Atomizer Opublikowano 11 Sierpnia 2017 Opublikowano 11 Sierpnia 2017 Tak to przynajmniej wyglądało Wydaje roli głównej Posejdon! Dobrze się latalo zabawa na max. Chociaż pogoda kiepska mokro, chlodno, ziemia przesiąknięta po deszczach no i robiło się już ciemno powoli. Ale jak to po żniwach trzeba polatać. Wlazłem na samą górkę gdzie widok znakomity na całą wioskę i co fabryka dała Oczywiście wszystko przygotowanie w tym kamerka, której nie włączyłem a jak się zorientowałem to Posejdon był już ze 20m ode mnie Rozważałem natychmiastowy powrót i uruchomienie kamerki ale zrezygnowałem , a dlaczego a bo robiło się ciemno i nagranie z tej kamerki będzie kiepskiej jakości. No więc latam ewolucje, nie oszczędzam pakietu ani modelu 10min dobrej zabawy. A tu nagle bummm! I się wszystko rozleciało. Znalazłem część silnika z mocowaniem i śmigło z ośką. Sam model bezpiecznie osiadł na ziemi ale z uszkodzonym dziobem. Nie znalazłem części wirujacej silnika, wiec ciężko będzie ustalić przyczynę. Podejrzewam wysumiecie się oski z silnika lub wyrwanie łoża z silnikiem od modelu na skutek dużych sił albo rezerwanie rotoru części wirujacej silnika?
RomanJ4 Opublikowano 11 Sierpnia 2017 Opublikowano 11 Sierpnia 2017 Tylko dwie możliwości- jak napisałeś, - albo oś wysunęła się z wirnika gdyż słabo była zaciśnięta, i ten wypchnięty polem magnetycznym "zeskoczy"ł ze statora, A że wszystko trwało ułamek sekundy, to działająca jeszcze siła odśrodkowa obracającego się wirnika wyrzuciła go w bok jak pocisk, rozrywając przy okazji model,(patrząc na stan osi na zdjęciu - bardzo prawdopodobne). Chyba, że się ułamała, czego na zdjęciu nie widać. - albo wirnik nie wytrzymał siły odśrodkowej rozlatując się na kawałki, być może z powodu ukrytej wady materiału(bąbelek powietrza w stopie), mikropęknięcia, zmęczenia materiału, złego wyważenia, "rozbiegania" ponad dopuszczalne obroty (raczej mało prawdopodobne), lub kombinacji tych czynników... Więcej można by powiedzieć po oględzinach resztek wirnika...
f-150 Opublikowano 11 Sierpnia 2017 Opublikowano 11 Sierpnia 2017 Obstawiam wariant 1.Przy 2 pozostała by przynajmniej część przykręcana robakiem
PK999 Opublikowano 11 Sierpnia 2017 Opublikowano 11 Sierpnia 2017 No co Wy, Panowie. Jaka siła miałaby wypchnąć wirnik? Po wysunięciu osi wirnik przykleja się do stojana i po robocie. Śmigło zdecydowanie za duże aby prędkość obrotowa była niebezpieczne duża dla silnika. Słowem - czegoś takiego to jeszcze nie widziałem. A tak na przyszłość. Co to był za silnik?
Atomizer Opublikowano 11 Sierpnia 2017 Autor Opublikowano 11 Sierpnia 2017 No co Wy, Panowie. Jaka siła miałaby wypchnąć wirnik? Po wysunięciu osi wirnik przykleja się do stojana i po robocie. Śmigło zdecydowanie za duże aby prędkość obrotowa była niebezpieczne duża dla silnika. Słowem - czegoś takiego to jeszcze nie widziałem. A tak na przyszłość. Co to był za silnik? A to jest silnik EMAX Grand Turbo GT2826/05 960kv
Atomizer Opublikowano 12 Sierpnia 2017 Autor Opublikowano 12 Sierpnia 2017 Znalazłem! Ha ha... udało mi się wczoraj znaleźć wirnik! Nie było łatwo Przeczesałem ok 0,5h ziemi. Do latarek założyłem nowe baterie i późnym wieczorem zacząłem poszukiwania. Wyeliminowana jedna przyczyna! Pozostają dwie? No niestety ale łożysko chyba przepadło, nie mam zamiaru nawet szukać W pudełku miałem dwa zapasowe, ale znajdowała się też tam karteczka z napisem "używane trzeszczą"
RomanJ4 Opublikowano 12 Sierpnia 2017 Opublikowano 12 Sierpnia 2017 Jaka siła miałaby wypchnąć wirnik? Po wysunięciu osi wirnik przykleja się do stojana i po robocie. Pod warunkiem, że pole jest statyczne, a tu masz wirujące, bo regulator przecież nie przestał pracować. A rotor to przecież silne magnesy , spróbuj je utrzymać w miejscu... Siły są przy tym naprawdę duże. Zresztą, zawsze w takich przypadkach działa dobrze znane teoretykom fizyki Prawo Murphy'ego... (iI dlatego dzieją się czasem "rzeczy niemożliwe") :D Obstawiam wariant 1.Przy 2 pozostała by przynajmniej część przykręcana robakiem Tu raczej nie ma robaka (jeden nie utrzymałby, chyba że jako dodatkowe zabezpieczenie), rotor jest wciskany na oś(pewnie metodą wymrażania-termiczną - jedno się grzeje, drugie mrozi) Edit. No to gratulacje, tylko sprawdź czy się w czasie upadku nie zdeformował (jajco) bo długo nie podziała... Najprostsza(kiedy nie mamy czujnika), a w miarę dokładna "warsztatowa" metoda to... kulanie po możliwie grubej(by się nie wyginała) szklanej, ustawionej poziomo(!) tafli (szkło wylewane jest bardzo równe).. Jeśli wirnik jest nawet niezauważalnie zjajcowany to jego ruch na tafli nie będzie równomierny, i będzie miał tendencje do zatrzymywania się w jednym położeniu (co uwidoczni kreska zrobiona na jego obwodzie). Podobnie można sprawdzić wał - czy nie jest skrzywiony, jego kulanie palcami po szkle będzie nierównomierne, da się to zauważyć.A kiedy delikatnie przechylimy taflę z leżącym na niej wałem, to skrzywiony będzie się kulał z wyraźnymi cyklicznymi spowolnieniami w trakcie obrotu(co nawet nieraz słychać)...
f-150 Opublikowano 12 Sierpnia 2017 Opublikowano 12 Sierpnia 2017 Tu raczej nie ma robaka (jeden nie utrzymałby, chyba że jako dodatkowe zabezpieczenie), rotor jest wciskany na oś(pewnie metodą wymrażania-termiczną - jedno się grzeje, drugie mrozi) Roman mniemam że żartujesz.
Atomizer Opublikowano 12 Sierpnia 2017 Autor Opublikowano 12 Sierpnia 2017 A czy ten e-klip nie powinien być też po drugiej stronie silnika? Jak widać sam wcisk osi w rotor nie wystarczył a jest tam jeszcze śruba imbusowa 3mm. Mogło się wszystko trochę rozgrzać bo dałem niezły wycisk i się rozsypało!
Elvis Opublikowano 12 Sierpnia 2017 Opublikowano 12 Sierpnia 2017 E-maxy mają zabezpieczenie robakiem i wystarcza w zupełności, pod warunkiem że jest wkręcony choćby na słabym kleju.
RomanJ4 Opublikowano 13 Sierpnia 2017 Opublikowano 13 Sierpnia 2017 Faktycznie, mają koledzy rację, myliłem się zasugerowany innym silnikiem... Mea Culpa.
Rekomendowane odpowiedzi