Skocz do zawartości

FOKKER E.III ERNSTA UDETA 1/6


JacekK
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra - chyba powoli koniec epopei tragikomicznej :)

 

Model poza zatankowaniem i pakietami praktycznie gotowy do lotu.

 

Bebechy w kadłubie, pozostaje dorobić linki od spodu płata i można lecieć. 

 

Chociaż patrząc na prognozę to jeszcze narty ;)

 

20151120_120709_zpsuamoxwde.jpg

 

20151120_120715_zpsqtjopqlx.jpg

 

20151120_120723_zpsrexgop7h.jpg

 

20151120_120732_zpsiccke6py.jpg

 

Następna sesja już po weatheringu, linkach i na lotnisku. A potem Salamandra :D

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo Jacku!!

Jak zaczynałeś to było wiadomo, że to będzie piękna makieta ale teraz wreszcie można się przekonać co jest Twoim powołaniem.

Pięknie wygląda  :D

Tłumik tez ładnie ukryłeś i nic nie szpeci a wręcz podkreśla wyjątkowość tego modelu.

Nie próbuj oblotu bez kilku kamer i sesji fotograficznej, to ma być film w sepii, w stylu starej kroniki z podkładem na pianinie i napisami na starych planszach pomiędzy kadrami  ;)

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirek, dziękuję za dobre słowo ale do makiety to mu duuużooo brakuje. Choć jak będzie fajnie latał to na pewno doczeka się paru detali...

 

Moja pierwsza benzyna, więc dopiero zobaczę jej wpływ na konstrukcję - nie mam jeszcze wyczucia co wytrzyma drgania, a co trzeba odpuścić.

 

Podwozie wydaje się nieco wysokie, ale jest w górnym położeniu, po dołożeniu pakietów i paliwa troszkę jeszcze usiądzie na resorze, no i dobrze mieć zapas skoku do lądowania. Gdyby co na "dobiciu" jest jeszcze odbój z elastomeru. Powinno być OK. 

 

A pomyśleć że produktem wyjściowym jest Elder 40   :D

 

160000d1281123228-elder-40-quasi-finito-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą. 

 

Maszyny operowały wyłącznie z lotnisk gruntowych, żadnego betonu czy asfaltu.  Kurz i błoto podrywane kołami i podmuchem śmigła obryzgiwało płatowiec.

 

Silniki rotacyjne miały otwarty układ smarowania i olej rycynowy zmieszany z produktami spalania "rzygał" po całej okolicy zgodnie z opływem strumienia zaśmigłowego.

 

Poszycie nie było gładkie, więc przyjmowało dość łatwo każdy brud. Lakierowanie nie zmieniało zbytnio struktury poszycia.

 

Co do czasu życia maszyn - Udet latał tym egzemplarzem zdaje się około 8 miesięcy, więc płatowiec miał czas się zużyć...

 

fokeiii105_zpsabyuvvl2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, że nie rozumiem tych czarnych obrysowań wyglądając jak zrobionych pisakiem. Możliwe że nie znam tej konstrukcji ale dla mnie nie wygląda to naturalnie i nie wiem jaki ślady eksploatacji ma to naśladować. Zaznaczyłem na zdjeciu o co mi chodzi.

Reszta jest bardzo fajna :)

post-3269-0-89668800-1448227001.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przy osi to smar który siła odśrodkowa wyrzuca na zewnątrz, to przy rancie to skumulowany brud...

 

Wierz mi że zdjęcia eksponują bardzo każdy detal. Z kolei gdybym robił fotki z odległości z jakiej to się ogląda - powiedzielibyście że nic nie widać :)

 

Zrobię Ci później w domu fotkę z 1-2m i się przekonasz :)

 

Wiem, że nie jest łatwo, bo może 10% modeli latających ma naniesione ślady eksploatacji. Reszta to jak napisał Bartek obiekty tak czyste że aż nierealne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.