Skocz do zawartości

Rozbity JAK-54


bjacek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wszyscy tylko dyskutują o tym nieszczęsnym Saab-ie. Czas zrobić jakiś wyłom ;). Pusto tu i cicho, jakby ludzie nic nie rozbijali. A ja w międzyczasie załatwiłem co najmniej dwa modele, w tym jednego na cacy. Nie ma się czym chwalić, to fakt, ale może opowiem ku przestrodze.

 

Jako pierwszy poległ Twist. Wymyśliłem sobie taki manewr, który trudno zrobić innym modelem. Startowałem niemal pionowo w górę, na jakichś 4-5 metrach zdejmowałem gaz i czekałem, aż model "zwali się" dziobem w dół. Nadal na zdjętym gazie, tuż nad ziemią, wyrównywałem i spokojnie lądowałem. Wywoływało to spore emocje u "publiczności", której wydawało się, że już, już katastrofa, a tu model cały! Ale - jak to w przysłowiu "nosił wilk razy kilka" - pewnego razu tuż nad ziemią dmuchnął wiatr, a że manewr był wykonywany dosłownie kilkanaście centymetrów nad ziemią, to nie zdążyłem zareagować, zahaczyłem skrzydłem o trawę, model trzasnął bokiem w glebę i kadłub złamał się na pół tuż za skrzydłem. Pozbierałem, posklejałem, nie ma śladu i Twist lata jak latał. Na dowód załączam fotkę. Niestety, nie zrobiłem niechlubnej fotki połamańca, a naprawy było na jakieś 3-4 dni. Trzeba było zdjąć folię, odtworzyć połamane elementy, podkleić ocalałe, naprawić keson, pęknięty statecznik itd. Mam kolejną nauczkę, że nauka kosztuje i że zazwyczaj "kozaczenie" kończy się źle ;)

 

post-8458-0-93067100-1477318553_thumb.jpg

 

To było gdzieś w okolicach 1 października, w wczoraj... Tego to naprawdę mi było żal. Napracowałem się nad tym modelem, mimo iż to był ARF. Trzeba było dopasować go do silnika benzynowego, zamocować tłumik rezonansowy, dobrać odpowiedni śmigło, podżyłować parametry itp. Miałem 7kg ciągu przy ciężarze modelu rzędu 5 kg. Oj była moc! Ale wczoraj wyraźnie coś mu było nie tak. Poszedł w niebo jak torpeda i nagle silnik zgasł. Byłem dość wysoko, sytuacja "nie-pierwszyzna", więc nie obawiałem się lądowania. Jednak w związku z wysokością, lądowanie wypadało w wysokiej trawie, daleko za pasem. Obawiałem się tej trawy - bałem się, że owiewki na kołach zahaczą i podwozie zostanie wyłamane. Mając - jak sądziłem - zapas prędkości zdecydowałem się na zakręt. I to było ogromny BŁĄD. Pomimo rozpędu model stracił prędkość, a nie było już miejsca, aby jeszcze raz rozpędzić się nawet pomimo natychmiastowej korekty błędu. Moja wina i brak "wlatania" w ten model! Grzmotnąłem podwoziem i przodem kadłuba o ziemię i mimo iż na fotografii nie wygląda to tak źle, to z delikatnego kadłuba zostały drzazgi. Najgorsza była zniszczona owiewka z laminatu, bo jej odtworzenie lub połatanie przy odbudowie zajmuje mnóstwo czasu. Po pozbieraniu pozostałości i powrocie do domu postanowiłem, że nie będę naprawiał kadłuba - w zasadzie musiałbym zbudować go od nowa. Model ma specyficzne, finezyjne mocowanie skrzydeł (wchodzą w taką wnękę) i przez to przemieszczające się przy uderzeniu skrzydła poczyniły straszne szkody. JAK-54 stał się dawcą narządów do innego modelu, a ocalałe skrzydła i usterzenie może dadzą początek jakiejś nowej konstrukcji. Ależ jestem na siebie zły! ;)

 

post-8458-0-35363900-1477318564_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio bardzo polubiłem "latanie" Ultimate'm. Fantastycznie kręci np. płaski korkociąg. Nawet Twist nie wiruje aż tak dobrze, aż tak płasko. No i wymyśliłem sobie, że skoro mam kilka mocnych serw, odbiornik i fajny silnik, ot może tak kolejny dwupłatowiec? Może zbuduję mocniejszą wersję Ultimate (mój ma nieszczęsny silnik Evolution 20GX)? Może jakiś Pitts rzędu 1,5 metra rozpiętości? Ale masz rację - intensywnie szukam inspiracji, chociaż strata boli ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam ten ból, pierwszy dzień na lotnisku Katany, drugi lot. Lekkie regulacje silnika i w górę. przy zwrocie lekki podmuch wiatru zatrzepotal skrzydłami i już go nieopanowalem... Tak skończył mój pierwszy model z benzynka 30ccm..

Jacek nie łam się! Jeszcze epolataja skrzydełka;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.