Skocz do zawartości

TURBINATOR


solainer

Rekomendowane odpowiedzi

Na żarnik dochodzi 6.1V podczas rozruchu. Po zdjeciu fajki ecu sygnalizuje uszkodzenie świecy. Nie mam cęgów żeby zmierzyć prąd.

Założę jutro instalacje na propan zobaczymy co będzie.

 

Przedmuchuje turbine powietrzem po każdej nieudanej próbie. Nie wiem jak można lepiej usunąć nadmiar nafty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem rozwiązany, po przełączeniu na tradycyjny rozruch z propanu silnik uruchomił się bez żadnych komplikacji. Porządnie wydmuchałem silnik z nafty i obyło się bez gorącego startu. Teraz spróbuję zareklamować Kerosene start, zobaczymy co odpowiedzą. Mam nadzieję że wymienią mi na nowy podobało mi się to odpalanie z nafty choć trwało dłużej niż z gazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

post-143-0-58006900-1493623904_thumb.jpg

 

Myślałem, że już dobrze latam a zrobiłem fatalny błąd i model wbił się pół metra w ziemię. Podchodziłem do lądowania, na pełnych klapach zwolniłem do mniej więcej 1/3 gazu i w połowie łuku prowadzącego na pas model spadł jak kamień. Źle oceniłem szybkość i wyszło na to, że leciałem za wolno. Zerwało mi strugi i model tak szybko stracił sterowność że w pierwszej chwili myślałem, że mam jakaś usterkę w radiu ale logger nie zapisał ani jednej straconej ramki. Całe szczęście, że spadłem na zaorane pole mocno nawodnione przez ostatnie deszcze. Miękka ziemia wspaniale zaabsorbowała upadek i w sumie nic się nie stało. Mam trochę podrapany dziób, kilka drobnych pęknięć wykrzywiony pin w przedniej goleni i uszkodzoną krawędź natarcia w okolicy wlotu powietrza. Nawet nie wiecie w jakie było moje zdumienie gdy zobaczyłem że w sumie nic się nie stało. Muszę kupić 2 śruby m8 i metr folii na wymianę tej podartej z dzioba i nie będzie śladu po wypadku. Na przyszły weekend znowu będzie gotowy do lotu.

 

post-143-0-68523100-1493624720_thumb.jpg

 

post-143-0-07519500-1493624788_thumb.jpg

 

post-143-0-06915800-1493624847_thumb.jpg

 

post-143-0-01884500-1493624957_thumb.jpg

 

post-143-0-60174900-1493625024_thumb.jpg

 

post-143-0-77443000-1493625113_thumb.jpg

 

post-143-0-32201500-1493625210_thumb.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

attachicon.gifIMG_5525.JPG

 

 Całe szczęście, że spadłem na zaorane pole mocno nawodnione przez ostatnie deszcze. Miękka ziemia wspaniale zaabsorbowała upadek i w sumie nic się nie stało. Mam trochę podrapany dziób, kilka drobnych pęknięć wykrzywiony pin w przedniej goleni i uszkodzoną krawędź natarcia w okolicy wlotu powietrza. Nawet nie wiecie w jakie było moje zdumienie gdy zobaczyłem że w sumie nic się nie stało.

Tego to jeszcze nie było, żeby sadzić odrzutowe marchewy... ;):D

 

Choć jeden pożytek wynika z tych minionych deszczowych dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

attachicon.gifIMG_5525.JPG

 

Myślałem, że już dobrze latam a zrobiłem fatalny błąd i model wbił się pół metra w ziemię. Podchodziłem do lądowania, na pełnych klapach zwolniłem do mniej więcej 1/3 gazu i w połowie łuku prowadzącego na pas model spadł jak kamień. Źle oceniłem szybkość i wyszło na to, że leciałem za wolno. Zerwało mi strugi i model tak szybko stracił sterowność że w pierwszej chwili myślałem, że mam jakaś usterkę w radiu ale logger nie zapisał ani jednej straconej ramki. 

 

 

Wyciągnąć wnioski i w górę, fajny model, też zaczynam myśleć o jetach.

Wypuszczaj klapy na ostatniej prostej, jak w dużym lotnictwie.

Warto też zmiksować klapy z gazem na wypadek odejścia na drugi krąg: manetka na pełny gaz - klapy chowają się same, a dopiero później przestawiamy przełącznik/dźwignię klap w pozycję 0.

Dobrze też do wypuszczonych klap zmiksować wychylenie lotek do góry o ok. 2-3 stopnie. Zmieni to trochę profil skrzydła na końcówkach i jeśli nawet nastąpi przeciągnięcie, to model pochyli nos, a nie zwali się na skrzydło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Model naprawiony i nawet lata. Dodaje film z całego lotu z niespecjalnie udanym lądowaniem. Trochę uciekł mi dziób i zaryłem ale jako tako z tego wybrnąłem. Pewnie przez wspomnienie ze zbyt wolnym poprzednim podejściem teraz podszedłem do lądowania zbyt szybko. Zastosowałem się do rad i pełne klapy otwieram po wyjściu na ostatnią prostą. Klapy są na tyle skuteczne, że po wypuszczeniu ma się wrażenie jakby się zaciągnęło ręczny hamulec. Kolejne lądowanie było już idealne i powoli nabieram wrażenia, że coraz lepiej czuję model. Jeszcze kilka lotów i pokuszę się o to żeby sprawdzić co potrafi. Na chwilę obecną latam asekuracyjnie na 1/2 do 3/4 gazu i bez żadnych ewolucji. Jak się do niego przyzwyczaję to dodam kolejny film bo coś czuję, że będzie można nawet troszkę poszaleć.

 

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Piękny model, też mi turbina chodzi po głowie ale niestety jest jedna przeszkoda w postaci drugiej połówki;-)

To moja druga  połówka narazie nie jest przeszkodą. Śmiem twierdzić, że jest dumna jak latam jednym z ciekawszych modeli na naszym lotnisku.

 

Co do samego modelu to wylatałem już ponad 1,5 godziny i ciągle usuwam usterki wieku dziecięcego. Miałem już raz problemy z instalacją paliwową, Wymieniłem wszystkie złączki i przewody bo turbina miała problemy z pływającymi obrotami. Na jakiś czas się uspokoiło ale w ostatnim locie silnik zgasł. Całe szczęście, w takim momencie, że udało mi się bezproblemowo wrócić na ziemię. Jak się okazało zbiornik wyrównawczy był pusty, a zawiesił się ssak w zbiorniku głównym i zamiast paliwa podawał powietrze. Ostatni raz takie coś przydarzyło mi się z 10 lat temu.

 

Kolejną bolączką było przednie podwozie. Sztywna goleń z bardzo małą amortyzacją wyginała mi się praktycznie po każdym lądowaniu. Irytowało mnie to na tyle, że zrobiłem nową takim samym sposobem jak podwozie główne. Mam nadzieję że będzie lepiej i jak pogoda się poprawi to je wypróbuję.

A tak wygląda moje dzieło :)

 

post-143-0-21387600-1498246677_thumb.jpg

 

post-143-0-09516700-1498246717_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam. Mam pytanie głownie do doświadczonych użytkowników turbin. W moim silniku mam ustawione limity RPM - 55000 dla idle i 165000 max. Natomiast wedle zapisów z parametrów pracy w ECU silnik zwalnia do 48700 i rozpędza się do 167400 rpm. Co może być przyczyną, że nie utrzymuje zadanego limitu obrotów? Czy powinienem mu zwiększyć minimalne napięcie na pompie oraz zmniejszyć maksymalne? Zauważyłem też, że po rozruchu turbina dość długo szuka idle rpm nawet około 10 sekund. Trochę mnie to niepokoi, w locie jest wszytko ok i nie odczuwam żadnych nieprawidłowości. Silnik przepracował ponad 2 godziny i praktycznie wszystko w powietrzu ale te obroty nie dają mi spokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

No niestety jeszcze te silniki są drgie ale już porownywalne z dobrej klasy tłokowymi albo i tańsze niż gwiazda od moki lub innych takich wynalazków. Zależy co kto lubi i czego potrzebuje. Nie oszukujmy się to jest drogie hobby ale czy to ważne. Tyle frajdy jaką daje ta zabawa chyba jest tego warta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze 15000 zl z turbina o viagu 4 kg to du..y nie urywa. Dałbym to do nieciekawych ofert. Moj model zrobiłem taniej.

Trochę sprostuję Jets Munt M100XBL generuje bez problemu 10kg ciągu. http://www.umfc-kirchschlag.at/marktplatz/marktplatz.php?mp_Aktion=detail&mp_Segment=10&mp_Seite=1&mp_Nummer=8440 Z tego co zrozumiałem 2600 euro to model z turbiną i osprzętem. Przy obecnym kursie to daje niecałe 11000 zł

Tak czy siak jest to sporo.

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Wczoraj przez niespodziewane zgaśnicie turbiny lekko uszkodziłem model.
Widząc że nie dociagne do lotniska maksymalnie wytraciłen szybkość przez co uszkodzenia są naprawdę niewielkie. Skrzydła już naprawiłem. Mam jeszcze do zrobienia prawy wlot.

https://www.youtube.com/watch?v=GeO3OjIu4_Y&feature=youtu.be

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.