koval_blazej Opublikowano 4 Grudnia 2015 Opublikowano 4 Grudnia 2015 Witam. Kupiłem ostatnio małe DLG.http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__61387__Mini_DLG_Composite_Discus_Launch_Glider_Yellow_950mm_PNF_.html Wczoraj pierwszy oblot, dzisiaj już popsuty (możliwe że od wczoraj). Miał gorsze lądowania ale nie sądziłem ze aż tak. Pierwsze co zauważyłem to pęknięcia po bokach odchodzące od płytki do której mocowany jest kadłub. W sumie to takie wcięcie w rurce prosi o jakieś wzmocnienie. Potem zdjąłem skrzydło i okazało się ze od góry jest gorzej. Przyczyną może być za mocne przykręcenie skrzydła... Ten czarny dystans nie był/był za słabo przyklejony to aluminiowej tulejki, więc przy mocniejszym przykręcaniu ściskałem rurkę i to na odcinku gdzie była rozcięta wzdłuż na mocowaniu kadłuba. Prosiłbym o rady jak to reperować, tak żeby wytrzymało, ale też nie dodać za dużo masy. Większość technik modelarskich poza cięciem depronu jest mi na razie raczej obca. Płytka mocowania kabinki dość się kiwa, co źle wpływa na sterowanie. Poza tym mimo ze źle to wygląda ogon raczej zachował sztywność, więc może wystarczy zreperować samo miejsce mocowania i najdalsze pęknięcie - żeby się nie rozrosło.
mike217 Opublikowano 5 Grudnia 2015 Opublikowano 5 Grudnia 2015 Zastosowanie takiej rury do takiego rozwiązania mogli zrobić tylko chinczyki. To typowa rura stosowana na blanki kijów wędkarskich, te rury nie nawidzą klejów cyjanoakrylowych - po nich lubią pękać. Ta rura została zgnieciona przez te nieszczęsne tulejki i dlatego pękła. Jedyna rada to rozebrać to wszystko , do gołej rury, owinąć tkaniną węglową ten fragment popękany i z 3-5 cm za nim, na tak owiniętą rurę można nałożyć koszulke termokurczliwą i obkurczyć. na drugi dzień zdjąć koszulkę i nadmiar tkaniny od czoła rury wyrównać. Będziesz miał ładną dozbrojkę odporną na zgniatanie i skręcanie. Wtedy osadzisz na nowo te duperele i tyle. Rozumiem, że nie masz styczności z takimi materiałami to lepiej poproś kogoś kto ma jakieś ścinki tkaniny węglowej, najlepiej takiej plecionej 45 stopni. Innego wyjścia trwałego tu nie widzę.
koval_blazej Opublikowano 5 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 5 Grudnia 2015 Z rozebraniem może być ciężko, bo te kołki w rurkę wklejone są raczej solidnie. Tkaninę mam szklaną, zamówiłem też rowing węglowy (stwierdziłem ze może się przydać do tej naprawy). Niespecjalnie mam od kogo dostać ścinki węgla, ale jak trzeba to mogę kupić. Jakiej gramatury potrzebuję? Moja pierwsza myśl była taka, żeby nakleić tkaninę szklaną w najbardziej połamanych miejscach (raczej paski niż owijać cały obwód), a najbardziej krytyczne punkty (tam gdzie kołki i miejsce wcięcia na płytkę) owinąć rowingiem węglowym. I oczywiście wkleić te tulejki, żeby nie gnieść już rurki, może też wsunąć coś w środek pod pierwszą tulejkę. Taka naprawa ma szansę, czy raczej wyjdzie za słabo?
mike217 Opublikowano 5 Grudnia 2015 Opublikowano 5 Grudnia 2015 Możesz środek wypełnić lekką balsą nasączoną żywicą żeby mniej gniotło przy dokręcaniu skrzydła. Za ostatnim pęknięciem w stronę ogona zrób omotkę z cieńkiej nitki tak jak są wiązane wędkarskie przelotki. Wystarczy 5mm tej omotki, równej , polakierowanej żywicą. pomysł z tkaniną szklaną jest dobry ale starał bym się owinąć, taka tkanina 50g na metr będzie idealna. Co do rowingu węglowego to raczej tutaj się nie przyda. Na pewno sobie poradzisz , zrób tylko cokolwiek aby przy dokręcaniu skrzydła nie gniotło rury.
koval_blazej Opublikowano 5 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 5 Grudnia 2015 Dzięki, mam nadzieję ze niedługo modelowi wróci zdolność latania Myślałem że rowingu użyję tam gdzie każesz użyć nitki. Tkaninę akurat mam 18g/m2 ale użycie 2-3 warstw powinno chyba dać podobny efekt jak jednej 50g?
mike217 Opublikowano 5 Grudnia 2015 Opublikowano 5 Grudnia 2015 Tak dokładnie, możesz po prostu zwiększyć ilość warstw.
wapniak Opublikowano 6 Grudnia 2015 Opublikowano 6 Grudnia 2015 Ja bym przewiercił kilka otworów przez płytkę wzdłuż przy brzegu rury, przewlekł przez nie rowing wokół rury i posmarował to żywicą.
PK999 Opublikowano 6 Grudnia 2015 Opublikowano 6 Grudnia 2015 Błażeju! Za silnyś do takich małych modeli Jak to widzę to mam ochotę to rozebrać, usunąć wszystkie elementy i wylaminować cienko szkłem z obu stron. Potem tylko wszystko oczyścić posklejać od nowa. Ta płytka i tulejki już wyglądają jakby za wiele ich na miejscu nie trzymało. A tak z ciekawości. Jak ten wymysł lata?
koval_blazej Opublikowano 7 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 7 Grudnia 2015 Za siłacza się nigdy nie uważałem, ale za mocne przykręcanie śrub zawsze było moim problemem. Rozwiercone lub ukręcone łby, zerwane gwinty - norma, ale nauczyłem się trochę to kontrolować Od spodu przy łbie (bo ta tulejka wygląda na nit zrywalny, tylko bez trzpienia i nagwintowany w środku) te tulejki są przyklejone żywicą do rurki, i nie sądzę żebym je wyciągnął bez niszczenia rurki, siedzią wbrew pozorom mocno. Płytka faktycznie tańczy, ale ma też otwór przez który przechodzi pierwsza tulejka, toteż bez wyciągnięcia jednego, drugiego nie ruszę Już chyba prędzej zrobić/kupić nową rurkę Co do latania, to ciężko mi ocenić, nie tylko pierwsze DLG, ale też w ogóle pierwszy mój model bez silnika. W dodatku pierwsze obloty wykonałem 'za domem' gdzie nie miałem zbyt wiele miejsca ( z jednej strony drzewa, z drugiej, co gorsza, rzeka), więc trochę bałem się mocnych wyrzutów. Ale ogółem pierwsze wrażenie raczej dobre. Kolega miał wcześniej taki model i stwierdził, że nie najgorzej, ale z DLG 'z prawdziwego zdarzenia' to nie ma co porównywać. Ale że model był w promocji za mniej niż połowę ceny, uznał że warto i kazał brać Inny kolega kupił wersję tego modelu z lotkami (też w promocji), myślę że po moich doświadczeniach dokonamy kilku zapobiegawczych wzmocnień jeszcze przed pierwszym oblotem.
mike217 Opublikowano 7 Grudnia 2015 Opublikowano 7 Grudnia 2015 Podgrzej tulejki lutownicą na 100-130 stopni i wyjdą z żywicy
AndrzejC Opublikowano 7 Grudnia 2015 Opublikowano 7 Grudnia 2015 Błażej, mozna to zrobić tak jak radzili fachowcy powyżej. Można tez inaczej. Od jakiegoś czasu naprawiam wędki kolegom , mojego kolegi wędkarza ( pochwaliłem się ,że umiem) i mam za swoje . Myślę, że dobrym pomysłem byłoby, jakbyś się do mnie pofatygował. Można do tego użyć porządnej taśmy naprawczej 3M. Temat sprawdzony, a paru kolegów kolegi już mnie chciało upić z wdzięczności. W Twoim przypadku tasma także zda egzamin. Sposób prosty , nieinwazyjny i co ważne szybki. Jakby co to zapraszam. A.C.
koval_blazej Opublikowano 7 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 7 Grudnia 2015 Ale że duct tape? No nie wiem, powiedz może coś więcej o tej metodzie?
AndrzejC Opublikowano 7 Grudnia 2015 Opublikowano 7 Grudnia 2015 Ja nie mam co Ci mówić. To trzeba po prostu naprawić. Jak to naprawimy, to zobaczycz jakie to proste i wg mojej oceny mogę dać 100% gwarancji ,że będzie działać. Ludzie potrafią stworzyć cuda. I ta taśma jest takim cudem. Drogie to jak diabli, ale warte swojej ceny.U mnie masz tą naprawę za free Mi także ta taśma wielokrotnie pomogła. Ale zrobisz jak chcesz A.C.
BRoman Opublikowano 25 Grudnia 2015 Opublikowano 25 Grudnia 2015 Ja nie mam co Ci mówić. To trzeba po prostu naprawić. Jak to naprawimy, . Chytreńkij narod w tym Wrocławiu ! Nazwy taśmy nie poda..
koval_blazej Opublikowano 11 Lutego 2016 Autor Opublikowano 11 Lutego 2016 Zbierałem się do tej naprawy jak żaba do jeża i w międzyczasie Hobbyking pozytywnie mnie zaskoczył - rozpatrzył reklamację i przysłał mi całe nowe DLG
Rekomendowane odpowiedzi