piotrkovski Opublikowano 22 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2014 Witajcie, Dziś podjechałem sobie rowerem pooglądać modele na lotnisku w Radawcu, wszystko fajnie dopóki jakiemuś autochtonowi nie zachciało się lądować, ja stałem na drodze przy lotnisku więc jegomość w mało kulturalny sposób zakomunikował mi żebym drogę tą szybko opuścił, nie znając przepisów mu ustąpiłem, ale na nast raz chciałbym już wiedzieć czy miał prawo mnie wygonić czy też nie. całości ilustruje screen. Byłem na drodze, nie na trawie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekTe Opublikowano 23 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2014 Kolego, odpowiadając krótko na Twoje pytanie - nie mogłeś tam stać. Po pierwsze tak jak przedstawiłeś sytuację, stałeś na podejściu do lądowania, a po drugie jest tam znak zakaz ruchu "teren lotniska". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
young Opublikowano 23 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2014 dobrze że są takie pytania i rzeczowa dyskusja. mam tylko pytanie czy droga jest częścią lotniska czy publiczna ? U nas też lotnisko przy drodze i rowerzyści kursują na pdejsciu. . . co najwyżej możemy ostrzec lub zrobić kolejny krąg. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 23 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2014 A to nie jest droga publiczna? Na skręcie z wojewódzkiej nie ma żadnego znaku, ale Street View tej drogi nie zbadało, więc może ktoś z kolegów się wypowie, jak jest ta droga oznakowana dalej. Jeśli tam jest znak "zakaz ruchu", to dotyczy on pojazdów, rowerzystów i kolumn pieszych. Nie zabrania ruchu pieszego. Jeśli ta droga jest droga publiczną i nie należy do lotniska, to pieszy może sobie tam stać. Co najwyżej może być poproszony o przesunięcie się. Jeśli natomiast droga jest własnością lotniska, to powinno to być wyraźnie oznakowane tablicą informacyjną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrkovski Opublikowano 23 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2014 Nie ka tam zakazu ruchu, przynajmniej go nie zauwazylem, owszem jest taki przy wejsciu na trawe, ale na samej drodze brak. Podejscie do ladowania, co to jest w rozumieniu przepisow? Pytam bo z ta sytuacja kojarzy mi sie lotnisko st. Maarten, gdzie laduja wieksze ptaszki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 23 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2014 A to był taki duży problem, podejść do pilota i zapytać gdzie nie będziesz przeszkadzał? W końcu byłeś tam gościem, kultura obowiązuje wszystkich. Sam piszesz , że pojechałeś na LOTNISKO. Na Okęciu też byś stanął na środku pasa i odczytywał swoje prawa obywatelskie? Nie wiem, co to się dzieje... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk900 Opublikowano 23 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2014 Zamiast się oburzać "bo zatrąbił samolot" polecam być uprzejmym dla większych uczestników ruchu lotniczego i ustąpić, korona z głowy na pewno nikomu nie spadnie 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 23 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2014 Koledzy, naprawdę uważacie, że wolno nam gonić widzów stojących poza terenem lotniska na drodze publicznej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 23 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2014 Nie uważamy, ale jak nie umiał zapytać, to teraz niech nie robi za skarżypytę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 23 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2014 Dariusz, ale on był legalnie na drodze publicznej, o co miał pytać i kogo? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin851 Opublikowano 23 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2014 Dupa z tego pilota! mając tyle przestrzeni przeszkadzał mu jeden chopek 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PK999 Opublikowano 23 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2014 1. Droga gruntowa o której mowa nie wygląda na drogę publiczną. To raczej teren lotniska użyczony okolicznym mieszkancom, rolnikom a także super miejsce aby przejść się albo przejechać w spokojnej okolicy. Pasa dla modelarzy jest naprawde kawał i mało kto musi leciec w podejsciu tak nisko, żeby było to niebezpieczne dla przejeżdżających. Niestety niektórzy pianobijcy którzy robią jeden lot na tydzień nie potrafią i rozganiają ludzi. A i lotnisko modelarskie widziało już wiele ciekawych sytuacji, zresztą duży brat aeroklub też niegorszy. W tamtym roku jadąc z drugiej strony lotniska, inną drogą dla mieszkańców sąsiadujących z lotniskiem, napotkałem dromadera zchodzącego sobie do lądowania. Wcale nie na pasie, tylko z ukosa, tak aby było mu bliżej do hangarów. Chlopaki przeszli ze 20m ode mnie. Max. 2m nad drogą bo ze 40m dalej już byli na kołach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jpd Opublikowano 23 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2014 Podoba mi się ta dyskusja ... Tomku zdecydowanie nie uważam ze możemy gonić gapiów stojących na drodze publicznej czy nie. Zdecydowanie kulturalniej i korzystniej jest wjechać takiemu modelem w głowę. Będzie kulturalniej i zgodnie z obowiązującym prawem. Potem prokurator będzie miał co robić ..a my na koniec dowiemy się czy model walnął gapia zgodnie czy niezgodnie z prawem. Marcin rozumiem ze jak pierwszy raz wziąłeś drągi do łapy to byłeś tuz i akrobacja 3d była dla Cibie fraszką. Ludzie ogarnijcie się ... z jakiego powodu prowadzący model w krótkich słowach pogonił gapia ? 