Skocz do zawartości

VENTUS 2,6M Z CMPro


Pawelb771

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Nooo, Motyl masz rację, im więcej wylatanych godzin, tym bardziej prawidłowe i szybsze odruchy podczas pilotarzu.

Markier15, tym modelem nie robiłem korka, sztuka na początku polega na tym aby do korka nie dopuścić, a do nauki wychodzenia z korka to Ventus nie jest najlepszym modelem. Lepiej to robić na jakimś depronowcu lub z EPP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 181
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Witam

Z modelem i aparaturą wszystko OK. Niestety zawiódł pilot. Dlaczego ludziska robią mi na przekór i nie chcą zrozumieć, że do latania oprócz wypasionego sprzętu potrzebna jeszcze jest wypasiona teoria. Jeszcze nikomu nie udało się wyprowadzić modelu z korka za pomocą lotek. Korkociąg - model porusza się poziomo z coraz mniejszą szybkością aż do "przeciągnięcia", po czym samoistnie przechyla się na skrzydło, wówczas ster kierunku należy ustawić w stronę przechylenia i "zaciągnąć" ster wysokości, wyjście z korkociągu - w zależności od własności aerodynamicznych modelu, odbywa sie przez zwolnienie sterów lub ich chwilowe wychylenie w przeciwnych kierunkach, czasem istnieje konieczność dodania gazu, wyjście z korkociągu powinno być zakończone krótkim lotem nurkowym z przejściem do lotu poziomego - zwykle w kierunku takim jak przed korkociągiem (pod wiatr), typowy korkociąg zawiera 3 zwitki (obroty wokół osi pionowej); Na 50m szybka reakcja i miałby Ventus jakieś szanse a tak... szkoda modelu. Nie martw się, zima przed nami do wiosny odbudujesz.

Witam

To co piszesz powyżej jest teoretycznie zgodne z zasadą wprowadzania i wyprowadzania

szybowca czy samolotu w stan lotu jakim w/g zasad aerodynamiki jest korkociąg.

Teoria nie zawsze chodzi do końca w parze z praktyką.W "dorosłym" lataniu

wielokrotnie wykonywałem korkociąg na różnych typach szybowców i samolotów

i mogę powiedzieć że lotka skierowana w stronę rotacji przy w wprowadzaniu w

korkociąg powodowała że był on stromy i nie miał cech korkociągu płaskiego

[z takiego korkociągu jest dużo łatwiej wyprowadzić i opóżnienie w wyprowadzeniu

jest mniejsze] podobnie lotka pomaga przy wyprowadzeniu , wychylona oczywiście

przeciwnie.

Teoretycznie zagadnienie korkociągu opracował w SZD jego szef

mgr.inż Nowakowski

W 1966r podczas prób w locie szybowca Pirat ,próba dotyczyła wykonywania

korkociągu,ginie pilot doświadczalny SZD mgr. inż. S.Skrzydlewski ,przyczyną

było zacięcie sie lotki w blaszanym fartuchu zakrywającym szczelinę lotkową

podczaz wyprowadzania z korkociągu.Mimo sporej wysokości [około1000m]

pilotowi nie udaje się opuścić szybowiec na skutek dużej siły odśrodkowej

Dopiero w kolejnym locie pilot doświadczalny IL inż Wilgus ,którego

wyholował śmigłowiec na wysokość 4000m[nie było wtedy w Polsce

samolotu który potrafiłby to zrobić] spotkał się z tą samą przypadłością

podczas wyprowadzania z korkociągu.Nie mogąc opuścić Pirata doprowadza

do złamania skrzydeł i bezpiecznie ratuje się na spodochronie.

Coś w tych lotkach jednak jest.

Pozdrawiam Henryk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak każda możliwość nauki jest dobra ale każdy model jest tochę inny i sadze że depron pewnie byłby prostszy w wyprowadzeniu z korka (o ile by się nie rozleciał) ale czy równie prosto by poszło w ventusie ?

