Skocz do zawartości

Kiedy mamy słaby "wyrzut" z ręki ;-)


Depesz

Rekomendowane odpowiedzi

Mietku i Przemku!

Muszę przyznać, że z mieszanymi uczuciami przeczytałem powyższy wątek. Historycznie rzecz biorąc, to o ile mnie pamięć nie myli, wózek startowy jako KIT sprzedawany był przez Modelpartner już w sezonie letnim 2013 roku, zatem co do czego jest podobne i kto się na kim wzorował jest dla mnie oczywiste. Wózek był przedstawiony na stronie Modelpartner, gdzie widniała jeszcze cena, o ile pamiętam o ok. 100 zł niższa od Waszej. Jeżeli tak dokładnie znacie słabe punkty konstrukcji Leszka, co można wyczytać z Waszych wypowiedzi, znaczy, że mieliście go w rękach, a konstrukcja Wasza jest tylko modyfikacją tamtej konstrukcji. Według mnie, cóż można jeszcze nowego w takiej konstrukcji wymyślić? Co prawda można coś udoskonalić np. łożyskowanie kół. Modelarz z prawdziwego zdarzenia po otrzymaniu głównych elementów wózka sam dokona modyfikacji pod własne potrzeby. Dziwnym zbiegiem okoliczności zastosowaliście te same kółka, które Leszek zastosował w swoim wózku, a pochodzące z portalu Allegro.

Śledzę na bieżąco "poczynania" Modelpartner i muszę przyznać, że na bieżący sezon przygotowała ciekawą ofertę. . Dziwi mnie tylko polityka firmy Modelpartner, siedzą gdzieś na uboczu, coś konstruują, bez informacji i reklamy. Prawdopodobnie przeorientowali się na rynek zachodni, ponieważ nasze realia są takie jak widać, a na naszych lotniskach króluje głownie depronowa chińszczyzna. Według mojej oceny wyroby Modelpartner - Eljot są na wysokim poziomie technicznym, oczywiście w zakresie drewnianych modeli KIT, a konstrukcja przemyślana i sprawdzona. Oczywiście nie są to modele ściśle redukcyjne, ale "dla chcącego nic trudnego". Przy okazji informuję że na tym forum przedstawiony jest najnowszy model tej firmy (co prawda znowu nie przez firmę) www.pfmrc.eu/index.php?/topic/43993-pws-26. I znowu dobrze znane nam koła z Częstochowy! :)

Staszek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Staszku.

 

Nasz wózek a i owszem był stylizowany, ale z pewnością nie na tym od Leszka. Za wzór przyjęliśmy kompletnie inną konstrukcję. W sezonie 2014 na naszym lotnisku testowaliśmy nasz wózek z bardzo ciężkim modelem Kobuz i muszę powiedzieć, że Twój imiennik, Staszek Salamon był z niego niesamowicie zadowolony. Z tego co wiem, również używał go do startów podczas pikniku na Górze Żar. Wózek również dobrze się sprawdzał z mniejszymi modelami, ale te właściwie można wyrzucać z "ręki". Podsumowując, nasz wózek z pewnością nie jest plagiatem, a koła w nim zastosowane (tak jak u Leszka) wydają się do niego stworzone (dlatego mamy ich spory zapas) więc nie dziwota, że je zastosowaliśmy. Z racji wielkości wózek jest raczej przeznaczony do dużych konstrukcji, których już raczej z "ręki" nie da się wyrzucić. Myślę, że za naszym wózkiem, również przemawia fakt, że na prośbę klienta możemy go dostosować do jego zapotrzebowania. A odpowiadając na Twój zarzut, że modelarz i tak sam może sobie dokonać modyfikacji to idąc dalej tym tokiem myślenia, sprawny modelarz wcale nas nie potrzebuje, bo sam jest sobie w stanie wózeczek zmajstrować, bo ileż to roboty, 4 kółka i trochę sklejki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

post-6443-0-17468400-1424357527.jpg

Mietku i Przemku!

Muszę przyznać, że z mieszanymi uczuciami przeczytałem powyższy wątek. Historycznie rzecz biorąc, to o ile mnie pamięć nie myli, wózek startowy jako KIT sprzedawany był przez Modelpartner już w sezonie letnim 2013 roku, zatem co do czego jest podobne i kto się na kim wzorował jest dla mnie oczywiste.

 

 

Staszku!! masz rację!! kółka żeśmy zerżnęli! :) nie było kwadratowych!! :) natomiast nie wiem gdzie tu podobieeństwo do reszty? :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemku i Mietku!

Ja nie robiłem zarzutów, tylko napisałem to co czułem, to co wydawało mi się oczywiste. Znacie mnie dobrze i wiecie, że staram się być obiektywny. Raz mi się to udaje drugi raz mniej. Prawda jest taka, że wózek to konstrukcja na czterech kołach (w tym przypadku takich samych kołach) podtrzymująca model (bo to może być nie tylko szybowiec) w czasie startu. Z tego co wiem idee wózka startowego, na szerszą skalę, wykorzystali już w II wojnie światowej Japończycy i nie tylko.

Cieszę się, że rynek modelarski się rozwija, podaż rośnie, a to jest tylko z korzyścią dla całej Braci modelarskiej.

Leszek, jako "ModelPartner" jest na rynku od dawna, Wy startujecie. Jemu i Wam życzę dużo sukcesów, przemyślanych i sprawdzonych konstrukcji pięknych modeli. Leszka i Wasza  oferta może być konkurencyjna lub uzupełniająca się na wzajemnie, lecz szanująca drugiego partnera!!!

Mieciu, a co do kwadratury koła podyskutujemy przy najbliższej okazji! 

Staszek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.