Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 112
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Witam.

 

Jakiej grubości powinna był słomka dla pokrycia robionego tak jak Andrzej, dla modelu, nie dla kopyta. Czy później trzeba będzie zalaminować taki kadłub? Jaką tkaniną?

 

Bartosz

Opublikowano

Przepraszam,  że się nie odzywałem, dziś miałem bardzo ważną dla mnie wizytę na ortopedii. Wszystko OK.

 W obu przypadkach moich kadłubów rozstaw szablonów na helingu to 65 mm, ale tu  jedna mała uwaga. Wręgi numeruję od dziobu, O, 1, 2 ... 10(pawęż), i teraz dla RG 65 (to ten chudy)  płaszczyzna konstrukcyjna szablonu jest skierowana w stronę pawęży dla szablonów od 0 do 6,w mini od 0 do 7, ale tu szablony ustawiam odwrotnie. Szablony wykonałem ze sklejki cytrusowej (z zaprzyjaźnionego straganu) o grubości około 3 mm. Szablony w stronę rufy są usytuowane odwrotnie, płaszczyzną konstrukcyjną w stronę dziobu. Po przykręceniu ich do deski usztywniam je prowizoryczną stępką i fazuję krawędzie. Tak było w przypadku RG, zakładałem że płaszczyna klejenia klepek powinna zapewnić skuteczne klejenie, w mini założyłem że byc może skorzystam z drewnianego kadłuba i dlatego szablony sa odwrotnie ustawione. Kopyto RG kleiłem na klej polioctano- winylowy SOUDAL 65 A, w mini zastosowałem klej SOUDAL 66A (poliuretanowy -pieniący się i w 100% wodoodporny). W  obu przypadkach klepki mają grubość około 3 mm i ich powierzchnia bedzie utwardzona laminatem - myślę łacznie do 120- 200 g/m^2 . Warstwa zewnetrzna z cieńszej tkaniny. Póżniej lżej się szlifuje. Co do szlifowania wklęsłości, RG nie ma ich wcale, tak zaprojektowałem kształt, mini ma tylko lekkie przy dziobnicy. Przygotowałem wydruki szablonów do budowy pokładu i prawdopodobnie jutro  bedę je wycinał. Wydruki na brystolu naklejam na sklejkę i piłeczka nr "O".

Pozdrawiam

skipper

 

P.S.

Być może czegoś nie dopowiedziałem (dopisałem)w MINI 65  generalnie kadłub ma być laminatowy z formy, ale jeżeli uda mi się odkleić kopyto o szablonów (dlatego brak fazowania szablonów)to nie widzę powodów dla których miałby się zmarnować taki "śliczny drewniany kadłubek". Oczywiście wtedy bedzie laminowany również od wnętrza.  Acha i tak bedzie jeszcze jeden kadłub wylaminowany na zalaminowanym kopycie do ustawienia całych bebechów. Liczyłem trochę gdzie co i jak z jaką wagą, ale moje wyliczenia nie koniecznie muszą zapewnić prawidłowy trym kadluba. Dlatego jeszcze jeden kadłub i sprawdzenie w naturze.

I drobna  uwaga na temat wykończenia powieszchni. Dawno temu,  w trochę innych modelach,  stosowałem trochę inna technikę wykańczania powierzchni. Epoksydowy kadłub był szlifowany na mokro 1000-2000 i na to była wcierana rozrobiona zywica E-51 lub  E-53. Po zżelowaniu  jeszcze raz delikatnie na mokro 2000 i polerka. Każdy lakier trochę waży, a poza wyglądem nic nie daje.

Opublikowano

To dotyczyło kadłubów szybowców i tylko jako sposób wykończenia (idea) to robiłem blisko 30 lat temu. A przy kopycie, nie stosowałem taśmy świadomie. Gdyby mial byc docelowo tylko kadłub drewniany to część szablonów byłaby już ze sklejki konstrukcyjnej wodoopornej (jako wręgi), a pozostałe z taśmą. Klej który kleił słomki do szablonów to tylko wycieki z pomiędzy słomek. Jak go oszlifuję, polaminuję i zaformuję spróbuję zdjąć z helingu. Czy się uda? nie wiem.

Co do wykończenia zewnetrznego kadłubów z laminatu to tu najprawdopodobniej będzie tylko warstwa lakieru połozona natryskowo.

Teraz mam większy problem. Jak rozwiązać bebechy i poprowadzić sensownie linki. Winda która mam (HITEC) ma spore nawinięcie, kiedyś to mierzyłem ale nie pamietam, Bomy są krótkie, przynajmniej foka. Wiele mysli i żadnego pożytku.

