Vesla Opublikowano 1 Listopada 2018 Autor Opublikowano 1 Listopada 2018 Pracując nad pilotami postanowiłem przygotować samouczek jak takie figurki wykonać. Samouczek znajduje się w dziale Warsztat pod tym linkiem: http://pfmrc.eu/index.php/topic/77083-wykonywanie-figurek-pilot%C3%B3w-z-masy-utwardzalnej-samouczek/
Vesla Opublikowano 23 Listopada 2018 Autor Opublikowano 23 Listopada 2018 (edytowane) Troszeczkę to trwało zanim skończyłem samouczek i wylaszowałem pilota dla Wojtka :-) http://pfmrc.eu/index.php/topic/76617-pup-po-mojemu-czyli-waga-orzeszkowa/page-7?do=findComment&comment=727013 Teraz czas dla Jaka. Właściwie model jest gotowy do oblotu. Piloci skończeni ważą po 3g każdy. Tutaj zdjęcie jeszcze przed końcowymi retuszami. Kokpit i cała reszta zrobiona. Model przetestowany i "prawie" gotowy do oblotu. To "prawie", to konieczność wymiany serwa wysokości. Zdarza się mu wykonywać zwolniony powrót do zera. Dostęp łatwy to i wymiana pójdzie błyskawicznie. Masa do loty 1450g, przy wyważaniu musiałem dodać 5g na ogon był ciężki na dziób. Start będzie z wyrzutni gumowej. Całość wygląda tak: Musiałem wykonać zawiesie żeby mi się zmieścił pod sufitem. Edytowane 23 Listopada 2018 przez Vesla 1
poharatek Opublikowano 23 Listopada 2018 Opublikowano 23 Listopada 2018 Świetny model Wiesiek. Ładnie wygląda - to i ładnie latał będzie. Natomiast co do testu silnika. To, że młody miał twarz przy wylocie - BARDZO, BARDZO GŁUPI POMYSŁ. Nigdy więcej tak nie rób. Wystarczyło by, że coś by było w kanale wlotowym , wylotowym, albo EDF by coś wciągnął i nieszczęście gotowe. Wiem jak moje EDFy potrafią ziarna traw/zbóż przemielić i co później z dyszy wylatuje.
Vesla Opublikowano 23 Listopada 2018 Autor Opublikowano 23 Listopada 2018 Dysza była sprawdzana do tego jest zatykana tymi czerwonymi gąbkami, ale masz rację. Nie pomyślałem.
robertus Opublikowano 24 Listopada 2018 Opublikowano 24 Listopada 2018 Ostatnie zdjęcie przypomina mi mój dawny sufit w salonie. Trzymam kciuki za oblot, to jest zawsze stresujące.
Vesla Opublikowano 24 Listopada 2018 Autor Opublikowano 24 Listopada 2018 Za salon to by mnie żona prześwięciła ☺. Oblot to tak jak piszesz. Stres. Polecić, zawsze poleci tylko czasami jeden raz ????
Vesla Opublikowano 11 Marca 2019 Autor Opublikowano 11 Marca 2019 Nie ma się czym chwalić. Starty wykonywałem strzelając z holu gumowego. Zrobił dwie pętle i po przeciągnięciu rozwalił dziób. Ewidentnie zły wektor ciągu. Wcześniejsze próby szybowania bez napędu były poprawne (wyważenie dobre). Samolot ma już nowy dziób i założoną "kierownicę" na dysze wylotową. Powinno to poprawić jego zachowanie w locie z napędem. Zwiększyłem też wychylenia sterów i jestem gotowy do oblotu. Teram mamy tutaj mocne wiatry (ok. 80-100km/h) to raczej oblot odpada. Zawsze to dla mnie nauka.
Michal4x4 Opublikowano 11 Marca 2019 Opublikowano 11 Marca 2019 Dzięki za info. Fajnie że model przeżył i będzie się coś działo. A masz jakieś zdjęcia katapulty? Ciekaw jestem jak to wygląda i działa. Daj znaka jak się dalsze loty udadzą. Trzymam kciuki! Pozdr. M Ps. To nie o chwalbę chodzi. Właśnie twoje opisy porażek i różnego rodzaju padaki z modelami przekonały mnie że to forum może być miejscem dla mnie. Nie chodzi mi (zeby było jasne) o propagowanie klęski ale o bazowe rozumienie prawdy i odwagę mówienia równo o sukcesach i porażkach i za to cię bardzo cenię! M 2
Vesla Opublikowano 12 Marca 2019 Autor Opublikowano 12 Marca 2019 Dzięki za miłe słowo. Katapulta to za wiele powiedziane. zwykły sznur gumowy 5m i do tego przywiązane 10 metrów liny. Zaczepione w ziemi wkręcaną spiralą do przywiązywania psów. (Można takie coś dostać). Mocowanie do ziemi musi być pewne. Siła na gumie jest znaczna. Jak to działa przedstawia Robert na swoim filmie: https://www.youtube.com/watch?v=SlFITOMOgwE Film z mojego startu miał być ale operator zapomniał włączyć kamerę. :-( Może później podeślę kilka fotek.
