pilot71 Opublikowano 13 Września 2013 Opublikowano 13 Września 2013 Witam, postanowiłem zbudować coś do walki na hali w związku z tym, że zima w naszym pięknym kraju trwa pół roku, dobrze byłoby przelatać cały rok a nie połowę. Wybór padł na spita. Model przywędrował do mnie z "Na Polskim Niebie" czyli od Marka. Po rozpakowaniu stwierdziłem, że do sklejenia zestawu wystarczy kilka godzin, ja wyrobiłem się w czterech i pewnie jeszcze tego samego dnia byłby oblot gdyby nie deszcz. Tak czy inaczej model jest wycięty w formie typowej halówki (jak ktoś był na zawodach ESA w Biłgoraju to pewnie widział "Fokę" z tego samego zestawu) płaskie skrzydła i kadłub klejony na krzyż z płaskich desek. Całość ładnie zadrukowana ze śladami eksploatacji, podziałami blach itp. Na upartego można trochę pacnąć pędzlem tu i tam jeśli kogoś rażą w oczy np: białe krawędzie płatów lub kadłuba. Do zestawu dołączone są dodatkowo pręty i płaskowniki węglowe oraz płytka szklana koloru czarnego z wyciętymi frezem elementami : wręga silnikowa, dźwigienki sterów i lotek, orczyk na lotki, łączenie dźwigara płatów oraz przelotki dla popychaczy sw i sk. Na zdjęciach widać, że planowałem użyć 4 serw ale jedno w między czasie padło i na lotki ostatecznie dałem jedno serwo 9 gramowe, wymieniłem również śmigło, APC wymieniłem na GWS, sporo się dzięki temu poprawiło. Zdecydowałem się również na wykonanie kratownicy na kadłubie i odciągów do skrzydeł z prętów węglowych, gdyż wolę jak model jest sztywny i nie wygina się przy byle figurze, miłego oglądania: ps: film wrzucę jak nakręcę. Zapomniałem dopisać, że napęd jest ciut za słaby ale i tak lata się bardzo miło i blisko, końcu to halówka więc za bardzo nie będzie gdzie odlatywać. Zauważyłem również, że taśma do walki nie może mieć więcej jak 6 metrów, ponieważ podczas wczorajszego latania ze standardową 10-cio metrową taśmą podczas zakrętu (a model jest niezwykle zwrotny) sam się we własną taśmę zaplątałem, przy długości 5, lub 6 metrów jest już ok. Model waży około 200g, dokładną wagę poznam jutro. Model z silnikiem fox C1705/14 i śmigłem 7/6 GWS oraz pakietem 2S-350mAh lata około 3,5min. Na pakiecie 450mAh powinien wylatać 5min. Na chwilę obecną to tyle.
sławek Opublikowano 16 Września 2013 Opublikowano 16 Września 2013 Zastanawiałem się czy udało mi się namalować oznaczenia tak by się połączyły ,cieszę się częściowo moje dzieło (malowanie tego spita ) wreszcie się zmaterializowało -może jakiś filmik z lotu ? Widzę że zmieniłeś koncepcje -w zestawie były dodatkowe wzmocnienia przodu ,nakładki na obie strony w części silnikowej które dodatkowo miały pomóc w przyklejeniu płata na dole kadłuba a tu widzę Spita -średniopłata? i bez tego wzmocnienia .
pilot71 Opublikowano 17 Września 2013 Autor Opublikowano 17 Września 2013 Puzle i samo malowanie pasują idealnie do siebie, dobra robota Sławku Filmik chciałem zrobić w warunkach halowych bo w końcu do tego ten model jest stworzony ale jakoś póki co okazji brak, musisz uwierzyć na słowo, że model pływa w powietrzu. O ile mnie wzrok na lotach nie oszukał to pętla zamyka się w ok. dwóch metrach, można ściąć samego siebie Zrezygnowałem ze wzmocnienia ze względu na: -dodatkową wagę -opór powietrza -docelowo założyłem, że skleję sztywną konstrukcję średniopłata, która już nie raz się sprawdziła
marek rokowski Opublikowano 16 Listopada 2013 Opublikowano 16 Listopada 2013 przy okazji zabawy z "dużym" Spitem, popełniłem nową wersje malowania Spita halowego: tym azem w kolorach pustynnych - jednym slowem "Cyrk Skalskiego" w poniedziałek ruszam z nim do drukarni 1
Grzegorz Nowak (W) Opublikowano 17 Listopada 2013 Opublikowano 17 Listopada 2013 fajne, fejsbukowe "lubie to"
marek rokowski Opublikowano 4 Grudnia 2013 Opublikowano 4 Grudnia 2013 własnei dostałem od Knrada do świeżo upieczonego filmiku z lotów na hali...
mirolek Opublikowano 5 Grudnia 2013 Opublikowano 5 Grudnia 2013 ..... żeby mi się to podobało to nie powiem. Dynamika lotu żadna i bardziej przypomina mi to fruwające motylki niż bojowe myśliwce. Oczywiście lepszy "rydz niż nic" zwłaszcza w zimie, ale ja tam wolę wyskoczyć na pięć minut z samochodu na mróz z tradycyjną maszyną a motylki niech latają w aeromusical-u ms
marek rokowski Opublikowano 6 Grudnia 2013 Opublikowano 6 Grudnia 2013 a weź kiedys polataj na hali to zmienisz zdanei co do dynamki: przeciwknik, ściana! unik! sufit! o kurcze! zakręt podłoga! i od nowa! takei latanie bardzo uczy PRECYZJI i koncentracji hehe
mirolek Opublikowano 6 Grudnia 2013 Opublikowano 6 Grudnia 2013 Takie latanie na pewno uczy koncentracji i precyzji ale model zachowuje się w locie nienaturalnie. Wychylenia lotek są pewnie ze 60 stopni skoro widoczne na filmie model praktycznie w miejscu zaciągają do pionu a beczki kręcą w ułamku sekundy. Nie przeczę, że zabawa jest ciekawa i pewnie wciągająca ale umiejętności nabyte na hali nie przełożą się na umiejętności walki tradycyjnymi modelami ESA. To tak inne latanie, że nie uwierzę w jakąkolwiek wartość dodaną z takiego treningu. ms
samolocik Opublikowano 6 Grudnia 2013 Opublikowano 6 Grudnia 2013 REFLEX wyrobi na pewno. No i nie pozwoli zapomnieć przez zimę podstawowych odruchów sterowania modelem więc nie jest źle
pilot71 Opublikowano 6 Grudnia 2013 Autor Opublikowano 6 Grudnia 2013 Mirku, nie chodzi o to aby odtworzyć klasyczną esę latając na hali tylko o to aby latać w kombacie na hali z podobną lub większą przyjemnością poza sezonem. Ten kto latał będzie wiedział o co chodzi: tak jak pisał Marek, brak miejsca do ucieczki i jakby narzucona z góry konieczność walki, narastająca adrenalina, to jest to... koniecznie trzeba spróbować. W normalnej walce ESA prędkości są znacznie większe ale i obszar walki też, na hali natomiast prędkość i powierzchnia lotu jest dużo mniejsza, ale adrenalina nieporównywalnie większa Dlatego zwrotność modeli musi być inna niż w typowej ESA. Starałem się latać w hali moim Vickersem EFB8, nie dałoby się zrobić pętli, a i beczka ledwo wyszła, a co dopiero walka
MrFlayerX Opublikowano 6 Grudnia 2013 Opublikowano 6 Grudnia 2013 Bardzo fajny modelik To drukowane malowanie nawet ładnie wygląda Chociaż mam jedno ale. Szachownica, która jest na kadłubie, w obu wersjach malowania jest odwrotnie tak jak jest tam naniesione, to takiej używamy od 1993 roku, a wtedy kiedy latały te spity używaliśmy takiej gdzie czerwony kwadrat na górze był po lewej a nie prawej Tak wiem, że się czepiam i że przeciętny Kowalski tego raczej nie zauważy albo co gorsza o tym w ogóle nie wie, ale jakoś tak jak widzę malowania na których latali Polacy, to najważniejszym elementem jego jest dla mnie szachownica
pilot71 Opublikowano 7 Grudnia 2013 Autor Opublikowano 7 Grudnia 2013 to drukowane malowanie też szybko się klei, tylko nie bardzo rozumiem po co ktoś w ogóle obracał tą szachownicę, komu przeszkadzał ten czerwony lewy górny narożnik? ps: nie sądziłem, że ktoś to zauważy, szacun Maćku
robertus Opublikowano 8 Grudnia 2013 Opublikowano 8 Grudnia 2013 Obaj się mylicie. Co prawda szachownica nie była zgodna z obowiązującymi wtedy regułami malowania polskiej szachownicy, to jednak w modelu jest tak jak było w oryginale. Szachownice malowali Polacy na miejscu w dywizjonach i zdarzały się przypadki malowania odwrotnie jak i poprawnie. Po sprawdzeniu okazuje się, że w wersji zielonej jest niepoprawnie,a w pustynnej jest ok.
MrFlayerX Opublikowano 8 Grudnia 2013 Opublikowano 8 Grudnia 2013 ps: nie sądziłem, że ktoś to zauważy, szacun Maćku Dzięki Czyli tak jakby, po połowie miałem rację xD A co do obracania, to podobno chodzi o to, że ten teraźniejszy jest bardziej poprawny heraldycznie - jak głosi wikipedia Choć ja słyszałem taką wersję, że kiedyś to że czerwone było po lewo to miało symbolizować serce, a potem im się zmieniło że serce to powinno być białe (chyba o czystość chodzi, czy jakoś tak)
Rekomendowane odpowiedzi