romsonic Opublikowano 18 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2017 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
e-mir Opublikowano 18 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2017 Znowu TA brzoza. Powinni wszystkie wyciąć. Tak dla bezpieczeństwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxiiii Opublikowano 18 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2017 Ta jest lepsza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romsonic Opublikowano 18 Sierpnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2017 E tam. Zawsze będzie jakaś lepsza,większa ,groźniejsza . A tamta niewinna była ,tylko bateria zasłabła w modelu. Swoją drogą dzisiaj już jej nie ma .Szkoda bo z takich przeszkód tworzy się historia i frajda z naszego hobby . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CichyBart Opublikowano 18 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2017 Szybko leciał? Jakieś uszkodzenia? Jeden taki wylądował na plecach ;/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romsonic Opublikowano 18 Sierpnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2017 Jak pamiętam latałem na kablu z kolegą i tenże zgłosił awarię silnika ,a ja widzę że działa i chcąc przelecieć nad brzozą ...zaniemógł .Wtedy zrozumiałem że prąd w baterii to nie elektrownia w Kozienicach ,więc model wylądował jak potrafi i gdzie zechciałł. A że mieliśmy w ekipie młodego komandosa[pamiętam ciekawostkę ,jak potrafił przy lądowaniu w locie łapać dłońmi modele] Wszedł na drzewko strząsając model ,a tenże po posterowaniu wylądował szczęśliwie i lata do dziś sobie i mnie przyjemnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hornet2 Opublikowano 11 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2017 Pewnego razu latałem swoim Gliderem na łące jakieś 500 x1000m . Na początku łąki był jeden , jedyny betonowy słup energetyczny . Podczas podchodzenia do lądowania wyrżnąłem centralnie dziobem Glidera prosto w ten słup ! Uderzenie było na tyle silne że powypadały wszystkie bebechy ze środka . W ruch poszły gorąca woda i klej CA . Jakoś udało mi się go poskładać . Przód modelu jest już mocno sfatygowany . Ale model nadal jest sprawny i lata ! 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dj. Opublikowano 11 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2017 Witam, przed moim EG też nagle kiedys wyrosła brzoza..., tylko wysokosc była chyba wieksza tego "drzewka". Model przewisiał na nim solidną burze, po czym znalazł sie smiałek co wszedł i zdjął mojego EG... W sumie nic mu sie nie stało, aparat też przeżył, popatrzcie: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ibnexus Opublikowano 12 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 W zeszłym tygodniu miałem pierwszą akcję z drzewem, na którym zawisł mój Dogfighter po efektownym korkociągu. Drzewo nad rzeką. Sklejone taśmą dwie wędki plus jakiś użyczony kij malarski dało razem 7 metrów. Trzeba było jeszcze wejść na drzewo i udało mi się go strącić, szczęśliwie nie do rzeki. Zero strat, a na początku wyglądało to słabo, bo nawet nie dałoby się podjechać żadnym podnośnikiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi