Skocz do zawartości

RWD5bis depron w/g Schier-a


mar.nod

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Napisałem,popełniając jak najmniej błędów.

Dlatego czasami zwracam się o pomoc. :)

 

Polutowałem jedno podwozie.

Oczyszczone mechanicznie,odtłuszczone,mimo to lutowało się nie najlepiej.

Jest sztywne,powinno wytrzymać.

 

Drugie owinąłem sznurkiem i nasączyłem żywicą.

Nie była najświeższa,dlatego zapewne mniej ciekła.

Dałem radę.(to w celach eksperymentalnych)

Tak więc podwozie gotowe.

 

Montuję kółko ogonowe i stateczniki poziome(na stałe).

 

Popychacze i serwa już gotowe.

 

Teraz muszę wymyślić jak połączyć oba stery wysokości.

Jak pokażę zdjęcia,może coś podrzucicie.

Pozdrawiam.

 

 


PS.

To lutowane ,też owinięte drucikiem miedzianym.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Podłączyłem elektronikę,rozmieszczam elementy.

Ze zdziwieniem :blink: ,ale też ze skruchą -_-  muszę przyznać,że silnik piszczy.

Silnik pracował przez kilka minut prawie na maksa(zablokowany by nie odjechał).

Nic się nie grzeje,ale odkręca się jedna ze śrubek mocujących go w jarzmie.

Jedną już zgubiłem,ta nie jest oryginalna i też się wykręca.

Nie chciałbym kleić nic na stałe.

Jakaś podpowiedz.

post-14239-0-12177100-1438862219_thumb.jpg

Po pokoju pomyka aż miło.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalakieruj śrubki kropelką lakieru- w razie co da radę odkręcić, można tez użyć kleju polimerowego. To piszczenie to względna sprawa- czasem silniki wydają taki dźwięk, ale to bardziej bez śmigła, po jego założeniu już im raczej ochota do tego odchodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedz.

Zalakierować po wkręceniu,czy pomazać też gwint śruby.

 

To bicie się w pierś(co do pisków)dotyczyło rozmowy na forum kolegi.

Nie chciałem mu już zaśmiecać,z tond przyznanie się do pomyłki u mnie.

Piszczał razem ze śmigłem,ale to chyba,że zblindowany.

 

Wystąpił jeszcze taki problem.

Podłączyłem silnik gdy na aparaturze był maks,nic się nie działo,

chyba nawet pisnął,ale potem ruszył z kopyta.

Dobrze,że jeszcze trzymałem nadajnik,szybki ruch do dołu i silnik stanął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starałem się przywrócić fabryczne ustawienia programatora(w/g instrukcji,pee-pee itd.)

Chyba nic nie wyszło,ale przestało wszystko działać(tylko piszczało,na różne sposoby).

Silnik zero reakcji.

 

Podłączyłem "sprawdzacz" napięcia,nawet się nie włączył.

 

Sprawdziłem go na nowym akumulatorze,wszystko OK.

Rozładowany akumulator.

 

Podłączyłem ładowarkę(pierwszy raz,spojrzałem na zegar) i poszedłem zrobić herbatę.

Wszystkie diody były czerwone,co znaczy"ładuję".

 

Jakie było moje zdziwienie po powrocie(podobnie jak u Entera)po niespełna 10 min. wszystko zgasło.

"Sprawdzacz"pokazał 11.1 V,ładowarka,można powiedzieć gorąca,akumulator zimny.

post-14239-0-27141200-1438872908_thumb.jpg

 

Co o tym sądzić.

Nic nie śmierdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Zbliża się nieuniknione,Trzeba będzie polatać.

Ogon samolotu może nawet dziś uruchomię(mam na myśli podłączenie do odbiornika) i sprawdzę,

Jak to wszystko się wychyla.

Wkleiłem wszystkie zawiasy,schną teraz.

post-14239-0-10566900-1438941874_thumb.jpg

 

Co powinienem wpisać,by znalezć coś na temat zamocowania skrzydła.

Po przemyśleniu,doszedłem do wniosku,że teraz mocowanie na sztywno może okazać się katastrofalne.

Choć nie jestem zwolennikiem gumek to chyba będę zmuszony na początku je zastosować.

Jakieś propozycje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziękował.

Patrzyłem na to rozwiązanie.

Jakie mogą być uszkodzenia przy kraksie.


Podrzucę rysunek,jedna chwilka.


post-14239-0-47654900-1438947402_thumb.jpg

To jakby rendgen(nie mam pojęcia jak to się pisze).

To listewki 5X5 mm.

To czerwone zakreskowane,to z jednej strony poszycie(depron 6 mm.z drugiej balsa 1 mm.)

Łyżwa(w/g nazewnictwa Sławka) i skrzydło.

Jakieś pomysły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziękował,za odpowiedz i wsparcie.

 

Wkleiłem tylko prowadzenie drutu,bo tylko tyle mi zostało z Camela.

Wszystko przechodzi przez podkłady,

więc,gdyby okazało się zbyt wiotkie istnieje możliwość wzmocnienia.

(Prawda,że przyklejone będzie tylko na końcach,środek będzie po prostu podparty na wrędze"8".)

 

 


Jeszcze jedno.

Ostatnio nie zrobiłem nic,nawet... bulwersującego.

Jakiś pajac dorzucił mi minusa.

Można to jakoś zlokalizować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Linia zawiasów chyba nie wyszła ci w jednej linii 

 

kółko ogonowe mogłeś wkleić w ster kierunku -w najprostszy i najlżejszy sposób uzyskał byś możliwość kierowania modelem na ziemi  

 

Co do ewentualnych uszkodzeń to najbardziej masz narażone przednie słupki pod "nartą" i tylna jej część zaraz za jej  balsowym pokryciem  -tam  gdzie przednie listewki najlepiej pracowała by pionowa wręga wklejona od dna kadłuba  aż po tę "nartę",  

 

Dostałeś minusa -będę szczery - ciesz się że tylko jeden ;)   (w każdym bądź razie masz go nie odemnie  ) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Po kolei.

Linia zawiasów nie wyszła,są wklejone w różnych pozycjach,

ale wychylenia(sprawdzane ręką)są poprawne.

Nie występują jakieś odchylenia.

To oczywiście optyczna ocena względem krawędzi stateczników.

 

Przód"narty"(nie łyżwy),pionowy słupek jest wklejony między dwie warstwy pianki.

Podparty patyczkami do szaszłyków,też wklejonymi między dwie pianki.

Cały czas zastanawiam się nad tym co pisałeś na początku,żeby servo nie uległo uszkodzeniu.

Stateczniki są już właściwie dopracowane,nic już nie zmienię.

Próby latania wykażą błędy.

 

Teraz mocowanie skrzydła.

Ta narta to półprodukt.

Można podciąć doszlifować,coś pod nią podkleić itd.

Pracuję nad tym.

 

Twoja odwaga cywilna powoduje,że "pajac" zostaje całkowicie cofnięty.

Użyłem go ponieważ nie mogłem zlokalizować minusa.

Zresztą nadal nie wiem za co mi go przyznałeś. :)

Z mojej strony bez urazy.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz może za co,bo nie bardzo wiem.

 

Miałem plusa.

Potem 3 minusy.

Następnie się wyrównało.

Ostatnio nic nie zrobiłem,a dostałem minusa.

To mnie intryguje.

Za co?


W ten weekend.


Chyba znalazłem.

Wpis z 31 lipca.

Ktoś dłuuugo myślał.

;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.