kapitanSOWA Opublikowano 27 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2014 Kolego Tomaszu z Teresina nie ma się co czepiać .... temat rozwija się , jak to temat.. Zresztą nie odbiegł całkiem od istoty rzeczy - a o manierach , zasadach i prawach zawsze warto pogadać bo nie wszyscy mają na ten temat pojęcie... Wracając do sedna sprawy - to nikt z nas do końca nie ukoi żalu ani nie wyda jednostronnego , decydującego wyroku bo takie sytuacje bywają często bardzo osobliwe. Moim skromnym zdaniem zaistniałą sytuacje trzeba było wyjaśnić od razu , na miejscu - oczywiście w możliwie kulturalny sposób. Forum jest po to aby dyskutować a uważam , że wszystkie wypowiedzi nie odbiegły zbytnio i coś jednak do tematu wnoszą. Pozdrawiam i życzę samych miłych doświadczeń z modelarstwem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 27 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2014 Droga może i publiczna, ale to nie zwalnia od myślenia, bo tak samo i zielone światło nas (pieszych) nie uchroni jak wariat przetnie skrzyżowanie. Gdybym widział, że coś się dzieje i jeszcze ktoś by krzyknął "spie.....j stąd bo Ci włosy skoszę" sam bym się zawstydził i czym prędzej uciekł a potem z ciekawością podpytał, obejrzał i pewnie machnął z pilotem browara. Wszystko kwestia podejścia do tematu, ale niech demokracja nie miesza w głowach, bo tylko czekać i będziemy płacić masywne rekompensaty za to, że silniczek za głośno warczał i krowy mleka nie będą dawać ..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 27 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2014 Nie zauważyłem aby ktoś ustalił czy to droga publiczna, to że wszyscy tam jeżdżą i chadzają to nie znaczy, że jest publiczna. Każda droga publiczna ma swój numer czy to jest droga krajowa, powiatowa czy gminna. Jak to jakaś wąska to najwyżej droga gminna, trzeba się dowiedzieć w gminie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
plisken Opublikowano 27 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2014 Ehhhh tyle gadania, a sprawa prosta. Może i pilot mógł to ładniej ubrać w słowa, ale czy nie jest logiczną rzeczą, że lepiej nie stać na drodze lądującemu modelowi? Wysłane z mojego Nexus 7 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stema Opublikowano 27 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2014 Dziś podjechałem sobie rowerem pooglądać modele na lotnisku w Radawcu Nie kończące się pytania i w związku z tym odpowiedzi. Więc zapytam. Co Byś zrobił gdybyś był na miejscu tego pilota? Też byś się do teraz zastanawiał czy masz prawo w tego gapia walnąć modelem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomasz.smolarek Opublikowano 27 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2014 Postawię pytanie inaczej - gdyby w tym akurat miejscu zepsuł mi się samochód, a pilot/modelarz krzyczałby do mnie bym się odsunął, to powinienem przepychać moją toyotę, czy powiedzieć mu "spadaj, walniesz to zabulisz"? I drugie pytanie wynikające z pierwszego. Jeżeli w powyższej sytuacji zamienić toyotę na rower albo buty, czy cokolwiek się zmienia w całościowym obrazie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 27 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2014 Widzisz, tu nie chodzi o "walniesz to zabulisz" i to, jakie są przepisy i kto jest ważniejszy na tej drodze. Kliniki rehabilitacyjne są pełne ludzi, którzy mieli pierwszeństwo, przepisy były po ich stronie itd. Jeśli gość by wleciał w Ciebie i zrobiłby Ci krzywdę to miałby przesrane, a ty miałbyś satysfakcję, że przepisy były po Twojej stronie. Miałbyś dużo czasu do myślenia leżąc przykuty do łóżka. Samochód to tylko kawałek blachy, od tego ma się OC , żeby pokryć koszty naprawy. Ze zdrowiem nie ma tak łatwo. A wracając do wątku, skoro tak nalegasz. Nadal nie wiadomo jaki status ma ta droga. Nie wydaje mi się aby była to droga gminna choć mogę się mylić bo tam nie mieszkam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 27 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2014 Widzisz, tu nie chodzi o "walniesz to zabulisz" i to, jakie są przepisy i kto jest ważniejszy na tej drodze. Kliniki rehabilitacyjne są pełne ludzi, którzy mieli pierwszeństwo, przepisy były po ich stronie itd. Jeśli gość by wleciał w Ciebie i zrobiłby Ci krzywdę to miałby przesrane, a ty miałbyś satysfakcję, że przepisy były po Twojej stronie. Miałbyś dużo czasu do myślenia leżąc przykuty do łóżka. Samochód to tylko kawałek blachy, od tego ma się OC , żeby pokryć koszty naprawy. Ze zdrowiem nie ma tak łatwo. Zaraz. Na jakiej podstawie uważasz ze obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa spoczywa na osobie obserwujacej. To pilot ma zadbać aby nie zrobić nikomu krzywdy. Napewno tez nie ma prawa gonić ludzi stojących legalnie w danym miejscu. Powinien latać tak aby pomiędzy nim a modelem nikt i nic postronnego się nie znalazło. Nikt przy zdrowych zmysłach nie stanie na drodze lecącego modelu a takie argumentacje są dla mnie śmieszne. Natura ludzka jest taka ze jak ktoś na Ciebie bluzga to pierwsze co przyjdzie ci do głowy to pokazać środkowy palec. Pilot ww. gonić to może co najwyżej własne dzieci jak je ma Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 27 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2014 Widzę, że też nie zrozumiałeś. Aha, OC modelarskie, nie samochodowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 27 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2014 Na forum jest przynajmniej kilku kolegów z tamtych okolic. Czy można by prosić o zbadanie statusu tej drogi? To ułatwiłoby dyskusję ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
plisken Opublikowano 28 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2014 A jakie to ma znaczenie jaki status ma ta droga? Podam przykład: Jedziesz samochodem na drodze z pierwszeństwem, z drogi podporządkowanej wprost przed Ciebie wyjeżdża samochód (pomijam fakt, czy nie popatrzył, jest ślepy, głuchy, zepsuły mu się hamulce itp). Dochodzi do kolizji, wzywacie policję. Kto dostaje mandat? Najczęściej (bo tak jest w przepisach) obaj kierowcy dostają mandaty: ten co wyjechał dostanie mandat za spowodowanie kolizji ten co jechał na drodze z pierwszeństwem dostaje mandat za niezachowanie ostrożności Gdyby coś się stało tam na tej drodze przy lotnisku to w przypadku, kiedy widz by się nie odsunął na wyraźny znak pilota to obaj ponosiliby odpowiedzialność za szkodę. Nawet w OWU ubezpieczenia OC jest mowa o współodpowiedzialności poszkodowanego (przynajmniej ja kiedyś miałem). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 28 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2014 A jakie to ma znaczenie jaki status ma ta droga? Podstawowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 28 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2014 Trochę Cię poniosło Plisken z tym mandatem dla gościa mającego pierwszeństwo za niezachowanie ostrożności. To naciąganie kodeksu. Dla mnie nie chodzi o mandat i kto miał pierwszeństwo na tej drodze. Załóżmy, że Twoja historyjka kończy się tak, że ten na głównej nigdy nie będzie mógł dobrze chodzić, bo ma zgruchotaną miednicę. I teraz tak mamy dwie sytuacje, cofnijmy się nieco. Gość na głównej nie zauważył gościa wyjeżdżającego z podporządkowanej i bach, zderzenie. Ale weźmy drugą wersję. Gość na głównej widzi zbliżający się samochód i wie/czuje,że mu wjedzie, no wjedzie ślepota jedna. Ale nie popuszcza bo ma pierwszeństwo, najwyżej zatrąbi, bo przecież on ma pierwszeństwo, prawo jest po jego stronie. Bach, zderzenie. Czy teraz jak ma kłopoty z chodzeniem nie zastanawia się, czy było warto, lepiej było odpuścić. Co z tego, że tamten wymuszający ma wyrok w zawiasach, został obciążony kosztami naprawy auta i z powództwa cywilnego finansuje rehabilitację. Wszystko zgodnie z prawem zostało załatwiona, szkoda została wyrównana. Co z tego, skoro ten co miał pierwszeństwo nie może pograć z dzieckiem w piłkę. I dlatego piszę, Panowie zdrowie najważniejsze, trzeba się wykazać odrobiną rozsądku, lepiej wpuścić takiego "ślepaka", pomyśleć za tego drugiego. To tak OT od głównego wątku, dopóki się to nie wyjaśni jak to ma się faktycznie od strony prawnej. Natomiast taka rozprawa jest dla mnie czysto akademicka i aby to ustalić masę pary wielu ludzi pójdzie w gwizdek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojani Opublikowano 28 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2014 Podstawowe. Wg mnie żadnego - jeśli teren nie jest oznakowany w sposób jednoznacznie wskazujący, że nie mogę na nim przebywać to znaczy że mogę tam być!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 28 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2014 Tak jak w moim ogrodzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 28 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2014 Moim zdaniem kluczowe w sprawie jest stwierdzenie (...) Dziś podjechałem sobie rowerem pooglądać modele na lotnisku w Radawcu (...) Jak chcę sobie pooglądać czyjeś modele to wypada się go zapytać o pozwolenie. Kolega Piotrkovski chcąc pooglądać modele powinien dostosować się do pilota. Jak leży model na publicznej łące, to nie wolno mi do niego podejść na odległość nerwów właściciela. Czasem jest to 10cm, częściej 2m. Ja nie podchodzę, dzieciakom swoim nie pozwalam. Chyba, że właściciel zachęci i weźmie na siebie odpowiedzialność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojani Opublikowano 28 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2014 Tak jak w moim ogrodzie. Jeżeli Twój ogród nie jest ogrodzony to i owszem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 28 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2014 I tutaj pole do popisu dla papug. W moim mieście radiowóz policyjny rozjechał inny samochód na skrzyżowaniu. Nie ustąpił pomimo zajętej prawej. Policjanci stwierdzili, że pojazd wyjeżdżał z drogi niepublicznej (taką są drogi Krajowe, Wojewódzkie, Powiatowe, Gminne, posiadające swój numer) tylko z drogi wewnętrznej, osiedlowej, więc nie musieli ustępować. Tylko skąd bidak miał o tym wiedzieć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 28 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2014 Droga wewnętrzna powinna mieć znak przy wjeździe i wyjeździe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 28 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2014 Jaki???? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi