zipp Opublikowano 18 Sierpnia 2016 Opublikowano 18 Sierpnia 2016 Witam, Chciałem zapytać czy takie rozwiązanie ma zalety(dla modelu bez lotek oczywiście) nad pozostawieniem steru kierunku na swoim drążku? Gdzieś przeczytałem, że dobrze jest w przypadku modelu bez lotek, sterować kierunek drążkiem lotek. pozdr. Piotr
zbjanik Opublikowano 18 Sierpnia 2016 Opublikowano 18 Sierpnia 2016 To kwestia osobistego wyboru, a wartościowanie, czy lepiej nie bardzo ma sens, bo co się na tym zyskuje? Może w wypadku, kiedy ktoś miał normalne ustawienia naraz podejmie decyzję: "będę już od teraz na zawsze latał tylko z wysokością i kierunkiem". Jeśli masz akurat teraz taki model, to następny może znowu będzie i z lotkami i z kierunkiem, to będzie nieaktualne. Ale zgoda- nawet jak się nawet przestawisz, to przecież będziesz mógł powrócić...
robertus Opublikowano 18 Sierpnia 2016 Opublikowano 18 Sierpnia 2016 Kwestia wygody. W przypadku modelu bez lotek sterowanie sterem kierunku wywołuje podobny efekt do sterowania lotkami. Jak chcesz mieć sterowanie na jednym drążku to oczywiście możesz.
madrian Opublikowano 18 Sierpnia 2016 Opublikowano 18 Sierpnia 2016 Tzw. Mode 3. Jak najbardziej można. Z tym, że modele w takim układzie wymagają odpowiedniej konstrukcji, z powodu braku lotek i możliwości korekty aktywnej przechyłu. Pozostaje samopoziomowanie się bierne.
zipp Opublikowano 18 Sierpnia 2016 Autor Opublikowano 18 Sierpnia 2016 Tzw. Mode 3. Jak najbardziej można. Z tym, że modele w takim układzie wymagają odpowiedniej konstrukcji, z powodu braku lotek i możliwości korekty aktywnej przechyłu. Pozostaje samopoziomowanie się bierne. Chodzi konkretnie o Pandę Multiplexa która fabrycznie nie ma lotek, a mnie fizyczne lotki sprawiają zbyt dużo problemu więc chcę poćwiczyć na tylko dwóch płaszczyznach sterowych. Oczywiście docelowo chcę opanować lotki...(póki co to za dużo klejenia i frustracji kosztuje)
Motylasty Opublikowano 18 Sierpnia 2016 Opublikowano 18 Sierpnia 2016 Panda bez lotek jest powiedzmy nudnawym modelem. Natomiast z lotkami to radość dla duszy. Obecnie jestem na etapie dość dużej przeróbki Pandy. Od samego początku latam nią z lotkami, budowa : http://motylasty.pl/totopasp.html Nie zastanawiaj się tylko od razu wkładaj do niej lotki. Filmy z lotkowego latania : http://motylasty.blogspot.com/2016/07/panda-sport-firmy-multiplex-przerobka-i.html
zipp Opublikowano 18 Sierpnia 2016 Autor Opublikowano 18 Sierpnia 2016 Panda bez lotek jest powiedzmy nudnawym modelem. Natomiast z lotkami to radość dla duszy. Obecnie jestem na etapie dość dużej przeróbki Pandy. Od samego początku latam nią z lotkami, budowa : http://motylasty.pl/totopasp.html Nie zastanawiaj się tylko od razu wkładaj do niej lotki. Filmy z lotkowego latania : http://motylasty.blogspot.com/2016/07/panda-sport-firmy-multiplex-przerobka-i.html , ten film oczywiście już oglądałem. Cóż można powiedzieć by nie wyjść na wazeliniarza? lepiej milczeć.. Dziękuję za zainteresowanie tematem. Motylasty, gdy nabędę choć troszkę wprawy to na pewno te lotki dołożę;-) Na ten moment potrzebuję nudnego modelu, który pozwoli mi na nabranie prawidłowych odruchów i wylatanie trochę godzin bez rozbijania modelu. Model, który nie potrzebuje prostowania lotkami(bo ich nie ma, więc ma konstrukcję samowyrównującą jak się domyślam) by nie zaliczyć kreta. To jest mój pomysł na oswojenie się z trzema wymiarami w jakich porusza się model samolotu. Do tej pory moje loty były krótkie albo bardzo krótkie i kończyły się mniejszymi a zwykle większymi uszkodzeniami modeli... Chciałbym zrobić jakiś krok do przodu.
Francka Opublikowano 19 Sierpnia 2016 Opublikowano 19 Sierpnia 2016 Używając steru kierunku i wysokosci na 1 drążku można latać - kiedys tak latałem .Natomiast jak dojdą lotki i zmienisz na 1 drągu lotki wysokość , na drugim gaz i kierunek , to wtedy zapomina się o sterze kierunku. Jak mawia mój kolega cieżko się lata bez steru kierunku , najlepszym przykładem jest helikopter tam "ster kierunku" jest bardzo potrzebny.
wacek.matuszak Opublikowano 20 Sierpnia 2016 Opublikowano 20 Sierpnia 2016 Ja tak trochę zaczepnie. Ale czy w lataniu maczugami ? Unoszeniu się w powietrzu i wykonywaniu fikołków - pozostało coś jeszcze z modelarstwa lotniczego . Te- nikomu nie ubliżając - skaczące w prawo i lewo konstrukcje unoszą się tylko dzięki wielkm elektrowniom na pokładzie lub wysokoobrotowymi silnikami spalinowymi a ich ruchy przypominają chorujących na chorobę św. Witta. Gdzie tu miejsce na na cudowny świat awiacji opisywany n,p w książkach piewcy przestworzy Antoine’a de Saint-Exupéry’ego
Rekomendowane odpowiedzi