Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hej.

Dzisiaj rano oblatałem MXa. Przyznam, że się trochę obawiałem tego lotu, bo wcześniej latałem jedynie trenerkiem i to niedużo bo zrobiłem raptem kilka lotów. Akrobatem latałem jedynie w symulatorze Phoenix. Przez okres zimowy wylatałem ok. 80h i to mi chyba trochę pomogło. Pogoda była taka sobie 9 stopni i na wolnej przestrzeni okazało się, że trochę wieje, a w mieście była cisza. Zrobiłem dwa krótkie loty, bez żadnych akrobacji, bo poziom zdenerwowania i stresu na to nie  pozwalał. Jedynie sprawdziłem jak się model zachowuję podczas lotu odwróconego. MX prowadzi się jak po sznurku, trymerów nawet nie dotknąłem. Wychodzi na to, że ten zwichrowany ster wysokości o którym była mowa w wątku niema żadnego wpływu. Wyważenie chyba też jest dobre, ale to jeszcze będzie trzeba sprawdzić na spokojnie  w kolejnych lotach. Po puszczeniu drążków leci równo (nie opada, nie wznosi się) "Czuć", że model jest lekki. Gdy pierwszy raz podchodziłem do lądowania nie mogłem go przyziemić bo model sobie leciał i leciał z małą prędkością mimo zamkniętej przepustnicy gazu. Ale  to też chyba wina wiatru. Drugie lądowanie było już w porządku. Po dwóch lotach odpadały mi już palce z zimna. Dwie fotki już po oblocie. Dziękuję Wszystkim za pomoc i dobre rady podczas budowy modelu!!!

 

47725768232_09f7d7319e_k.jpg

 

 

32834485327_cc7210753a_k.jpg

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Łukasz model oko cieszy, kurcze wszyscy mają pięknie poukładane przewody , jest ład i porządek , tylko u mnie pod kabiną jest armagedon :) .

Mój model wreszcie również otrzymał włącznik zasilania tak jak u ciebie jest to w kadłubie złącze XT60 natomiast sam elektroniczny włącznik wykonał mi forumowicz Damian, działa bardzo fajnie, choć model mam uziemiony bo sprzedałem inny model ale dorzuciłem akumulatory z MX-a i teraz nie mam pakietów , (akurat dziś zamawiam nowe akumulatory :) ).

Mam też taki sam zbiornik paliwa i przewód który jest w środku zbiornika na końcu którego jest smok , ten przewód to zwykły badziew bo po zalaniu zbiornika paliwem przewód zrobił sie twardy jak drut , nie wiedziałem o tym latałem w silnym wietrze , w locie odwróconym silnik się zapowietrzył i zdechł , jak na złość leciał z wiatrem, wylądował ładnie ale gdybym miał mniej miejsca do lądowania fatalnie by sie to mogło skończyć.

Mój nowy Mx jest już na ukończeniu , co prawda bedzie oklejany i wyposażany zimą ale chciał bym wreszcie mieć nie tylko model dobrze latający , ale też aby był ładnie oklejony , aby był porządek pod maską i kabiną no i szarpnę się na tłumik który poleca Darek bo zależy mi aby model był w miarę możliwości cichy, model wyposażenie dostanie nowe , jedynie jak by z funduszami było słabo to silnik pożyczę z starego modelu , i tak dwoma na raz nie będe latał.

Jestem ciekaw czy Łukaszowi model tak przypadnie do gustu tak jak mi :)

Opublikowano

Hej.

Latałem niedaleko lotniska Krywlany na starym poniemieckim pasie.

https://www.google.pl/maps/@53.1071255,23.1736465,273m/data=!3m1!1e3?hl=pl

Zdjęcia z map Google są już trochę nieaktualne, bo sporo się tam pozmieniało. Tylko nie jestem do końca pewien czy mogę tam latać. Jest tam strefa ATZ. Niby według aplikacji DroneRadar mogę tam latać, ale jak się wczytać w przepisy to lot jest możliwy tylko po uzgodnieniu z zarządzającym daną strefą. Więc już sam nie wiem , im więcej czytam tym mniej wiem, bo wersje są różne. Zadzwonię któregoś razu do aeroklubu i się dowiem jak to jest.

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

Nie zasysa ci piachu do gaznika?

 

Przemieli.

 

A tak na poważnie to już nie latam w tym piachu bo szkoda modelu i silnika. Po kilku lotach zatarły mi sie ośki kół. Tak samo z tylnym skrętnym kołem. Gdy ruszałem sterem kierunku słychać było jeden wielki zgrzyt. Po każdym locie mycie modelu na mokro z pyłu. Serwa też pewnie by zaraz szlag trafił mimo, że mają uszczelki. Więc postanowiłem, że koniec latania w tym syfie.

 

A co do modelu to wymalowałem osłonę silnika i dodałem kołpak:

 

48712704407_9fb4a3d7aa_k.jpg

 

48712540246_8358d9c2b2_k.jpg

 

48712704302_2fb85e6729_k.jpg

Opublikowano

Fajne zębiska , też coś w tym klimacie chodziło mi po głowie ale ja nie umiem i nie lubię malować.

To i tak cud że jakos wykończyłem wizualnie ten model, i nawet jestem zadowolony , jest dobrze widoczny nie tracę juz orientacji , przynajmniej w normalny dzień.

Podczas latania w czasie zachodzącego słońca model dalej robi się czarny, po prostu jest ciemny i taka jego uroda , ale że o późnej porze zdarza mi się lot raz na rok to już nie ma się czego czepiać, jest dobrze.

Kurcze lubię ten model , ja jestem początkującym pilotem więc dla mnie jest to konstrukcja dużo dużo ponad potrzeby.

Trochę mi nerwów napsuł w tym roku , awaria za awarią ale juz widać koniec tego psucia.

Natomiast jestem zadowolony z folii z HK o ile w zeszłym roku gdy np postał na słońcu to sie pomarszczył i często go prasowałem , o dziwo w tym roku nie prasowałem filii ani razu i nie za bardzo jest taka potrzeba, troszkę na garbie jest zmarszczek a tak po za tym to jest nieźle.

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Może farby Oracolor? Dwuskładnikowe, dwa rodzaje utwardzaczy (do pędzla i do natrysku), dedykowany rozcieńczalnik, paleta barw odpowiada folii Oracover, odporne na działanie paliwa, nie wymagają wykończenia warstwą lakieru bezbarwnego. Wady - wymagają wprawy w malowaniu, długo schną, tworzą dość grubą powłokę, według mnie najlepiej kłaść kilka warstw mokre na mokre. Jak bez kombinacji ze wzorami to farby godne polecenia. Jak wzorki i maskowanie między kolorami to jednak chyba wybrałbym coś innego. 

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

Hej.

Efekty zgaśnięcia silnika przy starcie tuż nad ziemią. A wszystko raczej z mojej winy. Przed startem trząchałem zbiornikiem paliwa bo zawinął się w nim niefortunnie wężyk. Silnik zapalił za pierwszym razem, ale jak na złość tym razem nie gazowałem silnikiem na ziemi tylko od razu wystartowałem. Widocznie przez te trząchanie do układu dostały się pęcherzyki powietrza no i mamy efekt. Wyłamana wręga z podwoziem i ułamana świeca.

 

49879540791_5ae5e1cf9c_k.jpg

Opublikowano

Paskudnie się wyłamało to podwozie.

Ja wyłamałem chyba 3 razy to podwozie w pierwszym roku latania tym modelem.

Ale u mnie wręgi kadłuba nie ucierpiały strzelały tylko wypusty w wrędze z nakrętkami kłowymi do której są przykręcane golenie, dwa razy wycinałem część z wypustami ale za trzecim razem dałem jeszcze laminat 2mm i jest spokój.

Ale laminat jest pozbawiony wypustów wypusty mam tylko drewniane , tak aby w razie czego złamały się wypusty a wręgi kadłuba żeby były nieruszone.

Wstaw jakieś zdjęcia z naprawy i pokarz jak to naprawiasz bo jestem bardzo ciekaw jak to ugryźć.

Opublikowano

Hej.

Żeby lepiej ocenić szkody wyciąłem trochę folii z modelu. Początkowo słabo to wyglądało, ale po oczyszczeniu z pozostałości pourywanej sklejki już widzę, że nie będzie problemu z odbudową.

49905142408_f3b1815572_k.jpg

 

49905657331_0ee2f2a988_k.jpg

 

49905142243_7427ef1605_k.jpg

 

49905142188_c40d675df1_k.jpg

Opublikowano

Już pytałem ale muszę się upewnić. Środek ciężkości ma być pomiędzy 140 a 145 mm od krawędzi natarcia przy kadłubie. Sprawdzałem w programie (WinLeangs4) i wychodzi około 260mm. Pytam ponieważ w swoim mxsie mam roto50 który jest około 700 gram cięższy od dedykowanego dle55 przesunąłem akumulatory do tyłu, tymczasem przy 145mm powinienem umieścić je obok zbiornika. Coś mi tu nie pasuje. Czy na pewno 140~145 mm?

Opublikowano

Hej.

Ja latam przy 155mm od natarcia przy kadłubie, ale z tego co kojarzę to ktoś pisał o ok. 170 paru i tez jest ok.

  • Lubię to 1
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.