Michal4x4 Opublikowano 12 Marca 2019 Opublikowano 12 Marca 2019 Dzięki! o odrzutowcach nic nie wiem, ale od czasu kiedy do mnie dotarło że są też malutkie edf-y "przemyśliwam" nad czyms takim bo parę wczesnych "odrzutów" mi się podoba. Czekam na film z twoich lotow. Pozdr. M
Vesla Opublikowano 25 Marca 2019 Autor Opublikowano 25 Marca 2019 Ta informacja już się pojawiła w poście u Roberta teraz czas opublikować większy opis we właściwym poście. Agata została oblatana i latała dobrze. Czekam aż kolega który filmował dronem, udostępni mi film z oblotu. Po poprzedniej próbie uszkodzona został cześć dziobowa, którą odbudowałem od nowa. Wygląda, że ten element jest kontrolowaną strefa zgniotu :-) Stara Nowa, jeszcze nie pomalowana (tylko podkład) Powiększyłem wychylenia sterów (słabo reagował) i dobudowałem kierownicę wektora ciągu.Poprzednio ciąg silnika powodował niekontrolowaną pętlę teraz samolot na ciągu 80% idzie prosto jak po sznurku. Sama kierownica to obkurczona butelka, na zdjęciu jeszcze z taśmą malarską ale po zdjęciu taśmy już jej prawie nie widać. Odchyla strugę równolegle do kadłuba. Start odbył się z holu gumowego (wystrzelona z gumy). Model wykonał kilka cyrkulacji zapoznawczych i zacząłem szykować się do lądowania. Modle jest inny niż wszystkie jakimi dotychczas latałem. Szybszy, cięższy (jak autobus) i ospale reaguje na zmianę ciągu (jak stary jelcz :-) Ale to pewnie cecha napędów tego typu. W wyniku tego lądowanie nie wyszło idealnie (co widać na filmie - mam nadzieję). Podchodząc do lądowania zauważyłem, że nie zwalnia tak jak samolot ze śmigłem (brak efektu oporu śmigła) i zorientowałem się, że zaraz będzie koniec lądowiska i drzewa. Decyzja: Go-around. Zwiększyłem moc i... kiszka. He he. Śmigło ciągnie natychmiast, turbina musi się rozpędzić a, że z przyzwyczajenia po dodaniu mocy zacząłem ściągać ster i wchodzić w zakręt to przeciągnięcie murowane. I tak było. Na szczęście wysokość była niewielka i poza lekkim przybrudzeniem i zarysowaniem lakieru, nic się nie stało. Ale nauczkę mam. Teraz będę pamiętał. Tak to się robi: Wnioski? Samolot ciężki, potrzebuje miejsca, szybki (pakiet 4S pozwala osiągnąć ok 1.3-1.4kg ciągu - w/g producenta) i.... już go lubię. Teraz musimy się tylko bliżej zaprzyjaźnić i jak nic nie zawalę to będzie moja ulubiona maszynka.
Vesla Opublikowano 16 Maja 2019 Autor Opublikowano 16 Maja 2019 Kolejne loty Agatka wykazały, że muszę do miksować wysokość do Przepustnicy. To co robił Robert.Start wykonany z ręki. Szybuje fajnie, a na silniku zaczyna zadzierać. Widać to pod koniec filmu gdzie zadarła gwałtownie, skończyło się to przeciągnięciem i... muszę ponownie odbudować część przednią. Swoja drogą to ta konstrukcja jest o tyle ciekawa, że można ją podzielić na trzy bloki. Cześć dziobowa - do częstej i łatwej odbudowy, skrzydła - ewentualne uszkodzenia i kadłub - jak na razie wychodził cało ze wszystkich opresji :-) Po kraksie, uszkodzony został też dźwigar skrzydła ale już naprawiłem. Wywierciłem długi otwór wzdłuż dźwigara i wkleiłem rurkę węglową 5mm o długości 20cm.
Michal4x4 Opublikowano 16 Maja 2019 Opublikowano 16 Maja 2019 Super film! i dzwięk i obrazy jak z thrillera:) moze slabo widzialem ale na końcu to nie bylo zderzenie w powietrzu? Bardz9 fajnie latał i mam nadzieję że będzie.Gratulacje! Pozdr. M
Vesla Opublikowano 16 Maja 2019 Autor Opublikowano 16 Maja 2019 Nie. To nie była kolizja. Jak stromo zadzierał a dron znalazł się obok niego ale obyło się bez zderzenia. Dzwięk oryginalny ;-)
robertus Opublikowano 16 Maja 2019 Opublikowano 16 Maja 2019 Kurcze cos masz pecha z Agatką. Może to przez to, ze ja mam 3S a więc pewnie mniej ciągu niż Ty na 4S, u mnie zadziera bez miksowania z wysokością, ale idzie to opanować drążkiem, u Ciebie na 4S pewnie jest o wiele większy moment obracający. Liczę, że odbudujesz ją szybko i w końcu będzie się słuchała, ach te kobietki.
Vesla Opublikowano 16 Maja 2019 Autor Opublikowano 16 Maja 2019 Spoko. Najpewiej jest jak piszesz. Moze sprawdze 3S 2300. Odbuduje się. Jestem uparty :-)
Vesla Opublikowano 21 Czerwca 2019 Autor Opublikowano 21 Czerwca 2019 Naprawiona. Ustawiłem mix wysokości z przepustnicą. Czeka mnie kolejny oblot :-)
Vesla Opublikowano 21 Czerwca 2019 Autor Opublikowano 21 Czerwca 2019 Spoko. Raz lot był udany innego razu przeciągnięcie w drugiej minucie do tego kilka kraks na starcie. Nie jest źle, musimy się tylko z "Agatką" dogadać a, że to kobieta to kapryśna i na lotnisku pecha przynosi :-) chyba kupię jej kwiatki. Żona mnie udusi chyba :-)
Rekomendowane odpowiedzi