TeBe Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Hmm, na pakiecie 2400 już SC nie cofnę... No nic, załaduję jutro 2400 i 1750, w czwartek rano spróbuję obydwa, bo pogoda zapowiada się dobra Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomasz.smolarek Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Ja ustawiałem SC na 83mm i tak ustawiony lata bardzo ładnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Cofnąć łatwo. Wystarczy naklejka na ogonie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Bart, i Ty inżynier takie rady dajesz? ;-) Jak zwiększę moment bezwładności ogona, to tym łatwiej go złamię :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Rety, jeszcze ktoś uwierzy Dźwignia z tyłu jest z 10x dłuższa niż z przodu. Dlatego chyba nikt nie ma problemów z cofnięciem SC. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Idąc za radą Barta wkleiłem na dole kadłuba sosnę 3x5 i upiekłem 2 pieczenie na jednym ogniu: - usztywniłem kadłub - mam teraz zakres SC 65-80 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pietuh Opublikowano 16 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2014 Wyważenie łatwo sprawdzić w takim małym Dive teście, pikujemy prawie pionowo i puszczamy drążki, model powinien sam po kilku pompkach wrócić do lotu poziomego. Najlepiej to zrobić w bezwietrzny dzień z dużej wysokości, no i być czujnym bo inaczej grzanie wody Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 16 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2014 Przemek, to później. Najpierw lądowanie. Model wyrzucony z ręki poziomo i silnie, ma wylądować na brzuchu. Bez silnika i sterów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pietuh Opublikowano 16 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2014 Nie widzę nic nie stosownego http://pl.wikipedia.org/wiki/Pikowanie_%28manewr_lotniczy%29 http://pfmrc.eu/index.php?/topic/14731-regulacja-modelu-szybowca-termicznego-czii/?hl=%2Bdive+%2Btest ale Bartosz ma rację nie mąćmy w głowach początkującym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomasz.smolarek Opublikowano 16 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2014 A nurkują samoloty czy może raczej nurkowie? ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
esceta Opublikowano 16 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2014 Przemku zwracam Ci honor. Wprawdzie nie całkiem się zgadzam, ale z Wikipedią nie będę przecież dyskutował.Swój post skasowałem. Tak Panie Tomaszu.Nurkowie nurkują i samoloty też. Pikuje się kołdry, sadzonki roślinek i okazuje się, że jest to także manewr lotniczy w/g Wikipedii. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stema Opublikowano 16 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2014 Wikipedia tu się nie myli. Pikowanie w lotnictwie zapożyczono od przyrównania do lotu spadającej piki, oszczepu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Dziś poszło szybko: DSCN7092 by TeBeWAW, on Flickr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miruuu Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Czyli beda konstrukcyjne skrzydla? wsadziles rurkę w skrzydla? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Strzelił mi w powietrzu oryginalny bagnet i skrzydło odeszło. To jest jakaś słomka :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Cóż, jakość oryginalnego bagnetu od dawna nie jest tajemnicą.... Nie mniej strefa kontrolowanego zniszczenia jak widać została przetestowana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poharatek Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 I nie za bardzo zadziałała, skoro tak zmasakrowało mocowanie skrzydła. Na dziobie też: wypięcie nie zadziałało, spoina wytrzymała, a ścięło EPP wokół wręgi. Ech jo... szkoda go.... Ale to takie doświadczalne potwierdzenie faktu, że mieszanie sztywnego z elastycznym to kiepski pomysł jest. No i, że ogólnie - przesztywnianie konstrukcji to ślepa uliczka, ma być "gniotsa nie łamiotsa". I takie małe słowo wyjaśnienia: to nie jest tak, że "skleił jeden model, se polatał i już uważa, ze wszystkie rozumy pozjadał";) Owszem, zaczynam dopiero się bawić w modelarstwo RC, ale przedtem dosyć intensywnie się freeflightami zajmowałem i tych modeli sporo natłukłem (w metaforycznym i dosłownym tego słowa sensie). Dużo czasu spędziłem w warsztacie jako "Jednoosobowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych" oglądając szczątki i zastanawiając się, co tym razem schrzaniłem. Poza tym mam jaką taką wiedzę na temat wytrzymałości konstrukcji - z tym, że bardziej od strony wytrzymałości materiałów, niż inżynieryjno/konstrukcyjnej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Uszkodzenie skrzydła było najpierw (pękł bagnet). Przy krecie coś musi ulec zniszczeniu. Najlepiej jak będzie łatwo odtwarzalne. Inaczej jest po prostu "twarde lądowanie" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poharatek Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 No nie za bardzo... Tzn. - bagnet może i pękł w locie, ale uszkodzenia łoża skrzydeł powstały podczas kreta. Gdyby powstały w locie - inaczej by to wyglądało. W skrócie rzecz ujmując - skrzydło wtedy "klaska" i, niezależnie od pozycji samolotu, uszkodzeniu ulega łoże zarówno w jego dolnej i górnej części. Tu: dół jest jest niemal nieuszkodzony, natomiast góra - zmasakrowana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Bagnet strzelił przy wyjściu z nurkowania nad samą ziemią, natychmiast potem nastąpił kret. Uszkodzenia są wbrew pozorom do naprawienia bardzo szybko. Ale mam trochę dość tego modelu, przy oblocie porannym okazało się, że ma mocno zwichrowane skrzydło - i chyba miał tak od nowości, stąd prawdopodobnie moje ciągłe problemy. Polatałem trochę z przetrymowanymi lotkami, ale przy większych prędkościach robił cuda. Zapewne po naprawie oddam go w czyjeś dobre ręce, bo opanowałem dziś w stopniu więcej niż zadawalającym Józka 1100, o czym napiszę w wątku ze stopki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi