Skocz do zawartości

kupię auto


ECO400

Rekomendowane odpowiedzi

Nie chciałem pisać w Giełdzie bo to nijak się ma do wątku modelarskiego, dlatego piszę tutaj.
Chcę wymienić auto. Potrzebuję kombi, rześkie i świeże rocznikowo. Celuję w forda focusa i mondeo oraz w peugeota 308sw ale inne też rozpatrzę. Raczej benzyna, choć diesel w dobrym stanie też będzie ok.

Pisze na forum ponieważ zależy mi na dobrym aucie od sprawdzonego użytkownika. Z pełną historią, zadbanego - jednym zdaniem takiego, który mi trochę posłuży. Bardzo dużo jeżdżę, przez nieco ponad rok zrobiłem 58.000km. Budżet nie powala bo szukam czegoś do 30.000zł
Mile widziana faktura vat.

Jeśli ktoś miałby jakieś sprawdzone auto to proszę o kontakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie Ciebie nie pociesze, byc moze nawet wywolam wieka burze. Kto wie, ile w tym prawdy, ale u nas rozpowszechnione jest mniemanie, ze powinno sie unikac kupna samochodow o nazwie zaczynajacej sie od literki "f", a wiec forda, fiata i francuskich.

 

Tylko, że to mniemanie z I połowy lat 90-tych ubiegłego wieku.

Nie ma większego pokrycia w rzeczywistości. Za to pozwala tanio kupić całkiem dobre pojazdy.

Brat ma Mondeo, w pracy 4 na 5 kolegów ma Fordy i Peugoty, a jeden Toyotę. Ja aktualnie też zmieniam pojazd i poważnie biorę pod uwagę "samochód na F". :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie Ciebie nie pociesze, byc moze nawet wywolam wieka burze. Kto wie, ile w tym prawdy, ale u nas rozpowszechnione jest mniemanie, ze powinno sie unikac kupna samochodow o nazwie zaczynajacej sie od literki "f", a wiec forda, fiata i francuskich.

 

ferrari

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ferrari

ale w kombi ciężko dostać  :lol:

 

Potrzebuję kombi, rześkie i świeże rocznikowo....  zależy mi na dobrym aucie od sprawdzonego użytkownika. Z pełną historią, zadbanego  do 30.000zł

Mile widziana faktura vat.

 

Tak dobrze to nawet Erze nie mieli.

 

Wybierz które Ci się podoba i kupuj reszta to i tak w większości totolotek pomijając grube wałki widoczne z daleka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem w tym roku A4 z 99 rocznika, klasyk bo 1,9tdi na pompie i wtryskarki, żadne tam wodotryski, a miałem fiata z 00 rocznika. Mówiąc szczerze jestem wyleczony juz z fiatów, fordów i innych marek.

 

Auto odkupił od znajomego, kopci mniej jak inne z "mniejszym" deklarowana przebiegiem, nic nie gnije, nic nie odpada, wszystko działa tak jak powinno. Jedyne rozwiązanie to kupić auto z grupy wieśwagena, zakupione w polskim salonie. To co jest sprowadzone to trzeba sobie przebieg razy dwa, a to i tak dopiero wierzchołek góry problemów które nas czekają.

 

Zanim tego kupiłem, jeździłem, oglądałem i podsumować to można tylko tak: oglądanie samochodów sprowadzonych, czy od handlarza to tylko strata czasu.

 

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jedyne rozwiązanie to kupić auto z grupy wieśwagena

Sąsiad kupił nowego Passata, minęły 2 lata i ciągle narzeka ciągle coś się dzieje, ostatnio jeździ starym Matizem bo w passacie coś wysiadło... w tych nowych samochodach jest na****e tyle elektroniki że głowa mała i ciągle coś wysiada i się psuje.

Tata kiedyś miał Toyote (Hiace) zrobił około 200 tys, KM i sprzedał celem kupna innego auta, w tym czasie był Renault Peugeot Citroen (jakość wykonania wnętrza i trwałość części (przeguby, drążek stabilizatora) jednym słowem PORAŻKA) i skończyło się tak że znów kupił Toyotę ;D Żeby było śmiesznie tamta stara Toyota nabiła już grubo ponad 400 tys. KM i ma prawie 18 lat a dalej jeździ :) Progi się już sypią ale silnik śmiga jak nowy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sąsiad kupił nowego Passata, minęły 2 lata i ciągle narzeka ciągle coś się dzieje, ostatnio jeździ starym Matizem bo w passacie coś wysiadło... w tych nowych samochodach jest na****e tyle elektroniki że głowa mała i ciągle coś wysiada i się psuje.

Tata kiedyś miał Toyote (Hiace) zrobił około 200 tys, KM i sprzedał celem kupna innego auta, w tym czasie był Renault Peugeot Citroen (jakość wykonania wnętrza i trwałość części (przeguby, drążek stabilizatora) jednym słowem PORAŻKA) i skończyło się tak że znów kupił Toyotę ;D Żeby było śmiesznie tamta stara Toyota nabiła już grubo ponad 400 tys. KM i ma prawie 18 lat a dalej jeździ :) Progi się już sypią ale silnik śmiga jak nowy :)

zgadza się japońce są nie do zdarcia i można sporo mocy wycisnąć  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja obejrzałem ostatnio kilkanaście Opli i Fordów.

Nędza z biedą. Nie ma co wybrać. Wszystko walone, spawane, łatane.

Dziś wróciłem z oględzin Vectry C - bezwypadkowa i bezkolizyjna... 

Tylko widocznie przodem i tyłem o stodołę walona. Do tego po wypadku amatorsko naprawiana. 

Maskę to chyba kombinerkami prostowali. Śladu od ramienia wycieraczki nawet nie wyklepali.

Lakier calutki do poprawki.

Nawet nie warto było silnika odpalać i o cenę pytać. Szczególnie, że obok trzy inne rozwalone stały i facet je chyba sam klepie.

A wczoraj była inna, z całym słupkiem wstawianym. Też "bezwypadkowa" i świeżo malowana.

 

Chyba trzeba będzie się wybrać w podróż za zachodnią granicę.

U nas za dużo cwaniaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.