 

 

Ciekawy jestem czy był to mój bład czy model nie do końca reaguje tak jak powinien ?

 

W szybowcach jak i samolotach 1:1 jest to testowane przed dopuszczeniem do eksploatacji.

 

Wątpie żeby chińczykom chciało się przeprowadzić takie testy przy każdym nowym typie szybowca czy samolotu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nikomu nie udało się wyprowadzić modelu z korka za pomocą lotek.

ja jeszcze nigdy nie próbowałem inaczej niż za pomocą samych lotek, no i wiadomo - model musi nabrać prędkości, więc trzeba oddać wysokości, a muszę powiedzieć że Acacia II uwielbia niezapowiedziane korkociągi, wszystkie wersje korkociągów mam przećwiczone na tym modelu, czasem specjalnie, czasem niechcący, kto ma ten model ten wie o czym mówię :twisted: szczególnie w lataniu F3F :roll: oczywiście nie robi kora sama z siebie w normalnym locie, ale właśnie w ciasnych zakrętach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[z takiego korkociągu jest dużo łatwiej wyprowadzić i opóżnienie w wyprowadzeniu

jest mniejsze] podobnie lotka pomaga przy wyprowadzeniu , wychylona oczywiście

przeciwnie.

Henryku, strasznie dziwne rzeczy opowiadasz, za wychylenie lotki podczas wyprowadzania z korkaciagu kazdy instruktor u nas grozil kryminalem! instrukcja uzytkowania w locie samolotu zlin 526 f wyraznie mowi ze wychylenie lotek podczas wyprowadzania z korka moze spowodowac ich wylamanie. Nawet taki pasek bialy namalowany byl posrodku kabiny zeby podczas wyprowadzania z kora kierowac wlasnie tam drazek. To sie takze dotyczy wszstkich typow szybowcow na jakich latalem , lacznie z kobuzem.

Pozdrawiam Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lotek przy wyprowadzeniu z korkociagu sie NIU UZYWA, metodyka tak mowi, tylko ster kierunku w przeciwna do obrotu az do wyhamowania obrotu. jak predkosc wzrosnie wtedy ewentualnie lotkami poprawiamy prechylenia tak aby po wyjsciu nad horyzont nie bylo zwisu.

bierze sie to z tad ze korkaciag to stan w ktorym SP porusza na katach natarcia pozauztkowych(w przciagnieciu). i tak jesli obracamy sie w lewo to znaczy ze lewe skrzydlo szybciej sie przeciagnelo(lot byl lekko niesymetryczny) i to ono wczesniej zaczelo opadac dodatkowo ma mniejsza predkosc(znajduje sie blizej osi obrotu) wychylajac odruchowo LOTKE w dol na tym wlasnie skrzydle spowodujemy dodatkowe zwiekszenie gradientu ciscienia wzdluz cieciwy na tym wlasnie skrzydle co nas jeszcze bardzie pograzy bo oderwanie bedzie jeszcze wieksze(na coraz wikszej powierzchni, idac wzdluz cieciwy coraz blizej natarcia). w zwiazku z tym uzywa sie tylko steru kierunku, ewentualnie(baaardzo zadko o tym sie mowi) lotki w kierunku obrotu aby odciazyc bardziej przeciagniete skrzydlo.

tragedia jest tylny SC, bo wtedy moze sie zdazyc plaski korkociag co skutkuje duzym zacienieniem SK i problemem z wychamowoniem obrotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Dzięki Krzysztofie i Miki ! Już myślałem, że wiadomości powyżej będą powtarzane i stosowane przez następne pokolenia.....

Kuba - nie pomyślałeś o zmniejszeniu wychylań wysokości ? Może profil, który zastosował M. Masło w Akacjach nie nadaje się do zakrętów o tak małym promieniu ?

Podziwiam zdolności w wyprowadzaniu Akacji (i jakiegokolwiek innego rasowego zboczowego modelu F3F) z korka w trakcie nawrotu nad zboczem !

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomyślałem, ale już przyzwyczaiłem się że niezależnie od prędkości przy zaciągnięciu wysokości więcej niż 1/2 wychyleń korek pewny :twisted: a jeśli chodzi o wyprowadzanie to raz mi się nie udało :roll: ale było to jakieś 2-3m nad ziemią(nawet nie było z czego wyprowadzić, o wysokość mi chodzi :| ), spora prędkości, mocny wiatr i z racji tego wiatru do testów środek ciężkości przesunięty trochę do tyłu, pięknie się zbierał w zakrętach :rotfl: aż to tego feralnego, do dzisiaj nie wiem czy to był mój błąd czy drzewa które były na przedpolu zrobiły trochę zamętu w powietrzu, fakt faktem gleba była niczego sobie :P chyba poczułem się za pewnie w powietrzu i zacząłem kozaczyć :twisted: ale nie bez kozery amerykanie nazywają Akacje "zboczowym czołgiem", złamane bagnety to wszystko :jupi: a jeśli chodzi o profil to Pan Maslo zastosował tam RG15 z lekko przytartym noskiem, fakt - Acacia nie lubi zakrętów w stylu innych modeli F3F, w ciasnym zakręcie albo zrywa albo zbytnio zwalnia, więc trzeba latać bardziej płynnie i zakręty właśnie o większym promieniu, muszę powiedzieć, że teraz latam Trinity F3B z wykorzystaniem na zboczu i lata się zupełnie inaczej.

 

PS. chyba że nie odczytałem ironii i się ze mnie nabijasz z tą umiejętnością wyprowadzania z kora :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

No cóż zostałem osądzony sądem doraznym , niestety bez przytoczenia

jakich kolwiek dowodów , na zasadzie że ktoś gdzieś słyszał,nie będę

rozwlekał tematu bo nie o to chodzi.Radzę przeczytać "Instrukcję

użytkowania w locie szybowca SZD-42-2 Jantar 2B i SZD-51-1 Junior

oraz jako ciekawostkę ,sprawozdanie a oblotu SZD-14X Jaskółka M.

Każdy typ statku powietrznego oczywiście inaczej wykonuje korkociąg

dużo zależy od ciężaru pilota a co za tym idzie położenia środka ciężkości.

Zaczynałem latanie w roku 1956 a kończyłem około 2000 więc trochę

się nalatałem.

Pozdrawiam Henryk

http://www.google.pl/search?hl=pl&q=%22instr_jantar2b.pdf%22&btnG=Szukaj+w+Google&lr=lang_pl

http://www.aeroklub.jelenia.gora.pl/biblioteka/instrukcja_uzytkowania_w_locie_junior.pdf

http://stara.gorpol.pl/lotnictwo/arch/03/arch03.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Henryku, w zadnym wypadku Cie nie osadzalem, po prostu to co napisales nie zgadzalo sie z moimi doswiadczeniem. Miales racje jesli chodzi o jantara. Akurat na nim nie dane mi bylo polatac.W juniorze nie zalecaja lotek przy wyprowadzaniu z korka. A najlepiej niech kazdy sam pocwiczy (oczywiscie na modelach)

Pozdrawiam serdecznie Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Moja poprzednia wypowiedz może była trochę uszczypliwa ,przepraszm

jeśli ktoś poczuł się urażony , ale uczymy się całe życie.Jeśli chodzi

o Juniora to z kolei nie można go wprowadzić w korkociąg bez użycia

wszystich sterów w tym i lotek , wycofanie lotki powoduje natychmistowe

wyjście z korkociągu .O ile dobrze pamiętam to w instrukcjach użytkowania

w locie szybowców Cobra 15 ,Mucha 100 A ,Pirat były zalecenia lub konieczność

stosowania lotek przy wykonywaniu korkociągu ,chociaż w niektórych z nich

korkociąg zamierzony był niewskazany lub zabroniony.

Jakie były zalecenia w pozostałych typach na których latałem niestety

nie pamiętam.

Pozdrawiam Henryk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Kuba - nawet nie przyszło mi do głowy nabijać się, chociaż mam to w zwyczaju. Na zboczu lata się na wysokościach 3 - 15m(średnio ?). Zaciągnąć wysokość i zerwać strugi zdaża się prawie każdemu ale wyprowadzić mało kto umie. I dlatego chylę czoła przed każdym który to potrafi. W rasowej zboczówce, która prawie nie posiada kierunku lub jego działanie jest znaczne ograniczone z uwagi na technikę wykonywania nawrotów nad bazą z korka trzeba się ratować lotkami bo praktycznie nic innego nie ma do dyspozycji. Co wcale nie oznacza, że jest to prawidłowe.....Nie każdy zaczynający zabawę z modelami latającymi musi skończyć kurs szybowcowy czy samolotowy ale każdy powinien sięgnąć po Mechanikę lotu modelu - chyba p.Staszka. Wychodzi to taniej niż prowokowanie korkociągu modelem szybowca na 50m.

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tą wysokością lotu nad zboczem to różnie bywa - zdarzało mi się latać godzinami 1m nad krawędzią przy słabym wietrze, ale tez do granicy widoczności modelu kiedy pojawiła się termika 8) ja wcale nie powiedziałem że wyprowadzanie lotkami jest prawidłowe, po prostu polemizuję ze stwierdzeniem, że jeszcze nikomu się nie udało :wink: dla mnie odruchem jest kontrowanie lotkami, bo kierunku praktycznie nie używam, chyba że w termice, ale to i tak zmiksowany z lotkami ... w modelach zboczowych, szczególnie z V-tail'em fajne jest to, że jak już chce się kora to wychodzi naprawdę fajny, odwrócony szczególnie :faja:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

kuba r. Co się tyczy wyprowadzania modelu z korka za pomocą lotek, to wiem co napisałem i możesz mi wierzyć, że jeszcze nikomu w dziejach lotnictwa i modelarstwa nie udało się wyprowadzić samolotu czy modelu z korka za pomocą lotek. Dlaczego? Bo samymi lotkami to sobie możesz... Musisz to wspomóc sterem wysokości i dobrze jest jak masz możliwość wspomagania sterem kierunku. Oj, coś mi się wydaje, że tymi lotkami w korku, to wetknąłem kij w mrowisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

I bardzo dobrze wojcio, że go włożyłeś bo zazwyczaj operuje się tylko hasłami i powtarza ... hasła. Korkociąg to stan płatowca w którym nastąpiło na skrzydłach oderwanie strug. Opływ jest zaburzony (nieuporządkowany), w związku z tym działanie lotek zerowe lub tak minimalne, że można ich wpływ pominąć. Szybkość płatowca jest tak mała, że działanie steru wysokości i kierunku jest wielokrotnie słabsze. Jedynym wyjściem jest zwiększenie prędkości celem przywrócenia działania sterów. Osiągnąć to można tylko przez oddanie steru wysokości. Zanim model nie nabierze prędkości można sobie lotkami machać, tylko po co ?

Jeżeli model zareagował w korku na lotki tzn. że nie był to korek tylko coś co to przypominało, płaska spirala ? Jeżeli zareagował na lotki tzn. że nie było oderwania strug !

Po oddaniu wysokości, w locie nurkowym, każdy model potrzebuje innej drogi (utraty wysokości) do osiągnięcia prędkości uporządkowującej opływ strug i przywrócenia normalnego działania sterów i jest zależne od całkowitego oporu modelu. Oderwanie strug nie zależy od prędkości lotu lecz od magicznej liczby RE, która jest inna dla każdego profilu i zależy bezpośrednio od cięciwy profilu i prędkości modelu (płatowca). Dla tego samego profilu prawidłowy opływ można zachować zwiększając albo cięciwę albo prędkość. Inaczej: model o większej cięciwie skrzydeł będzie miał mniejszą prędkość przeciągnięcia niż taki sam model o mniejszej cięciwie skrzydeł i w razie oderwania strug mniejszy przyrost prędkości spowoduje odzyskanie sterowności. Mniejszy przyrost prędkości to mniejsza strata wysokości przy wyprowadzaniu. Większe problemy z tym związane obserwujemy w makietach szybowców z uwagi na cięciwy....stosowane w prawdziwych szybowcach. Jeżeli zachowamy cięciwy w podziałce to większość profili jest w opływie podkrytycznym i nie ma prawa stabilnie lecieć albo traktujemy makietę z przymrużeniem oka i na końcówce płata trzeba zastosować 3 razy większą cięciwę i pojęcia makieta używać dość eufemistycznie...Można sobie wyobrazić w nowych konstrukcjach, tzw 3D, posiadających monstrualne stery, sięgające czasem 50% cięciwy, że zaburzony opływ któryś swoim wirem oprze się o wychyloną lotkę i wywoła minimalną reakcję na skrzydle ale jest zjawisko przypadkowe i trudno mówić o powtarzalności w kolejnych lotach. Temat jest znacznie szerszy i wart zaznajomienia się w literaturze temu poświęconej. Nie roszczę sobie również prawa do do występowania w roli eksperta. Opisałem jak ja to rozumię w maksymalnym uproszczeniu i tak podaję do "wierzenia" w modelarni...Możliwe, że robię gdzieś błąd i wciskam młodym ciemnotę ? Będę wdzięczny za krytyczne uwagi.

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę dorzucę do tematu zwłaszcza , że jest zachęcenie do krytycznych uwag. Ale nie będą to krytyczne uwagi tylko znowu moje doświadczenie. Mam na szybowcach wylatane ok 1000 godz. a na samolotach około 350. Latam na wspomnianym Jantarze 2B i Juniorze oraz zanim się staruszkom resursy nie pokończyły także na Zlinie 526F i Zlinie 142M. Jako młody adept szybownictwa korkociągów uczony byłem na Bocianie z instruktorem a na Piracie samodzielnie. Z tamtych czasów zakodowałem , że lotek się nie używa ani przy wprowadzaniu ani przy wyprowadzaniu. Dotarło to do mnie dobitnie jak w kręcącym kolejną zwitkę Bocianie spróbowałem skontrować lotkami. Podczas zwykłego lotu na drążku występują odczuwalne siły przy wychylaniu lotem tym większe im większe wychylenie. W korkociągu mogłem sobie nimi machać a siły były zdecydowanie mniejsze a reakcji żadnej. Co do poprzedniej wypowiedzi chciałem tylko dodać , że przeciągnięty płat jest na kątach natarcia nadkrytycznych. Przy normalnych lotach na kątach natarcia podkrytycznych wraz ze zwiększeniem kąta natarcia siła nośna rośnie a na nadkrytycznych jest odwrotnie i to doprowadza nie tylko do przeciągnięcia ale przede wszystkim do autorotacji, która jest głównym elementem korkociągu. Przy wyprowadzaniu należy zatrzymać autorotację (przeciwny ster kierunku) i przejść na kąty podkrytyczne (rozpędzamy sterem wysokości). Faktycznie spiralę można pomylić z korkociągiem a w niej model reaguje na lotki. Co do Juniora to może dlatego , że się nie wgłębiłem za bardzo w instrukcję użytkowania w locie to ze mną świetnie wprowadza i wyprowadza z korkociągu beż użycia lotek. Aż boję się zajrzeć do instrukcji 2B ale nim zwykle latam na przelotach z pełną wodą z prędkością 160 - 200 km/h na przeskokach i 110 km/h w krążeniu na pełnych klapach i nigdy mi się nie zwalił w korka. A jest dla mnie za ładny i ma za długie skrzydła aby wprowadzać go w korek z premedytacją.

