Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kurcze drugi raz już strzeliłem gafę , jedno skrzydło z drugiego mx-a praktycznie skończone , ale znowu zapomniałem włożyć rurę w kieszeń laminatową podczas schnięcia żywicy, i trochę ją obkurczyło , rura wchodzi ale niezbyt lekko , dramatu nie ma ale chyba szurnę kieszeń papierem od środka.

Mam pytanko.

Czy są jakieś przeciwwskazania aby do gazu zamiast sztywnego cięgna na snapach kulowych użyć linki na snapach kulowych.

Sztywne cięgno średnio mi leży ,  po ustaleniu end pointów nie działa trymer to znaczy działa ale do ustalonej wartości.

Nie za bardzo wiem jak opisać dolegliwość, po prostu nie za bardzo mi leży sztywne cięgno , w extrze miałem linkę i nie grała wariata tak jak mx, i w nowym modelu mam chęć na linkę , czy sa jakieś przeciwwskazania?

Opublikowano

Ja już mam polatane, przynajmniej do końca tygodnia.

Dziś wieczorem chciałem wykonac z dwa loty, model zatankowałem , włączyłem zasilanie i wszystko działało i chodziło.

Odpaliłem silnik i chciałem zrobić krótkie kołowanie a tu model nie skręca.

Zgasiłem go i sprawdzam co jest grane bo widzę że kierunek nie chodzi.

Jak się okazuje uwaliło frez w orczyku serwa kierunku.

Ja przykręciłem laminatową dźwignię do plastikowego orczyka , takiego okrągłego.

Ale kurcze na sterze kierunku chyba działają duże siły , a ja tym sterem wachluję na okrągło.

Tak że plastikowy orczyk to głupi pomysł jak by ktoś tak samo robił jak ja.

Jutro kupię taki sam okrągły na allegro  ale aluminiowy, jakiś Fetech jest w ofercie, za 12zł , ale czy to dobre? czy to lipa?

A po za tym na wszystkich serwach mam plastikowe orczyki i zastanawiam się czy wszystkich nie wymienić na aluminiowe.

Tylko nie za bardzo wiem co kupić aby było dobre, zębów na serwie jest 25 , może ktoś coś podpowie co kupić , chodzi o takie okrągłe orczyki, ale aby były mocne.

Opublikowano

Wymieniłem wczoraj orczyk na aluminiowy i spokój , frez pasował choć wszedł z oporem, jestem bardzo zadowolony, teraz powinno byc OK, szkoda że wcześniej nie zamontowałem takiego.

Nowy model dostanie wszystkie takie orczyki i do tego wytnę dźwignie laminatowe.

Nowy model utknął , pierwsze skrzydło nie skończone ,a zostało wkleić wzmocnienia pod zawiasy, ale nie mam czasu , bo w wolnym czasie latam :).

Dziś trochę polatałem , ale silnik mnie tak wnerwiał że miałem dość, albo chodził za szybko , albo gasł , częściej gasł, a właściwie to zawsze po zdjęciu gazu zasuwał za szybko po czym gasł całkowicie, winne jest serwo.

Ale nie będe przynudzał dla czego , problem rozwiązywało wymienienie serwa bądź pozbycie się sztywnego cięgna , serwa nie mam na wymianę więc usunąłem sztywne cięgno i zastosowałem linkę.

I jak ręką odjął , latałem do późnego wieczora , model pyrka na wolnych obrotach jak zaczarowany i ani myśli gasnąć.

Wszystko fajnie , model superowy , lata prościutko w każdej pozycji , lubię nim latać bo jest bardzo spokojny i przewidywalny , ale.......

Po godzinie latania jest trochę umorusany w oleju, ale po dwóch godzinach latania jest upierd........y  w oleju jak świnia.

Lewe skrzydło od spodu jest czarne, cały spód kadłuba jest zarzygany w oleju , i lewy statecznik poziomy i ster wysokości tak samo cały zabryzgany olejem.

O podwoziu nawet nie wspominam :), po lataniu szmata benzyna ekstrakcyjna i heja trzeba model umyć.

Ale to chyba nie tędy droga, kiedyś na pikniku słyszałem jak ktoś mówił że do chińskiego silnika powinna być benzyna z olejem 30-35 do jednego.

Więc leję 3,3l benzyny w bańkę i do tego setka zielonego oleju Stihl, ale to chyba za bogato , dymić nie dymi , ale pluje olejem.

W jakich proporcjach mieszacie olej z benzyną , do chińskich silników.?

Opublikowano

Raczej nie docieram w sumie to nawet go nie docierałem, wypalił zbiornik na ziemi i w powietrze.

Silnik ma wypalone około 10L paliwa w powietrzu, no plus pierwszy zbiornik na ziemi , tak że ma max 11L wypalone.

Opublikowano
W jakich proporcjach mieszacie olej z benzyną , do chińskich silników.?

 

Większość silników jest chińskich, rób mieszanki zgodnie z tym co podaje producent w instrukcji. 

 

Ja na ten przykład do silnika RCG/RCGF mam mieszankę 1:40 olej motul. 

 

Jeśli nie chcesz mieć modelu który wygląda jak świnia można pomyśleć o przedłużkach/rurkach teflonowych na tłumik, aby przedłużyć wyjście spalin i tym samym mieć nadzieje na trochę mniej obrzygany model.

Np. https://www.ef3m.pl/pl/p/Tlumik-do-silnika-DLE-55RA/2168 

 

 

Raczej nie docieram w sumie to nawet go nie docierałem, wypalił zbiornik na ziemi i w powietrze.

Silnik ma wypalone około 10L paliwa w powietrzu

 

Zawsze, również w instrukcji masz podane na jakiej mieszance powinno się latać jak silnik jest na dotarciu a później na jaką przejść już po dotarciu z jakim olejem (są różne szkoły).

Myślę że czas zmienić już proporcje olej/benzyna. Jak również świecie bo zazwyczaj po dobrym docieraniu jest zarzygana olejem. 

Opublikowano

Przerabiałem rożne oleje w dwusuwówie paralotni. Jeszcze bardziej wytężonej jednostce niż w modelach.

Latałem na:

-castrolu - przy większych temperaturach sie spala zamiast smarować,

-motul 800 - smaruje fajnie, ale zostawia więcej nagaru

-silkolene comp 2 plus- smaruje bajka i nie zostawia nagaru. Mieszanka 1:50, pamiętajcie że za dużo oleju to też wyższa temperatura pracy( szczególnie latem).

Lepsze oleje można spokojnie stosować w proporcjach 1:50, niektórzy piszą nawet o 1:66. Przy 1:50 temperatury wylotu spalin i głowicy bardzo podobne, przy 1:50 mniej syfu z tłumika. Przepalilem na tym ok 700l paliwa więc uważam, że moje testy są miarodajne.

Opublikowano

W drugiej połowie filmu prezentuje się MX    :) udało się zająć drugie miejsce w akrobacji 3D  , jak się okazuje model z dużym potencjałem  .

 

 

 

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

To nie model tylko pilot zajął drugie miejsce . A pilot jak by nie miał złamanej kości w ręce to pewnie byłby pierwszy

 

 

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Opublikowano

Niestety tydzień temu  złamałem 5-tą  kość śródręcza z przemieszczeniem , nie dałem założyć gipsu , bo przecież piknik w Nowym Targu :) dałem radę i to najważniejsze , a ręka powoli się rośnie .

  • Lubię to 1
Opublikowano

Gratulacje wyniku, zwłaszcza z taką przeszkodą :)

A masz jakiś filmik z tego występu?

Z punktu widzenia funkcji ręki, to nieprzyjemne, ale raczej niczym nie grozi.

Jak możesz to daj tej ręce odpocząć i trzymaj ją raczej wyżej.

Opublikowano

Ja mam z grubsza ogarnięte jedno skrzydło nowego modelu

6153e12e37266719.jpg

 

A drugie musi poczekać bo uszkodziłem sprawnego mx-a :(, i w pierwszej kolejności muszę go naprawić.

Winny jak zwykle pilot, ale nie do końca, latałem trzeci zbiornik paliwa gdy nagle zaczął dzwonić telefon w kieszeni , chciałem błyskawicznie wyladować i odebrać.

I w piz....... i wylądował.

Metr przed moim pasem startowym przyziemił , w pośpiechu bo trzeba odebrać dzwoniący telefon źle oceniłem prędkość modelu , a pole z pasem dzieli niziutka miedza może z 10cm wysokości, ale to wystarczyło....

Na odebranym telefonie zarobiłem 50zł a poszło śmigło za 80zł ;), no i do wymiany jest wręga podwozia, bo jak widać na zdjęciach niby podwozie siedzi na miejscu , ale popękała folia w okół wręgi podwoziowej czyli naprężenie było duże i wręga jest na pewno nadwyrężona, więc ją wymienię.

Wymiana tej wręgi to fajne zajęcie, juz raz ją zmieniałem, ale na pikinik do Kraśnika nie zdążę naprawić modelu , więc zabiorę ze sobą tylko elektryka :(.

Tak to teraz wygląda

b319a13c26d19bfe.jpg

Śmigło pękło bo model kapotował.

 

4a5cc4aa0f1e8bd4.jpg

Opublikowano

Piknik Modelarski w Kraśniku  już w ten weekend , więc postanowiłem trochę potrenować , niestety nie ma przyjemności z latania bo złamana ręka boli . W Nowym Targu wydawało mi się że jest ok , ale to chyba adrenalina znieczuliła :)

 

Opublikowano

Darek, jak widzisz na przykładzie mojego modelu  ja tam nigdy nie będę latał tak jak ty nawet jak bys miał obie ręce w gipsie.

Za to podziwiam i zazdroszczę.

Wycięcie nowych wręg podwozia i naprawa modelu to jest jeden wieczór i model fruwa , bo jeszcze mam do niego jedno śmigło Graupnera.

Ale nie mam tej twardej modelarskiej sklejki 4mm, bo ostatni zapas wykorzystałem na wykonanie poprzednio wyłamanego podwozia w tym modelu.

A nie chcę nic rzeźbić i odwalać jakiegoś druciarstwa, Krzysztof zaprojektował takie grubości , takie ażurowanie i ja nic nie będę poprawiał choćby zmianą sklejki na inną.

Wykonuję wręgi które są bliźniakiem jednojajowym orginału i to działa, wytrzymałość jest bardzo dobra a w razie np zatrzymania się na miedzy ;), strzelają wypusty wręgi podwoziowej a kadłub jest nietknięty.

Niestety przez to że nie mam sklejki i dopiero za chwilę zamówię, nie zdążę naprawić modelu na piknik.

Przyjadę z elektrykiem 1420mm rozpiętości bo tylko ten jest na chodzie :)

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.