vowthyn Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Przyszło mi do głowy takie właśnie pytanie. Czy w modelach z podkładów pod panele/depronu należy szlifować krawędź spływu na żyletkę? Do tej pory zawsze szlifowałem spływ i utwardzałem krawędź żywicą bez zastanowienia, bo wydawało mi się to oczywiste ze względu na mniejsze opory i lepszą estetykę. Ostatnio gdzieś wpadł mi w oko czyjś post, z którego wynikało, że gruba krawędź może zmniejszać prawdopodobieństwo flatteru. Więc jak to jest naprawdę? a - Lepiej szlifować. b - Lepiej nie szlifować. c - Jest to bez znaczenia (a jak jest bez znaczenia to po co wykonywać dodatkową pracę, no chyba że ze względów estetycznych). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Ja nie szlifuję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skraf Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Wprawdzie ja nigdy nie miałem jako-takiego deproniaka, ale w F1N zawsze szlifowałem krawędzie spływu na żyletę. Natomiast z moich obserwacji u znajomych, wszyscy zawsze mieli również zeszlifowane oraz wzmocnione tkaniną szklaną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Z deproniakami trzeba uważać. Turbulentny przepływ po skrzydle ułatwia latanie. Jak okleiłem latające skrzydło folią, to przestało latać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vowthyn Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Głównie dlatego zadałem to pytanie. Ja się produkuję żeby w F-15 doprowadzić powierzchnię do jak największej gładkości a tu się może okazać, że strzelam sobie w stopę. A jak to jest z tym flatterem, orientuje się ktoś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbjanik Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Bartek- zgadza się. Depronowce podpadają bardziej pod "aerodynamikę małych prędkości" (choć pewnie można znaleźć i przykłady na prędkości stosunkowo duże mimo wszystko- ale tak generalnie). Sam się teraz zdziwiłem, kiedy oblatałem swój ostatni model Breakfast". Z jego rozmiarów, co za tym idzie i powierzchni, no i wagi, czyli w sumie obciążenia powierzchni wynikałoby, że powinien latać powoli, no i tak też lata, to jednak potrafi być zadziwiająco szybki, co mnie zdziwiło. Nie podaję tu żadnych danych liczbowych, aż tak tego nie analizowałem, chodzi o wrażenie. Nie mam innego wytłumaczenia, niż gładkość powierzchni skrzydeł, bo ta decyduje- a są bardzo "świecące" i gładkie- zasługa folii metalizowanej. Jednego jestem ciekaw- czy profile "antyaerodynamiczne" typu Kfm, tak dobrze sprawujące sie w omawianej kategorii, też nadawałyby się do większych i dużo większych obiektów- Wie ktoś coś o takich próbach? - jak nie, to chyba nic innego nie pozostaje, jak samemu spróbować... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mankoot Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Ja nie szlifuję, w latadłach mam prawie zawsze kfm-3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Flatter w tak małym modelu ci nie grozi, do tego tu masz jeszcze dźwigar do końca skrzydła. Tak że relatywnie masz bardzo sztywne skrzydło. Swojego f 15 park jest nie oklejałem niczym i latał znakomicie, nawet na ostrym przeciągnięciu. Model z depronu rowkami do góry jest wolniejszy i trudniej go przeciągnąć. Podobnie maja profile KFM Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vowthyn Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 W kwestii F-15 to i tak już nieistotne, skrzydło zostało wykonane dawno temu ze szlifowaną krawędzią spływu i nie będę tego zmieniał, teraz tylko szpachluję i szlifuję na zmianę w celu uzyskania gładkiej powierzchni (całkiem gładka i tak nie będzie, jest sporo błędów, których już nie usunę na tym etapie, ale w tym modelu nie martwi mnie to specjalnie). Interesowało mnie po prostu Wasze zdanie na ten temat do przemyślenia przy ewentualnych następnych konstrukcjach z zielonego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi