Skocz do zawartości

Hero F3K - następca Virgosa


Czaro

Rekomendowane odpowiedzi

Oj nie. Ja latałem moimi starymi, dobrze znanymi Virgosami. Hero'łem startował Michał. Mimo nowego modelu i naderwanego ścięgna w kolanie zdobył 5-te miejsce i 91%. Przez kontuzję rzucał praktycznie z miejsca, a i tak wyżej niż większość zawodników :) On był prawdziwy Hero :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze inaczej: Michał po zeszłym sezonie został bez modelu. Dwa rozbił w Poznaniu, kolejnego sprzedał. Więc będąc na musiku, pierwszego Hero zrobił dla siebie. Dopiero kolejny będzie dla mnie.

Z drugiej strony oczywiście też dla mnie ważne było, że startuję znanymi na wylot i doregulowanymi do bólu, bo rocznymi Virgosami, a nie nieznaną świeżynką. Mimo, że ma wyraźnie lepsze osiągi. Dobrze wiesz, czym się kończą niekontrolowane w pełni eksperymenty na zawodach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj nie. Ja latałem moimi starymi, dobrze znanymi Virgosami. Hero'łem startował Michał. Mimo nowego modelu i naderwanego ścięgna w kolanie zdobył 5-te miejsce i 91%. Przez kontuzję rzucał praktycznie z miejsca, a i tak wyżej niż większość zawodników :) On był prawdziwy Hero :)

O jakich zawodach mówisz ? Gdzie, kiedy ?

Od jakiegoś czasu staram się śledzić wszystkie zawody DLG. Wiem, że poprzednie były Mistrzostwa Polski w Zielonej Górze a następne są 20 maja również w Zielonej Górze ( IV World Cup F3K "Zielona Góra 2016" )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie odnośnie form: jak je robisz? czego używasz ? itd. To znaczy, jaka jest lista materiałów potrzebnych do zrobienia takiej formy i ogólnie krok po kroku co należy robić  żeby taką zrobić.Wiem że to nie za bardzo jest dyskusja na ten temat ale nigdzie nie mogę znaleźć jakiegoś konkretnego "poradnika" na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie odnośnie form: jak je robisz? czego używasz ? itd.

 

Jak już wcześniej obiecałem, opiszę kiedyś metodę, według której laminowaliśmy formy. Niestety na razie za bardzo pochłaniają mnie prace bieżące.

Na przykład dziś, wyjęliśmy drugie skrzydło z formy. Ładne, lepsze, lżejsze od porzedniego. Udało się uniknąć błędów z poprzedniego, plus wyciągnąć kilka nowych wniosków na przyszłość. Wciąż jesteśmy na dość stromym odcinku "krzywej uczenia".

 

Tym razem skrzydło wykonane jest z tkaniny Carboline 39, pasy dźwigara z węgla R&G 80 ST, a rdzeń tradycyjnie z XPSu Ursa.

 

P1000070.jpg

 

P1000071.jpg

 

P1000072.jpg

 

P1000067.jpg

 

Masa 121g - troszkę dużo, ale jak na początek nie jest źle. Zapewne z 5g można będzie urwać przechodząc na Rohacel, zamiast XPS, a kolejnych kilka gram jeszcze odejdzie po dokładniejszym odsączeniu żywicy z tkanin. Wciąż wierzę, że wyniki rzędu 105-110g są w naszym zasięgu.

 

P1000074.jpg

 

A tak wygląda w porównaniu do pierwszego egzemplarza:

 

P1000079.jpg

 

P1000083.jpg

 

 

 

Tak wczoraj wyglądały prace przy laminowaniu tego skrzydła:

Przygotowane formatki skórek, pasów dźwigara i wzmocnień:

 

P1000040.jpg

 

P1000042.jpg

 

Przesycone górne formatki

 

P1000049.jpg

 

P1000051.jpg

 

P1000052.jpg

 

P1000055.jpg

 

Ponieważ formatki skórek wycięte były na ploterze, krawędź natarcia pasuje prawie idealnie :D

 

P1000054.jpg

 

Przesycone spody:

 

P1000058.jpg

 

Złożone rdzenie i nałożony klej - ostatnia chwila przed zamknięciem form

 

P1000061.jpg

 

Klamry przygotowane do ściskania form:

 

P1000048.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, mam małe pytanie dotyczące "dmuchania" kadłuba. Tak się zastanawiałem co się dzieje z powietrzem które jest zamknięte w formie, chodzi o to między balonem a laminatem. Może coś sobie źle wyobrażam, ale wydaje mi się że przed rozpoczęciem dmuchania forma jest szczelnie zamknięta a powietrza między balonem a materiałem jest jakaś tam ilość. Dmuchacie balon jakoś od noska do tyłu żeby to powietrze uciekło przez otwór z tyłu i dopiero później uszczelniacie przed podaniem większego ciśnienia? Czy może to powietrze jest przepychane przez laminat i ląduje tam gdzie naddatek żywicy?

Jeżeli jest to ta druga opcja (tak to wygląda na filmach z takich prac na YT, bo lubię je oglądać) to czy to nie osłabia jakoś laminatu? Bo wtedy chyba występuje ryzyko, że w laminacie znajdą się bąble powietrza?

 

Z góry dziękuję za zaspokojenie mojej ciekawości;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, mam małe pytanie dotyczące "dmuchania" kadłuba.

 

Forma i kompozyt w niej nie są szczelne, więc powietrze ucieka pomiędzy powierzchniami podziałowymi. Owszem, czasem zdarzą się jakieś pęcherzyki powietrza zamknięte w tkaninach, albo w narożach wyrobu, między kompozytem a formą, ale są to raczej defekty czysto estetyczne. Przy ciśnieniu 2-3 atm nacisk jest na tyle duży, że raczej całe powietrze jest wypychane.

 

Czaro gdzie kupujesz Carboline? Jaki masz patent na odcinanie na ploterze? Chodzi mi jak robisz że nie zaciągasz włókien.

 

Carboline wzięliśmy z Havla. Ale nie polecam tej drogi zakupu ponieważ materiał jest słaby jakościowo. Możesz spróbować bezpośrednio od Vladimira, ale znane są przypadki, że trzeba było zwracać towar z powodu kiepskiej jakości. Polecałbym jednak zainwestować w Carbowave z R&G. Wyjdzie trochę drożej, ale sporo lepiej.

 

Tymczasem na modelarni powstał kadłub nr 3:

 

P1000095.jpg

 

Oraz kolejny statecznik pionowy, tym razem z malowanymi końcówkami. Będzie mój :D 6,9g :)

 

P1000096.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już będą "coś warte" to pewnie będzie już za drogo.

Ja bym łyknął takiego, który jest mniej warty - Prototyp albo może "Model Testowy Beta". :) Model taki mógłby być np. dostarczany do użytkownika - testera, po wniesieniu kaucji ( nie ma wtedy sprzedaży ) pod warunkiem zobowiązania się do opisania uwag eksploatacyjnych w ciągu, powiedzmy 4 miesięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.