1. Miał czas na wersal i cytowanie przepisów ? 2. Lądował w trybie awaryjnym ? 3. Uznał ze gap stoi w miejscu które wg prowadzącego model jest niebezpieczne ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrkovski Opublikowano 23 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2014 No właśnie, kwestia czy gap ma uważać na model, w przypadku gdy stoi na drodze? Czy może pilot ma być na tyle ogarnięty, i posiadać takie umiejętności żeby, bezpiecznie posadzić model na terenie lotniska. Bo w tym przypadku, gdy stuknie gapia ponosi pełną odpowiedzialność, bo w przypadku gdyby obserwator byłby na lotnisku pewnie kwestia by się zmieniła. 1) Hłe hłe.... 2) Lądowanie bez problemów 3) Na jakiej podstawie on jest na wyższej pozycji w hierarchii dowodzenia? Bo jest pilotem i jest ważniejszy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robroy67 Opublikowano 23 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2014 No właśnie, kwestia czy gap ma uważać na model, w przypadku gdy stoi na drodze? Czy może pilot ma być na tyle ogarnięty, i posiadać takie umiejętności żeby, bezpiecznie posadzić model na terenie lotniska. Bo w tym przypadku, gdy stuknie gapia ponosi pełną odpowiedzialność, bo w przypadku gdyby obserwator byłby na lotnisku pewnie kwestia by się zmieniła. 1) Hłe hłe.... 2) Lądowanie bez problemów 3) Na jakiej podstawie on jest na wyższej pozycji w hierarchii dowodzenia? Bo jest pilotem i jest ważniejszy? Krótko po wprowadzeniu nowelizacji przepisów RD dotyczących ścieżek rowerowych miałem przypadek kiedy to rozpędzony idiota na rowerze wpadł mi pod samą maskę,Bo miał prawo.A to,że podjazd do drogi był zarośnięty i co dzieje sie na ścieżce nie było widoczne z jezdni to mały pikuś,co go to obchodzi.Bo on ma prawo.Prawo nie wymaga rozsądku,prawo za niego myśli i mu mówi co mu wolno a co nie.Cóż,niektórzy sądzą chyba,że prawo zwalnia ich od posiadania zdrowego rozsądku i od myśłenia. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrkovski Opublikowano 23 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2014 Bo gdybyś znał przepisy, wiedziałbyś że możesz spodziewać się rowerzysty, który to zna przepisy i zdaje sobie sprawę że ma przed Tobą pierszeństwo, i że Ty mu ustąpisz. Kwestię zdrowego rozsądku właśnie chcę ominąć, bo w/w przykład jest dowodem na to że przepisy nie zawsze są z nim zgodne Nie chcę także jakiegoś flamewar'u wywoływać, pomiędzy zdroworozsądkowcami a przepisowcami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robroy67 Opublikowano 23 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2014 Bo gdybyś znał przepisy, wiedziałbyś że możesz spodziewać się rowerzysty, który to zna przepisy i zdaje sobie sprawę że ma przed Tobą pierszeństwo, i że Ty mu ustąpisz. Kwestię zdrowego rozsądku właśnie chcę ominąć, bo w/w przykład jest dowodem na to że przepisy nie zawsze są z nim zgodne Nie chcę także jakiegoś flamewar'u wywoływać, pomiędzy zdroworozsądkowcami a przepisowcami. Dyskusja z Tobą nie ma sensu,dorośnij i zacznij myślećps Ale możę jednak coś Ci wyjaśnie.Droga i której mówię przebiega przez las,znaki stoją od długiego czasu bezpańsko,zarośniete i niewidoczne.Gdyby nie to,że mieszkam w pobliżu i wiem o tej ścieżce skończyłoby sie być może inaczej.A kwestii znajomości przepisów nie będę z roztrząsał= miszczu ł,widać na drogach i nie tylko co tacy mądrale jak Ty wyprawiają...miszczowie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrkovski Opublikowano 23 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2014 Dyskusja z Tobą nie ma sensu,dorośnij i zacznij myśleć No to nie dyskutuj. Nie dość że Twoje posty NICZEGO nie wnoszą do tematu to jeszcze obrażasz.Gratulować! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noker Opublikowano 23 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2014 Marcin - następnym razem podejdź/podjedź do pilota RC bliżej i porozmawiaj, dowiesz się czegoś, a i lepiej będziesz widział, będzie też bezpieczniej. Niewiem jak inni, ale ja też nie lubię jak ktoś stoi z daleka i się gapi na mnie i na to co robię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 23 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2014 Ja bym chciał się dowiedzieć od tego pilota po jakiego grzyba lądował po drugiej stronie a nie koło nogi. W tej sytuacji jak na obrazku, obserwator był w jego polu widzenia modelu i pewnie dlatego go przegonił, bo nie widział swojego modelu na podejściu do lądowania. Była to chyba sytuacja awaryjna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi