pawel4090 Opublikowano 21 Września 2018 Opublikowano 21 Września 2018 Kazimierz ty chyba nie śpisz, rozrysowujesz liczysz, mierzysz i oto takie coś już wychodzi. Może napisz co to za materiał , dla potomnych.
kaczma2 Opublikowano 22 Września 2018 Autor Opublikowano 22 Września 2018 To są odpady z cięcia płyt PCV lub polistyrenu spienionego na tablice reklamowe. Często widać na płotach agencji ochrony. Dostałem w pracowni reklamowej.
kaczma2 Opublikowano 23 Września 2018 Autor Opublikowano 23 Września 2018 Mam mały problem. Na rysunku jest zasuwa. Fragment oznaczony klamrą. Jak jest zasuwa to coś zakrywa i teraz nie wiem w jakim położeniu pokaże się otwór i o jakim kształcie. Przypuszczam, że w tym położeniu otwór jest zakryty. Rysunek (należy obrócić w prawo) dotyczy części nadbudówki za sterówką pod kominem parowca.
pawel4090 Opublikowano 23 Września 2018 Opublikowano 23 Września 2018 Tak, zgadza się, jest on zakryty. Po odsunięciu zasuwy, zapewne kształt będzie prostokątny, raczej nie okrągły. Wstawiłem zdjęcie i mowa o tej pokrywie zaznaczonej, to jednak ona jest do połowy otwarta ?
cezar65 Opublikowano 23 Września 2018 Opublikowano 23 Września 2018 Przez tą zasuwę - klapę to prawdopodobnie wrzucano bunkier , czyli węgiel.... . Ona ma prowadnice , dlatego tak to wygląda.
kaczma2 Opublikowano 24 Września 2018 Autor Opublikowano 24 Września 2018 Andrzej twierdzi, że węgiel wrzucano otworami w pokładzie. Są obok z wyciąganą rączką. Najpierw też myślałem, że wrzucano przez zasuwę ale to by było za blisko kotła. Prawie wszystko mam rozrysowane. Zostały maszty flagowe. Najgorzej było dobrać szerokość i ilość deseczek na sterówkę. Mnóstwo jest wsporników nadburcia ale to już kadłub. Pozostał 1 element niewiadomy. Rurka o specjalnych kształtach, niska obok rury odprowadzającej parę i wywietrznika. Czy to jest gwizdek, syrena? Nic innego spełniającego tą rolę nie znalazłem. Najlepiej widoczny jest po najechaniu kursorem na okolice sterówka komin, na tym powiększeniu http://www.modelesreduit.com/hercules-steam-tug-1925-1932-m-1-25.html Dokładnie nad kołem ratunkowym. I jeszcze jedno. Jak umieszczone są lampy na linie przed masztem żeby się nie obracały, np. od wiatru. Znalazłem stronę z różnymi typami kotwic wraz z wymiarami. Ta akurat jest do mojego holownika http://www.sotra.net/products/anchors/stockless-anchors/klip-anchor
kaszalu Opublikowano 24 Września 2018 Opublikowano 24 Września 2018 (edytowane) Bunkry węglowe były zazwyczaj na burtach lub między wręgami grodziowymi - łatwiej było zasypywać węgiel w otwory w pokładzie, po wsypaniu go na pokład z chwytaka żurawia portowego. Wtedy po prostu łopatami zgarniano węgiel do otworów w pokładzie, a w większych jednostkach roztrymowywano go jeszcze w bunkrze taczkami . Robota ciężka i brudna.... Na odrzańskich holownikach parowych, tzw. "holendrach" ( ciągnęły na holu po 5 - 6 barek 600 tonowych) , palacz na zmianę wrzucał pod kocioł łopatą od 2 do 3 ton węgla i usuwał ok 1,5 do 2 ton popiołu... Zależało to od jakości węgla i tego, czy płynął w dół czy w górę biegu rzeki ! Na planiku poniżej widać okrągłe otwory bunkrowe przy kotłowni na obu burtach, proces zasypywania węgla do zasobni i rejs holownika parowego ! Ta odsuwana zasuwa służyła do szybkiego zwentylowania kotłowni np. po zabiegu szlakowania kotła, gdzie gorący popiół z pod paleniska był wybierany na taczki i usuwany a palenisko czyszczone - wtedy w kotłowni robiło się małe, smrodliwe "piekiełko" ! Zabieg musiał być powtarzany raz na wachtę, przed jej zakończeniem. Nowa zmiana obejmowała czysty kocioł. Odsunięte zasuwy pozwalały na szybkie przewietrzenie kotłowni ! Pozdrowienia ! Edytowane 24 Września 2018 przez kaszalu 1
pawel4090 Opublikowano 24 Września 2018 Opublikowano 24 Września 2018 No kaszalu, sypnąłeś garść wiedzy, teraz to wszyscy wiemy, do czego te zasuwy były potrzebne i otwory na pokładzie. Rzeczywiście, ciężka ta praca palacza. Fajnie, że zapodałeś te fotki, z przyjemnością popatrzyłem, urokliwe te zdjęcia czarno białe. 1
kaszalu Opublikowano 24 Września 2018 Opublikowano 24 Września 2018 (edytowane) Dla chętnych do pooglądania - fajna i spora galeria !! https://sites.google.com/site/odraczasimiejsce/port-wroclaw i dwie wyjęte z niej na zachętę fotki . Na holowniku "Śląsk" widać że pracuje jeden kocioł ( prawoburtowy) drugi prawdopodobnie jest w tej chwili szlakowany i czyszczony tak jak to opisałem powyżej. Edytowane 24 Września 2018 przez kaszalu 1
pawel4090 Opublikowano 24 Września 2018 Opublikowano 24 Września 2018 Super foty, lubię te klimaty , sorry, że zaśmiecamy wątek kolegi ups
JADAR62 Opublikowano 24 Września 2018 Opublikowano 24 Września 2018 Szczecin dziś bez pchaczy i barek. Nie ma uroku jak kiedyś.
kaczma2 Opublikowano 25 Września 2018 Autor Opublikowano 25 Września 2018 Umknęły dwie sprawy o których pisałem.
kaszalu Opublikowano 25 Września 2018 Opublikowano 25 Września 2018 (edytowane) Powiększyłem ten rysunek ( trochę słaba rozdzielczość ...) ale na tej rurze widać coś jakby zawór w połowie wysokości. Może to być wyprowadzenie wody z pompy wodnej na pokład ( taki hydrant np. do płukania pokładu ) lub też wyprowadzenie pary na pokład dla różnych celów. Dobrze było by poszukać zdjęć tego holownika - może coś będzie lepiej widać ! Te lampy musiały być opuszczane do czyszczenia, napełniania i zapalania ( wtedy gdy były jeszcze naftowe ) . Detali brak, ale zazwyczaj lampy były na stalowej podstawie w kształcie litery L, na "plecach" której było z jednej strony mocowanie liny a z drugiej strony były dwie przelotki jedna nad drugą przez które przesuwała się lina ( czyli z tyłu podstawy przechodziły dwie równoległe liny) . Lina w górnej części masztu przechodziła przez bloczek . Można było opuszczać lampy i je podnosić , a po zamocowaniu na knadze układ się usztywniał i lampa stała prosto w płaszczyźnie prostopadłej do osi kadłuba. Edytowane 25 Września 2018 przez kaszalu
kaczma2 Opublikowano 25 Września 2018 Autor Opublikowano 25 Września 2018 Tak mi wyglądało, że lampy były wciągane. Bardzo podobny jest Cap Sizun. Znalazłem 3 filmy. Na jednym modelarz zrobił gwizdek w miejscu rurki z zaworem.
kaszalu Opublikowano 25 Września 2018 Opublikowano 25 Września 2018 (edytowane) No właśnie - a na tym filmie widać w pokładzie okrągłe włazy zasypowe do bunkra węglowego ! Minuta filmu 7.06 - odkryty luk zasypowy i widać węgiel w bunkrze !! https://playveep.com/watch?v=25YC8eg9Lq8 Edytowane 25 Września 2018 przez kaszalu
kaczma2 Opublikowano 26 Września 2018 Autor Opublikowano 26 Września 2018 Zasuwy zrobione. Jeszcze tylko otwóry. Przykleiłem pokrywy nad maszynownią 6 szt. Zrobiłem cokoły masztu z dębiny. Zabrałem się do cięcia listew do toczenia i zacząłem toczyć maszt. Z kantówki zrobił się wałek, cdn.
kaczma2 Opublikowano 26 Września 2018 Autor Opublikowano 26 Września 2018 Maszt wytoczyłem, pachołki 2, ma być 12 i pachołek na dziób. Co nowego na zdjęciu. Zdjęcie Cap Sizun, bardzo podobny. 1
pawel4090 Opublikowano 27 Września 2018 Opublikowano 27 Września 2018 Rzeczywiscie, bardzo podobny. Robota koledze pali się w rękach, no cóż ja licze na sobote, aby zacząć strugać wręgi.
kaczma2 Opublikowano 27 Września 2018 Autor Opublikowano 27 Września 2018 Dzisiaj wytoczyłem pozostałe 10 pachołków i część przy nawiewnikach fajkach. Wystrugałem 1 nawiewnik ale nie do końca. Kawałek otworu zrobię z góry. Przewiercić od dołu nie mogę. U dołu musi być pełny na wkręt. Przyklejenie na styk za słabe. Mogę też przewiercić i zakołkować. Dalsze prace. Drugi nawiewnik zrobiony i przewiercone wzdłuż. "Miski" wyszlifowałem kamieniami na trzpieniach. Skompletowane do sklejenia.
kaczma2 Opublikowano 1 Października 2018 Autor Opublikowano 1 Października 2018 Doszły części. Wszystko razem. 1
Rekomendowane odpowiedzi