Skocz do zawartości

Naprawa ogona z rurki węglowej


koval_blazej

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Kupiłem ostatnio małe DLG.http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__61387__Mini_DLG_Composite_Discus_Launch_Glider_Yellow_950mm_PNF_.html

Wczoraj pierwszy oblot, dzisiaj już popsuty (możliwe że od wczoraj). Miał gorsze lądowania ale nie sądziłem ze aż tak.

 

Pierwsze co zauważyłem to pęknięcia po bokach odchodzące od płytki do której mocowany jest kadłub. W sumie to takie wcięcie w rurce prosi o jakieś wzmocnienie.

 

Potem zdjąłem skrzydło i okazało się ze od góry jest gorzej. Przyczyną może być za mocne przykręcenie skrzydła... :unsure: Ten czarny dystans nie był/był za słabo przyklejony to aluminiowej tulejki, więc przy mocniejszym przykręcaniu ściskałem rurkę i to na odcinku gdzie była rozcięta wzdłuż na mocowaniu kadłuba.

 

Prosiłbym o rady jak to reperować, tak żeby wytrzymało, ale też nie dodać za dużo masy. Większość technik modelarskich poza cięciem depronu jest mi na razie raczej obca.

Płytka mocowania kabinki dość się kiwa, co źle wpływa na sterowanie. Poza tym mimo ze źle to wygląda ogon raczej zachował sztywność, więc może wystarczy zreperować samo miejsce mocowania i najdalsze pęknięcie - żeby się nie rozrosło.

post-18344-0-63711500-1449245669_thumb.jpg

post-18344-0-63285000-1449245851_thumb.jpg

post-18344-0-55047700-1449245952_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastosowanie takiej rury do takiego rozwiązania mogli zrobić tylko chinczyki. To typowa rura stosowana na blanki kijów wędkarskich, te rury nie nawidzą klejów cyjanoakrylowych - po nich  lubią pękać. Ta rura została zgnieciona przez te nieszczęsne tulejki i dlatego pękła. Jedyna rada to rozebrać to wszystko , do gołej rury, owinąć tkaniną węglową ten fragment popękany i z 3-5 cm za nim, na tak owiniętą rurę można nałożyć koszulke termokurczliwą i obkurczyć. na drugi dzień zdjąć koszulkę i nadmiar tkaniny od czoła rury wyrównać. Będziesz miał ładną dozbrojkę odporną na zgniatanie i skręcanie. Wtedy osadzisz na nowo te duperele i tyle. Rozumiem, że nie masz styczności z takimi materiałami to lepiej poproś kogoś kto ma jakieś ścinki tkaniny węglowej, najlepiej takiej plecionej 45 stopni. Innego wyjścia trwałego tu nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z rozebraniem może być ciężko, bo te kołki w rurkę wklejone są raczej solidnie.

Tkaninę mam szklaną, zamówiłem też rowing węglowy (stwierdziłem ze może się przydać do tej naprawy). Niespecjalnie mam od kogo dostać ścinki węgla, ale jak trzeba to mogę kupić. Jakiej gramatury potrzebuję?

Moja pierwsza myśl była taka, żeby nakleić tkaninę szklaną w najbardziej połamanych miejscach (raczej paski niż owijać cały obwód), a najbardziej krytyczne punkty (tam gdzie kołki i miejsce wcięcia na płytkę) owinąć rowingiem węglowym. I oczywiście wkleić te tulejki, żeby nie gnieść już rurki, może też wsunąć coś w środek pod pierwszą tulejkę. Taka naprawa ma szansę, czy raczej wyjdzie za słabo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz środek wypełnić lekką balsą nasączoną żywicą żeby mniej gniotło przy dokręcaniu skrzydła. Za ostatnim pęknięciem w stronę ogona zrób omotkę z cieńkiej nitki tak jak są wiązane wędkarskie przelotki. Wystarczy 5mm tej omotki, równej , polakierowanej żywicą.  pomysł z tkaniną szklaną jest dobry ale starał bym się owinąć, taka tkanina 50g na metr będzie idealna. Co do rowingu węglowego to raczej tutaj się nie przyda. Na pewno sobie poradzisz , zrób tylko cokolwiek aby przy dokręcaniu skrzydła nie gniotło rury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błażeju! Za silnyś do takich małych modeli ;)

Jak to widzę to mam ochotę to rozebrać, usunąć wszystkie elementy i wylaminować cienko szkłem z obu stron.

Potem tylko wszystko oczyścić posklejać od nowa.

 

Ta płytka i tulejki już wyglądają jakby za wiele ich na miejscu nie trzymało.

 

A tak z ciekawości. Jak ten wymysł lata?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za siłacza się nigdy nie uważałem, ale za mocne przykręcanie śrub zawsze było moim problemem. Rozwiercone lub ukręcone łby, zerwane gwinty - norma, ale nauczyłem się trochę to kontrolować ;)

Od spodu przy łbie (bo ta tulejka wygląda na nit zrywalny, tylko bez trzpienia i nagwintowany w środku) te tulejki są przyklejone żywicą do rurki, i nie sądzę żebym je wyciągnął bez niszczenia rurki, siedzią wbrew pozorom mocno. Płytka faktycznie tańczy, ale ma też otwór przez który przechodzi pierwsza tulejka, toteż bez wyciągnięcia jednego, drugiego nie ruszę

Już chyba prędzej zrobić/kupić nową rurkę :P

 

Co do latania, to ciężko mi ocenić, nie tylko pierwsze DLG, ale też w ogóle pierwszy mój model bez silnika. W dodatku pierwsze obloty wykonałem 'za domem' gdzie nie miałem zbyt wiele miejsca ( z jednej strony drzewa, z drugiej, co gorsza, rzeka), więc trochę bałem się mocnych wyrzutów. Ale ogółem pierwsze wrażenie raczej dobre. Kolega miał wcześniej taki model i stwierdził, że nie najgorzej, ale z DLG 'z prawdziwego zdarzenia' to nie ma co porównywać. Ale że model był w promocji za mniej niż połowę ceny, uznał że warto i kazał brać ;)

Inny kolega kupił wersję tego modelu z lotkami (też w promocji), myślę że po moich doświadczeniach dokonamy kilku zapobiegawczych wzmocnień jeszcze przed pierwszym oblotem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błażej, mozna to zrobić tak jak radzili fachowcy powyżej. Można tez inaczej. Od jakiegoś czasu naprawiam wędki kolegom ,  mojego kolegi wędkarza ( pochwaliłem się ,że umiem) i mam za swoje :) . Myślę, że dobrym pomysłem  byłoby, jakbyś się do mnie pofatygował. Można do tego użyć porządnej taśmy naprawczej 3M. Temat sprawdzony, a paru kolegów  kolegi  już mnie chciało upić z wdzięczności. W Twoim przypadku tasma także zda egzamin. Sposób prosty , nieinwazyjny i co ważne szybki. Jakby co to zapraszam.

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam co Ci mówić. To trzeba po prostu naprawić. Jak to naprawimy, to zobaczycz jakie to proste i wg mojej oceny mogę dać 100% gwarancji ,że będzie działać. Ludzie potrafią stworzyć cuda. I ta taśma jest takim cudem. Drogie to jak diabli, ale warte swojej ceny.U mnie masz tą naprawę za free :)  Mi także ta taśma  wielokrotnie pomogła. Ale zrobisz jak chcesz :)

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.