Skocz do zawartości

czego to nie wymysla jet wlasnos robotos


Grzesiek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chodzi o tego typu patenty, to to (i podobne konstrukcje) wg mnie bardziej praktyczne:

 

Poradnik w stylu jak zrobić latającą bombę lub latającą kuchenkę gazową...

Czy ktoś może mi wyjaśnić jakie jest praktyczne zastosowanie takiego czegoś??

BTW nie wydaje mi się aby toto było do końca zgodne z obowiązującym w Polsce prawem.

Żenada i dziecinada.

Dla mnie to jak zabawa zapałkami, może tylko trochę bardziej wyrafinowana.

Szkoda, że kolo nie spalił sobie tego warsztatu na początku, może głupie pomysły na jakiś czas by mu przeszły, a jeśli nie, to przynajmniej nie miałby możliwości ich realizacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktyczne zastosowanie .... żadne :) Aczkolwiek z tego co opowiadają daje to w jakiś sposób extra 15% thrust :) do tego swietnie wyglada w locie I brzmi jak prawdziwy odrzutowiec. Dla mnie "BOMBA"

No właśnie skąd niby ten extra 15% thrust? Ktoś może mi to wytłomaczyć?

No i tak za przeproszeniem to te +15% (thrusta-ciągnięcia) jakoś zmierzyli czy to tylko są ich pobożne życzenia, alibo się komuś coś zdawało, równie dobrze mogli powiedzieć, że jest przyrost mocy rzędu 150000000%.......... Sorry bez pomiarów na hamowni można to tylko między bajki włożyć. Jeśliby to twierdzenie okazało się być prawdziwe to od jutra będę dmuchał na świeczkę i zgodnie z tą teorią siły mi przybędzie.

Brzmienie zależy tylko i wyłącznie od silniczka ................ elektrycznego więc palnik może sobie się palić i udawać dalej latającą kuchenkę........

A jeśli chodzi o patrzenie na ogień, to uważaj abyś się w nocy nie posikał....jakby to delikatnie napisać piromaństwo to ponoć choroba jest czy jakoś tam tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sobie taki "dopalacz" buduję i tak się zastanawiam co przedmówca ma do powiedzenia na temat prawdziwych fabrycznych modelarskich silników turboodrzutowych?

Tym też można coś podpalić, nie rzadko przydaje się na starcie gaśnica, w modelu lata kilka litrów nafty a mimo to modelarzy bawiących się w odrzutowce przybywa.

Czy to też można nazwać piromaństwem?

Ja na przykład buduję sobie EDF-a z dopalaczem bo nie stać mnie na prawdziwą turbinę i nikt mi nie wmówi takich głupot, że "Brzmienie zależy tylko i wyłącznie od silniczka ................ elektrycznego więc palnik może sobie się palić i udawać dalej latającą kuchenkę...." ponieważ na żywo słyszałem jak pracuje taki wentylator. Chyba kolego nie masz oczu i uszu skoro nie widzisz różnic.

Poza tym każdy lata tym czym chce. Co do ciągu się nie wypowiadam...nie mierzyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sobie taki "dopalacz" buduję i tak się zastanawiam co przedmówca ma do powiedzenia na temat prawdziwych fabrycznych modelarskich silników turboodrzutowych?

Tym też można coś podpalić, nie rzadko przydaje się na starcie gaśnica, w modelu lata kilka litrów nafty a mimo to modelarzy bawiących się w odrzutowce przybywa.

Czy to też można nazwać piromaństwem?

Ja na przykład buduję sobie EDF-a z dopalaczem bo nie stać mnie na prawdziwą turbinę i nikt mi nie wmówi takich głupot, że "Brzmienie zależy tylko i wyłącznie od silniczka ................ elektrycznego więc palnik może sobie się palić i udawać dalej latającą kuchenkę...." ponieważ na żywo słyszałem jak pracuje taki wentylator. Chyba kolego nie masz oczu i uszu skoro nie widzisz różnic.

Poza tym każdy lata tym czym chce. Co do ciągu się nie wypowiadam...nie mierzyłem.

Prawdziwe turbinki podobują mnie się bardzo, ale i to bardzo mocno. To jest naprawdę coś pięknego. Mam chyba jednak zbyt wybujałą wyobraźnię i wolę trzymać się od takiego czegoś z bardzo daleka.

http://www.youtube.com/watch?v=Aajp-A43glA

http://www.youtube.com/watch?v=zUXlMx6k4pM

Co do stale powiększającej się liczby użytkowników takiego sprzętu, to mam doskonale pasującą do tego zjawiska formułkę: "a kto bogatemu zabroni?".

Jeśli natomiast o oczy idzie to jeszcze je posiadam i różnicę między turbinką a latającą kuchenką gazową widzę doskonale, ze słuchem to już u mnie gorzej, narzeka w szczególności moja małżonka...

 

A co do samej piromanii to chyba najlepiej została opisana tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Piromania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna bezsensowna dyskusja na temat "niebezpiecznych latadeł"... Były już śmiercionośne drony, teraz nadszedł czas latających kuchenek gazowych. Za pół roku, będzie temat mega niebezpiecznych "lipolów" :) Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Sam wcześniej widziałem te dziwne konstrukcje, efekt dźwiękowy jak najbardziej na +

 

Czekam na pierwsze relację forumowiczów , stosujących te rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmienie samolotu edf zależy prawie wyłącznie od średnicy wentylatora, ilości łopat i konstrukcji tunelu.

Posłuchaj sobie

, a to nawet nie jest EDF.

 

W użytym Vampire standardowo jest turbinka 70mm, która już sama w sobie ma ładny, odrzutowy dźwięk.

A po zmianie na 10-cio łopatową - proszę, miodzio

http://youtu.be/fvBI8nV1GZI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie skąd niby ten extra 15% thrust? Ktoś może mi to wytłomaczyć?

 

Nie wiem czy 15% pewnie blizej 1,5% choc wszytko jest mozliwe (wartosci sa malo istotne), ale zwiekszony ciag moze byc i pewnie jest, skutkiem zwiekszenia temepratury na wylocie. Cos w 'rodzaju' dopalacza. Cudzyslow uzyty celowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podając dane dotyczące przyrostu mocy nieodzownym jest poparcie ich jakimiś pomiarami, a nie tylko własnymi dalece niedoskonałymi i nieprofesjonalnymi odczuciami nierozerwalnie związanymi z emocjami wynikającymi z zastosowania tak wspaniałego wynalazku jakim jest kuchenka gazowa...

Inną kwestią jest efektywność ewentualnego podniesienia mocy napędu (w co z definicji nie wierzę) po uwzględnieniu zwiększenia masy modelu przez taki wynalazek.

Większa masa = większe obciążenie powierzchni nośnej = większa prędkość modelu, no bo inaczej toto nie poleci (stąd może wynikać błędny wniosek o większej wydajności napędu)...ale w sumie to...nie mój cyrk, nie moje małpy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego przyrostu mocy... również nie wierzę w to, że palnik cokolwiek zmienił

 

Co do dźwięku, rzeczywiście w relacji z budowy widać turbinkę 10cio łopatkową

 

http://flitetest.com/articles/edf-afterburner

 

Jak taka przeróbka ma się do dźwięku turbiny, moim zdaniem dodaje sporo. Może się mylę, puki nie sprawdzę nie będę się spierał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do przyrostu ciągu to tez nie jestem przekonany, ale co do dźwięku to na bank się zmienia. Wystarczy posłuchać samej lutlampy np, albo benzynowego nagrzewania jakie stosuje się na budowach. Dźwięk płomienia targanego silnym podmuchem i nałożonego na dźwięk samej turbiny napewno działa na +

 

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.