mjs Opublikowano 7 Maja 2018 Opublikowano 7 Maja 2018 Wygląda jakby nie wychodziła z wody do ślizgu, może za krótki kadłub.
mike217 Opublikowano 7 Maja 2018 Opublikowano 7 Maja 2018 Twierdzi, że 65 na godzinę chodzi...tam jest na bank problem z kątami na kadłubie i wyważeniem. Trzeba znaleźć kompromis pomiędzy odklejeniem modelu od wody a prędkością. Jak odlatuje to zawsze na jakąś stronę go pokładzie ( na prawą przy takiej śrubie) bo takie są prawa fizyki. Bez szpachlowania dna się może nie obejść. Jak śruba ma nie taki profil, też będzie wywalać model. Nie da się w 3 zdaniach opisać tego wszystkiego. Od kadłubów tego typu są w Polsce fachmani ale niechętnie dzielą się wiedzą a to głupota bo nasze krajowe zawody są rangi pływania z kaczkami ostatnio.. 1
Grzesiek Opublikowano 8 Maja 2018 Opublikowano 8 Maja 2018 http://pfmrc.eu/index.php/topic/49996-u-kadłuby-fsrv-35-standart-lub-elektryk-film-z-pływania/ To jest ten model tyle ze moj na spaline 3,5ccm model plywa i to niezle musisz go nauczyc plywac.Po pierwsze sprawdz płaszczyzne dna długim linialem czy niema wciągnieć tzw.sawek.Jesli sa to musisz szpachlowac aby było proste.
mjs Opublikowano 8 Maja 2018 Opublikowano 8 Maja 2018 baterię 10 000 mAH mam w pod kontem 90st do osi łodzi Masa takiej baterii to 2/3 kg, model jest płaski, mała wyporność. Może bateria jest położona za bardzo z tyłu?
mike217 Opublikowano 8 Maja 2018 Opublikowano 8 Maja 2018 Taki akumulator to dziś 900g bo pewnie chodzi o ten zielony Multistar czy jak go zwą.. Napęd do tego modelu jest mocny , to nie przeszkadza, ale po wyjściu z wody model niestety po dotknięciu z powrotem wody od razu przegłębia na prawą burtę ( przy śrubie lewo skrętnej) i łapie wodę burtą i dziobem i mamy nurka.. Często szukam takich modeli, utopienie go to kwestia czasu zwłaszcza, że już Autor napisał, że zanurkował nie raz.. W końcu napotka na swojej drodze miękkie dno i zostanie w nim wbity. Każdy kto pływa M-kami wie o czym piszę i tak stracił model.. Dlatego model trzeba wyważyć i to rozpoczynamy na gładkiej wodzie od wyważenia w osi poprzecznej ( przód tył) przesuwając środek ciężkości do tyłu tak aby model był na granicy stabilności. Objawem skrajnie położonego do tyłu będzie kołysanie z burty na burtę i odlatywanie ( kaczkowanie) następnie ten balast przesuwamy tak aby model chodził pewnie po gładkiej wodzie. Następnie doważamy lewą stronę ( jeśli się da wyposażeniem) aby model odwracał się z pleców. ( dotyczy tych z komorą zalewową) doważenia ma być też tyle , żeby na maksymalnej mocy model szedł prosto bez przegłębienia ( im mocniejszy napęd i większa śruba tym balastu trzeba więcej) Tak wyważony model pływa prawidłowo ( zakładam poprawny kąt osi steru i dławicy wału) na gładkiej i pomarszczonej wodzie. Na falę i wiatr wyważenia dokładamy w środku symetrii i cieżkości aby model był po prostu cięższy. Ja kieruje się tymi zasadami i moje łódki pływają poprawnie. Kolejną sprawą jest korekcja dna i łopat śruby ale to dłuższy i trudniejszy temat. Jednym słowem w tak mocnym elektryku nie bać się masy i ołowiu.. Zapraszam na zawody do Lesznowoli 1-3.06.2018. Wszelkie wątpliwości zostaną rozwiane a model zacznie pływać. 2
mike217 Opublikowano 8 Maja 2018 Opublikowano 8 Maja 2018 Ale nie ma potrzeby, model trzeba nauczyć pływać, poprawić dno, dopasować śrubę do kadłuba i wyważyć model. To nie jest łatwe i nie ma nic wspólnego z oblatywaniem modelu. W mojej ocenie jest to trudniejsze bo czasami ciężko zrozumieć co na co wpływa. Obserwując niektórych na zawodach odnosiłem wrażenie, że robią coś po omacku i wszystko na raz. Zasada jest jedna, zmieniam jedną rzecz i patrze na efekty. Zmiana dwóch na raz zamydla.. 1
maxiiii Opublikowano 8 Maja 2018 Autor Opublikowano 8 Maja 2018 Kąt śruby jest ok 12-13st. środek ciężkości pierwotnie ustawiony na 40%. Dzisiaj mogłem przestawić bateria maksymalnie na 36%. Jak miałbym zmienić na 30% to muszę przebudować mocowanie baterii. Ale to dopiero pojutrze. Jutro do roboty też trzeba iść. Z wymiarami bazowałem na tym rysunku. Dzisiaj znowu sobie popływałem i efekt był taki sam ale już nie tak często i tak długo (głęboko). Jak zgram film z telefonu to umieszczę go na youtube. Zauważyłem, że przed zanurkowaniem dziwnie macha na boki pupcią a potem grawitacja zaczyna przyciągać go tylko z prawej strony i chlup pod wodę dzisiaj miałem tylko 62km/h, ale wiał spory wiatr. Pozostaje przerzucić baterię (840g) całkiem na lewą stronę. Acha, dno jest gładkie może to nie pupcia niemowlaka ale powinno być OK. Trzeba jeszcze dodać, że nie pływam na spokojnej wodzie tylko na rzece o ładnej nazwie warta.
maxiiii Opublikowano 8 Maja 2018 Autor Opublikowano 8 Maja 2018 A nie lepiej całą baterię dać na lewą stronę?
mike217 Opublikowano 8 Maja 2018 Opublikowano 8 Maja 2018 Jeżeli masz taką możliwość to oczywiście lepiej. 1
sebka34 Opublikowano 8 Maja 2018 Opublikowano 8 Maja 2018 Ja bazowałem na tym rysunku i budując swojego FSR-A i moja łódka pływa świetnie. Co prawda trzeba było trochę pokombinować z wiatrakiem ale już jest dobrze 1
elpazo Opublikowano 9 Maja 2018 Opublikowano 9 Maja 2018 Marek bardzo mało pływałem popierdułkami i niepokoi mnie kąt walu na śrubie ja w swoich modelach nie przekraczałem 8st i to było dla mnie dużo z tym że niektóre kadłuby tak miały tu Grzesiek powinien Ci podać ten kont, to nie jest model klasy FSR 7,5 ,15 czy 27 którymi pływałem i trochę inaczej w nim wygląda sprawa kontów a tym bardzie w elektryku gdzie momenty na śrubie inaczej się rozkładają jak i dobór śrub. Pogadaj z Michałem może coś mu zostało z jego popierdułek teraz on szaleje swoimi bolidami wiec może pomoże. Wywarzenie tak na okrągło aż ustawisz wszystko.Władek 1
maxiiii Opublikowano 11 Maja 2018 Autor Opublikowano 11 Maja 2018 Wczoraj dostosowałem się do waszych rad. Przeniosłem baterię całkowicie na lewą stronę i SC ustawiłem na 30%. Łódka przechyliła się na lewą stronę o ok 1cm. Na prostej nie ma już efektu nurkowania na ostrych zakrętach jeden raz poszedł pod wodę. Oczywiście nie byłbym sobą gdybym czegoś nie sp......... Po wypłynięciu silnik już się nie odezwał . Całe szczęście, że to rzeka i łódka po pięciuset metrach zacumowała przy brzegu. Itu okazało się jaki jestem głupi. Zapomniałem zakleić taśmą klapek. Woda lekko zalała elektronikę a ja mam poparzone pokrzywami nogi. To jedno a drugie to, że w celach oszczędnościowych sam z blachy aluminiowej zrobiłem mocowanie silnika. Przy delikatnych wibracjach i takiej mocy uchwyty zostały wyrobione w stopniu znacznym co skutkuje zakupem porządnego mocowania zrobionego na cnc. O takie. A teraz chwilowa przerwa w pływaniu w oczekiwaniu na kolejne części:( A myślałem, że łódka jest łatwiejsza od samolotu:(
elpazo Opublikowano 11 Maja 2018 Opublikowano 11 Maja 2018 Marek łoże bardzo fajne tylko nie wiem czy nie trzeba będzie mocno ciąć bo do kadłuba się nie zmieści a to trochę szkoda takiego cuda ciac ale idealne dla modelu hydro te mają odjazd taki ze na początku zgłupiejesz.
maxiiii Opublikowano 11 Maja 2018 Autor Opublikowano 11 Maja 2018 Powinno wejść, skręcę już w środku.
mike217 Opublikowano 11 Maja 2018 Opublikowano 11 Maja 2018 To jest łoże pod giętki wał i jest bardzo średnie bo nie ma wyraźnie ustalonej pozycji silnika. Dobre łoże to takie, że silnik wyjmiesz i wsadzisz bez patrzenia i leci prosto z wałem..No ale zamontuj i zobaczymy. Co do nurkowania w zakręcie to niestety kłania się kąt dławicy steru..
maxiiii Opublikowano 11 Maja 2018 Autor Opublikowano 11 Maja 2018 Możesz podać przykład takiego mocowania?
mike217 Opublikowano 11 Maja 2018 Opublikowano 11 Maja 2018 Zwykła wręga z laminatu zestawiona razem z wałem i silnikiem na sztywno podczas wklejania. To mocowanie, które masz jest upierdliwe bo cięzko potem trafić z kątem w wał. Zrób wręgę pasującą do dna z laminatu grubości 3-4mm , sztywny łącznik Silnik-Wał na czas klejenia. Wręgę można przekołkować kołeczkami ze stali żeby się lepiej dna trzymała. W moim temacie Seaducer 1000mm jest to dość dobrze pokazane.
sebka34 Opublikowano 3 Lipca 2018 Opublikowano 3 Lipca 2018 Przyłącze się do tematu Z pomocą Michała zbudowałem ślizg pływa szybko lecz użycie materiałów do przeniesienia napędu były zbyt słabej jakości i nie wytrzymały. Tzn zajechanie łożysko kulkowe firma SKF. Zapiekłość się i wypadło z obudowy łożyska uszkadzając przy tym wał napędowy. Krótki filmik z pierwszego pływania. Potrzebuje jeszcze trochę poprawek i regulacji
Rekomendowane odpowiedzi