 

Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli sugerujecie Panowie, że nie potrafię odróżnić korkociągu od spirali?? :roll: czyli jeśli dobrze zrozumiałem jeśli zaciągnie się zbyt dużo ster wysokości modele wpadają w kora, a mój biedaczek robi spirale, tak? :jupi: właściwie to wszystkie moje modele, od 1.5 do 3.8m, makiety i f3f'y, bo wszystkie wyprowadzam lotkami jeśli jest taka potrzeba ... pomijam fakt, że oczywiście model musi nabrać prędkości, chodzi mi tu tylko o używanie lotek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Darku - Sasza aluzju paniał i poszedł do modelarni sprawdzić w podręczniku p J.Staszka a potem jeszcze kilku innych do których nie zaglądałem od lat...bo mi się wydawało !

W/g podręczników: do korkociągu dochodzi na skutek przejścia do nadkrytycznych kątów natarcia skrzydła (nie mylić z nadkrytycznym opływem w warstwie przyściennej profilu ! ). Na skutek kątów natarcia większych od krytycznych dochodzi do gwałtownego wzrostu współczynnika oporu skrzydła oraz oderwania strug. Opływ skrzydła jest nieuporządkowany, burzliwy i ma charakter przypadkowy na całej długości (cięciwie) profilu. Tak samo zdefiniowany jest opływ podkrytyczny stąd moje skojarzenie, że w korkociągu występuje opływ podkrytyczny. Nie zwróciłem uwagi na drobny szczegół - w profilu turbulencyjnym, w czasie opływu podkrytycznego nie występuje wyrównanie prędkości strug na górze i dole profilu na skutek czego na skrzydle występuje siła nośna ! W korkociągu następuje wyrównanie prędkości strug i na skutek tego utrata siły nośnej ! Skrzydło które pierwsze straciło siłę nośną na skutek odwrócenia wektorów sił pogłębia korek, odwrotnie niż w czasie lotu z mniejszymi kątami natarcia ! Wszystkie recepty na wyprowadzenie z korka są jednoznaczne: przerwać (zatrzymać) autorotację kierunkiem, przynurkować celem nabrania większej prędkości i wyprowadzić do lotu poziomego. Z korkociągu płaskiego wyprowadzanie utrudnione z uwagi na to, że stery wysokości i kierunku znajdują się w "cieniu" wirującego kadłuba. W obu przypadkach lotki nie działają ! Tyle podręczniki ! W dotychczasowej mojej praktyce te teorie się sprawdzały i rozmowa o teorii czy praktyce dotychczas była o tym samym. Fakt, miałem przed laty takiego wspaniałego trenerka, Centaur się nazywał, w/g planów słynnego p. Fary, któremu po wprowadzeniu w korek wystarczyło puścić stery - sam wyprowadzał ! Ale on posiadał specjalnie pod tym kątem zrobione zwichrzenie konstrukcyjne końcówek płata ! Które n/b objawiało się nie specjalnie pozytywnie w innych fazach lotu....

Kuba r. - niczego nie sugeruję, sam musisz przemyśleć. Może po prostu miałeś szczęście i model zdążył nabrać prędkości i odzyskał sterowność na lotkach? Może tę prędkość miałeś, zaciągnąłeś wysokość i nie zdążyłeś tej prędkości stracić przechodząc na mniejsze kąty natarcia i odzyskując sterowanie lotkami ? Może stosunkowo duża powierzchnia motyla w zboczówkach spowodowała, że skrzydło zerwało strugi ale model nie zdążył wpaść w autorotację ? Spróbuj dopasować zachowanie Twojego modelu do teorii a nie odwrotnie. Można obalać teorie ale zgromadzenie materiału dowodowego na nowe trochę kosztuje. Mnie na to już nie stać, ani finansowo ani czasowo....

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.