Callab Opublikowano 25 Maja 2008 Autor Opublikowano 25 Maja 2008 ...Przylkejenie płatów do części centralnej profilami na styk jest bardzo słabe... Oczywiście Lechu masz rację, ale ... Hubert to wyjaśnił: Ale to jest Wicherek :!: Tam gdzie chcesz kleić i dawać dźwigar jest "zawias". Kołeczki zapewniają odpowiedni kąt zaklinowania skrzydła, widoczne na zdjęciu zaczepy służą do spięcia płatów gumkami (coby przy normalnym locie skrzydła nie spadły z tych kołków), a całe obciążenie przenosi zastrzał Otóż to. Zastrzał pełni w tej konstrukcji bardzo ważną rolę. Nie jest tylko na ozdobę. A Wicherkiem nie można robić pętli. Nie wytrzyma na pewno. W każdym razie bez odpowiednich wzmocnień. On jest zaprojektowany do spokojnego, powolnego, "makietowego" latania. Poza tym, jak się przekonałem osobiście i wbrew wszelkim opiniom, to jest mocna konstrukcja. Jak spadł od razu przypomniałem sobie opinie, że zostanie z niego kupa listewek i tego właśnie się spodziewałem idąc po model. A tu zaskoczenie! Praktycznie brak uszkodzeń. Gdyby nie to, że muszę zrobić nowe podwozie, a aktualnie nie mam odpowiedniego drutu, to jutro już mógłbym latać i spadać od nowa :-)
Lech Mirkiewicz Opublikowano 25 Maja 2008 Opublikowano 25 Maja 2008 Wicherkiem nie można robić pętli. Nie wytrzyma na pewno. W każdym razie bez odpowiednich wzmocnień. On jest zaprojektowany do spokojnego, powolnego, "makietowego" latania. Dzięki ,nareszcie zrozumiałem,że nie wszystkie modele to akrobaty,combaty czy 3D.Pozostaje mi pokłonić się kultowemu Wicherkowi i życzyć Ci wiele radości z lotów tym i innymi modelami.Pozdrawiam Lech
Henryk S. Opublikowano 25 Maja 2008 Opublikowano 25 Maja 2008 Wojtku Wicherkiem można zrobić pętle i jeszcze wiele innych fikołków. Mam takiego wicherka tylko troszkę inne wykonanie. Płaty na bagnety przykręcane śrubami plastikowymi do kadłuba,zastrzały nie na gumki tylko na śruby,lotki i mały wznios płatów,zobacz na fotce.
Callab Opublikowano 26 Maja 2008 Autor Opublikowano 26 Maja 2008 Wojtku Wicherkiem można zrobić pętle i jeszcze wiele innych fikołków.Mam takiego wicherka tylko troszkę inne wykonanie. No właśnie. To "troszkę inne wykonanie" to słowo klucz :-)
Callab Opublikowano 26 Maja 2008 Autor Opublikowano 26 Maja 2008 Dziura w poszyciu załatana, nowe podwozie gotowe:
Callab Opublikowano 30 Maja 2008 Autor Opublikowano 30 Maja 2008 No i minął kolejny tydzień i ... niech to szlag Tym razem poszło żebro w drugim, lewym skrzydle, w tym samym miejscu, co poprzednio w prawym. Wzmocnienia nie pomogły: Tym razem model przywalił w ziemię mocniej niż poprzednio i zniszczenia są większe, ale generalnie model został w jednym kawałku. Pozytywną rzeczą jest to, że Wicherek wystartował z trawy! Duży udział ma tu wiatr, który pomógł w starcie. I znowu leciał bardzo ładnie :-) No cóż, muszę jednak jakoś bardziej wzmocnić te skrzydła ...
Bruno266 Opublikowano 30 Maja 2008 Opublikowano 30 Maja 2008 Zrób tak jak ja planuje - pełny keson ze sklejki 0,8 - 0,6 od pierwszego do drugiego żebra a ja myslę że może zastrzały za słabe ? może coś weglowego - ja planuje właśnie tak i mocować je elastycznie na gumach . A tak po zatym z modelem wszystko oki? ładnie Ci wyszedł i szkoda go ...