Opublikowano

Dzięki,

Większość systemów znam, najprawdopodobniej będzie to wewnętrzna pętla napinana sprężynką  (rolka na wrędze  1 i gdzieś w okolicy pawęży) napędzająca włąsciwy szot, tyle że najprawdopodobniej będę musial przy noku bomu foka dać bloczek, tak żeby zgrać wychylenia bomów. WIeczorkiem będę robił wstępne rozmieszczenie (wagowe) serw i pakietu, zobaczę gdzie wypadnie mi akumulator przy założeniu, że serwa są po obu stronach mocującej płetwę balastową skrzynce. Wyjście szotów na rufie, w większosci dużych MINI na środku pawęży jest luk awaryjny, ja napewno go nie będę robił ale postument zostaje. Tam będzie wyjście szotów i napęd dźwigini do obu sterów. Szukałem sklepu w Polsce z małymi bloczkami ale nic nie znalazłem. Pozostanie chyba zrobienie ich samemu.

Zmierzyłem ile nawija moja winda HS 785HB (425 mm) sporo jak na kadłub 650 ale się zmieszczę.

skipper

Opublikowano

 

Poszukaj tu https://www.swiatmodeli.eu/pl/basket i http://www.safari.pl/modelarstwo/akcesoria-szkutnicze/page=14

Ciekawa sprawa taki model Mini Transat, bo jachty tego typu są projektowane pod konkretne warunki które występują

na akwenie i w przypadku tych szeroko-pawężowych mają chodzić w ślizgu a najlepiej surfować na fali, nie obawiasz się

że model może "powtórzyć" właściwości oryginału i np słabo chodzić na wiatr?

Opublikowano

Poszukaj tu https://www.swiatmodeli.eu/pl/basket i http://www.safari.pl/modelarstwo/akcesoria-szkutnicze/page=14

Ciekawa sprawa taki model Mini Transat, bo jachty tego typu są projektowane pod konkretne warunki które występują

na akwenie i w przypadku tych szeroko-pawężowych mają chodzić w ślizgu a najlepiej surfować na fali, nie obawiasz się

że model może "powtórzyć" właściwości oryginału i np słabo chodzić na wiatr?

Przemku, oczywiście trochę się obawiam, ale jeżeli to nie popłynie tak jak bym oczekiwał, nie jest przesadnie duże i może trafić na półkę. Chociaż z drugiej strony widziałem jak dużę idą na wiatr i też nie jest najgorzej. To nowoczesne kadłuby które w przechyle mają stosunkowo wąskie wodnice, dlatego między innymi dwa stery, jeden prawie zawsze jest w powietrzu. Kadłub nie może stawiać zbyt dużego opory przy płynięciu bokiem, dlatego w części dziobowej stępka praktycznie nie jest akcentowana.  Ideałem byłyby dwa miecze, albo klapa na płetwie ale ja chcę się przede wszystkim dobrze bawić. To nie jest łódka do regat. Zapewne zwróciłeś uwagę na to że wspołczesne Mini mają ostro zaakcentowane obło w częsci rufowej, ja tego nie zrobiłem, cały ten projekt to jeden "mini eksperyment".  Między innymi dlatego nie przeszkadza mi że winda wybiera szoty aż przez 5 sekund. W projekcie dużego MINIj na wiatr zakładałem maksymalną powieszchnię 47 m^2, tu jest nawet skalowo trochę mniej (~30 dm^2). A bloczki chyba będę robił sam. Jak trochę ogarnę się,  narysuję jak to będzie mniej więcej wyglądało jeżeli chodzi o prowadzenie szotów. 

Dziękuję za linki do sklepów.

skipper

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Chyba raczej chodzi o środek oporu bocznego kadłuba.A nie powierzchni.

Środek oporu bocznego jest zmienny w funkcji zmian zanurzenia modelu, czyli pośrednio zmian kursu wobec kierunku wiatru.

Da się go wyznaczyć obliczeniowo?

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Czy to będzie 65, czy IOM, to i tak zawsze potrzeba maszt dłuższy niż jeden metr.

Skąd wziąć rurkę o odpowiedniej długości? Czy klei się kilka coraz cieńszych?

Zima powoli idzie i czas pomyśleć...

Opublikowano

A widzisz, o aluminiowej nawet nie pomyślałem, wyłącznie o węglowej.Ale skoro alu się nadaje to fajnie.

Dzięki.

Może jednak udostępnił byś mi linie teoretyczne tej nowej jednostki?

Z natury lubię nowości i średnio mnie pociąga budowa nouxa. Ale jeśli nie będzie innego wyjścia, to trzeba będzie.

Budowalibyśmy to równolegle, mogłoby być ciekawie...

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.