Skocz do zawartości

VENTUS 2,6M Z CMPro


Pawelb771

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 181
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Witam

Czy Ventus 2hx z CMPro jest dobrym modelem na pierwszy szybowiec z lotkami?

Skoro latałeś samolotem, to powinieneś sobie poradzić i z szybowcem, choć czytając różnego rodzaju posty na forach na temat Ventusa 2hx z CMPro nie należy on do łatwych w pilotażu, zwłaszcza jak chodzi o start. Może lepiej zainteresować się Cularis'em z Multiplexa lub Easy Glider'em PRO.

Jak to powiedział kiedyś Pan Andrzej Hempel z modele MAX:

Makiety i półmakiety ładnie wyglądają, a szybowce multiplex'a same latają

Wybór należy do Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Z tego co wiem, to ten szybowiec ma hak w "nosie" ("dziobie"), do holowania za samolotami.

http://www.rcgroups.com/forums/attachment.php?attachmentid=1904377

Aczkolwiek nie wiem czy jest to przeróbka właścicieli czy standardowe wypoosażenie.

Tak czy siak model ten nie jest przygotowany do holowania na haku podkadłubowym np. do strzelania z holu gumowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ta elektryfikacja nie jest aż tak zła. Spójrz na to z innej strony. Za miesiąć Dzień Chłopaka, dwa tygodnie później Dzień Nauczyciela, za następne dwa tygodnie Zaduszki, za kolejne dwa Odzyskanie Niepodległości, kolejne dwa tygodnie Mikołajki potem za trzy tygodnie Gwiazdka. Okazji dość sporo aby dostać prezenty (mogą być w postaci biletów NBP) i na nowy sezon masz kompletnego Ventusa.

A czy te górki koło Ciebie są na tyle duże aby latać na zboczu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie chcesz elektryfikować tylko użyć haka, to proponuję troszkę inne rozwiązanie.

Mianowicie.... 2 haki pod płatami.

Oczywiście zamontowane w takiej odległości od ŚC jak byś montował jeden hak.

 

Hol zakańczasz linką "Y" z dwoma kółkami.

Daje to dodatkową stabilność bo haki montuje się tuż pod płatami a nie na spodzie kadłuba.

 

Tutaj widać wyraźnie, w którym miejscu zamocowałem haki w 3m Promyku (akurat go naprawiałem po crashu spowodowanym awarią odbiornika albo pakietu - nigdy nie doszedłem czego....). To "te białe" pod skrzydłami.

Z tymi zaczepami startowałem z naszej wyciągarki. Zdecydowanie lepiej startuje się jednak za holownikiem :)

 

1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Dołączyłem i ja do szczęśliwych (jak sądzę) posiadaczy Ventusa. Dziś był oblot. Nie było lekko ale model cały. Zastosowałem się chyba do wszystkich forumowych porad odnośnie tego modelu ale w trakcie oblotu nasunęły się własne spostrzeżenia. Ale od początku. Mój Ventus waży dokładnie 1703g. Zastosowałem w nim silnik Turnigy Tr 35-42D ze śmigłem E-11x6 Robbe i z reglerem 40A, Li-poli 3s Polyquest 2500 i 5 serw D-MG16. Zrezygnowałem z podwozia bo lotnisko mamy dość duże ,trawiaste z wolną przestrzenią dookoła więc wydawało mi się zbędne zwłaszcza, że ktoś na forum zauważył, że kółko wciąga trawę do środka kadłuba. Mito podłożył pod statecznik poziomy sklejkę 1,5mm.Pomyślałem, że ma to sens i też tak zrobiłem ale na wszelki wypadek dałem 1mm. SC wyszedł w tylnym podanym zakresie ok.45mm. Loty były trzy. W pierwszym model szedł ostro do góry tak, że musiałem mocno oddawać drążek wysokości by nie przepadł w „zawisie”. Jak już był wysoko okazało się, że nie bardzo może nabrać odpowiedniej prędkości lotu, zwłaszcza pod wiatr , niewielki dzisiaj. Ratowałem się oddaniem trymera wysokości i lotem na silniku. Następny lot był bez podkładki i było zauważalnie lepiej, już tak nie darł do góry przy starcie i nabierał większej prędkości w locie pod wiatr ale jeszcze bardzo nerwowo reagował na stery. W trzecim locie zmniejszyłem wychylenia i czułość sterów i już było prawie dobrze ale zamierzam jeszcze przesunąć SC do przodu. Nie mam doświadczenia zbyt wielkiego w elektrykach i doborze śmigieł, więc i tu trzeba testów. Szybowiec ten jest dla mnie nowym wyzwaniem. Lata całkiem inaczej niż moje inne (lżejsze) ale już widzę, że jest to wielka frajda. Poza tym ,jakość wykonania oceniam bardzo pozytywnie a cenę jeszcze pozytywniej. Jest tylko trochę ciężki i nie bardzo da się odchudzić.Dodam jeszcze,że gdybym nie miał silnika w tym szybowcu to mogło być gorzej.

a5ec16d9bd6d7482.jpg

d5d93c241787aa02.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję oblotu :)

 

Do tego silnika możesz dać większe łopatki (12x6).

Dodatkowo, proponuję zmianę łopatek na Aeronaut Carbon.

Są sztywniejsze od Twoich i jakby wydajniejsze.

Sprawdź tylko pobór prądu (czy regler wytrzyma).

 

Co do "nerwowości" to tak jak pisałeś, lekkie przesunięcie ŚC do przodu i zmniejszenie wychyleń powinno pomóc.

 

Przy podanej przez Ciebie wadze nie masz dużego obciążenia powierzchni (dokładnie tyle waży mój Falcon, który mniejszy jest - 2m).

Po prostu musisz się przyzwyczaić do tego, że modele tej wielkości "tak latają" :) hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego silnika możesz dać większe łopatki (12x6).

Dodatkowo, proponuję zmianę łopatek na Aeronaut Carbon.

O takich łopatkach myślałem, niestety nie mogę nigdzie znaleźć tego rozmiaru tej firmy ale są Graupnera. Sądzę, że też są dobrej jakości ale doświadczenia w tej materii nie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do szybowca (o ile nie jest to pylon) lepiej dać większą srednicę a mniejszy skok.

Jednakże bez przesady, aby się nie okazało, że skok jest za mały i nie osiągniesz prędkości pozwalającej na lot poziomy (nie mówiąc o wznoszeniu) :)

 

Z wymienionych weź to 12x6.5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i przez moje "bezcenne rady i obserwacje" kolega Lech Mirkiewicz musiał się ratować przy oblocie.. Na szczęście się uratował, bo inaczej miałbym niezłego kaca moralnego.. Możliwe że mój kadłub był z partii gdzie mocowanie statecznika było "mniej dokładnie" odwzorowane. Cóż, to jednak jest "Made in China".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam ,od razu kaca i to do tego moralnego. Uważam,że tradycyjny (kac) jest znacznie zdrowszy, kto wie? często bywam w Krakowie. Co do mojego oblotu to tak jak z każdym innym modelem, wymaga prób w konfiguracji aż do uzyskania zadowalających wyników i przyzwyczajenia się do właściwości lotnych tego modelu.Jak już pisałem Ventus jest dla mnie nowym stylem latania ,lata bardzo zamaszyście po całym niebie,nie da się nim zawrócić na miejscu jak combatem czy poszalec jak funflayem ale ja bardzo lubię każdy rodzaj modeli latających i ciągle szukam nowych doznań a ewntualne crash-testy są wpisane w DNA tego hobby.Pozdrawiam Lech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.