Skocz do zawartości

RELACJA MX2 2200mm, budowa pierwszego modelu konstrukcyjnego


Rekomendowane odpowiedzi

Ja z racji że do grafiki nie mam pojęcia , wybrałem oklejanie jakie wybrałem.

Ale od dawna mnie ciekawi jak robi sie takie malunki na modelu.

Krzysiek70 odwalił superowe skrzydła, można wiedzieć jak się takie fajne oklejanie robi?

Pewnie wykonanie jest po za moim zasięgiem, ale chociaż dobrze by było wiedzieć jak się taką grafikę robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z racji że przyszła zamówiona paczka, w pierwszej kolejności zabrałem sie za modyfikację extry 260, ale szybko to  ogarnę, dziś z rana wymieniłem większość dźwigni i miałem wyjazd do Lublina , przed chwila wróciłem, i idę zaraz wymienić ostatnią dźwignię w jeszcze jednym skrzydle i mam model latający, jak pogoda dopisze to nawet jutro polatam.

No i biorę się dalej za Mx-a , jutro mam zamiar wyciąć otwory pod dźwignię w starze kierunku i okleić ster kierunku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę miał okazję potrenować oklejanie folią.

Pobiłem dziś extrę 260, model miał skłonności do gaśnięcia podczas wykonywania pętli z oddawaniem steru wysokości, i tylko podczas tej figury gasł, w żadnej innej sytuacji nie było mowy o zgaśnięciu.

Robiąc np pętlę z zaciągniętą wysokością nic sie nie działo i w żadnej innej sytuacji nie gasł , chodził jak zegarek.

Ale podczas robienia pętli z oddaną wysokością zdechł za każdym razem, i nie wazne czy leciał na połowie gazu , czy leciał pełnym ogniem , i tak zawsze zdechł.

Niby nic wielkiego , zgasł mi juz z 40 razy i bez żadnego stresu , nawet się juz zdążyłem przyzwyczaić do lądowania bez silnika.

Problem pojawił się wtedy gdy kilka problemów nałożyło sie na siebie na raz w jednym czasie.

Model po modyfikacjach był źle wyważony, to znaczy niby według producenta, ale to nie jest optymalny środek ciężkości, model do pełna zatankowany latał słabo bo zadzierał , i aby go ustabilizować to brakło trymera, latał i tak byle jak.

Do tego doszło zgaśnięcie silnika po takiej pętli z oddaniem SW, i trzeba było lądować dość daleko od siebie nie widząc dostatecznie modelu, i w dodatku w fatalnym miejscu bo w miejscu gdzie wytracił wysokośc było tylko zaorane pole i musiał lądować na wielkich wertepach.

W pierwszej kolejności na wertepach zostawił podwozie po czy kapotował, łamiąc śmigło, kabinę i garba.

Tak że Mx będzie dzielił mój wolny czas przeznaczony na budowę, z extrą która trochę tego czasu zabierze.

Kurcze muszę sobie załatwić taka czapkę z napisem , buduję- latam-naprawiam   i tak w koło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj musisz ustalić dlaczego ci gaśnie i teoretycznie nie będzie trzeba naprawiać.......

 

w mx wykonałem wysokość to te oszpileczkowane

 

i wziąłem się za skrzydła, starałem się scisnąć gdzie się da, 

 

 


poruszę drażliwy temat serw,

 

mam w YAK55 serwa TURNIGY  z HK które dostały sporych wibracji tzw klapotania podczas pracy kiedy lotka była w stanie spoczynku czyli punktu  "0"  za radą kolegi przesmarowałem potencjometr  i pomogło, stoją bez klapotania, mam ich już 3 sezon i chyba mogę ich polecić 

https://hobbyking.com/en_us/turnigytm-tgy-1267hv-titanium-bb-ds-mg-servo-14kg-0-10sec-57g.html

 

a tak wyglądają


 

 

kurka chciałem napisać tekst pózniej fotki znowu tekst i znowu fotki,,,,,, coś nie mogłem. HM..

post-18964-0-17164700-1508673124_thumb.jpg

post-18964-0-57346800-1508673152_thumb.jpg

post-18964-0-88785700-1508673173_thumb.jpg

post-18964-0-02203400-1508673200_thumb.jpg

post-18964-0-73975200-1508673235_thumb.jpg

post-18964-0-16603800-1508673747_thumb.jpg

post-18964-0-40936400-1508673754_thumb.jpg

post-18964-0-06153900-1508673761_thumb.jpg

post-18964-0-86412800-1508673770_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękna kratownica :)

A ja znowu mały kroczek. Wzmocnienie i mocowanie ramionka od pull-pull`a. Jeden klocek balsy wklejony i drugi przygotowany z oszlifowanym wgłębieniem na wspomniane ramionko (ramionko leży luzem). Ten drugi zostanie wklejony odwrotnie i tym samym będę miał już gotowy otwór na ramionko i ponieważ pierwszy klocek nie był na grubość szlifowany, więc będzie idealnie płasko i prostopadle (oczywiście wysokość dobrana na podstawie pomiaru położenia otworów od sznurków w kadłubie).

 

post-6578-0-94509300-1508688033.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zaczęły się schody.

Oklejam model :).

A właściwie ster kierunku, niby okleiłem , folia jest nawet napięta, jak na pierwsze takie poszycie , to chyba może być.

Ale jak dla mnie to takie oklejanie jest dość trudne, i bardzo dużo czasu mi zajmuje.

Nie wiele więcej zajęło by mi czasu wykonanie takiego steru niż oklejenie go, przymiarki, wycinanie , dopasowywanie , i 3 godziny mi zeszło ze sterem.

A w 3 godziny spokojnie jestem w stanie wykonać taki ster od zera.

Tak że to oklejanie jeszcze potrwa :)

 

853b2bf26d7f1837.jpg

 

Troszkę miejscami trzeba jeszcze po podgrzewać , szczególnie tam gdzie sa wycięcia na zawiasy, wydaje mi się że jak ponacinam to sie ułoży.

I nie wiem dla czego zdjęcia mi sie zapisują w poprzek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesław, a pamiętasz o ile dłużej robiłeś pierwsze skrzydło od drugiego?

Tam samo z oklejaniem. W miarę postępów będziesz nabierał wprawy. Po oklejeniu całego modelu oklejenie takiego steru w tak prostym układzie zajęło by ci 20 minut. I to w międzyczasie popijając kawkę lub drinka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof trzymam cie za słowo , że będzie coraz lepiej.

A jestem własnie zniesmaczony tym że ster nie jest duży i wzór jest prosty, a mimo to dla mnie oklejenie tego to jakiś kosmos.

Dziś zaatakuje stateczniki poziome , zobaczę co z tego wyjdzie, bo sterów wysokości na razie nie będe zaczepiał bo nie mam serw i nie wiem gdzie dokładnie będa robione wycięcia pod dźwignie.

Więc stery wysokości poczekają, a ja postaram sie zrobić stateczniki i będzie trzeba jakoś myśleć o oklejeniu kadłuba :wacko: .

A faktycznie ze statecznikami i sterami wysokości się motałem, robiłem je chyba 4 razy i ciągle coś było źle.

Ale po tych 4 razach sklejania i prucia , statecznik poziomy zrobiłem w około godzinę i to od zera, bo musiałem cały porozbierać mimo że był już poprawnie posklejany, szkoda tylko że nie pasował do kadłuba :).

Więc nadzieja jest że jakoś sie wprawię.

Że tez kurcze patrząc na filmy i zdjęcia jak ktoś to robi , to wszystko jest takie proste i łatwe.

Jeszcze kilka dni temu nim zabrałem się za oklejanie , moje zdanie na ten temat było takie, że co to jest przykleić folię? łatwizna, małpa by to okleiła.

Ale wczoraj na tym sterze mina mi zrzedła, jak również zmieniłem zdanie co do trudności takiego oklejania  :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.