Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Fajne.

Widziałem,że śmigło zmieniało prędkość,a może jakieś drgania.

Jestem skłonny przyznać,że silnik gra,ale to raczej przeniesienie drgań na ruch powietrza,który on wytwarza.

Jutro podłączę swój zestaw i posłucham co piszczy.

Opublikowano

Mój  RAY 3536/08 ze spieprzonym regulatorem ( wydawał z siebie ) 6 sekwencji dżwięków z tego każda fraza składała się z trzech  w  różnych tonacjach - czyli jakby grał. Po wymianie regla jest normalnie , czyli pi pi pi i gotów do startu.Regulator nowy to Cobra 30 A ( dawniej Pulso ) to już mój trzeci tej firmy i wszystkie działają bez zarzutu (Najstarszy ma rok  a latam rekreacyjnie 6 do 7 dni w tygodniu po 2 - 5 pakietów- oczywiście różnymi modelami ,lecz na tych regielkach ) Pozdrawiam

Opublikowano

Zakupiłem ten regulator z linku wcześniej, i wyprowadziłem model na spacer :)

Całkiem inna historia, nic nie śmierdzi, nic się ne grzeje, regulator ma miec 40A, nie wiem ile ma w rzeczywistości ale daje radę, po pojeżdżeniu około 10min dotykałem regulatora i był ledwie ciepły.

Na koniec zabawy odfrunęło mi śmigło, nigdzie śmigłem nie zaczepił a gumka mocująca się urwała, na szczęście nic się nie połamało, śmigło poleciało do góry, zero strat.

Próbowałem go oderwać od ziemi, i oderwał sie bardzo łatwo na około 20cm krótki to był lot, ale niby leciał prosto, nie przechylał się też na boki, nie potrzebował wielkiej prędkości.

Problemem jest podłoże po nierównych płytach po drodze podskakiwał jak durny i ciężko mi go ukierować bo droga ma max 2m szerokości czyli nie wiele szersza jak model a on podczas jazdy podskakuje od lewej do prawej.

To co zauważyłem to to że myśle że poradził bym sobie ze wzbiciem modelu w powietrze, pewnie poradził bym sobie ze zrobieniem kilku rundek tam i z powrotem , ale moje dzisiejsze odczucia są takie że na 99% nie poradzę sobie z bezpiecznym posadzeniem modelu na ziemi.

I dla tego nie planuję narazie nim lotów, dokończę go pomaluję i niech wisi pod sufitem.

A ja będę się zabierał za nowy model taki do nauki i czasami do porozbijania, najlepiej wycinany drutem ze styroduru bądź styropianu.

Czy ma ktoś może plany takiego modelu wycinanego drutem? Bardzo bym prosił, miałem namiary na takie plany, był opis były szablony, ale nie pobrałem ich tylko czekałem nie wiem na co a teraz strona jest już nie czynna.

Opublikowano

Jak nie znajdziesz tych planów, weź jakiekolwiek plany modelu, który CI się podoba, obrysuj na styrodurze rzut boczny, zrób do tego szablon, potem wybierz sobie 2-4 wręgi kadłubowe (zależnie od kształtu kadłuba) i już masz szablony do wycinania. A skrzydło to tylko dwa skrajne żebra przykadłubowe i na końcówce skrzydła. Profil NACA 2412 lub Clark Y (łatwiej będzie montować, bo ma płaski spód). Razy 2 i już masz płat. :)

 

A propos pasa i lądowania. Jednym z wyzwań tego hobby staje się znalezienie dobrego "pasa", zarówno pod kątem bezpieczeństwa dla otoczenia jak i bezpieczeństwa modelu. Wylądować na 2m szerokości to dla mnie wyczyn. Szukaj szerszego pasa. Na takim szkoda każdego modelu, obojętnie czy konstrukcyjnego czy ze styroduru.

 

P.S.

Ja bym nie dał ponad 70zeta za regulator Tower Pro, ale niech Ci się sprawuje jak najlepiej.:)

Opublikowano

Sama szerokość drogi i jej wyboistość to połowa problemu, po lewej stronie rosną ogromne topole, jedna koło drugiej i ogromnie wysokie, po prawej wzdłuż drogi biegnie linia energetyczna a zaraz za linią jest pole kukurydzy z 2,5m wysokości.

A w ogóle ja teraz nie za bardzo mam gdzie polatać nawet motoszybowcem, mimo że sadzałem go na tej drodze bez problemów, ale wtedy kukurydza była ledwie po kolana, teraz ma z 2,5m wysokości i to nie jest jedno jakieś pole tylko koło mnie jest wszędzie kukurydza, dzie nie popatrzeć to kukurydza, a jak pilot by niechcący stracił panowanie nad taką uprawą, to model jest nie do znalezienia.

Ja już nawet szukałem pola ze zbożem, pomyślałem sobie że jak bym się przeleciał nad takim polem to na zbożu można bezpiecznie posadzić model.

Niestety, jak gdzies było zboże to już jest wykoszone, została tylko kukurydza,

Motoszybowiec sadzałem na drodze bez problemów bo wiedziałem że jest niezniszczalny. A przy tej csesnie tyle czasu przesiedziałem że lot tym i świadomość że jak coś źle zrobię to nie będzie nawet co zbierać z modelu.

I taka myśl powoduje takie emocje że nawet jak bym w pełni panował nad modelem to przez emocje zrobię coś nie tak i na pewno go roztrzaskam.

Dlatego wykonam  model ze styroduru, w tym czasie rolnicy powykaszają kukurydzę i mogę spokojnie próbować, rozbijać sie, ćwiczyć i wycinać nowe elementy modelu, a cessna z podkładów poleci jak będę na 100% pewny swoich umiejętności i że będę w stanie bezpiecznie posadzić model na ziemi.

Na chwilę obecną model zostało mi pomalować, nie wiem tylko na jaka farbę się zdecydować żeby mi tej pianki nie spaliła, niby jest oklejony papierem ale i tak chyba pomaluję jakąś farbą typowo do styropianu, i ta nieszczęsna szyba jeszcze nie zrobiona, i tyle. Jak będzie gotowy to wrzucę zdjęcia jak skończony wygląda.

Opublikowano

jak jest oklejony papierem to chyba mozesz malowac czymkolwiek jak zamaskujesz nieoklejone czesci

tak jak pisal bartek szukaj pasa, najlepiej rozjrzyj sie kto lata w okolicy i nawiaz kontakt, dobrze by bylo zeby ktos obejrzal model przed 1szym lotem

na twoim miejscu kupil bym jakis prosty i sprawdzony model do cwiczen, ma byc z EPP i byc najelpiej gornoplatem, poza tym cwicz na symulatorze

Opublikowano

Jak chcesz coś sprawdzonego,to na tym forum kolega Joker robi takie cudeńko jak M -400. Mam go do dziś, a zapewniam że nauczysz się nim startować i lądować nawet na tej Twojej 2 - metrówce.Wykonałem nim setki startów i lądowań( bo po to go m.in.  kupiłem )I dziś jak mnie dopadnie "leń " to idę na polną drogę za domem i tam startuję.( co prawda droga ma 5 m szerokości ale po lewej wysokie sosny a po prawej słupy energetyczne ) Polecam ze względu na cenę i przyjemność nauki latania.post-12425-0-38108800-1438716832_thumb.jpg

A tak startuje i ląduje ( tutaj co prawda nauka odbywała się na aStart i lądowanie M-400.MPG

pozdrawiam

Opublikowano

Więc tak. Dziś miałem pomalować model ale żona mnie podpuściła że nie ma co malować przed naprawą :).

Że niby model nigdzie nie poleci, rozwali się zanim się oderwie od ziemi itp i szkoda malować.

Więc wziąłem niemalowany model i żonę, i dzieciaki i poszliśmy na szosę gdzie jest sporadyczny ruch, na oblot :) .

Oblot się nie udał ponieważ straciłem nie długo po starcie śmigło, odfrunęło od modelu w czasie lotu i tyle go widziałem.

Śmigło miało kolor zboża w które chyba poleciało i to jedyna strata, model jest cały podwozie wytrzymało upadek, ogólnie na modelu nie ma śladu upadku.

Ale model nie leciał po myśli, nie za bardzo miał ochotę się wzbijać, ja zestresowany.

Zaczął mi się kołysać na boki, ja w stresie zacząłem machać lotkami ale po kilku sekundach zacząłem uspokajać kołysanie , niestety po chwili straciłem to śmigło.

Ale mimo tego kołysania słabo się wzbijał, nie wiem może za wolno leciał, co go poderwałem sterem to on zwalniał więc popuszczałem ster i tak w górę i w dół i się tak wił w konwulsjach.

Mam krótkie nagranie zrobione przez dzieciaka, który w dodatku trzymał źle telefon i film jest bokiem, ale widać tą kompromitację. Nie jestem żadnym specjalistą ale model źle się wznosi, model nie jest ztrymowany, miałem zamiar to zrobić w powietrzu

Czy mógł by ktoś obejrzeć to marne wideo bokiem i powiedzieć co jest z modelem nie tak?  zły skłon silnika? zły kont zaklinowania skrzydła? środek ciężkości jest na 1/3 cięciwy

 

Nie mogę zapakować filmu na stronę. dodaje w linku, okazało się że youtube film bokiem postawił do pionu, niestety są czarne pasy po bokach ale film jest, a w wysokiej rozdzielczości nawet dobrze widać tą komedię.

Tu jest film  

Opublikowano

dla mnie to mala predkosc jest, jakbys od razu jak sie wzniosl zaciagnal wysokosc i na przeciagnieciu te "figury" robil

jak trzymasz model pionowo silnikiem do gory, otworzysz przepustnice to z reki wyrywa sie do gory?

to miejsce nie nadaje sie na oblot, nie masz jakiego boiska w poblizu, orlika czy podobnego?

Opublikowano

To znaczy jak postawię na podłodze model pionowo, i otworzę przepustnicę to da radę sie unieść na śmigle, ledwie co, moc na max ale od podłogi się odrywa ( oczywiście rękami go trzymam żeby się nie przewrócił).

Jutro kupię nowe śmigło i jakąś pastę, żeby śmigło można było przykręcić, a nie zaczepiać na gumkę, to już drugi raz jak śmigło odfrunęło, kilka dni temu podczas zwykłego jeżdżenia po drodze też się gumka zerwała i śmigło odfrunęło, ale nie w zboże tylko w trawę więc się łatwo znalazło.

Zamieściłem film żeby specjaliści zobaczyli i ocenili co jest nie tak z modelem, bądź co ja źle robię że tragicznie ten oblot wyglądał.

Opublikowano

Początek startu  poprawny ,ale po oderwaniu od pasa nagle skręcił w prawo ? Czy to Ty zbyt nerwowo zareagowałeś ?. Dalej niewiele widać . A co śmigła mocowanego na prop saw ,czy jak to tam się nazywa to osobiście unikam jak ognia. Nie wierzę temu wynalazkowi ale to moje osobiste odczucia. Pozdrawiam

Opublikowano

heh,jak bym widział siebie na początku mojej przygody.Jeśli mogę podpowiedzieć,to proponuję puścić model z ręki.Ja za wszelką cenę chciałem startować na kołach,pomimo że mnie przed tym ostrzegano,trzy próby i trzy krety.Jak tylko puściłem model z ręki od razu poleciał jak powinien.Najlepsze było jak model odleciał ode mnie na 10m metrów,to następną myślą jaka przyszła mi do głowy to jak tu wylądować!na moje szczęście udało mi się.

pozdrawiam i powodzenia

Opublikowano

Jak śmigło spada razem z oringiem z piasty to albo oring jest sparciały, co najczęściej wyraźnie widać, albo śmigło i piasta nie są kompatybilne i śmigło zwyczajnie się zsuwa wskutek coraz większego bicia (luz na piaście). Właściwie dobrana piasta i śmigło nie robią takich niespodzianek. Sposób takiego mocowania śmigła stosuje się w modelach bez podwozia, lądujących na brzuchu i to tez z delikatnymi śmigłami jak GWS. Przy mocniejszych śmigłach jak TP lub APC  nie ma to sensu więc śmiało możesz zastosować mocowanie takie, jak wspomniałeś albo zamiast oringu użyć kilka recepturek jednocześnie, dobrze naciągniętych.

Skoro model oderwał się od ziemi to nie jest źle. Ale wznoszenie nie realizuje się sterem wysokości (nomen-omen) tylko obrotami silnika. Na maksymalnych ma powoli się wznosić (jeśli wszystkie kąty są właściwe). Jak będziesz próbował to robić sterem wysokości przy zbyt słabym (do tego celu) napędzie to efekt będzie taki, jak opisałeś: utrata prędkości i ześlizgiwanie się na boki. Trzeba więc wykazać przy wznoszeniu odrobinę cierpliwości.

Co do środka ciężkości - ja bym proponował wyważyć model w 1/4 cięciwy przy kadłubie. Będzie spokojniejszy w locie i łatwiejszy w sterowaniu.

Możesz też skorzystać z rady Damiano i startować z ręki. Może się to okazać całkiem udane jak nie będziesz zbytnio drągami machał.

Opublikowano

heh,jak bym widział siebie na początku mojej przygody.Jeśli mogę podpowiedzieć,to proponuję puścić model z ręki.

A jak będzie to ręka pomocnika któremu wytłumaczysz jak ma rzucić to będzie jeszcze lepiej bo masz ręce na drążkach.

Opublikowano

Obejrzałem film kilka razy i faktycznie model ucieka na prawo, i moze stąd problemy, po oderwaniu sie od ziemi ostro sie wychylił na prawo, ja to skorygowałem ale gdy pusciłem drążek, samolot znowu sie przechylił na prawo, i chyba on uciekał na prawo a ja korygowałem i dlatego tak mi sie kołysał.

Trzeba poprawic ustawienie lotek? dobrze myslę?.

Lotki ustawione mam mniej więcej prostopadle do dolnej powierzchni skrzydła, ale chyba coś nie dokładnie skoro ma takie tendencje do skręcania w prawo

Opublikowano

Lotki ustawione mam mniej więcej prostopadle do dolnej powierzchni skrzydła, ale chyba coś nie dokładnie skoro ma takie tendencje do skręcania w prawo

Może zrób zdjęcia z boku modelu tak żeby było widać te ,,prostopadłe''ustawienia :)

Jak lecisz takim modelem to trzymaj ręce cały czas na drążkach.

Opublikowano

Zmniejsz wychylenia wszystkich sterów, ustaw sobie expo. Ciężko powiedzieć co jest z modelem po tak chaotycznym pilotarzu.

To nie akrobat ale cessna która powinna miec bardzo delikatne wychylenia sterów ;)

Opublikowano

Dziś zamontowałem nową piastę, nowe śmigło, poprawiłem wyważenie modelu, bo było złe, nie było 1/3 cięciwy, żeby uzyskać 1/3 musiałem znienić położenie akumulatora z podłużnego na poprzeczne w wpakować go pod sama wręgę silnikową.

I nic więcej nie zmieniałem nic nie robiłem ze sterami , i poleciał jak ptaszek.

Niestety model został zniszczony przez moją głupotę,ale dramatu nie ma.

Do wymiany, cała część kadłuba od śmigła do miejsca gdzie się szyba zaczyna, a właściwie góra wygląda nieźle dół tej części kadłuba z wręgą silnikową jest rozpruty, ale jest to łatwe do wykonania.

Zgięta oś silnika, (mam nadzieję że kupię samą oś) śmigła złamanego nie liczę nawet, skrzydło do przeglądu choć wygląda na całe, ale mam zamiar je otworzyć i zobaczyć jak się mają moje wzmocnienia węglowe.

Przysięgam że byłem pewny że leci z 2m nad tym kablem, niestety to było złudzenie.

Na filmie nie ma momentu startu i ja już latałem od kilku minut, zanim chrześniak kamerzysta zaskoczył że trzeba to nagrać :blink:

Uszkodzenia i naprawe udokumentuję zdjęciami, ale to po niedzieli, teraz mam tylko film z kreta.

 Model na połowie mocy lata tak jak widać ale, jak dawałem większą moc to robił się nerwowy, miał skłonności do zadzierania przodu. Można prosić o komentarz jak to latało?

 

Film

 

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.