Skocz do zawartości

VENTUS 2,6M Z CMPro


Pawelb771

Rekomendowane odpowiedzi

Ech te crash-testy.. Przedostatni szybowiec kleciłem dobrze ponad pół roku, oblot nawet sie udał, potem ustawiania/trymowania, i jak juz wszystko było super to mocarne zakłucenie zrobiło adekwatny crash-test. W wyniku tego kupiłem Ventusa.

Ale właśnie - w swoim ulubionym miejscu lotnym czyli na tzw. Śmietniku usiłowałem od dłuższego czasu wykręcić Ventusem coś w termice. Niestety bezskutecznie. Wygląda na to że Ventus ma zbyt duże opadanie jak na termike w płaskim terenie. W różne dni pomierzyłem trochę zmiany wysokości i wyszło blado. Typowy hol na silniku wynosi model na nieco ponad 300m, ze wznoszeniem ok 6 m/s. Potem jest równia pochyła z opadaniem ok 1,2 m/s a napotkane noszenia tylko trochę to spowalniają. Rekord to wzniesienie się o 7 m w górę siłami natury. Czyli osiągi zdecydowanie gorsze od mojej rozbitej samoróby. Wygląda na to że 55 g/dm to po prostu za dużo jak na ten model.

Dlatego postanowiłem powiększyć Ventusowi skrzydła poprzez dorobienie innych końcówek. Powinno to dać około 45g/dm. Trochę ze zgrozą zabrałem się do urzynania skrzydeł za lotką. Dorobiłem końcówki jak potrafiłem i cały blady idę jutro na oblot. Jak wyjdzie z tego coś wartego uwagi to porobię zdjęcia i wstawię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 181
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Witam. Dziś wykonałem dwa loty Ventusem, oba po 20 min. Było to po 17-tej i noszenia wieczorne były mizerne tak, że ani ventus ani lekki szybowiec kolegi 2,20 nie łapały noszeń. Dzisiejsze loty były już znacznie przyjemniejsze, model majestatycznie i bardzo realistycznie przemierzał bezchmurne niebo. Środek ciężkości bardzo precyzyjnie ustawiłem na 43 mm i poprzednia nerwowość znikła. Ventus ma bardzo wąskie skrzydła i wywarzenie musi być bardzo precyzyjne. Poprzedni ŚĆ był tylko 3 mm dalej a jaka różnica w locie. Nowe śmigło aeronaut carbon 12x6,5 znacznie poprawiło ciąg, tak ,że model w kilkanaście sekund jest krzyżykiem na niebie. Niestety dość szybko opadał więc próbowałem lotów bardziej dynamicznych pseudo akrobatycznych wykorzystując energię kinetyczną modelu ze wspomaganiem silnikiem, dźwigar węglowy wytrzymał, skrzydła też choć często „uśmiechały” się do mnie. Mito, jestem bardzo ciekaw rezultatów Twoich przeróbek, wstaw chociaż zdjęcia. Jak dla mnie to podoba mi się bardziej dynamiczne latanie szybowcem a na termikę poczekam, przy tym wydłużeniu płatów musi się załapać. Mam jedynie problem ze startem. Jak na razie korzystałem z pomocy kolegów nie mając odwagi na samodzielny rzut. Nie bardzo mogę biegać z długą anteną w moim MC-15 a obawiam się że dwa ,trzy kroki z modelem może być za mało. Napiszcie jak sobie radzicie ze startem i czy od razu dajecie maksymalne obroty czy w chwile po rzucie? Pozdrawiam Lech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leszek,

 

Cieszę się, że zasugerowane śmigło pomogło :)

Ja co prawda Ventusa takiego nie mam (większy bez napędu) ale opiszę jak startuję laminatowym, 2m Falconem:

 

Antenę w radiu mam lekko przechyloną w lewo tak, aby w momencie wyrzutu modelu nie zaczepić o nią płatem.

Daję gaz na max i bez chodzenia/biegania po prostu wyrzucam model pod kątem 10-20 stopni.

Napęd robi resztę.

Nie ma żadnych problemow (a Falcon wymaga większej prędkości od Ventusa - cieńszy profil - a obciążenie powierzchni jakieś 48g/dm2).

 

Sądząc po Twoim opisie, napęd ma ciąg wystarczający do takiego startu.

 

Faktycznie, u Ciebie coś duże to obciążenie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie obliczyłem,że w moim ventusie wychodzi 59,6g/dcm2.To strasznie dużo i nie ma się co za wiele spodziewać jakiś cudownych noszeń. Bez elektryfikacji byłoby 40-45 ale nic za darmo albo wygoda z napędem albo...rezygnuję z szybowca.Ale nic to, trzeba latać, latać,testować w każdych warynkach pogodowych, wnioski przyjdą same i wtedy albo allegro albo miejsce w hangarze.Pozdrawiam lech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Dzisiaj kontynuowałem naukę latania ventusem. Samodzielny start bez problemów. Ustawiłem moc silnika na połowę, mocne pchnięcie i poleciał. Okazuje się,że mam dość mocny silnik i na pełnym ciągu ventus przechyla się na lewe skrzydło i mocno idzie do góry co muszę korygować lotkami i wysokością dlatego start na mniejszym ciągu aby ręka zdążyła opaść na drążek lotek.Lot 30 min i lądowanie (bez hamulców jeszcze) choć prądu było jeszcze sporo ale już mi się znudziło.Były niewielkie noszenia i model wyraźnie na nie reagował. Doradźcie mi do czego efektywnie używać ster kierunku? Może jakiś miks? Na koniec pochwalę się "nosidełkiem" dla ventusa jakie wykonałem wczoraj wieczorem. Bardzo wygodne do transportu i przechowywania na półce lub powieszenia na haku.

0308396a8c23d315.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli lekkie wychylenie kierunku a nie na maxa :)

Tak, aby tylko ogon nie uciekał.

 

nie no ja przejaskrawilem troszke, tak jak czasami robie jak szukam sobie termiki :)

choc czesto konczy sie to utrata wysokosci :D

 

ale takie lagodniutkie skrety praktycznie w poziomie sa niewykonalne bez kierunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Też się przymierzałem do jego zakupu, ale po zapoznaniu się z opiniami na temat jego "lotności"... hmm zapał mi minął. Szybowiec ten posiada duże obciążenie, co skutkuję dużą prędkością lotu i niestety dużym współczynnikiem opadania. Poza tym elektryfikacja tego modelu zwiększa jeszcze obciążenie powierzchni nośnych, co dyskwalifikuje ten model w szeregach szybowców. Może i ładnie on lata i wygląda ale szybuje bardzo słabo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to chyba trzeba zrezygnować z zakupu półmakietki i ulotnić coś z arthobby ;)

 

Nie generalizowałbym tak na Twoim miejscu.

Odniosłem wrażenie, że opinie o tym jednym modelu wpłynęły na Twoją opinię o makietach wogóle.

 

To, że ten Ventus lata tak jak lata, nie oznacza,że takie same problemy są z innymi makietami szybowców.

 

Jeśli jednak dalej chcesz coś nie makietowego to polecam Falcona Leszka Kwarcińskiego.

Całolaminatowy szybowiec. Dobrze lata, szybko i stabilnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, wydaje mi się, że trochę dramatyzujecie na temat Ventusa. Myślę, że trzeba się najpierw zastanowić co się oczekuje od modelu. Jeśli ma to być szybowiec do „spacerowania” po niebie przy bezwietrznej pogodzie to nie ten. Dla początkujących pilotów, też nie. Przy braku odpowiedniej wielkości lotniska też nie polecam. A kto powiedział, że szybowiec ma być łatwy w pilotażu? Szkolne proste szybowce owszem tak ale Ventus to już nie zabawka. Proponuję polatać trochę różnymi szybowcami na symulatorze np. AeroFly pro deluxe i wybrać odpowiedni dla siebie model. Ja polubiłem Ventusa, po początkowych drobnych kłopotach „oblotowych” nauczyłem się nim latać i jest OK. Zauważyłem, że lepiej się zachowuje przy wietrze niż bez, (może być super na zboczu) ale daje się i wolno nim lecieć. Nie używałem jeszcze hamulców bo nie widziałem potrzeby ich użycia. Nasze lotnisko ma około 70m długości ale i tak siadam w połowie „do nogi” a model po przyziemieniu ślizga się może 5-8 m. Nie było jeszcze i już pewnie w tym sezonie nie będzie wielkiej termiki ale nawet na małe noszenia model reaguje bardzo wyraźnie, obiecująco. Ventus bez napędu, lżejszy, może latać jeszcze wolniej ale ja wole latać szybciej i być samodzielnym na lotnisku (bez holownika) .Z silnikiem latam 30min bez lądowania i cały czas coś się dzieje i nie nudzi się tak szybko jak wiszenie w termice czy walka z wiatrem. Nie namawiam nikogo do zakupu Ventusa ale nie zgadzam się z „dyskwalifikacją tego modelu z szeregów szybowców”. Każdy powinien kupować taki model z którym jest w stanie sobie poradzić a wnioski i opinie powinny wynikać z praktyki z danym modelem ,nie z teorii. Pozdrawiam Lech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pisałem już gdzies to chyba że szukam szybowca półmakietki, którym idzie poszaleć, który by wymagał czegoś od pilota, ale również takiego którym idzie sporo powisieć w powietrzu, oczywiście w wersji elektro, bo tak jak Pan wspomniał chce być niezależny na lotnisku. :) A narazie wszystkie półmakietki za którymi szukam, nie spełniają moich wymagań. Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Również stałem się posiadaczem ventusa (w piątek w nocy zamówiony a w poniedziałek już u mnie)

 

Potrzebuje rady jak ładnie odciąć laminatowy dziób , z czego i jak grubą zrobić wręgę i jak ją umocować. ( najlepiej krok po kroku)

 

Jakie serwa zastosowaliście ? ( czy hs 55 wystarczą ?)

 

Czy da radę spiąć podwozie z hamulcami na jednym serwie ?

 

Czy bagnet wymienić na pręt węglowy czy na rurkę ?

 

Czy ktoś używa ogniw A123 bo planuje ich użyć do zasilania (jak ustawić regulator , chodzi głównie o odcięcie . Słyszałem , że najlepiej działa ustawiony na Ni-Mh)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.