Skocz do zawartości

Rogoźno


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szkoda ze nie zabrali skrzydeł do niego... Chwilę po waszym wyjeździe przyjechał Dawid z kolegą i latali helikami. Krótko bo jeden zbiornik i dwa pakiety ale zawsze to kilka min w powietrzu:)

Opublikowano

Dzięki Panowie za fotorelację z oblotu,przyznacie że poleciał świetnie.A  Pan z Chodzieży który nie widząc modelu tak złą opinię mu wystawił niech sam w końcu z czymś zabłyśnie.

Opublikowano

Gratulację Krzysztofie ,za udaną i przemyślaną  konstrukcję  modelu ,udany oblot w gronie kolegów -elita się bawi .

Silnik -perełka ,

Opublikowano

Model naprawde fajny czekam aż Marcin wrzuci filmik z oblotu tego i z ostatnich nagrywanych lotów dualem

 

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Film z pierwszego startu,w locie na plecach wypadł pakiet zasilający odbiornik który był źle zamontowany (może pod wpływem stresu) ale udało się bezpiecznie wylądować.

  • Lubię to 1
Opublikowano

"Natenczas" Loczek zatankował swą bestię. Chwycił za nadajnik do paska przypięty, oburącz go ścisnął i kliknął! Sygnał pędem aktywuje kill swich i już można machnąć śmigłem! Silnik zagrał od pierwszego taktu z największa sprawnością! Doskonałe brzmienie DLA 64 boxer rozbrzmiewało proporcjonalnie głośno do pozycji drążka gazu. Nastał moment w którym serce zadrżało Pawłowi, projektantowi modelu, oraz Krzychowi jako kończącemu budowę i oblatującego model. Prawa w górę i model wyrwał do przodu. Po kilku metrach (!) rozbiegu równo uniósł się w powietrze. Bez trymowania! Lot spokojny jak na Loczka ;) niskie przeloty z pełną gracją. Aż zaczął wykręcać beczkę... Serce przestało bić, nagle świat się zatrzymał. Takiego dramatu nikt sie nie spodziewał. Coś wypadło z kabiny i zawisło na przewodach. Loczek natychmiast wyrównał lot i podchodził do lądowania z największym spokojem i strachem. Na moment przed przyziemieniem zgasił silnik. I całe szczęście! Okazało się że na kablach wisiał główny pakiet zasilający model! Zaraz po przyziemieniu pakiet się rozłączył. Okazało się ze wysunął się z mocującego go rzepa. Po poprawieniu mocowania pakietu Loczek wykonał jeszcze jeden w pełni udany lot. Wszyscy wrócili cało i zdrowo do domku:) Czekamy na oblot Pawła Haskyego :)

Co by radości było zadość dodam ze Loczek nerwów przed lotem, zapomniał zabrać eN'ek  spinających razem skrzydła i wracał po nie do dom...

Tyle z opowiadań czas na relacje wizualną :)

 

  • Lubię to 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Dziś pierwszy raz w sezonie kosiliśmy trawkę ;) Razem z Piotrem i Kubą spacerowaliśmy po lotnisku pchając i ciągnąc kosiarki. Niestety Dawida dziś z nami nie było a tak to mielibyśmy porządniejszy sprzęt. Mimo wszystko daliśmy rade. Poniżej kilka fotek.

Nie jest to bawarska konstrukcja ale gleba musi być ;)

Dziś latamy po 17 :)

post-78-0-85659500-1461420631_thumb.jpg

post-78-0-36711700-1461420651_thumb.jpg

post-78-0-59672800-1461420663_thumb.jpg

post-78-0-91961000-1461420677_thumb.jpg

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.