Callab Opublikowano 30 Maja 2008 Autor Opublikowano 30 Maja 2008 Zastrzały akurat wytrzymały. Trzymały skrzydła nawet po walnięciu w ziemię. One pracują na rozciąganie i węgiel tu, moim zdaniem, nie jest potrzeby. O kesonie myślałem już wcześniej. Na razie nie wiem jak rozwiążę problem ale coś wymyślę. Model ładny (mnie też się podoba), a jak wiadomo ładne modele ładnie latają. Za trzecim razem na pewno wyląduje bez uszkodzeń :-) Teraz poszły: - skrzydła - kilka żeber i poszycie w obu - kadłub - puściły łączenia kilku rozpórek z podłużnicami i poszycie w miejscach uszkodzeń szkieletu - i oczywiście śmigło. Do naprawienia w godzinę - czyli zajmie mi to jakieś dwa tygodnie
MareX Opublikowano 1 Czerwca 2008 Opublikowano 1 Czerwca 2008 To i tak Wojtku będziesz lepszy ode mnie. Ja Bristolka nie wiem czy w miesiąc doprowadzę do stanu używalności... Ale dzisiaj zrobiłem generalne porządki w "modelarni" i kto wie? Może się za niego wezmę.
Callab Opublikowano 8 Czerwca 2008 Autor Opublikowano 8 Czerwca 2008 Witam ponownie! Niniejszym ogłaszam, że mój serial dotyczący Wicherka dobiega końca. Model wystartował, polatał 5 minut i wylądował w jednym kawałku! :-) Ale po kolei: Najpierw trzeba było zlikwidować szkody z poprzedniej próby latania. Zdjęte poszycie w celu doklejenia rozpórek, które się odkleiły: Załatałem barwionym na żółto papierem japońskim. Już nie bawiłem się w malowanie sprayem. Ze skrzydłami postąpiłem zgodnie z zasadą: Jeżeli nie wiesz jak coś zrobić, to zrób to dobrze. Jako materiał na żebro główne zastosowałem kilka warstw sklejonej ze sobą sklejki (wyszło 9 mm grubości). Teraz nie pęknie za diabła! Dziś wybrałem się z rodziną na lotnisko Aeroklubu Krakowskiego. Wicherek wzbudził zainteresowanie - jak stwierdził jeden z widzów: obecnie już takich klasyków mało się widuje na lotniskach. Generalnie chyba się podobał :-) Wystartowałem z ręki. Model przeleciał parę metrów, odbił się kołami od pasa startowego i ... poleciał. Wtedy poczułem, że z wrażenia miękną mi nogi, ręce i parę innych organów i że zaraz zemdleję. To pewnie ze strachu, żeby znowu coś nie odpadło. Ale nie odpadło! :-) Zrobiłem parę kółek nad lotniskiem i wylądowałem. Ufffff .... Film będzie jak się dowiem jak z płyty DVD wrzucić go do internetu ... Dziękuję wszystkim za uwagę ... :-)
kirow Opublikowano 8 Czerwca 2008 Opublikowano 8 Czerwca 2008 Z sentymentem i z przyjemnością śledziłem Twoje zmagania z Wicherkiem. Gratuluję udanego oblotu i pozdrawiam. Kirow
Callab Opublikowano 9 Czerwca 2008 Autor Opublikowano 9 Czerwca 2008 Dziękuję Kirow. No to film już mam. Po wycięciu ujęć typu "studium faktury asfaltu na pasie startowym" i "przelot niewidzialnego ptaka na tle zachmurzonego nieba" (operator jeszcze musi się podszkolić :-) ) wyszło takie coś: http://www.youtube.com/watch?v=upLYqdSH30o Niestety jakość kiepska, między innymi ze względu na ograniczenie wymiaru pliku do 1Mb. Start i lądowanie też zostały pominięte przez operatora ale fajnie, że jest to co jest :-) Wrzucam też trochę lepszej jakości, ale zajmuje 10Mb: Film No to EOT :-)
Jano Opublikowano 9 Czerwca 2008 Opublikowano 9 Czerwca 2008 Gratulacje z udanego lotu.Trochę sceptycznie patrzyłem na Twoje boje z tym muzealnym zabytkiem.Uważam że prócz sentymentu nie ma innej motywacji by go budować.Ale zawsze podziwiam ludzi którzy idą pod prąd i gardzą łatwizną.Widać moje obawy były niesłuszne bo model lata jak dzisiejszy trener choć pewnie mniej jest odporny na gwałtowny kontakt z glebą.
ali1983 Opublikowano 9 Czerwca 2008 Opublikowano 9 Czerwca 2008 prawdą jest, że ładny model ładnie lata i jak widać na przykładzie tego wicherka to się sprawdza. ja planuje wersję 15rc z silnikiem 4cm3 tylko brak mi trochę materiału ale od czego mamy sklepy. pozdrawiam
EnzO_CK Opublikowano 9 Czerwca 2008 Opublikowano 9 Czerwca 2008 Don't worry. Ja tez rozbije pewnie 50% swoich modeli bezpowrotnie :lol2: Pozdro
Ghandi Opublikowano 9 Czerwca 2008 Opublikowano 9 Czerwca 2008 Gratulacje z udanego lotu.Trochę sceptycznie patrzyłem na Twoje boje z tym muzealnym zabytkiem.Uważam że prócz sentymentu nie ma innej motywacji by go budować.Ale zawsze podziwiam ludzi którzy idą pod prąd i gardzą łatwizną.Widać moje obawy były niesłuszne bo model lata jak dzisiejszy trener choć pewnie mniej jest odporny na gwałtowny kontakt z glebą. i tu bys sie zdziwił ostatnio na polach wilanowskich odbyło sie 'ostre' latanie. Wicherek 10 o napędzie elektrycznym vs. Magister Multiplex'a tez elektryk. Magister wielkszy o d wicherka 10, cięższy i teoretycznie zbudowany z bardziej kretoodpornego materiału... Nie wnikamy kto w kogo, bo i ja i kolega od Magisterka stwierdzilismy - sie zdarza i po temacie Magister zasuwał ze 2-3 razy szybciej niz Wicherek no i się zderzyły. Wicherek przejechał smigłem po magisterku, Magister podbił ostro wicherka do góry i.... magister opadł na ziemię w 2 kawałkach, niestety skutecznie unieruchomiony do dalszych lotów, zaś wicherek ( wyrwana wręga silnikowa + złamane oba zastrzały) spokojnie .... poszybował, w pełni sterowalny, na ziemię. Tartaczek wymagał wklejenia na CA wręgi, sklejenia na CA zastrzałów... i poszedł znowu latac Takze - nie zawsze tartak musi byc bardzo kruchy
Ghandi Opublikowano 9 Czerwca 2008 Opublikowano 9 Czerwca 2008 Sory że sie tak wyraże ale przy następnym oblocie " nie sraj żarem ;D ". Z resztą ile razy już naprawiałes ten model, więc krety zostaw w spokojuPozdrawiam Tak na marginesie - na forum staramy się nie używać wulgaryzmów i zachowujemy kulturę wypowiedzi więc bądź łaskaw wyedytować swoja wypowiedź to raz. Dwa - delikatne obchodzenie sie pilota ze swym modelem zasługuje tylko i wyłącznie na pochwałę, tym bardziej zważywszy na historię modelu.
Jano Opublikowano 9 Czerwca 2008 Opublikowano 9 Czerwca 2008 Miły Ghandi.Co do kultury w wypowiedziach na forum zgadzam się 100%.Nie chcę tu cytować Twojego postu.Ale on nie stoi w kolizji z moim poglądem na temat motywacji budowy Wicherka z całym szacunkiem dla jego konstruktora.
Callab Opublikowano 10 Czerwca 2008 Autor Opublikowano 10 Czerwca 2008 Uważam że prócz sentymentu nie ma innej motywacji by go budować. A czy znasz jakieś inne powody, dla których buduje się modele? Jakiekolwiek modele :-) Pomijam sprawy stricte sportowo-wyczynowe bo te mnie z założenia nie interesują.
Ghandi Opublikowano 10 Czerwca 2008 Opublikowano 10 Czerwca 2008 Uważam że prócz sentymentu nie ma innej motywacji by go budować. A czy znasz jakieś inne powody, dla których buduje się modele? Jakiekolwiek modele :-) Pomijam sprawy stricte sportowo-wyczynowe bo te mnie z założenia nie interesują. albo motywacja ludzi którzy reanimują stare DKW, junaki czy inne AvoSimsony Zeby skonczyc offtopowanie - moim zdaniem to bardzo fajny projekt był i bardzo mi poprawiał humor ciesze sie ze poleciał i wogole jestem z Tobą
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.