AMC Opublikowano 15 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2016 Czy nie lata Ktoś z kamerką w rejonie Pułtuska ? Dużo pracy w niego włożyłem, dałem się pobawić koledze i podstępny wiatr to niecnie wykorzystał ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
young Opublikowano 15 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2016 Ups ale nie fart () kolega też nie fart. .... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 16 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2016 Ja bym zmienił kolegów. i założył telemetrie na przyszłość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMC Opublikowano 16 Lipca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2016 Ja bym zmienił kolegów. i założył telemetrie na przyszłość Tak też zrobię z tym drugim a z tym pierwszym to jeszcze pomyślę... Właśnie przyjechało zaopatrzenie w komunikator GPS, taki na kartę SIM, przysyłający SMS-y z istotnymi info (pozycja koordynatami, pozycja na mapie, prędkość przemieszczania) na wezwanie. To właśnie kolega rozeznawał, nie ja. Możesz zasugerować / polecić coś lepszego, bez uzależnienia od operatora GSM ? Choć to ma poważną zaletę - nieograniczony zasięg. Więc gdyby ktoś drapnął zgubiony model przede mną, to i tak mam szanse go dopaść. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oko Opublikowano 16 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2016 GPS + GSM to kiepska kombinacja, może zakłócać link radio a dziury w zasięgu GSM są powszechne 20 km od Warszawy, zwłaszcza w różnych wykrotach Lepszym rozwiązaniem jest telemetria, osobnym linkiem radio albo (lepiej) połączona z linkiem sterowania. Jest dużo takich systemów, możesz sprawdzić np systemy FrSky, OrangeLRSng albo Eleres. Pozycję otrzymuje z odbiornika GPS/Glonass albo z kontrolera lotu. Dane mogą być wyświetlane na aparaturze, dodatkowym urządzeniu z ekranem, na telefonie... ale to też nie zawsze zadziała, bo na przykład zasięg linku radio może zniknąć gdy dron spada i traci wysokość chowając się za przeszkody. Albo gdy zostanie wywiany przez wiatr poza zasięg linku radio. Albo gdy zasilanie padnie w locie. Przy katastrofie zasilanie bardzo często się rozłącza i wtedy klapa. Można też nagrywać pozycję z OSD latając z linkiem wideo, ale tu zasięg skończy się zwykle sporo wcześniej niż linku radio, no i nie zawsze latamy fpv. Opracowałem opisany tu kiedyś system DroneELT, czyli osobny nadajnik OrangeLRSng zasilany z niezależnego małego pakietu 2S i zapakowany tak by przetrwał katastrofę, otrzymujący pozycję z GPS albo z kontrolera lotu po Mavlinku. Siedzi cicho dopóki lot trwa, po zaniku sygnału z pozycją albo stwierdzeniu braku przemieszczania się zaczyna nadawać pozycję w paśmie PMR, zakodowaną cyfra po cyfrze w kodzie BCD. Dopracowałem implementację, teraz działa naprawdę dobrze. I dopracowałem sprzęt, siedzi we flaszce po szamponie Mam włączone radio PMR i przez cały lot jest cicho a po wylądowaniu zaczyna nadawać. Jak na ironię, wcześniej straciłem kilka dronów, a teraz, gdy jestem lepiej przygotowany, nic się nie dzieje. Wkrótce wrzucę "produkcyjną" już wersję. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMC Opublikowano 16 Lipca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2016 GPS + GSM to kiepska kombinacja, może zakłócać link radio a dziury w zasięgu GSM są powszechne 20 km od Warszawy, zwłaszcza w różnych wykrotach Lepszym rozwiązaniem jest telemetria, osobnym linkiem radio albo (lepiej) połączona z linkiem sterowania. Jest dużo takich systemów, możesz sprawdzić np systemy FrSky, OrangeLRSng albo Eleres. Pozycję otrzymuje z odbiornika GPS/Glonass albo z kontrolera lotu. Dane mogą być wyświetlane na aparaturze, dodatkowym urządzeniu z ekranem, na telefonie... ale to też nie zawsze zadziała, bo na przykład zasięg linku radio może zniknąć gdy dron spada i traci wysokość chowając się za przeszkody. Albo gdy zostanie wywiany przez wiatr poza zasięg linku radio. Albo gdy zasilanie padnie w locie. Przy katastrofie zasilanie bardzo często się rozłącza i wtedy klapa. Można też nagrywać pozycję z OSD latając z linkiem wideo, ale tu zasięg skończy się zwykle sporo wcześniej niż linku radio, no i nie zawsze latamy fpv. Opracowałem opisany tu kiedyś system DroneELT, czyli osobny nadajnik OrangeLRSng zasilany z niezależnego małego pakietu 2S i zapakowany tak by przetrwał katastrofę, otrzymujący pozycję z GPS albo z kontrolera lotu po Mavlinku. Siedzi cicho dopóki lot trwa, po zaniku sygnału z pozycją albo stwierdzeniu braku przemieszczania się zaczyna nadawać pozycję w paśmie PMR, zakodowaną cyfra po cyfrze w kodzie BCD. Dopracowałem implementację, teraz działa naprawdę dobrze. I dopracowałem sprzęt, siedzi we flaszce po szamponie Mam włączone radio PMR i przez cały lot jest cicho a po wylądowaniu zaczyna nadawać. Jak na ironię, wcześniej straciłem kilka dronów, a teraz, gdy jestem lepiej przygotowany, nic się nie dzieje. Wkrótce wrzucę "produkcyjną" już wersję. Dzięki za tak obszerną odpowiedż. Twój temat chyba przeglądałem kiedyś, mógłbyś dla ułatwienia podpowiedzieć, gdzie to było ? W temacie telemetrii praktycznej i FPV jestem całkiem początkujący (czyli wiem prawie nic), niektóre skróty są mi jeszcze nieznane i to utrudnia zrozumienie większości forumowych tekstów, które pisane są zwykle językiem dla zaawansowanych. Zapytam więc : LRSng - Long Range System, ale co to "ng" ? Pasmo PMR - które to ? Mavlink - ? OSD - jakie jest rozwinięcie tego skrótu ? Próby zasięgu i niezawodności tego urządzonka wysyłającego SMS będziemy robić z kolegą (nadal tym samym, poczuwa się do winy), rzeczywiście dziury w zasięgu GSM, zwłaszcza po tzw. optymalizacji sieci, gdzie moc nadajników bazowych dla oszczędności energii zmniejszono bardzo znacznie (tam, gdzie wewn. wskażnik natężenia pola w telefonie pokazywał wcześniej trzy-cztery słupki/kreski, teraz jest jeden i to nie zawsze, rozmowa się rwie), mogą przesądzić o jego nieprzydatności. Toteż jestem żywo zainteresowany Twiom systemem DroneELT. A ten skrót od jakich słów ? EL to się domyślam, ale T - ? Hmmm... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oko Opublikowano 16 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2016 Teraz mam mało czasu, więc na szybko: -ELT - Emergency Localization Transmitter - system stosowany w samolotach, aktywuje się po stwierdzeniu wypadku. Jak pokazuje przykład malezyjskiego B777, nawet kombinacja różnych systemów nie gwarantuje sukcesu, zwłaszcza gdy można je wyłączać a miejscem akcji jest ocean -OrangeLRSng - oprogramowanie open source dla linku radio 433 MHz. Działa na różnym sprzęcie, bardzo dobry i tani jest OrangeLRS z HobbyKinga, w zależności od wersji i promocji bywa dostępny za 3-5$. No to może wyjątkowo, ale i tak niedrogi. teraz za 9 euro, dwa takie wystarczą do linku radio z telemetrią, a jeden do DroneELT http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__40032__OrangeRX_Open_LRS_433MHz_Transmitter_100mW_compatible_with_Futaba_radio_.html Mavlink - protokół komunikacji różnych urządzeń, np kontroler wysyła w nim pozycję i inne dane do OSD OSD - On-Screen Display, wyświetla informacje typu sztuczny horyzont, pozycja, prędkość lotu itd na obrazie z kamerki transmitowanym na ziemię PMR - pasmo bez pozwolenia do łączności amatorskiej: https://pl.wikipedia.org/wiki/PMR_(radio) I jeszcze dodam że bez problemu mogę dodać opcję, by DroneELT nie potrzebował pozycji z GPS ale nadawał (przez cały czas albo np po godzinie od startu) sygnał pi-pi-pi jak sputnik i by się go szukało anteną kierunkową Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMC Opublikowano 16 Lipca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2016 Teraz mam mało czasu, więc na szybko: -ELT - Emergency Localization Transmitter - system stosowany w samolotach, aktywuje się po stwierdzeniu wypadku. Jak pokazuje przykład malezyjskiego B777, nawet kombinacja różnych systemów nie gwarantuje sukcesu, zwłaszcza gdy można je wyłączać a miejscem akcji jest ocean -OrangeLRSng - oprogramowanie open source dla linku radio 433 MHz. Działa na różnym sprzęcie, bardzo dobry i tani jest OrangeLRS z HobbyKinga, w zależności od wersji i promocji bywa dostępny za 3-5$. No to może wyjątkowo, ale i tak niedrogi. Mavlink - protokół komunikacji różnych urządzeń, np kontroler wysyła w nim pozycję i inne dane do OSD OSD - On-Screen Display, wyświetla informacje typu sztuczny horyzont, pozycja, prędkość lotu itd na obrazie z kamerki transmitowanym na ziemię PMR - pasmo bez pozwolenia do łączności amatorskiej: https://pl.wikipedia.org/wiki/PMR_(radio) I jeszcze dodam że bez problemu mogę dodać opcję, by DroneELT nie potrzebował pozycji z GPS ale nadawał (przez cały czas albo np po godzinie od startu) sygnał pi-pi-pi jak sputnik i by się go szukało anteną kierunkową Dzięki, Maćku . Oczywiście, że mogłem pociągnąć za rękaw wujka Google, ale chciałem, aby to się tu znalazło dla podobnych do mnie . Dla wszystkich weteranów "łowów na lisa" - a były to kiedyś dość poważne i popularne zawody, zwłaszcza w Czechosłowacji - pelengacja anteną kierunkową może być wybitnie atrakcyjna. Wszyscy, którym łezka w oku się kręci na hasło "łowy na lisa" zaczną gubić modele ... Rzecz jasna, uprzednio odpowiednio wyposażone . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 16 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2016 Łowy na lisa były i w Polsce uprawiane za czasów mojej młodości, ale niestety wszystko "padło" ... teraz tylko "internety" w głowie młodzieży Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oko Opublikowano 16 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2016 Testując system zrzucam go niekiedy w tej bombie: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__10624__Quanum_RTR_Bomb_System_1_6_scale_Plug_n_Drop.html Czasy coraz bardziej niespokojne, więc nie wiem co by służby powiedziały Póki co, tylko raz mnie policja spisała, mówiąc przy okazji: "eee w powietrzu to wyglądało jak z "Wojen Gwiezdnych" a na ziemi to kawał styropianu", a było to o Phantomie FX-61... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMC Opublikowano 16 Lipca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2016 raz mnie policja spisała, mówiąc przy okazji: "eee w powietrzu to wyglądało jak z "Wojen Gwiezdnych" a na ziemi to kawał styropianu", a było to o Phantomie FX-61... !... Bomba jest fajna, ale 48 godzin na zbożowej i chlebku ze smalcem to jakby co przy sporym szczęściu. Poleć tym za niedługo nad Kraków, będziesz sławny na całą Europę . Da się coś tam jeszcze włożyć do środka ? Kacper, sam ganiałem po lesie i polach z "ramką" i ferrytką. Co się człowiek nahasał, jagód, malin i poziomek objadł, grzybów nazbierał... Trening orientacji terenowej pierwsza klasa, kondycji także. Choroby, przeziębienie ? Co to takiego? Teraz jak w młodszej grupie cybermłodzieży powiesz taki wic : - Co to za kulki Tato? - To są czarne jagody. - Czarne? To czemu są czerwone? - Bo są jeszcze zielone. - ??? A kiedy nie będą zielone, tylko czarne? - Jak się zrobią niebieskie. to nie wszyscy będą wiedzieli, o co chodzi. Nie wszyscy nastolatkowie widzieli zająca i sarnę na żywo, o dziku czy łosiu nie mówiąc. Bo po co, jak jest "...wyświetl więcej obrazów dla zapytania..." itd. Sorry za OT, ale obserwacja zwierząt z dość bliska to jedna z możliwości FPV. Bardzo fajna możliwość. Bieszczadzki żubr lub niedżwiedż może być nietowarzyski. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 16 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2016 Model leży w zbożu a li pol puchnie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMC Opublikowano 16 Lipca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2016 Model leży w zbożu a li pol puchnie... Nie, na szczęście nie puchnie - Li-ionka z automatycznym odłącznikiem. 