Skocz do zawartości

Nie żyje Stephen Hawking


RomanJ4

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Nie żyje Stephen Hawking. Jeden z najbardziej znanych i wpływowych naukowców ostatnich lat zmarł w Cambridge w wieku 76 lat. O śmierci naukowca poinformował rzecznik prasowy jego rodziny.
http://technowinki.onet.pl/nie-zyje-stephen-hawking/krsf64

Szkoda, wielka szkoda, w swojej dziedzinie geniusz na miarę Einsteina.
Jego "Krótka historia czasu" jest wprost genialna. I choć muszę przyznać, że to mimo wielu uproszczeń trudna książka i wielu poruszonych w niej kwestii nie rozumiem(np zagadnienia parowania materii za Horyzontem Zdarzeń), to i tak zrozumiałem z niej naprawdę sporo.
No, ale w końcu nie jestem astrofizykiem, a i wielu z nich ma trudności z jego teoriami... ;)

IMG_0257-696x728.jpg
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, Hawking naukowcem był wielkim.

 

Tytan pracy, masę opublikowanych prac, uznanych teorii etc.

Ale - takich jest wielu, choćby Penrose, Feynman, itp.

Oczywiście nie chce mu nic umniejszać, nie o to chodzi zupełnie. Nie chcę nikogo odkryć wartościować, bo one wszystkie są cholernie ważne i wszystkim tym fizykom należy się równy szacunek.

 

Chciałbym podkreślić inny aspekt działalności Hawkinga.

Bo inteligencja, wiedza, opanowanie nauki to są umiejętności, wszyscy mogą się wyuczyć, kwestia włożonej w to pracy.

To co jednak koledzy po fachu zawsze podkreślali na temat Hawkinga to to jak niezłomnym charakterem się cechował.

I ciężko tego nie zauważyć, bo usłyszeć w wieku 21 lat terminalną diagnozę na 2, może 3 lata, a później przepracować na najwyższym poziomie pół wieku z małym hakiem, to nie jest male osiągnięcie.

To jest osiągnięcie na tyle duże, że stanowi inspirację dla wielu osób niepełnosprawnych.

 

I o tym zapominać nie wolno. Bo o ile pracy jako fizyka to ledwo potrafię docenić (mój współlokator potrafi, więc ja nieco przez osmozę), tak sam fakt pracy przez tyle lat, w tak ciężkim stanie powinien stanowić niesamowite osiągnięcie same w sobie i patrząc na osiągnięcia jako fizyka, pamiętajmy że stał za tym olbrzymi hart ducha. A to już powinien potrafić docenić każdy z nas.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I docenia.

A tak abstrahując od osoby S. Hawkinga prowadziliśmy kiedyś w pewnym gronie na kanwie filmu "Piękny umysł" czysto akademicka dysputę czy pewne ułomności ludzkie nie wyostrzają i potęgują niekiedy innych talentów u ludzi nimi dotkniętych, vide - wspomniany John Forbes Nash Jr, czy choćby głusi Wolfgang Amadeusz Mozart albo Ludwig van Beethoven ?

 

Sam znam osobiście starszego ode mnie człowieka dotkniętego od chłopięcych lat autyzmem, a w tym pewną formą sawantyzmu, który nie mając nigdy w życiu zegarka, zagadnięty znienacka: "Stasiu, która teraz godzina?" natychmiast podaje aktualny co do minuty czas!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.