Skocz do zawartości

toto-3 fpv


Mieciu11

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Jestem właściwie na finishu budowy modelu toto-3. Jego przeznaczeniem będą głównie loty fpv. Zastanawiam się tylko jaki powinien być kąt pochylenia silnika bo podczas testów strasznie zadzierało model w dół. Skrzydła pewnie nieco to skompensują ale podczas startu może być nieciekawie. silnik jaki zastosowałem to emax xa2212 1400kv i śmigło 8x4. Jaki pakiet będzie to jeszcze sam nie wiem. Wszystko wyjdzie podczas wyważania, ale myślę że będzie musiał mieć w granicach 2500-3000mah. Z mniejszym za bardzo się nie wyważy. Modelik gotowy do lotu wraz z zestawem fpv będzie ważył około 1-1,1kg. Trochę dużo ale silnik też jest nieco nadwymiar a więc będzie zabawa  :D Model okleiłem papierem śniadaniowym i pomalowałem farbami w sprayu. Widać niestety w wielu miejscach łączenia papieru ale z tym już nic nie zrobi. Jak widać za mało przyłożyłem się do szlifowania.  :)  Ale ogólnie jestem zadowolony z efektu końcowego ponieważ dopiero pierwszy raz bawiłem się w oklejanie papierem.

post-14366-0-87333800-1466580497_thumb.jpg

post-14366-0-04270400-1466580532_thumb.jpg

post-14366-0-95335900-1466580546_thumb.jpg

post-14366-0-02962600-1466580554_thumb.jpg

post-14366-0-04824800-1466580567_thumb.jpg

post-14366-0-48173100-1466580574_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie, tylko zapomniałeś wykonać model w wersji pod FPV.

W tamtej wersji jest odmienna konstrukcja skrzydła, większa powierzchnia nośna, większa stabilność.

A ty skleciłeś wersję trenerka. 

Oczywiście da radę polecieć, ale będzie znacznie bardziej narowisty z dodatkowym obciążeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie długo zastanawiałem się nad wykonaniem uszu. Początkowo miało ich wogóle nie być ale na wszelki wypadek zrobiłem sklejkowe wzmocnienia na końcach skrzydeł tak więc nie powinno być problemu z ich dołożeniem i zrobię je już raczej na stałe. A to mocne zadzieranie w dół na silniku to normalna rzecz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oś silnika ( przedłużenie ) POWINNO trafiać w środek ciężkości ( SC, CG - jak wolisz ). W przeciwnym razie robi się moment " nurkujący ". Już to gdzieś opisywałem: zrobiłem ostatnio takiego " tylnopycha " i z początku dałem zbyt mały skłon silnika. Model przy każdym starcie chciał walnąć nosem w ziemię, zaś latać trzeba było na zaciągniętym drągu. Poprawienie skłonu załatwiło sprawę. To bardzo istotna sprawa w samolotach z pchającym śmigłem.

Druga sprawa: im wyższa wieżyczka silnika, tym moment większy i tym głupiej wygląda model ze śmigłem zadartym w niebo. :) Ale nie ma wyjścia

Zresztą wystarczy popatrzeć na zdjęcia konstrukcji Janowskiego, było nie było specjalisty od śmigieł pchających. Tam oś silnika zawsze trafia w SC. Inaczej pilot nie dałby rady podnieść samolotu do góry..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Może mieć zwłaszcza w TG9, zrób próbę na stole.

Z zakłóceniami to raczej nie ma problemu, nawet stykanie ze sobą anten nie powodowało żadnych zakłóceń. I tak czeka mnie test zasięgu, więc jakby coś było nie tak to zawsze można coś zmienić.

 

Przenieś nadajnik FPV bliżej ogona.

Z tym to niestety może być problem ponieważ ciężko mi będzie potem wyważyć. Dopiero jak dam pakiet 2800mah+500mah do fpv na samym czubku to powinno wyjść na styk.Myślałem aby wkleić go w miejscu pomiędzy skrzydłem a kabiną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzisiaj prawdopodobnie (o ile pogoda dopisze) spróbuję oblatać totka.

Z dorobionymi uszami tak się prezentuje.

post-14366-0-81477300-1468150696_thumb.jpg

Mam jeszcze pytanie o ten skłon silnika. Czy teraz jest już prawidłowy? A jeśli chodzi o zadzieranie na pełnym gazie to jest już ono znacznie mniejsze.

post-14366-0-21742200-1468151603_thumb.jpg

post-14366-0-04428300-1468151639_thumb.jpg

post-14366-0-54937400-1468151658_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I już po oblocie. Na całe szczęście model żyje choć na początku było ostro  :D. To tak w skrócie, moment przygotowania wszystko wydaje się że dopieszczone na 100%, W momencie startu dość mocno zadarło nosem w dół ale korekta sw wyprowadziła model. Potem wejście w pierwszy zakręt i :ass rewers na lotkach. Tak obesrany to w powietrzu jeszcze nie byłem.  :lol: Jakoś udało mi się zrobić 2-3 kółka, potem podejście do lądowania ale prędkość była za duża przez co dość mocno przyziemił. Ale nic z nim się nie stało, dość spora trawa dobrze zamortyzowała lądowanie. Kolejna próba i już wszystko przebiegło pomyślnie. w czasie lotu tylko lekkie trymowanie lotkami bo nie zrobiłem wykłonu silnika. Mimo sporej masy około 1100g model świetnie szybuje, na klapach lata bardzo wolno, jedynie wolno reaguje na stery, choć wychylenie nie są takie małe. Lot trwał około 15minut ale myślę że energi wystarczyłoby jeszcze na kilka minut. Co do udokumentowania to film z oblotu jest ale kamerzysta trochę panikował i jakość nie jest zbyt dobra więc nie ma co zaśmiecać internetu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za miłe słowa. Film z lotu oczywiście będzie, dzisiaj niestety bardzo mocno wiało i nie było mowy o lataniu. Jutro jak będzie lepsza pogoda to postaram się coś wstawić. 

 

Zmniejsz kąt zaklinowania silnika i obędzie się bez korekty trymerem. Usuń tam ze 3 podkładki i powono już być lepiej. Model zacny, gratuluję!

A tu nie chodzi czasem o sam wykłon silnika bo trymera sw praktycznie nie dotykałem. Korygowałem tylko trymerem od lotek bo przechylało go na prawe skrzydło.

Edit: Chyba że piszemy o tym samym, czyli kąt zaklinowania silnika to to samo co wykłon? W takim razie mam usunąć 3 podkładki z prawej strony, patrząc od tyłu. dobrze myślę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

A gdzie zdjęcia "nieboszczyka"... :rolleyes: I co było powodem "uśmiercenia" modelu  :rolleyes:

Głupi błąd pilota, podczas podejścia do lądowania byłem zbyt wysoko. Chciałem zrobić nawrót i powtórzyć lądowanie jednak prędkość chyba była za mała i jak dodałem gazu to zapikował w dół. Jakoś go wyciągnąłem ale zaraz zwaliło mi go na skrzydło. Kraksa niestety nie została uwieczniona.

post-14366-0-40745100-1470216823_thumb.jpg

post-14366-0-15429200-1470216837_thumb.jpg

post-14366-0-08317200-1470216853_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbuduj dwa, to na pewno nie rozwalisz ;)

Albo dziesięć a co mi tam :) Może ma pan jakiś pomysł aby jedno wystarczyło?

Bardzo fajnie, stabilnie Ci to latało, kadłub praktycznie cały, buduj nowe skrzydło i lataj dalej.

 

Już go miałem zezłomować ale rzeczywiście kadłub nie jest zbytnio zniszczony a ze starego skrzydła sporo części można zapożyczyć tak więc pewnie dorobię to skrzydło. Mam jeszcze możliwość obniżenia wieżyczki o jakiś centymetr, może poprawiłoby to start i przejście z lotu szybowcowego do silnikowego. Poprzednio aby dobrze wystartować to brat musiał się nieźle rozpędzić i cisnąć model w górę, a to wszystko na klapach. Co o tym myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.