TeBe Opublikowano 22 Lipca 2014 Autor Opublikowano 22 Lipca 2014 O, takiej informacji oczekiwałem. Model, którego pytanie dotyczyło ma duże obciążenie powierzchni i małą doskonałość, więc ustawię do lądowania na 40%.
bart07 Opublikowano 22 Lipca 2014 Opublikowano 22 Lipca 2014 Zrobiłem sonie klapy na przełączniku. Do trymowania dorobiłem 2 pokrętła - na jednym miałem wychylenie klapy, na drugim mnożnik do SW. Model trymowali koledzy na pikniku. " - O widzisz, zadziera" Ja chyba ślepy jestem Ale faktycznie, teraz model nad ziemią nie robi takich cudów jak wcześniej. Mimo wszystko jak ląduję na klapach, to załączam je dużo wcześniej... W załączeniu strona z książki.
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 23 Lipca 2014 Opublikowano 23 Lipca 2014 Tomek - Stachu, jako jedyny radzi Ci prawidłowo ! Cała reszta, to prezentacja bardzo złych nawyków, " które w moim przypadku się sprawdziły......" Nie wiem co potrafi Twoje radio i być może, nie wszystko co radzi Stachu jest w nim do zrealizowania, ale postaraj się wykorzystać maks. z jego rad. Czasy się zmieniły i gdyby panowie: Schier, Niestoj czy Jakubowski dziś pisali swoje podręczniki - zapewne porady trochę by się różniły. Cały czas kłania się Pan RE. Samolot z Clark -iem lata na zupełnie innych Re niż nasz model ! Reakcje są więc zupełnie inne, przepraszam - wielkości tych reakcji w naszym modelu więc wymagają w modelu innych kompensacji niż zaprojektowano dla dużego samolotu czy szybowca. Ale warunki w powietrzu mają identyczne ! Nagły podmuch wiatru o 5m/sek nawet dla lądującej Sroki czy Czapli jest niezauważalny - dla modelu to zmiana parametrów lotów często o kilkadziesiąt procent. A to, że się zmieniły, zauważysz dopiero po reakcji modelu. Jednocześnie przechylił się na skrzydło z tendencją do pompki... Którą rękę oderwać, żeby przekręcić jakimś kręciołkiem, pchnąć lub pociągnąć jakiegoś slidera, lub przerzucić wajchę wyłącznika i czekać, aż jakiś spowalniacz za 3 sek. przestawi stery do wartości, która sprawdziła się podczas oblatywania w ciszy a teraz dmuchnęło ? Przemyśl wszystko dobrze i zaprogramuj model zgodnie z zasadami, żebyś nie musiał w kolejnym modelu wykorzeniać "jedynych prawidłowych" nawyków z poprzedniego i uczyć się (nabywać ?) nowych. Bo do końca pozostaniesz "oblatywaczem" - jak mi to kiedyś przedstawił amerykański kolega - modelarz: - jest nas w klubie ponad setka. Z czego z 10 to piloci, reszta "oblatywacze". Przyjadą, pokołują, w większości wypadków oderwą się od ziemi, posprzątają resztki.... Za pół roku przyjadą z nowym modelem i powtórka z rozrywki.... Twierdził, że niektórzy tak od 20 lat. Pisał mi to w 70 latach i nie ukrywam, że nie bardzo rozumiałem wtedy co do mnie pisze. A kto bogatemu zabroni - chyba tak to wtedy skomentowałem. Przemyśl !!! Swoją drogą podziwiam Cię za odwagę ! Pozdrawiam - Jurek.
Bartek Piękoś Opublikowano 18 Sierpnia 2014 Opublikowano 18 Sierpnia 2014 Tomek, odpowiedź na twoje pytanie jest w artykule, który ci kiedyś wysyłałem a propos A-10. Tam jest wszystko: pożądane kąty, cięciwy, grubości profilu. Zwłaszcza rysunki 7 i 8 powinny cię zainteresować.
Rekomendowane odpowiedzi