Skocz do zawartości

Virus 2,5E - moje 5 gr.


Gość Jerzy Markiton

Rekomendowane odpowiedzi

Jurku, powiadasz że "nieuniknione luzy stanowią najmniejszy procentowo udział..". Po pierwsze zależy jakie są te nieuniknione luzy. 0.3-0.5 mm może tak. Wapniak pisał o luzach rzędu 2-3mm. Po drugie zależy jak latasz. Jak na łączce os czasu do czasu jakąś pianką czy drewniakiem to może i sie tego nie zauważy. Inaczej wygląda gdy latasz i masz porównanie do innych (a latasz i z efektami).

Z drugiej strony po co w szybowcach stosowane są wyrafinowane profile i skrzydła są idealnie wykonywane wegług nich? po to żeby luz 1-2mm całkowicie rozwalił to co wyszło z obliczeń? Chyba nie bardzo. Przecież taki luz 1mm powoduje to, że właściwie nie wiesz czy profil masz wysklepiony czy wręcz przeciwnie. Na pewno nie neutralny. To nawet latając w termice można wyczuć że model raz fajnie leci a raz jakiś taki inny jest. Czyżby profil "RGmod" był profilem idealnym, bo nie dość ze producent go nie zepsuje to i modelarz również?

A jeszcze inaczej sprawa ma sie przy szybszym lataniu. Cos tam latam na zboczu gdzie łatwo zobaczyć co się dzieje z modelem. I nawet przy niby niedużych luzach rzędu 0,8-1mm WIDAĆ gołym okiem jak klapy i lotki mocno wibrują w czasie lotu. I przypuszczam że nie jest to sytuacja analogiczna z ptakami, gdzie machanie skrzydełkami pomaga. Tu zapewne mocno zaburza opływ powietrza.

Jeszcze mniejsze luzy SŁYCHAĆ w czasie zawodów (niestety nie polskich bo latamy za wolno). W czasie szybkich przelotów na klifie <37sek klapy i lotki wpadają w taki falter że furkocze aż miło. Łatwo oszacować kto jak szybko leciał. I to u czołowych zawodników na świecie gdzie wykonanie modelu i modele są na najwyższym poziomie. Zapewne tu dochodzimy do pojęcia sztywności, ale nie napędu (bo dobrze zrobiony jest sztywny) tylko układu przeniesienia napędu - od elastyczności skrzydła gdzie zamocowane jest serwo, do elastyczności zawiasu. Jednak na to mają wpływ producenci lub co najwyżej modelarz którego model jest robiony na zamówienie.

 

A wracając do luzów, to najmniejsze luzy mam w modelu z LDSem - właściwie ich nie ma na początku. Jednak z czasem dość mocno wyrabiają się zęby w serwach. Szczególnie po twardszych przyziemieniach. No i taki układ żre więcej prądu, ale...warto ;) Największe miałem ostatnio w Respect'ie. Po wymianie wszystkich trybów we wszystkich serwach, model lata o niebo lepiej. To tak trochę z praktyki lenia któremu się nie chciało wcześniej tego zniwelować ;)

 

A kolega Wapniak nie wie że jest trochę precyzyjnych serw na rynku które właśnie w taki sposób można uszkodzić.

 

PS Co do drukarek 3D. W zeszłym roku Martin pokazywał taki oto patent który stosuje w modelach:

chyba od 2012 roku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Nieuniknione - dla mnie znaczy właśnie elastyczny, poddający się zawias. Bo na to nie mam wpływu ! Ba, może się cała klapa czy lotka uginać - ale na to też nie mam wpływu. No, powiedzmy - ograniczony, mogę zamówić wykonanie całowęglowe! Serwo mogę wymienić, snapa (klips), dźwignię w której wyrobił się otwór - też. Materiał z którego zrobię popychacz i jego wymiar - na to mam wpływ. Między innymi, z tego powodu dodatkowo wklejam snapy na Loctite (złącze gwintowane) żeby te luzy skasować do "0". Zresztą - zgadzam się się z Tobą w całości. Patent kapitalny ! Trzeba się nad tym zastanowić.

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku Martin pokazywał taki oto patent który stosuje w modelach chyba od 2012 roku.

A jak to powiązane jest z lotką? Ten zagięty kawałek jest po prostu wklejony czy porusza się ślizgowo we wklejonej w lotce rurce?

Edit: Głupi jestem, musi być ślizgowo :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieuniknione - dla mnie znaczy właśnie elastyczny, poddający się zawias. Bo na to nie mam wpływu ! Ba, może się cała klapa czy lotka uginać - ale na to też nie mam wpływu. No, powiedzmy - ograniczony, mogę zamówić wykonanie całowęglowe! Serwo mogę wymienić, snapa (klips), dźwignię w której wyrobił się otwór - też. Materiał z którego zrobię popychacz i jego wymiar - na to mam wpływ. Między innymi, z tego powodu dodatkowo wklejam snapy na Loctite (złącze gwintowane) żeby te luzy skasować do "0". Zresztą - zgadzam się się z Tobą w całości. Patent kapitalny ! Trzeba się nad tym zastanowić.

Pozdrawiam - Jurek

I o tym pisze. To na co mamy wpływ mamy zrobić jak najlepiej. Właściwe otwory pod sanpy, dobre snapy (czy co tam dajemy), sztywne dźwignie pewnie i trwale połączone ze snapami, rozsądne do modelu serwa wystarczą żeby uzyskać luzy nazwijmy je statyczne do 1mm. Reszta jest niestety poza nami i świadczy o producencie.

 

A jak to powiązane jest z lotką? Ten zagięty kawałek jest po prostu wklejony czy porusza się ślizgowo we wklejonej w lotce rurce?

Edit: Głupi jestem, musi być ślizgowo :-)

http://www.ledametrix.com/gcs/rds.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

RDS ma szufladkę w lotce w której porusza się drut problemów z tym związanych jest kilka : Osiowość napędu ,łożyskowanie , trwałość szuflady . i niestety ten wynikający z konstrukcji brak "bezpiecznika " O ile w napędzie klasycznym pęka dźwigienka , wypada snap czy łamie się popychacz tu pruje się lotkę wyrywa zawiasy lub serwo z napędem. Więc do modeli rekreacyjnych raczej odradzam takie rozwiązanie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy ktoś zastanawiał się kiedyś nad sztywnością RDS.

Przed chwilą zmierzyłem sztywność na skręcanie drutu stalowego fi 2 mm ( szprycha rowerowa, nie wiem jaki to gatunek, ale zapewne z niczego lepszego się RDS nie robi, bo byłby problem z zagięciem).

 

Badałem próbkę długości 50 mm, przy obciążeniu skręcającym 1,5 kg na ramieniu 10 mm drut się skręcił o 6 stopni. Dla serwa 4,5 kg/cm byłoby to 18 stopni, a to mniej więcej 12 mm na długości 40 mm.

Czyli jeśli moment aerodynamiczny na lotce osiągnie wartość 4,5 kg/cm to lotka nie wychyli się wcale.

 

Mam nadzieję, że dość jasno to opisałem.

 

Dla termicznych modeli, powolutku wożących się po niebie może to i dobre, ale dla modelu lecącego 30-40 m/s sobie tego nie wyobrażam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy ktoś zastanawiał się kiedyś nad sztywnością RDS.

Przed chwilą zmierzyłem sztywność na skręcanie drutu stalowego fi 2 mm ( szprycha rowerowa, nie wiem jaki to gatunek, ale zapewne z niczego lepszego się RDS nie robi, bo byłby problem z zagięciem).

 

Badałem próbkę długości 50 mm, przy obciążeniu skręcającym 1,5 kg na ramieniu 10 mm drut się skręcił o 6 stopni. Dla serwa 4,5 kg/cm byłoby to 18 stopni, a to mniej więcej 12 mm na długości 40 mm.

Czyli jeśli moment aerodynamiczny na lotce osiągnie wartość 4,5 kg/cm to lotka nie wychyli się wcale.

 

Mam nadzieję, że dość jasno to opisałem.

 

Dla termicznych modeli, powolutku wożących się po niebie może to i dobre, ale dla modelu lecącego 30-40 m/s sobie tego nie wyobrażam.

Wady rdsu wymienił Kamil. Czyli teoretycznie znalazłeś element bezpiecznika. Niestety wielu zawodników od wielu lat lata z RDSem i nigdzie nie zauważayłem żeby wprost sygnalizowali taki problem/zalętę. Taki moment zapewne działa na lotkę przy niefortunnym lądowaniu. i pomimo Twoich pomiarów, drut w RDSie za słabo sie odgina, gdyż w takich przypadkach wyrywa kieszeń z lotki/klapy. Tak jak napisał Kamil.

Jest to sprawdzony i przemyślany sposób napędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakiego rzędu opory mogą wystąpić na lotkach w modelu f3f?

 

Jeśli dobrze liczę, to lotka(klapa) o wymiarach 50x700 mm wychylona o kąt 90 stopni (C=0,6) przy prędkości 40 m/s generuje moment 3,67 kg/cm

 

. i pomimo Twoich pomiarów, drut w RDSie za słabo sie odgina, gdyż w takich przypadkach wyrywa kieszeń z lotki/klapy.

 

Nie pisałem o odginaniu.

 

 

stosuje sie szpilki ARP (tytanowe) wlasnie po to zeby nie bylo skrecania takiego jak w stalowych

 

Tytan ma wytrzymałość porównywalną ze stalą (ok 400 MPa), więc nic by tu nie poprawił , no poza mniejsza o połowę wagą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeśli dobrze liczę, to lotka(klapa) o wymiarach 50x700 mm wychylona o kąt 90 stopni (C=0,6) przy prędkości 40 m/s generuje moment 3,67 kg/cm

 

 

Nie pisałem o odginaniu.

 

 

Lotka to nie klapa

Ano nie pisałeś ;) co nie zmienia faktu ze lotki zawsze sie ruszają a klapy wychylają nawet o kąt 90st. No chyba ze ktos nie włączy zasilania i poleci-a to częsty przypadek

No nic, ide dalej robić te lotki i klapy. Juz widac koniec ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klap nie wychylasz przy prędkości jak piszesz 40m/s. Lotki jak nawet wychylisz przy ostrych nawrotach o 1cm to robisz to na sekundę. Moim zdaniem nie ma się czego obawiać bo jak pisał Jurek zawodnicy latają na tym systemie od jakiegoś czasu i gdyby to był bubel nikt by tego nie stosował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taka sama sytuacja kiedy zakuwa sie silnik

stosuje sie szpilki ARP (tytanowe) wlasnie po to zeby nie bylo skrecania takiego jak w stalowych

Jarek tak jak pisał Darek, tytan wytrzymałościowo nie powala na kolana stali a dodatkowo ma ~dwa razy mniejszy modul sprezystosci ( w tym przypoadku zalezy nam na duzym). Zastosowanie go na taki 'popychacz' spowowduje uzyskanie troche lzejszego poychacza ale bardziej podatnego :( a nie o ot chyba nam chodzi ?

 

 

.... pomimo Twoich pomiarów, drut w RDSie za słabo sie odgina, gdyż w takich przypadkach wyrywa kieszeń z lotki/klapy.

 

Jurku, Darek pisał (tak mi się wydaje) bardziej w apsekcie sztywnosci a nie wytrzymalosc,i ktora to wpylwa na wyrywanie kieszeni z lotki etc..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o takie loty. :)

 

Pooglądałem RDS na fotkach, filmikach , pomierzyłem to i owo i wyszło mi na to, że takie rozwiązanie niekoniecznie musi się sprawdzić w każdych warunkach. A skoro nie sprawdza się w teorii, to i zawiedzie w praktyce. Kwestia tylko przy jakiej okazji.

 

Kiedyś rozbiłem kilka modeli i wydawało mi się, że to przez zakłócenia. Dziś wiem, że napędy sterów były za miękkie, zbyt podatne na wyboczenia itd.

Wychodzi to zwłaszcza przy piankowcach wszelkiego rodzaju, ale nie tylko.

Stąd ta metoda ruszania serwem przez ster, daje to jakieś tam pojęcie co zrobi ster pod obciążeniem.

Łatwo tą metodą sprawdzić poprawność mocowania bowdenów, popychaczy itp. Widać gdzie się odchylają i gdzie trzeba je podeprzeć czy dać dodatkową przelotkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Was czytam, to mam wrażenie że na księżyc chcecie polecieć...

Heh,6 stron pieprz....OT z czego może ze 3 na właściwy temat czyli modelu..Mam nadzieję iż przy może 16-tej zobaczymy chociaż filmik z lotu lub dalsze postępy z prac :P .

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Tobą Rafał w 100%. Śledzenie takich tematów, z początku bardzo ciekawych, robi się często nudne bo dyskusja zaczyna odbiega od tematu i przechodzi w jakieś wzajemne przekonywanie się do swoich idei i wyższości jednych rozwiązań nad drugimi. Też czekam na takie zakończenie, jak napisałeś, tylko w innym temacie - z gorącego zrobił się jakiś zimny a finału jak nie było tak nie ma :). Szkoda ze Mod nie czyści takich "ciekawych" tematów z OT lub nie streszcza ich jakoś sensownie, bo chcąc wyłowić coś ciekawego z takiej dyskusji trzeba przejrzeć kilkanaście stron i traci się trochę chęć do tego czytając tyle nieistotnych wpisów.

To tyle tematem mojego OT Jerzy w Twoim ,zaczętym interesująco, temacie - wybacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.