Skocz do zawartości

F/A-37 spektakularna katastrofa


robertus

Rekomendowane odpowiedzi

Kto nie śledził mojego wątku, to może obejrzeć.

Całkowicie mnie zaskoczyła. Stałem dobra chwilę zszokowany zanim poszedłem po niego.

 

To była niewidzialna brzoza albo zamach....

 

A poważnie - szkoda pracy i modelu, ale przy Twoim zacięciu szybko będzie wersja druga ulepszona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba na naszym lotnisku był podobny wypadem, z tym, że dużego modelu. Podchodząc do lądowania raptem uległ dekapitalizacji. Właściciel zapakował szczątki do wora i złożył w hangarze. Lot był nagrywany przez innego modelarza. Po pewnym czasie przeanalizował on moment wypadku. Poprosił właściciela o obejrzenie jednego ze skrzydeł. Z trawy wystartował duży ptak... Skrzydło faktycznie było we krwi.

 

Ptaki Ci towarzyszyły...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym ze płaty były w pozycji "do przodu ". Problem w tym ze skrzydło nie pracuje zazwyczaj w ten sposób. Siła przełożona do końcówki dość spora i dzwignia duza. Przegub nie wytrzymał....

 

Wyslane z Note3 przy użyciu Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegub wytrzymał. Węglowy dźwigar, którym były połączone oba punkty obrotu, również. Rurka dźwigara okręciła się i wyrwała z depronu. Tak, że mogłem ruszać oboma skrzydłami pociągając za jeden. Widać na filmie. Czy od przeciążenia, czy podwiało skrzydło od dołu. Może jedno i drugie. Góra centropłata oderwała się od kadłuba i nie było czym utrzymać skrzydła. Całość okręciła się na dźwigarze węglowym. Skrzydła uderzyły w stateczniki pionowe, które gdzieś odfrunęły. Dostała też jedna sterolotka, zupełnie ją oderwało od kadłuba i dyndała na kablu serwa. Model nie do odbudowy. Jedynie możliwa budowa nowego ulepszona o spostrzeżenia nabyte w trakcie budowy i kraszu.

Co ciekawe końcówki ruchome wraz z mechanizmem zawiasów są nietknięte. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy będę budował następnego. "Operacja się udała, ale pacjent zmarł". Udało mi się zbudować model, który ma zmienną geometrię do przodu i która działa w powietrzu. Chciałem nim jeszcze trochę polatać, zostało mi dograć DR i EXP, po czym zostałby zdemontowany, jak inne moje projekty, którymi się nalatałem.

Ja już sobie ostrzę ząbki na następny projekt, Jak-17 z edfem po emerytowanym F-302. Więc to trudna decyzja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym pokusił się o dołożenie efektów specjalnych typu promień lasera i ekspolozja i normalnie masz Star Treka część XXXII.

 

A tak na poważnie, to szkoda modelu, chociaż myślę że Robert "przekuje" tą porażkę w jakiś spektakuarny sukces prezentując nam ulepszonego Talona już wkrótce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.