TeBe Opublikowano 5 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 5 Kwietnia 2014 Tak wygląda moje lotnisko :-) Wczoraj i dziś rano polatałem Pionierkiem, Dziś wieczorem zamierzam spiąć pośladki i zrobic oblot nr 2 Józka. Trzymajcie kciuki.
Miałczek Opublikowano 5 Kwietnia 2014 Opublikowano 5 Kwietnia 2014 Fajne miejsce kurcze gdzie wy takie miejsca znajdujecie zazdroszczę ja tak nie mam
TeBe Opublikowano 5 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 5 Kwietnia 2014 Dziś oblatałem Józka w wersji 2, po przedłużeniu mordki. Lata genialnie, w każdym razie jak dla mnie. Wylatałem dwa pakiety, w ostatnim locie zaliczyłem kreta i złamałem kadłub, ale nicto. jestem zadowolony, będę dalej eksplorował to skrzydło :-) Chyba zrobię nowy kadłub bez podwozia, z płozą do lądowania., będę startował z ręki jak na filmie poniżej i lądował na brzuchu. PS. Patent z wyczepialnym skrzydłem na zatrzasku Graupnera jest znakomity. W przypadku kreta skrzydło wyczepia się i amortyzuje upadek bez szkody dla konstrukcji własnej.
Masło Opublikowano 5 Kwietnia 2014 Opublikowano 5 Kwietnia 2014 Po śmiechu na końcu sądzę, że banan z twarzy nie schodził Chyba zrobię nowy kadłub bez podwozia, z płozą do lądowania., będę startował z ręki jak na filmie poniżej i lądował na brzuchu. Nic, tylko byś budował Na razie zostaw ten kadłub co jest, jak go zmordujesz bardziej to wtedy zrób nowy.
TeBe Opublikowano 5 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 5 Kwietnia 2014 Mariusz, bo ja jestem bardziej konstruktor, niż pilot :-)
zbjanik Opublikowano 6 Kwietnia 2014 Opublikowano 6 Kwietnia 2014 Tomasz- masz rację, ale to dobry zestaw cech, a w pilotażu się podciągniesz (ćwiczyć, ćwiczyć w kółko). Najlepsze jednak jest to, że w obu aspektach nigdy nie ma końca, więc można dalej i dalej- to jest powód, że to się nie znudzi. Masz potencjał!
Masło Opublikowano 6 Kwietnia 2014 Opublikowano 6 Kwietnia 2014 Zauważyłem, że konstruktor , ja też to kocham. Tylko z czasu na to ostatnio mam mniej... Ćwicz latanie, bo naprawdę warto!
robertus Opublikowano 6 Kwietnia 2014 Opublikowano 6 Kwietnia 2014 Zdejmij koła z Józka i obklej brzuch taśma pakową, aby miał na czym się ślizgać. To wystarczy.
Luko Opublikowano 6 Kwietnia 2014 Opublikowano 6 Kwietnia 2014 Bez kółek, taśma pakowa na brzuch i natarcia skrzydeł, prop saver i lądować w wysokiej trawie. Bezpieczniejszej metody nie ma, a przynajmniej ja nie znam, trawa ładnie amortyzuje nawet duże modele.
TeBe Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Czas na naprawę i przeróbki: Co mnie cieszy, to fakt, że skrzydło znosi moje ekscesy bez uszczerbku :-)
szpachla Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Ładny model, przemyślany, ładnie i poprawnie wykonany. Widać lata praktyki "Wyrwa" w kadłubie też niczego sobie na moje oko ciut za cienka ta ścianka... Do lotu i na wagę pewnie będzie OK ale przy kretowaniu...
TeBe Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 7 Kwietnia 2014 No bo to jest kadłub od RWD13 od Marka Rokowskiego. Oryginał ważył 240g, a Józek waży 610g, więc kadłub jest "lekko" słabawy. Ale za 2h będzie po naprawie :-)
robertus Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Jejciu, zrobiłeś już z niego całkiem sporego klocka w porównaniu z oryginałem
dukeroger Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 wlasnie... albo lekko albo ciezko, mieszanie lekkiego kadluba z ciezki skrzydlem na dluzsza mete nie moze sie bronic. Ja by proponowal zbudowac konstrukcyjne RWD13. Przewinalem kilka razy sam upadek, mozesz opowiedziec oczami pilota co sie stalo?
TeBe Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 7 Kwietnia 2014 To nie był ostatni lot. Przy tym lądowaniu z filmu prawdopodobnie kadłub lekko pekł i ogon nie był już w osi. Następny lot to ostry zakręt w prawo, bez możliwości skontrowania, zakres sterów się skończył i przywaliłem ostro w ziemię w prawym zakręcie. A to lądowanie z filmu to moja wina, na siłę chciałem wylądować przy nodze, zdjąłem obroty w ostrym zniżaniu i zabrakło miejsca do wyprowadzenia sterem wysokości :-) Edit: Odnalazłem na karcie fragment ostatniego lotu Józka. W 8 sekundzie widać, jak próbuję korygować zakręt lotkami (bo SK już nie działał), ale nic to już nie dało :-)
TeBe Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Dokładna inspekcja na warsztacie ujawniła niestety dużo większy rozmiar zniszczeń. Po głębszym zastanowieniu, użyciu Dremelka, piłki i skalpela zostało tyle: Józek dostanie: - nowe dolne zamknięcie kadłuba - nowy ster wysokości - nowy kompletny statecznik pionowy Naprawa trochę potrwa, zapewne dopiero jutro pokażę Józka w wersji nr.3
Patryk900 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Nie lepiej wywalić ten styropian i zrobić konstrukcyjny kadłub ? no chyba ze to ma się stać dopiero w 4-5 wersji
TeBe Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Kadłub konstrukcyjny jest planowany od samego początku. Ale dopiero jak się nauczę latać i lądować w całości :-) 1
Patryk900 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 A no to teraz rozumiem model ewoluuje wraz z postępem w umiejętnościach pilota hehe
Rekomendowane odpowiedzi