Skocz do zawartości

Ślizg eco - chcę zbudować:)


Rekomendowane odpowiedzi

Twierdzi, że 65 na godzinę chodzi...tam jest na bank problem z kątami na kadłubie i  wyważeniem. Trzeba znaleźć kompromis pomiędzy odklejeniem modelu od wody a prędkością. Jak odlatuje to zawsze na jakąś stronę go pokładzie ( na prawą przy takiej śrubie) bo takie są prawa fizyki. Bez szpachlowania dna się może nie obejść. Jak śruba ma nie taki profil, też będzie wywalać model. Nie da się w 3 zdaniach opisać tego wszystkiego. Od kadłubów tego typu są w Polsce fachmani ale niechętnie dzielą się wiedzą a to głupota bo nasze krajowe zawody są rangi pływania z kaczkami ostatnio..

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://pfmrc.eu/index.php/topic/49996-u-kadłuby-fsrv-35-standart-lub-elektryk-film-z-pływania/

To jest ten model tyle ze moj na spaline 3,5ccm model plywa i to niezle musisz go nauczyc plywac.Po pierwsze sprawdz płaszczyzne dna długim linialem czy niema wciągnieć tzw.sawek.Jesli sa to musisz szpachlowac aby było proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki akumulator to dziś   900g  bo pewnie chodzi o ten zielony Multistar czy jak go zwą.. Napęd do tego modelu jest mocny , to nie przeszkadza, ale po wyjściu z wody model niestety po dotknięciu z powrotem wody od razu przegłębia na prawą burtę ( przy śrubie lewo skrętnej) i łapie wodę burtą i dziobem i mamy nurka.. Często szukam takich modeli, utopienie go to kwestia czasu zwłaszcza, że już Autor napisał, że zanurkował nie raz.. W końcu napotka na swojej drodze miękkie dno i zostanie w nim wbity. Każdy kto pływa M-kami wie o czym piszę i tak stracił model.. Dlatego model trzeba wyważyć i to rozpoczynamy na gładkiej wodzie od wyważenia w osi poprzecznej ( przód tył) przesuwając środek ciężkości do tyłu tak aby model był na granicy stabilności. Objawem skrajnie położonego do tyłu będzie kołysanie z burty na burtę i odlatywanie ( kaczkowanie) następnie ten balast przesuwamy tak aby model chodził pewnie po gładkiej wodzie. Następnie doważamy lewą stronę ( jeśli się da wyposażeniem) aby model odwracał się  z pleców. ( dotyczy tych z komorą zalewową) doważenia ma być też tyle , żeby na maksymalnej mocy model szedł prosto bez przegłębienia ( im mocniejszy napęd i większa śruba tym balastu trzeba więcej) Tak wyważony model pływa prawidłowo ( zakładam poprawny kąt osi steru i dławicy wału) na gładkiej i pomarszczonej wodzie. Na falę i wiatr wyważenia dokładamy w środku symetrii i cieżkości aby model był po prostu cięższy. Ja kieruje się tymi zasadami i moje łódki pływają  poprawnie. Kolejną sprawą jest korekcja dna i łopat śruby ale to dłuższy i trudniejszy temat. Jednym słowem w tak mocnym elektryku nie bać się masy i ołowiu.. Zapraszam na zawody do Lesznowoli 1-3.06.2018. Wszelkie wątpliwości zostaną rozwiane a model zacznie pływać.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie ma potrzeby, model trzeba nauczyć pływać, poprawić dno, dopasować śrubę do kadłuba i wyważyć model. To nie jest łatwe i nie ma nic wspólnego z oblatywaniem modelu. W mojej ocenie jest to trudniejsze bo czasami ciężko zrozumieć co na co wpływa. Obserwując niektórych na zawodach odnosiłem wrażenie, że robią coś po omacku i wszystko na raz. Zasada jest jedna, zmieniam jedną rzecz i patrze na efekty. Zmiana dwóch na raz zamydla..

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kąt śruby jest ok 12-13st. środek ciężkości pierwotnie ustawiony na 40%. Dzisiaj mogłem przestawić bateria maksymalnie na 36%. Jak miałbym zmienić na 30% to muszę przebudować mocowanie baterii. Ale to dopiero pojutrze. Jutro do roboty też trzeba iść:)

Z wymiarami bazowałem na tym rysunku.

post-3419-0-87981700-1516980906.jpg

Dzisiaj znowu sobie popływałem i efekt był taki sam ale już nie tak często i tak długo (głęboko).

Jak zgram film z telefonu to umieszczę go na youtube.

Zauważyłem, że przed zanurkowaniem dziwnie macha na boki pupcią a potem grawitacja zaczyna przyciągać go tylko z prawej strony i chlup pod wodę :)

dzisiaj miałem tylko 62km/h, ale wiał spory wiatr.

 

Pozostaje przerzucić baterię (840g) całkiem na lewą stronę.

 

Acha, dno jest gładkie może to nie pupcia niemowlaka ale powinno być OK. :)


Trzeba jeszcze dodać, że nie pływam na spokojnej wodzie tylko na rzece o ładnej nazwie warta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek bardzo mało pływałem popierdułkami i niepokoi mnie kąt walu na śrubie ja w swoich modelach nie przekraczałem 8st i to było dla mnie dużo z tym że niektóre kadłuby tak miały tu Grzesiek powinien Ci podać ten kont, to nie jest model klasy FSR 7,5  ,15 czy 27 którymi pływałem  i trochę inaczej w nim wygląda sprawa kontów  a tym bardzie w elektryku gdzie momenty na śrubie inaczej się rozkładają jak i dobór śrub. Pogadaj z Michałem może coś mu zostało z jego popierdułek teraz on szaleje swoimi bolidami wiec może pomoże. :)  ;)  Wywarzenie tak na okrągło aż ustawisz wszystko.Władek

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj dostosowałem się do waszych rad. Przeniosłem baterię całkowicie na lewą stronę i SC ustawiłem na 30%. Łódka przechyliła się na lewą stronę o ok 1cm. Na prostej nie ma już efektu nurkowania na ostrych zakrętach jeden raz poszedł pod wodę. Oczywiście nie byłbym sobą gdybym czegoś nie sp......... :) Po wypłynięciu silnik już się nie odezwał :(. Całe szczęście, że to rzeka i łódka po pięciuset metrach zacumowała przy brzegu. Itu okazało się jaki jestem głupi. Zapomniałem zakleić taśmą klapek. Woda lekko zalała elektronikę a ja mam poparzone pokrzywami nogi. To jedno a drugie to, że w celach oszczędnościowych sam z blachy aluminiowej zrobiłem mocowanie silnika. Przy delikatnych wibracjach i takiej mocy uchwyty zostały wyrobione w stopniu znacznym co skutkuje zakupem porządnego mocowania zrobionego na cnc.

 

 

 

O takie.

 

post-7189-0-48238100-1526022289.jpg

 

A teraz chwilowa przerwa w pływaniu w oczekiwaniu na kolejne części:(

 

A myślałem, że łódka jest łatwiejsza od samolotu:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek łoże bardzo fajne tylko nie wiem czy nie trzeba będzie mocno ciąć bo do kadłuba się nie zmieści a to trochę szkoda takiego cuda ciac ale idealne dla modelu hydro te mają odjazd taki ze na początku zgłupiejesz.  :)  ;)  :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest łoże pod giętki wał i jest bardzo średnie bo nie ma wyraźnie ustalonej pozycji silnika. Dobre łoże to takie, że silnik wyjmiesz i wsadzisz bez patrzenia i leci prosto z wałem..No ale zamontuj i zobaczymy. Co do nurkowania w zakręcie to niestety kłania się kąt dławicy steru..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykła wręga z laminatu zestawiona razem z wałem i silnikiem na sztywno podczas wklejania. To mocowanie, które masz jest upierdliwe bo cięzko potem trafić z kątem w wał. Zrób wręgę pasującą do dna z laminatu grubości 3-4mm , sztywny łącznik Silnik-Wał na czas klejenia. Wręgę można przekołkować kołeczkami ze stali żeby się lepiej dna trzymała. W moim temacie  Seaducer 1000mm jest to dość dobrze pokazane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Przyłącze się do tematu

Z pomocą Michała zbudowałem ślizg pływa szybko lecz użycie materiałów do przeniesienia napędu były zbyt słabej jakości i nie wytrzymały. Tzn zajechanie łożysko kulkowe firma SKF.

Zapiekłość się i wypadło z obudowy łożyska uszkadzając przy tym wał napędowy.

Krótki filmik z pierwszego pływania. Potrzebuje jeszcze trochę poprawek i regulacji

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.