GiulioN Opublikowano 2 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2014 Wręgę silnikową masz z balsy? Długo ona nie pożyje, zmień na cienką sklejkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SOSNA_NS Opublikowano 2 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2014 zostawię balsowa za dużo teraz roboty z wymiana tej wręgi, chyba ze by nakleić sklejkę ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 2 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2014 nasącz ją CA, będzie twardsza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 2 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2014 Sklejeczka 0,4mm na nia naklej. Inaczej bedziesz mial znacznie wiecej roboty Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SOSNA_NS Opublikowano 2 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2014 hmmm....sklejeczke trza jutro kupić choć pomysł z CA tez fajny... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel4090 Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 Co słychać w hangarze ? Danielu, zbierasz siły, czy poważne przemyślenia ? Trzymam kciuki, po kilka razy przeglądałem relacje, bardzo fajna. Powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jethrotull Opublikowano 10 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2014 Coś wątki z guillowsami umierają, np FW 190 albo BF 109. Mam nadzieję, że ten doczeka do oblotu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poharatek Opublikowano 10 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2014 Bo z Guillowsami jest tak, że z nich to fajne "półkowniki" wychodzą, natomiast z ulotnieniem jest problem. Zwłaszcza z serią myśliwców (16 1/2' rozpiętości - bo te większe są ponoć lepsze). Popełniłem ich swego czasu sporo (jako gumówki - zabawę w RC dopiero teraz zaczynam) i na dobrą sprawę, jeśli się myśli o lataniu, to z zestawu do wykorzystania są plany i część wytłoczek vacu. Zasadniczym problemem jest balsa. Najczęściej formantki to coś, co ciężarem i twardością przypomina dębinę. No i sama technika wycinania - wiadomo, że to "wintydż" i w latach 50-60 - nikt o ploterach tnących nie słyszał, ale zdarza się,że ostrza form do wycinania są tak tępe, że części są zmiażdżone a nie wycięte. O tym, że "japonka" dołączona do zestawu jest kiepska było już w tym wątku wspominane. Jak już się załapie co i jak - to da się z nich coś wymodzić. Hellcat i Warhawk wyszły mi całkiem całkiem (dla równowagi - Messer 109 i Hurricane - totalne nieloty;)). Lepiej jest z tą seria dla początkujących (Cessna, Piper), ale i tu trzeba uważać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SOSNA_NS Opublikowano 10 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2014 fakt zastój jest... wszystko przez robotę[szykuja poligon] i rower:p ciepło się zrobiło i rowerek zacząłem szykowac i troche mi przy nim zleciało [w sumie przy 3], no i mam pewne obawy co do całej konstrukci moje oklejanie pozostawia sporo do życzenia i nie jestem z niego zadowolony jakos brakło motywacji:/ ....ale spokojnie poleci tak czy siak:] wręgę silnikowa będę jednak podklejał sklejeczka... może jutro jak się zmotywuje do pracy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jethrotull Opublikowano 10 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2014 Bo z Guillowsami jest tak, że z nich to fajne "półkowniki" wychodzą, natomiast z ulotnieniem jest problem. Zwłaszcza z serią myśliwców (16 1/2' rozpiętości - bo te większe są ponoć lepsze). Popełniłem ich swego czasu sporo (jako gumówki - zabawę w RC dopiero teraz zaczynam) i na dobrą sprawę, jeśli się myśli o lataniu, to z zestawu do wykorzystania są plany i część wytłoczek vacu. Zasadniczym problemem jest balsa. Najczęściej formantki to coś, co ciężarem i twardością przypomina dębinę. No i sama technika wycinania - wiadomo, że to "wintydż" i w latach 50-60 - nikt o ploterach tnących nie słyszał, ale zdarza się,że ostrza form do wycinania są tak tępe, że części są zmiażdżone a nie wycięte. Teraz Guillow's wydał próbną serię 500 (czyli myśliwce 16.5') w technologii laserowej: http://balsamodels.c...330d3a373a8cd58 Podobno niebo a ziemia w porównaniu z miażdżeniem wycinaniem za pomocą matrycy. Nie wiem kiedy będą dostępne egzemplarze seryjne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poharatek Opublikowano 10 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2014 O! Faktycznie! Jeśli jeszcze dadzą dobrej jakości balsę, odchudzą wytłoczki (i je trochę poprawią), zmienią sposób mocowania śmigła, dadzą lepsze śmigło, lepszą gumę, japonkę, kalkomanie. To będą całkiem fajne gumówki (Zwłaszcza jeśli utrzymają cenę) @ SOSNA_NS Nie masz się co bać oklejania/naprężania - to naprawdę jest nic trudnego. Ja to chyba najbardziej ten etap budowy lubiłem - szkieletor się zamieniał w cuś przypominające samolot Z kadłubem na 100% nic ci się nie podzieje. Dajesz 2 bryty japonki na boki z grubsza na wymiar docięte, przykleić na krawędziach naprężając lekko, obciąć nadmiar. To samo z górą i dołem. Skrzydła maja profil płasko/wypukły, więc na spód 1 kawałek japonki, na górę - to zależy jak się ułoży ale najlepiej jak najdłuższy kawałek od centropłata, a jedynie końcówki osobno. Końcówki przyklejać po kawałku (każda przestrzeń pomiędzy elementami konstrukcji osobno), żeby się ładnie naprężyło. No i skrzydła po naprężeniu koniecznie rozpiąć na czymś płaskim i zostawić do wyschnięcia na 1-2 dni w pomieszczeniu o średniej wilgotności i będzie ok,. Najwięcej zachodu jest ze statecznikami - bo najlepiej je oklejać wstępnie naprężoną japonką, bo inaczej łatwo o to, żeby się powichrowały. Przed oklejaniem całą konstrukcję malowałem rozcieńczonym cellonem, Potem szlif i jeszcze raz malowanko. Usztywnia to ją trochę (kosztem niewielkiego wzrostu masy), no i łatwiej się potem na cellon okleja. Samo oklejanie - to też rozcieńczony cellon, nanoszony cienkim pędzelkiem przez japonkę. Jak coś pójdzie nie tak - pomalować miejsce klejone rozpuszczalnikiem - powinno łatwo puścić. Cellon rozcieńczałem acetonem (ach ten niezapomniany zapach ) Mała uwaga - aceton jest higroskopijny, jak złapie wodę to na japonce będzie się pojawiał brzydki biały nalot (cellon będzie się bielił). Najlepiej sprawdzić świeżo kupiony, czy coś takiego się nie dzieje malując kawałek japonki. Jeśli wszystko jest OK - to podczas używania aceton powinien być jak najkrócej otwarty. To tyle - naprawdę żadna filozofia. Jakbyś miał jakieś pytania - śmiało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SOSNA_NS Opublikowano 10 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2014 z całego zestawy najważniejsze sa i tak plany:] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jethrotull Opublikowano 10 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2014 O! Faktycznie! Jeśli jeszcze dadzą dobrej jakości balsę, odchudzą wytłoczki (i je trochę poprawią), zmienią sposób mocowania śmigła, dadzą lepsze śmigło, lepszą gumę, japonkę, kalkomanie. To będą całkiem fajne gumówki Balsa jest lepsza. W wycinanych z matrycy zestawach była balsa przeciwpancerna dlatego że normalna by nie wytrzymała cięcia. Wytłoczki są całkiem dobre, jeśli weźmiemy pod uwagę, że mają za zadanie robić za okapotowanie do małych COXów. A już kalkomanie to wręcz najlepsza część zestawu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SOSNA_NS Opublikowano 11 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2014 dziś pocelonowałem skrzydła i stateczniki, teraz czekają na wyschnięcie lakieru. Gdzieś czytałem, ze musza być przypięte do deski (na chwile obecna są) do czasu całkowitego zaniku zapachu lakieru co jest uznawane za całkowite wyschnięcia (inaczej mogą się zwichrować) a trwa to niby nawet 3 tygodnie prawda to? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 12 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2014 Może to lekka przesada ale faktem jest ze powinny z tydzień być przypiete Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jethrotull Opublikowano 12 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2014 Ja przypinam na około godzinkę przy pierwszej warstwie, a potem już wcale nie przypinam (bibułka już i tak się bardziej nie skurczy) tylko suszę suszarką do włosów. Nie miałem nigdy problemów z wichrowaniem się skrzydeł. Pierwsza warstwa powinna być położona dość rzadkim cellonem, oprócz łatwego nakładania ma on też tę zaletę że bardzo szybko schnie. Przy większych skrzydłach wyzwaniem jest pocellonowanie całego płata zanim cellon wyschnie na powierzchniach polakierowanych najpierw W celu uniknięcia zwichrowań konieczne jest cellonowanie obu powierzchni płata (spodniej i wierzchniej) jednocześnie. Nie stosuję również wstępnego naprężania bibułki przy pokrywaniu usterzeń, szczególnie przy betonowej balsie z tych zestawów uważam to za zbędne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 12 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2014 (edytowane) przypinam na około godzinkę przy pierwszej warstwie, a potem już wcale nie przypinam (bibułka już i tak się bardziej nie skurczy) tylko suszę suszarką do włosów. W zasadzie to postępowanie najgorsze z możliwych. Większe modele o rozpiętości płata około już 100cm potrafią po miesiącu nabrać kształtu ładnego śmigła jeśli nie były odpowiednio sezonowane na desce po celonowaniu. Nie chodzi tylko o kurczenie się pokrycia ale naprężenia w nim i w samej konstrukcji drewnianej. Edytowane 12 Lutego 2014 przez rapier Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jethrotull Opublikowano 12 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2014 Z pewnością masz rację, największy model jaki zbudowałem tą techniką ma 75cm rozpiętości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SOSNA_NS Opublikowano 12 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2014 dla pewności potrzymam kilka dni na desce:P w modelach pośpiech nie jest wskazany...już kilka razy się o tym przekonałem, a w miedzy czasie zajmę się maska silnika ta z zestawu za mała (silnik się nie mieści) i zrobię ją z balsy, koła zestawowe ciężkie więc też z balsy i pianki zrobię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zolty Opublikowano 12 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2014 Daniel i jak tam postepy?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi