Skocz do zawartości

A może klapy zamiast lotek?


robertus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ja prawie identycznie miałem, z tym że dawno już oblatanym esiakiem ... :D Wcześniej przestawiłem ustawienia aparatury na inny model. Start gładziutko, a po chwili lewo, prawo i traaach o glebę... lotki odwrotnie zadziałały... Szybko poprawiam ustawienia, znów start gładziutko... i znów srrruuu... okazało się że w ustawieniach na szybko z lotek zrobiłem klapy...

Wiem, że nie ma się czym chwalić, raczej to ku przestrodze, czy jako anegdotkę, bo wtedy uśmiałem się z siebie po pachy. Tyle że to oczywiście był latający kawałek EPP, więc raczej większego zagrożenia nie stwarzał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rutyna... bywa zgubna. Ja w Extra300 miałem ustawione klapolotki. Tak od początku, od nowości, zawsze były. Ale zawsze na klapolotkach troszkę się przechylał. Korygowałem to na drążku. Aż pewnego dnia za namową kolegi postanowiłem skorygować to w ustawieniach w aparaturze. No i skorygowałem. Działały idealnie równo.

Tylko nie sprawdziłem tego, jak po tej modyfikacji działają lotki. Efekt? Klejony dziób... Bo już w powietrzu się okazało, że jedna lotka idzie od połowy do góry a druga tylko od połowy w dół. Jak już się przechylił to nie było przeproś, musiał się zwalić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe tyle się pisze o pomyłkach (reversach itd, itp) i co ??

Ja mam już odruchowo wyuczone sprawdzanie lotek ,klap, wysokości, kierunku przed każdym startem z 3 razy.

Szkoda tracić modele przez takie głupoty :)

 

Czekam na filmik z porządnego oblotu z kontrolowanym lądowaniem :)

 

Pozdrawiam Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak kiedyś rozbili czterosilnikowy, wielki samolot, chyba to był Babazon, angielski. Pilot oblatywacz spytał mechanika (obaj w kabinie)- lotki działają? Sam ich z fotela nia widział, tylko przechylił wolant. Mechanik patrzył przez okno i potwierdził: OK, działąją. Tylko, że nie wiedział, że ruch był w drugą stronę, niż chciał pilot-były zamienione napędy, a na nieszczęście dało się je zmontować w obu wariantach. Wystartowali i rozbili się na przedłużeniu pasa, po pierwszym ostrzejszym użyciu lotek. W górze daliby radę, doświadczony pilot by to opanował, ale przy starcie nie miał szans.

Przez brak uwagi ja też miałem teraz wpadkę- ten powyższy, jakże słuszny i na temat tekst, napisałem w innym wątku- o Focke Wulfie- u Marka Rokowskiego. Trzeba więc uważać, spinając lotki, latając Focke Wulfem i pisząc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieźle. Ja zawsze daje do oporu w prawo i analizuje każde skrzydło z osobna.

Przy okazji upewniając się że na pewno skręcam w prawo.

 

Kiedyś miałem taki przypadek że wymieniłem serwo na sterze kierunku

i okazało się że te serwo kręci sie w odwrotną stronę niż to poprzednie.

Ciekawie się "leciało".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.