Skocz do zawartości

Początek przygody z RC


teeshq

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze takiego modelu nie widziałem , żeby ten wynalazek uratował przed kretem .Sama konfiguracja i ustawienie , może ci sprawić wiele kłopotów  zanim zacznie prawidłowo działać . Twoja wiedza jest za mała żeby to ustawić.

Pytasz jak zbindować DSMX  - bindowanie jest łatwiejsze od ustawienia SAFE.

 

A model jak Ci się podoba i jesteś zdecydowany to kup  , górnopłaty nie są trudne w pilotażu nie zapomnij zapasu śmigieł.

 

No i czekamy na filmik z 1 lotu .

 

Cześć właśnie przez to bindowanie i ustawianie SAFE z turningy zdecyduje się na wersje RTF gdzie wszystko(SAFE i bindowanie) jest już ustawione z czasem kupie Radio i dsmx  transmiter z pierwszego posta i będę się bawił.

Co to ładowarek chyba zdecyduje się na tą : 

http://www.hobbyking.co.uk/hobbyking/store/__10327__HobbyKing_8482_Quattro_4x6S_Lithium_Polymer_Multi_Charger.html

lub

http://hobbyking.com/hobbyking/store/__11170__Turnigy_4x6S_Lithium_Polymer_Battery_Pack_Charger.html

tu pytanie do was czy ten zasilacz wystarczy ?? :

http://www.hobbyking.co.uk/hobbyking/store/__9205__25A_14v_DC_Power_Supply_for_Chargers_350W_.html

 

Panie Franku tą którą Pan zaproponował wydaje się być sensowna, ale zależy mi na możliwości ładowania kilku pakietów. Ze względu na pogodę (często wieje i pada) w mojej okolicy. Dni do latania będzie stosunkowo niewiele i jeżeli będzie ładna pogoda chciałbym w miarę szybko ewakuować się z domu na lotnisko( w moim wypadku jakaś łąka tudzież boiska za miastem). Nie tracić dużo czasu na ładowanie kilku pakietów pojedynczo. I tu rodzi się kolejne pytanie jakiej firmy lipo polecacie myślę o kupnie  2-3 dodatkowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek  nie "Panie " bo traktuje modelarzy jak rodzinę i w miarę możliwości staram się pomagać .

 

Jeżeli chodzi o ładowarkę to przerost formy nad treścią  nie wykorzystasz jej możliwości , to ładowarki dla posiadaczy (bardzo) wielu pakietów  np: piloci helikopterów

Kupić chcesz 3 pakiety po wylataniu pierwszego  ładujesz go latasz na drugim . Pakiety do tego modelu są dużej pojemności i przy szybkim ładowaniu jak wylatasz trzeci to pierwszy będzie naładowany .

 

Np pakiet http://www.hobbyking.co.uk/hobbyking/store/__11923__Turnigy_nano_tech_3300mah_3S_25_50C_Lipo_Pack.html  można ładować prądem 15C

Dobre pakiety to : Turnigy nano-tech  Rhino  lub Giant Power

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tabeli jest wartość max. charge rate 5C wiec 15C nie polecam.

 

Edit

Poza tym możliwość ładowania 4 pakietów na raz jest czasami przydatna. Wczoraj np. udało mi się wcześniej wyrwać z pracy zostało mi 1.5 h na polatanie do zachodu słońca z tym, że jeden pakiet to jakieś 15 min ostrego latania (do napięcia ok. 3.8 na celę) a ładuje się ok. 30 min prądem 1C. Wniosek polatałem 30 min a ładowałem dwa razy dłużej. Druga zaleta jest taka, że wracając z lotniska większość z nas (albo nawet wszyscy) wprowadza pakiety w tryb storage, co chwilę trwa a przy możliwości podpięcia 4 pakietów - trwa 4 razy krócej. Mając na uwadze to co napisałem oraz fakt, że mało kto jest na tyle "odważny" żeby zostawić ładujące się pakiety bez jakiegokolwiek nadzoru, sam kupiłbym w tej chwili tego typu ładowarkę;) (może Zajączek przyniesie;) ).Także jeżeli możesz sobie pozwolić, śmiało bierz to co zaproponowałeś. Zasilacz też wystarczy na długi, długi czas jeżeli nie planujesz przesiąść się na jakieś większe pakiety.

Poza tym, z tego co można zobaczyć na filmach, to samolot, na który się zdecydowałeś wydaje się trafnym wyborem. Mojego Pioneera, po samotnych, nieudanych próbach oblatał mi "doświadczony" modelarz i skończyło się połamanym w drobny mak modelem i głupimi radami że środek nie tu gdzie trzeba i że w ogóle to deltę miałem sobie zrobić na początek. Polatałem innymi modelami a połatany Pioneer lata jak ta lala;). Zatem taki pstryczek jest bez wątpienia świetnym rozwiązaniem na początek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, że idzie się porzy... tymi betami i pioneerami ale pierwszy model idzie na straty, taka jest prawda. Nie uniknie się kreta, po prostu, a najbardziej prawdopodobny jest on na początku nauki co jest logiczne i zrozumiałe. Dlatego żaden SAFE Cię przed tym nie uchroni. Kwestia tego czy chcesz tłuc model za ponad tysiaka gdzie przy krecie czeka Cię prostowanie goleni, wklejanie silnika i łoża, być może wymiana wału, także oczywiście śmigło, naprawa maski czy tłuc gniota za 3 stówy którego po prostu nie szkoda i w którym nie ma co uszkadzać bo w konfiguracji pchającej wystarczy solidne oklejenie dziobu taśmą bądź zalaminowanie. A jeśli nie to naprawa pokretowa sprowadza się do wsadzenia dziobu do garnka z gorącą wodą. CA z przyspieszaczem, uhu por, żywica ... cokolwiek oraz dużo taśmy. I niczym się nie martwisz. Przypomnisz sobie moje słowa wtedy, gdy SAFE Cię jednak nie uratuje i skretujesz model za niemałe pieniądze a potem będą pytania jaki silnik dokupić bo aktualny przestał działać. To za ładny model na początek, takie jest moje zdanie. Oczywiście nie zabraniam, nikt nie zabrania, kupna takowego ale kumpel uczył się na górnopłacie i praktycznie nie szło, musiałem latać za niego bo sobie nie radził.

 

 

Ze względu na pogodę (często wieje i pada) w mojej okolicy. Dni do latania będzie stosunkowo niewiele i jeżeli będzie ładna pogoda chciałbym w miarę szybko ewakuować się z domu na lotnisko( w moim wypadku jakaś łąka tudzież boiska za miastem).

To też bardziej przemawia za motoszybowcem niż górnopłatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na początek po konsultacjach nabyłem Bixlera (klon Bet) i powiem szczerze ze to była bardzo dobra decyzja. Tyle kretów co zniósł i nadal znosi a dalej lata to się powiem szczerze że nie spodziewałem. Dodam że naukę latania zaczynałem bez symka więc odruchów i zachowania się modelu w powietrzu uczyłem i nadal się uczę w czasie rzeczywistym :-)

Na ładne i fajne modele przyjdzie czas po nauce.

 

Wysłane z GT-N7100 przy użyciu Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Jeżeli chodzi o ładowarkę to przerost formy nad treścią  nie wykorzystasz jej możliwości

Kupić chcesz 3 pakiety po wylataniu pierwszego  ładujesz go latasz na drugim . przy szybkim ładowaniu jak wylatasz trzeci to pierwszy będzie naładowany .

 

 

Franku,to akurat jest kwestia dyskusyjna ten przerost formy nad treścią..

Zgadzam się zupełnie odnośnie ładowania pakietów na zmianę na lotnisku w czasie latania,sam tak robię na okrągło :) zwykłą pojedyńczą  ładowarką

Natomiast kiedyś zakupiłem taki kombajn i napiszę że to jeden z lepszych modelarskich zakupów.

Pamiętam jak ładowałem pakiety w domu po jednaj sztuce,czasem cały dzień i noc by mieć na lotnisko,teraz ładuję godzinkę przed ,do 4 szt. naraz .Fajne jest to że mogę ładować różne pakiety,różnej pojemności .

Oczywiście nie sugeruję zakupu takiej ładowarki początkującemu-nie wiadomo czy to nie chwilowe zauroczenie i czy po pół roku ono nie minie więc nie ma sensu robić kosztu.

Jeśli jednak jest się "starym" modelarzem,żyje się tym ,to Twoja pasja to polecam w ciemno-komfort jest ogromny przede wszystkim czasowy co w dzisiejszych ma spore znaczenie.

 

2015-03-28-763.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, że idzie się porzy... tymi betami i pioneerami ale pierwszy model idzie na straty, taka jest prawda. Nie uniknie się kreta, po prostu, a najbardziej prawdopodobny jest on na początku nauki co jest logiczne i zrozumiałe. Dlatego żaden SAFE Cię przed tym nie uchroni. Kwestia tego czy chcesz tłuc model za ponad tysiaka gdzie przy krecie czeka Cię prostowanie goleni, wklejanie silnika i łoża, być może wymiana wału, także oczywiście śmigło, naprawa maski czy tłuc gniota za 3 stówy którego po prostu nie szkoda i w którym nie ma co uszkadzać bo w konfiguracji pchającej wystarczy solidne oklejenie dziobu taśmą bądź zalaminowanie. A jeśli nie to naprawa pokretowa sprowadza się do wsadzenia dziobu do garnka z gorącą wodą. CA z przyspieszaczem, uhu por, żywica ... cokolwiek oraz dużo taśmy. I niczym się nie martwisz. Przypomnisz sobie moje słowa wtedy, gdy SAFE Cię jednak nie uratuje i skretujesz model za niemałe pieniądze a potem będą pytania jaki silnik dokupić bo aktualny przestał działać. To za ładny model na początek, takie jest moje zdanie. Oczywiście nie zabraniam, nikt nie zabrania, kupna takowego ale kumpel uczył się na górnopłacie i praktycznie nie szło, musiałem latać za niego bo sobie nie radził.

 

To też bardziej przemawia za motoszybowcem niż górnopłatem.

 

Ale nie wiem czytałeś wcześniejsze posty sprawdziłeś jak działa SAFE , to że model może ulec zniszczeniu licze się z tym ale nie zakładam na starcie że tak musi być , nie przemawia do mnie hasło typu musisz go rozwalić nie opłaca się. Nie chce mi się już kolejny raz tłumaczyć dlaczego ten model wybrałem i jakie on zalety posiada. Na rcgroups jest temat o tym modelu ponad 400 postów dużo filmów opisów i jakoś nie widzę tam roztrzaskanych modeli nawet u ludzi którzy kupili go jako pierwszy model bez styczności z RC  oczywiście nie twierdze że ten model jest niezniszczalny są też filmy ze spektakularnymi kraksami . Nauka na błędach tak, nauka poprzez błędy już nie koniecznie. Myślę że przy zachowaniu reżimu bezpieczeństwa będę w stanie oblatać ten model bez większych strat. Podejście nie bo nie bo ja rozwaliłem swój pierwszy to ty też musisz, już trochę mnie męczy. TAk jak już pisałem MODEL JEST JUŻ WYBRANY. Teraz poszukuje akcesoriów do budowania warsztatu powoli będę starał się uzupełniać. Teraz wybór ładowarki multi i dodatkowych pakietów + jakieś drobiazgi jak http://www.hobbyking.co.uk/hobbyking/store/__18588__HobbyKing_8482_Cell_Checker_with_Low_Voltage_Alarm_2S_8S_.html tych modułów zamówię też ze 3 jeden do modelu 2gi do ładowarki i jeden na zapas. CO myślicie o drewnianych śmigłach z  HK ?? nie chodzi mi o to że będą jakoś super wydajniejsze od stokowego plastikowego ale mają sexy wygląd i cena też przystępna.

 

PS a jak już rozwalę model to obiecuje nie będę pytał jaki silnik :P

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umarłem, jak kryterium zakupu jest czy coś jest sexi to powinieneś kupić jakiegoś warbirda a nie takie cuś. :)


Wiesz kiedy ten SAFE się sprawdzi? Jak ktoś oblatany wyciągnie Ci go na wysokość i odda drążki. Jak będziesz na plecach trzy metry nad ziemią to nawet jak włączysz mityczny przełącznik PANIC to i tak się rozbijesz. Zabraknie modelowi wysokości i żadne cudo automatyczne tego nie zmieni. Podobnie jak systemy w samochodzie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co moduł pokazujący napięcie cel do ładowarki? Na początek to bym założył prop saver aby sobie ograniczyć kłopotów o ile to rozwiązanie podejdzie pod silnik tej mocy przy takim modelu. Wybrałeś model nie mając pojęcia o wybieraniu modelu, popierasz to danymi z którymi nie miałeś styczności. Czy jakbym chciał 600tke na pierwszy motocykl bo mój kolega się nie rozwalił to poparłbyś ten pomysł? My doradzamy dobrze, ten model nie jest zły ale nie jest też najlepszy do nauki, to idealny górnopłat na 2gi model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, jak Ci ta ładowarka balansuje? Miałem 2 Imaxy (dalej mam 1), ale wskazania napięcia w ładowarce nijak się mają do rzeczywistych. Załatwiłem sobie tak dwa nowe pakiety.

Małe, czy takiego poczwórnego? Jak małe, to balansowanie można poprawić / uregulować do wzoru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Franku,to akurat jest kwestia dyskusyjna ten przerost formy nad treścią..

Zgadzam się zupełnie odnośnie ładowania pakietów na zmianę na lotnisku w czasie latania,sam tak robię na okrągło :) zwykłą pojedyńczą  ładowarką

Natomiast kiedyś zakupiłem taki kombajn i napiszę że to jeden z lepszych modelarskich zakupów.

Pamiętam jak ładowałem pakiety w domu po jednaj sztuce,czasem cały dzień i noc by mieć na lotnisko,teraz ładuję godzinkę przed ,do 4 szt. naraz .Fajne jest to że mogę ładować różne pakiety,różnej pojemności .

Oczywiście nie sugeruję zakupu takiej ładowarki początkującemu-nie wiadomo czy to nie chwilowe zauroczenie i czy po pół roku ono nie minie więc nie ma sensu robić kosztu.

Jeśli jednak jest się "starym" modelarzem,żyje się tym ,to Twoja pasja to polecam w ciemno-komfort jest ogromny przede wszystkim czasowy co w dzisiejszych ma spore znaczenie.

 

attachicon.gif2015-03-28-763.jpg

Oczywiście że dyskusyjna ale to początkujący modelarz musi się jeszcze wiele nauczyć na pewno nie jest mu na początek taki kombajn .

Ty i twoje modele wymagają , ale posiadając 1 model to kombajn się nie wykorzysta .Na moje modeliki wystarcza zwykła ładowarka.

Pozdrawiam

Umarłem, jak kryterium zakupu jest czy coś jest sexi to powinieneś kupić jakiegoś warbirda a nie takie cuś. :)

Wiesz kiedy ten SAFE się sprawdzi? Jak ktoś oblatany wyciągnie Ci go na wysokość i odda drążki. Jak będziesz na plecach trzy metry nad ziemią to nawet jak włączysz mityczny przełącznik PANIC to i tak się rozbijesz. Zabraknie modelowi wysokości i żadne cudo automatyczne tego nie zmieni. Podobnie jak systemy w samochodzie.

A tu się całkowicie zgadzam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe, czy takiego poczwórnego? Jak małe, to balansowanie można poprawić / uregulować do wzoru.

Wiem. Wszystko to przerabiałem. Dorobiłem się nawet wzorcowego źródła napięcia. Jednak do tego (kalibracji) trzeba mieć dostęp do menu serwisowego a moje ładowarka go nie ma. Fleszowania procesora nie zamierzam robić. Teraz mam I-Chargera i jestem zadowolony. Imax jest w rezerwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, czy też teeshq, bardzo dobry wybór modelu. Ładny , duży i wygląda jak model, nie jak zabawka na komunię.

 

 teraz taka przypowieść, dla kolegów od prop saverów, taśmy klejącej i skrzywionych wałów. Kiedyś oblatywałem model koledze mojej żony, który wymyślił sobie że będzie się bawił w modelarstwo. Zaczął od wicherka, ale w międzyczasie trochę kadłub okleił balsą, potem skrzydła (żeby były solidne) tak że wyszła z tego niezła cegła. Kolega nigdy nie latał, ćwiczył tylko na symulatorze. Ten jego model, latał strasznie. Tzn prosto, po wytrymowaniu poprawnie, ale prędkość miał zabójczą. Latał tylko na gazie ustawionym na 3/4, poniżej już opadał, lądowanie było walką o przeżycie. Poradziłem mu, żeby ten model odłożył (był dość dobrze wykonany, poza tym że bardzo ciężki) i kupił jakąś piankę do nauki latania. A on, tym modelem sam się nauczył latać. Jak troche poćwiczył na symulatorze, popatrzył na mnie w jakiej odległości i pozycji słońca do modelu się lata, wytłumaczyłem mu pojęcie bazy itp, to on sam zaczął sobie chodzić na pole i nauczył się tym ścigaczem latać, I nie rozbił go, a miał o tyle cięzko, że pakiety nie wystarczały mu na długi lot, bo cały czas trzymać trzeba było gaz prawie na maksimum, więc miał dużo startów i lądowań- wiadomo najtrudniejsze chwile.

 

Tak że, można nauczyć się latać SAMEMU mając tylko pościgówkę , a co tym bardziej fabrycznym modelem, zaprojektowanym dla nowicjuszy, z dodatkowym układem stabilizacji.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejeżdżałem kiedyś przez Bray,nawet ładne miasto jak pamiętam.Na pewno ładniejsze od Limerick gdzie spędziłem parę cudownych latek. Wracając do tematu,widzę że uparłeś się na ten model - więc nie dyskutuj o nim tylko kupuj. W końcu "Twój cyrk -Twoje małpy " Nie zapomnij tylko o zamieszczeniu filmu z pierwszego lotu-może być nawet z telefonu .Niewątpliwie poprze argumenty jednej Bądź drugiej strony

Włodek

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.