2S, 3400mAh, samoróbka. Na full gazie latał prawie 50 minut, dłużej nie sprawdzałem, pewnie ze dwie godziny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 16 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2016 Całe szczęście:) przezorny ubezpieczony:) Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 16 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2016 he he Andrzeju witaj w klubie Wpadaj do mnie 23-go, pobędziemy na lotnisku a potem zaprezentuję Ci radiostację. Widzę, że jeszcze tacy "wariaci" nie wymarli Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMC Opublikowano 16 Lipca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2016 he he Andrzeju witaj w klubie Wpadaj do mnie 23-go, pobędziemy na lotnisku a potem zaprezentuję Ci radiostację. Widzę, że jeszcze tacy "wariaci" nie wymarli A gdzie Ty rezydujesz ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 16 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2016 Blisko PW .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oko Opublikowano 17 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 Sam jestem sentymentalny ale do szukania upadłych dronideł to jednak trzeba stosować nieco inne podejście. Z przyczyn takich: -liczy się czas (ciemność, deszcz, nasze ograniczenia, możliwość kradzieży)-ważna jest odległość i precyzyjna nawigacja: przedzieranie się przez bagno albo trzciny, przekraczanie kanału bo jednak z drugiej strony a ponieważ obecnie procesor kosztuje tyle co nic, mamy to praktycznie za darmo. W książce Wajraka o wilkach jest napisane że do śledzenia zwierząt stosuje się teraz GPS+GSM, bo pelengacja nie daje dobrej oceny odległości i ma za małą dokładność, i trudno się namierzyć gdy nie wiadomo gdzie bestie są! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMC Opublikowano 17 Lipca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 Sam jestem sentymentalny ale do szukania upadłych dronideł to jednak trzeba stosować nieco inne podejście. Z przyczyn takich: -liczy się czas (ciemność, deszcz, nasze ograniczenia, możliwość kradzieży) -ważna jest odległość i precyzyjna nawigacja: przedzieranie się przez bagno albo trzciny, przekraczanie kanału bo jednak z drugiej strony a ponieważ obecnie procesor kosztuje tyle co nic, mamy to praktycznie za darmo. W książce Wajraka o wilkach jest napisane że do śledzenia zwierząt stosuje się teraz GPS+GSM, bo pelengacja nie daje dobrej oceny odległości i ma za małą dokładność, i trudno się namierzyć gdy nie wiadomo gdzie bestie są! Myślisz, że nie pobiegliśmy szukać zguby niezwłocznie po utracie ? Sam potem zdarłem buty w dwa dni - i nic. Ogłoszenia też rozwieszone. Pozostało liczyć na kogoś z FPV, żniwiarza lub grzybiarza. Albo na cud, ale w to to nawet Schtoettke (kumpel Klossa, nie mylić z Brunnerem) nie wierzył ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oko Opublikowano 17 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 Chodziło mi tu bardziej o pelengację. A co do poszukiwań na ślepo, to praktycznie zawsze zguba jest gdzie indziej niż szukamy. Mam nadzieję że nie będę już nigdy musiał szukać w ten sposób, ale gdy to robiłem to zapisywałem ślad poszukiwań na telefonie, i bardzo poprawiło to skuteczność. Zauważyłem że bez nawigacji człowiek ma tendencję do przeczesywania utartymi ścieżkami, i duże połacie pozostają nieodwiedzone. Druga refleksja to gdy widzimy upadek naocznie ale nie mamy żadnego sprzętu, to trzeba zapamiętać obiekty na horyzoncie (drzewa, a nawet desenie roślin na łące), to też bardzo pomaga. Niekiedy udawało mi się nawet odtworzyć to po bezowocnym poszukiwaniu i powrocie do miejsca z którego widziałem katastrofę. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi