 6 Maja 2013 Podając dane dotyczące przyrostu mocy nieodzownym jest poparcie ich jakimiś pomiarami, a nie tylko własnymi dalece niedoskonałymi i nieprofesjonalnymi odczuciami nierozerwalnie związanymi z emocjami wynikającymi z zastosowania tak wspaniałego wynalazku jakim jest kuchenka gazowa... Inną kwestią jest efektywność ewentualnego podniesienia mocy napędu (w co z definicji nie wierzę) po uwzględnieniu zwiększenia masy modelu przez taki wynalazek. Większa masa = większe obciążenie powierzchni nośnej = większa prędkość modelu, no bo inaczej toto nie poleci (stąd może wynikać błędny wniosek o większej wydajności napędu)...ale w sumie to...nie mój cyrk, nie moje małpy.
koszkin Opublikowano 6 Maja 2013 Opublikowano 6 Maja 2013 Co do tego przyrostu mocy... również nie wierzę w to, że palnik cokolwiek zmienił Co do dźwięku, rzeczywiście w relacji z budowy widać turbinkę 10cio łopatkową http://flitetest.com/articles/edf-afterburner Jak taka przeróbka ma się do dźwięku turbiny, moim zdaniem dodaje sporo. Może się mylę, puki nie sprawdzę nie będę się spierał.
Grzesiek Opublikowano 6 Maja 2013 Autor Opublikowano 6 Maja 2013 rozpoczynajac ten post nie wiedzialem ze to bedzie wsadzenie kija w mrowisko
rapier Opublikowano 6 Maja 2013 Opublikowano 6 Maja 2013 Co do przyrostu ciągu to tez nie jestem przekonany, ale co do dźwięku to na bank się zmienia. Wystarczy posłuchać samej lutlampy np, albo benzynowego nagrzewania jakie stosuje się na budowach. Dźwięk płomienia targanego silnym podmuchem i nałożonego na dźwięk samej turbiny napewno działa na + Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2
Rekomendowane odpowiedzi