robertus Opublikowano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 Zakładasz, że pakiety z taśmy wychodzą każdy inny i nie trzymają parametrów technologicznych? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Columb Opublikowano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 Robert, teoria tak głosi jak i praktyka potwierdza, że z taśmy schodzą pakiety o nieco różnych właściwościach/parametrach ale oczywiście mieszczące się w granicach normy producenta. Ideałem było by, gdyby producent rzeczywiście dobierał identyczne cele do danego pakietu co w przypadku tych tańszych niekoniecznie jest regułą. Najlepiej widać różnice w celach/ pakietach podczas pomiaru ich wewnętrznej oporności, co poza ich pojemnością i max. dopuszczalnymi prądami jest kluczowym parametrem przekładającym się na ich jak najdłuższą, i jednakową, wspólną eksploatację. Bardzo szybko wychodzą te różnice przy intensywnym prądowym wykorzystywaniu pakietów, po prostu te gorsze/słabsze krócej żyją; rozjeżdżają się napięcia, pojemności, puchną pojedyncze cele w pakiecie. Maniacy - w pozytywnym tego sowa znaczeniu - kupują po kilka pakietów lub cel i sami kompletują sobie z nich odpowiednie pakiety. Tyczy się to praktycznie każdego rodzaju ogniwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 Ja wiem to, ale czy ta różnica technologiczna jest aż tak znacząca, aby łączenie równoległe było jakoś ryzykowne? Moim zdaniem wystarczy jeśli pakiety kupiliśmy w tym samym czasie, mają ten sam wiek i podobną ilość cykli. Ze względu na powyższe, np pakietu nowokupionego i dwuletniego już bym tak nie łączył, ale kupione w tym samym okresie już tak.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Columb Opublikowano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 Wiesz Robert, wszystko zależy od tego "jak" korzysta się z takich pakietów. Myślę że tu nie chodzi o jakieś ryzyko ale bardziej o niezawodną współpracę takiego układu. Oczywiście nie ma co popadać w skrajności i sam przyznam że nieraz łączyłem pakiety jak piszesz, tylko zakładałem większy margines bezpieczeństwa czyli np. krótszy lot czy wyższe napięcie końcowe całości (teraz monitoruję każdą celę z osobna w modelu) no i prąd rozładowania też nie był jakiś duży w moim modelu . Także do naszego "niedzielnego" latania myślę że nie ma się czym specjalnie stresować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toofast Opublikowano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 Moja praktyka mowi ze nawet niby dobrane cele w pakiecie potrafia sie strasznie rozjechac A to prosta droga do zniszczenia celi zbytnie rozladowanie im z pewnoscia nie sluzy. Laduje i rozladowywuje z balanserem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ahaweto Opublikowano 8 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2015 Można wykorzystać to http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__32036__JST_XH_Parallel_Balance_Lead_3S_250mm_2xJST_XH_.html Osobiście tego nie próbowałem. nie miałem takiej potrzeby. Korzystam tylko ze złączki do balansera łącząc dwa pakiety 3S szeregowo (6S). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi