BRoman Opublikowano 20 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 Może bombki głębinowe ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 20 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 Romanie! Ale, że co?, zapytam, bo zupełnie nie łapię. Gdyby mój przyszły model miał wozić bombki głębinowe, to ich wykonanie na tokarce było by trywialnie proste i problemu żadnego by nie było. Z bombkami tradycyjnymi problemów było sporo, ale dałem radę..., choć wyszły, jak wyszły i takie, mniej więcej, woził oryginał. Na bombki głębinowe narażony był mój pobocznie realizowany projekt i może szkoda, że przynajmniej jedna skutecznie oryginału nie dosięgła, bo o tyle może II WW była by krótsza i te kilkaset istnień ludzkich by ocalało i nie zginęło w ogniu lub lodowatej wodzie. Tak, czy inaczej, spokojnych, pogodnych i zdrowych Świąt życzę i wszelkiej pomyślności w Nowym Roku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BRoman Opublikowano 22 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2018 Mówiąc głębinowe miałem na myśli nić o nazwie bombka łączącą oba projekty. Najlepszego ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 22 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2018 No tak! Nić łącząca oba projekty to jest Panie dziejku po prostu szewska dratwa! Albo lepiej - szewska pasja! Z jednej strony czas, czas, który leci między palcami, pensetkami, dziubdzianymi pierdólkami, klejami, i bezpowrotnie staje się z każdą sekundą przeszłością. Z drugiej strony , tuż obok, gotowa konstrukcja modelu, który może być faktycznie ładny i podobny - w miarę - do oryginału. I nic się przy nim nie dzieje. Z trzeciej strony kolejne dwa projekty do akcji wręcz prowokują. Jeden stoi obok w oryginalnej paczce gotowy do natychmiastowego posklejania i "Camel" mu na imię. Drugi, z dwoma różnymi kompletami planów, rozrysowanych w tej samej skali /1 : 4/ także aż się prosi o realizację. To dlatego, że taki brzydki i kiedy go do woli podziwiałem w MLP ,robiąc mu kupę fotek, z podziwu nad jego brzydotą wyjść nie mogłem. Na imię mu "Bristol F2B" i może przez to, że taki brzydki, tak chciało by mi się go "popełnić". O kolejnym, który także chciało by się zrealizować, nawet nie chcę myśleć... https://www.modelflying.co.uk/forums/postings.asp?th=82469 Ech, szkoda gadać... Idę kleić te klawiatury zaworowe w potężnych, germańskich Dieslach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 10 Marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2019 Noooo! Nareszcie miejsce na stole się zrobiło i zaraz je zajął, jakże miły dla mego oka, kadłub pięknego /oczywiście , jak dla mnie i nikt nie ma obowiązku podzielać tego mojego, mało wybrednego gustu/ , historycznie zasłużonego i wersji klubowej, wielokrotnie mnie holującego pod jakąś "noszącą" chmurkę - samolotu, z którego to ma szansę powstać także ładny model.. Zaraz też na stole znalazł się "pomocnik", ciekawski, wszędzie nos wsadzający i niczego się nie bojący: Wróciłem do kompa, kot za mną: I jak tu panie dziejku pisać, kiedy po ekranie lata kursor i jest to taka fajna "mucha", że trzeba ją obiema łapami złapać. O prawdziwych muchach nawet nie wspominam, bo na południowej ścianie budynku w pełnym słońcu siedzi ich już cała gromada i dopiero tam fajnie się je łapie! Nareszcie sobie poszedł, pewnie znowu coś przekąsić. Ach te koty!... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chuck Yeager Opublikowano 10 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2019 Normalnie kot modelarz. U mnie jak zorientował się na drugi dzień że w domu istnieje piętro to zanim zdążyłem się zorientować to wskoczył na Yaka 55,którego kadłub wisi na stojaku. Cieszy mnie, że CSS wrócił na stół. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 10 Marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2019 I tu Łukaszu pozwolę się z Tobą nie zgodzić. To co na stole, to niestety, ale nie kadłub od CSS-a, a od PO-2. Niestety, bo miałem nadzieję, że zrobię model dokładnie wzorowany na tym właśnie "ptaszku", o którym wyżej wspomniałem, tym holującym mnie pod noszącą chmurkę. Zwróciłem się ze stosowną, grzeczną i uprzejmą prośbą do aktualnego szefa mego byłego klubu, dostałem jego zapewnienie, iż dostarczy mi znaki rejestracyjne tego "ptaszka" i na tym się skończyło. Szkoda... A z drugiej strony stał i stoi ten w MLP to i postanowiłem zrobić ten model w oparciu o to, co realne i teraz do pooglądania i obfotografowania. No i bombek będzie miał bez liku... ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chuck Yeager Opublikowano 10 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2019 Piękny będzie nawet jako PO-2. Czym to będzie kryte? Coverall ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 10 Marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2019 W odpowiednim czasie udało mi się zrobić zapas Solartexu w płótnie oliwkowym i niebieskim /do przemalowania na jaśniejszy/ , a do plam sraczkowo-zielonych mam już dorobione spray-e. Nic , tylko budować, a tu wiosna w pełni, a wczoraj "drobny wiaterek" wywalił mi z korzeniami jednego świerka i usłał całą polankę wielką ilością szyszek. I kto to teraz naprawi i pozbiera? Ale już dzisiaj przymierzałem się do maski otrzymanej od naszego przepoczciwego Henia, bo od czegoś zaczynać należy. Najlepiej, od przymierzania... ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi