Skocz do zawartości

P47-1400mm-XPS


Gość marnod2
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość marnod2

Witam.

"Czekając na Godota", po zastanowieniu doszedłem do wniosku (o ile dobrze zinterpretowałem słowa Jarka), że nie muszę zmieniać kąta statecznika poziomego. Pozostawiam na "0". Skoro tak postanowiłem, mogę zacząć kleić.

Wyciąłem nowa część ogona, statecznik pionowy i poziome. Wygiąłem poszycie z balsy 0.6 mm (na mokro,po długim namaczaniu). Kleję też wzmocnienia stateczników (nie ma na zdjęciu, bo są w ściskach, pokażę jutro po wyschnięciu). Końcówki zrobię z balsy 8.0 mm (profilowane ręcznie). Krawędzie wzmocnię kształtownikami z balsy 1.5 mm (może to przesada, ale strzeżonego ...). Poziome będą zamocowane na patyku bukowym "fi" 6.0 mm dlatego zamierzam podkleić wnętrze kadłuba balsą (aby zapobiec ewentualnym luzowaniom  w czasie eksploatacji modelu). podobnie pomiędzy statecznikiem i kadłubem (to powinno pozwolić mi na ustawienie prostopadłości stateczników). Będą zdjęcia wszystko będzie jasne.

Ogon zamierzam wykonać już całkowicie, łącznie ze sterowaniem i tylnym podwoziem (jeszcze bez oklejania balsą).

Zdjęcie:

xflr_41.thumb.jpg.d011f91044fb7f64d7295e1b3fe5fc82.jpg

Cały czas myślę nad innymi elementami modelu. Będę potrzebował wykonać kabinę, co za tym idzie muszę zrobić kopyto.

Kopyto musi być odporne na temperaturę, najtaniej zrobić ze styropianu, ale ... ,i tu mam "pomysła", papier jest dobrym izolatorem (chłopaki na WSK-ach i WFM-kach wkładali sobie pod kurtkę gazety). W szkole na dzień matki lub babci robiliśmy talerzyki ze starych gazet i ... , mąki ziemniaczanej (krochmalu). Całość była lakierowana (zabezpieczenie przed wilgocią). Można też tak wykonać kopyto pod laminat (odpowiednio wzmacniając różnymi "przetłoczeniami"). W większości przypadków wykonujemy coś po jednym egzemplarzu, więc jeśli nawet ulegnie zniszczeniu to strata niewielka (mam na myśli koszty). Przy laminowaniu występuje skurcz (to sprawdzę przy robieniu osłony silnika, chyba, że ktoś zrobi to wcześniej).

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość marnod2

Witam.

Skleiłem ustawienie stateczników względem siebie, wyszło OK, bardzo sztywne (sklejone z pięciu warstw balsy 1.0 mm). Zapytacie po co takie mocne? Otóż będzie na tym zamontowana mechanika sterów. ma to wyglądać mniej więcej tak.

xflr_46.PNG.b472086f3e53c178c34efaca63c1aa33.PNG

Zrobiłem wyliczenia potrzebne do dobrania serw. Wymiary z rysunków, prędkość z tabelki, którą wyliczył dla mnie kolega Jarek (dawno temu). Wyszły takie wyniki (na zdjęciu). Pogrzebałem w szufladach i znalazłem serwo Corona CS-239 MG. Ma 4.0 kg/cm więc się nadaje. Ważne jest też to, że jest płaskie, ma być zamontowane w przestrzeni koła ogonowego, a tam jest ciasno. Wymiary ramion na razie szacowane by otrzymać jakiś wynik, zbliżony do stanu jaki będzie ostateczny. Na zdjęciu są dwa wyniki z różnych programów, w tym na pierwszym planie wpisałem długość podwojoną bo obie strony będą połączone.

Na tym samym samymzdjęciu jest zmienna "Ca", nie bardzo wiem co to takiego,a zmienia wyniki. Jeśli ktoś może mnie uświadomić to z góry dziękuję.

Pozdrawiam.xflr_45.PNG.3ac0e99091f1fd83ee0e0bcd3155591c.PNG

26 minut temu, marnod2 napisał:

Witam.

Skleiłem ustawienie stateczników względem siebie, wyszło OK, bardzo sztywne (sklejone z pięciu warstw balsy 1.0 mm). Zapytacie po co takie mocne? Otóż będzie na tym zamontowana mechanika sterów. ma to wyglądać mniej więcej tak.

xflr_46.PNG.b472086f3e53c178c34efaca63c1aa33.PNG

Zrobiłem wyliczenia potrzebne do dobrania serw. Wymiary z rysunków, prędkość z tabelki, którą wyliczył dla mnie kolega Jarek (dawno temu). Wyszły takie wyniki (na zdjęciu). Pogrzebałem w szufladach i znalazłem serwo Corona CS-239 MG. Ma 4.0 kg/cm więc się nadaje. Ważne jest też to, że jest płaskie, ma być zamontowane w przestrzeni koła ogonowego, a tam jest ciasno. Wymiary ramion na razie szacowane by otrzymać jakiś wynik, zbliżony do stanu jaki będzie ostateczny. Na zdjęciu są dwa wyniki z różnych programów, w tym na pierwszym planie wpisałem długość podwojoną bo obie strony będą połączone.

Na tym samym zdjęciu jest zmienna "Ca", nie bardzo wiem co to takiego,a zmienia wyniki. Jeśli ktoś może mnie uświadomić to z góry dziękuję.

Pozdrawiam.xflr_45.PNG.3ac0e99091f1fd83ee0e0bcd3155591c.PNG

 

Przepraszam. Chciałem poprawić pisownię a zdublowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam.

Klejenie idzie mi jak przysłowiowa "krew z nosa". Zrobiłem kilka elementów tylnego podwozia. Przymierzając do kadłuba zauważyłem, że na kadłubie są rozwarstwienia, Soudal się kruszy i miejsca klejenia są popękane (zapewne ze starości). Chyba będę musiał wyciąć nowy kadłub, plus tego jest taki, że poprawię błędy i rozpocząłem walkę z wagą. Ciągle wracam do XFLR.

Jak wiecie P47 ma skrzydło "w rzucie z góry" eliptyczne, półeliptyczne, jak zwał tak zwał. Oznacza to, że prawie do połowy skrzydła cięciwa profilu zmienia się bardzo mało, a co za tym idzie grubość profilu także, a na rzutach z przodu i tyłu skrzydło się "pocienia". Zadałem sobie trochę trudu i policzyłem nowe profile tak jak wyjdą z pod drutu wycinarki. Teraz skrzydło nabrało smukłości. Wykonałem skrzydło dosyć dokładnie, jest teraz 13 profili w połówce skrzydła.

 

Teraz analiza, i tu mam problem z interpretacją (brak wiedzy, doświadczenia, itd.).

Analiza jest zrobiona ze statecznikami, bez kadłuba.

Analizy są robione dla CG wyliczonego w innym programie (od 108 mm do 130 mm).

Kąt natarcia skrzydła (0* i 2*) i statecznika (0*)jest ustawiony w "projekcie" skrzydła.

Przy analizie stabilizacji jest rubryka do ustawienia kątów skrzydła i statecznika,ale skoro już ustawiłem kąty skrzydła i statecznika tą rubrykę pozostawiłem na (0*).

Zwichrzenie jest tylko geometryczne, wynikające z kształtu skrzydła i wynosi około (1*)

Wynikixflr_50.thumb.PNG.c2bce6135cc57acaaa396902a3956ee2.PNGxflr_51.thumb.PNG.38b34d514a88e7257d63859446085d2b.PNGxflr_52.thumb.PNG.fd9c56389e6fc614af607d132393cfc8.PNG

Jeszcze Cm od CL.

xflr_53.thumb.PNG.e527163f801a363d00a029e1a0c7ec86.PNG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze pytanie.

Model przy CG 108 mm nie stabilizuje się. Wpisanie zamiast (0*) (2*) w ustawieniach analizy nic nie zmienia. Nadal nie ma stabilizacji, jednak przy ustawieniu skrzydła na (2*) w "projekcie skrzydła", jest punkt stabilizacji?

Rozgadałem się.

Pamiętacie jak zastanawiałem się nad wycięciem skrzydła. Kombinowałem jak "koń pod górę", a to takie proste. Wycinamy zamierzony kształt skrzydła w rzucie z góry. Na krawędzi rysujemy linię (możemy uwzględnić nawet zwichrzenie). Cienkim drutem "wypalamy" linię w którą wklejamy wycięty z balsy kształt końcówki skrzydła (przy tym samym szablonie przy którym wycinaliśmy skrzydło,linia spływu). Tu bardzo pomocna jest lutownica transformatorowa, taka pistoletowa, można regulować nagrzanie drutu. Polecam wklejenie na UHU bo jest miękki, szybko wiąże. 

Zaczynamy cięcie, polecam "zimny drut" (niska temperatura nagrzania-niskie napięcie), trwa dłużej, ale łatwiej korygować błędy i prowadzenie drutu. ważne by prowadzić drut w "miarę" prostopadle do osi.

To tak na marginesie .

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam.

Po pytałem, poczytałem, zagotowalem mąkę i mam krochmal taki jak pamiętam z dzieciństwa. Teraz powinno być lepiej. 

Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam.

Chwilę to trwało, ale dałem radę,komp naprawiony,pokleiłem, poszerzam wiedzę i walczę z wyliczaniem modelu.

Coś z "prac ręcznych".

Wykleiłem warstwy papieru na krochmalu (przegotowana mąka ziemniaczana), efekt jakiego się spodziewałem. Po oszlifowaniu można na nim robić wydmuszki kabin ,(to jeśli chodzi o robienie form pod gorące "vacu").

Zdjęcie

xflr_54.thumb.jpg.98d16fec57563f71751bd5d987dfd8e8.jpg

Poszedłem krok dalej.

Jako "Przydaś" mam szuflady pełne zbędnych rzeczy, znalazłem lakier do podłogi na bazie wody. Tu można dalej kleić papier tylko, jako "lepiszcze" używać lakieru, poprawi to sztywność formy. Ja poszedłem jeszcze dalej, potraktowałem pierwsze warstwy jako rozdzielające i dalej "laminowałem" matą szklaną, a jako nośnik lakier do podłogi.

Zdjęcie

xflr_55.thumb.jpg.e19772dbf729a6079a167385f9521560.jpg

 

Idealna rzecz. Efekt tak jak się spodziewałem, nie jest to żywica, ale i tak bardzo twarde i sztywne. Ważne by pozwolić formie wyschnąć. Choć wydaje się, że jest suche to papier jest jeszcze wilgotny (znajduje się między dwoma warstwami nie przepuszcającymi wody), to musi potrwać. Można podsuszać suszarką do włosów, ale cierpliwość się opłaca. Dobrze wyschnięty ładnie odejdzie od formy i będzie mniej pracy w przygotowaniu powierzchni formy pod  produkt finalny.

Zdjęciexflr_56.thumb.jpg.7680309c7d5c9faa9e9b83d9de976db0.jpgxflr_57.thumb.jpg.07310a93b9e672e3184da839f7127d56.jpg

 

Na trzecim zdjęciu widać kreski, tam zamierzam wkleić wycięte z pudeł kratownice by bardziej usztywnić formę. Chyba nie będzie "jednorazowa", bo wyszła całkiem solidnie. Zamierzam zrobić osłonę silnika z "tego laminatu", ale to  przyszłość.

Robiąc rozkład mas okazuje się, że aby ograniczyć dociążenie ogon musi być bardzo lekki, co za tym idzie z tyłu pozostaje tylko koło. to całkowicie zmienia konstrukcję kadłuba. muszę wyciąć nowy. Zabawa trwa.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Dokleiłem wzmocnienia formy, jest bardzo sztywna i mocna. Wzmocnienia zrobiłem takie by mieć wolne ręce, taka "trzecia ręka";).

Zrobię drugą i będę przygotowywał do "laminowania". Jak będą schły zrobię skrzyneczkę do "wydmuszek". Wycinając nowy kadłub wytnę kabinę, będzie pewność, że pasuje do modelu,ale o tym potem.

Zdjęcia

xflr_58.thumb.jpg.e698adf056b2c2a249608ba24a9ea542.jpgxflr_59.thumb.jpg.ebb561589f5169ad7b1a189c2304c01d.jpg

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku- śledzę budowę P-47 i widzę, że idzie Ci coraz lepiej- tak trzymaj! Ale natknąłem się na coś, co przypomniało mi początek wątku, te dywagacje o wycinaniu eliptycznych płatów drutem na gorąco. Popatrz jak gość sobie poradził (no radzi, model nie jest jeszcze gotowy), ze skrzydłami Spitfire. Tu jest link do relacji, widać to od razu na pierwszym zdjęciu:

https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?4122481-Big-foam-Spitfire

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Dziękuję za zainteresowanie i wielką przychylność dla mnie i mojego projektu.

Napisałem "skrzydło eliptyczne". Jako początkujący modelarz i "ekspert;)" lotniczy napisałem błędnie, mając na myśli rzut z góry. Na dokładkę powinienem napisać półeliptyczne. stąd wszystkie te nieporozumienia. Nie przewiduję wykonania modelu spitfaiera, bo wolę "pełne kształty;)", wiesz co mam na mam na myśli:D. Jedyny wyjątek to MIG 29, który jak zdrowie i "czas życia" pozwoli to jeszcze bym chciał się nad tym tematem pochylić.  

Jeszcze raz dziękuję.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Nie chcąc zaśmiecać relacji kolegi robertusa napiszę u siebie. Wszystkie analizy dotyczą mojego modelu,  porównam do Jego modelu, ale tylko rozmiarami.

Robiłem właśnie analizę skrzydła z klapami, a co za tym idzie ? prędkość.

Zrobiłem porównanie samolotów(wikipedia), okazało się, że powierzchnia skrzydeł w P47 jest 1,2878...itd. Przyjąłem że jest 1.2, co to oznacza? W/g Białołgłowego (jak go określa kol. Jarek) masa mojego modela może być 2.9 kg, ale robertusa już tylko 2.5 (może trochę więcej, nie znam powierzchni). Do czego zmierzam?, :D"Polscy piloci polecą nawet na drzwiach od stodoły", pytanie który wyląduje? 

xflr_66.thumb.PNG.249dacfca98b0a335db7444526aea72b.PNGxflr_67.thumb.PNG.54287a9dd2e63129b10f3b76583a5305.PNG

 

Pozdrawiam.

Zapomniałem puenty, robertusa model będzie lądował z większą prędkością.

Patrząc na wykresy,gdybym chciał klasycznie wylądować na trzy punkty to prędkość byłaby około 8.3 m/s a kąt natarcia 12.7 stopnia, jaki wynika z rysunku kiedy model stoi na płycie"lotniska". To tylko takie moje przemyślenia, nieopacznie wypowiedziane na głośno.

003.jpg.944d2897de70b91c40cd7efd7bcb39a0.jpg

To stare rysunki. Model ze skrzydłami N ma CG 108

kapotaż też się oddala, same plusy:blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie.

Zapędziłem się w kozi róg.

Wyjaśniam, dzielę modelarzy na dwie kategorie,żadna nie jest ani lepsza ani gorsza. Różnią się podejściem do tematu.

Ja nazwę siebie modelarz bo staram się robić wszystko tak jak w oryginale, drugą grupę nazywam modelarz pilot, bez przesady z oryginalnością,byle poleciał.

Myślę, że to nie wprowadzi niesnasek. Skoro ustaliliśmy to mam pytanie do Pilotów.

 

Podchodząc do lądowania w/g moich wyliczeń kąt natarcia przy podejściu jest 2 lub 3 stopnie w zależności od klap, ale bez klap wystarczy zadrzeć nos na około 13 stopni i posadzić model niemal książkowo na trzy punkty, w tym przypadku klapy są zbędne, powiem więcej bez klap prędkość minimalna jest mniejsza,bo wszelkie opory są mniejsze. Pytam dlatego, że choć bardzo chciałem zrobić model z klapami to nie wiem czy one są potrzebne.

no i nie mam doświadczenia, bo nigdy nie latałem:blush:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie  sam mogę sobie odpowiedzieć na to pytanie.

Jarek na przykładzie Trenerka zrobił kompensację wychyleń steru wysokości, nie opisał tego, ale można się domyśleć, że trzeba zrobić profile z "klapami" dla tego profilu.

Ale to już nie dziś, jestem wykończony, co nie znaczy, że nadal jestem ciekaw opinii kolegów pilotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"klapy są zbędne, powiem więcej bez klap prędkość minimalna jest mniejsza,bo wszelkie opory są mniejsze"- to cytat z drugiego wyżej postu, owszem, wyrwany trochę. Marku- jest w nim sprzeczność: jeśli bez klap mamy mniejszą prędkość minimalną, to po co konstruktorzy komplikują swoje samoloty o ten zbędny gadżet? Tu jest błąd- z klapami jest wolniej- przeanalizuj to jeszcze raz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Oczywiście masz rację

xflr_70.thumb.PNG.3e653ba29653419cb72812f275fe9d40.PNG

 

Standardowo zle napisałem.

Chodziło mi o to, że efekt z klapami czy bez można zrekompensować "stylem lądowania";)czy coś w tym stylu. Prędkość lądowania jest w tych trzech przypadkach niemal identyczna.

Nie neguję celowości klap, naprawdę bym je wykonał, ale czy jest sens? Klapy w samolocie a klapy w modelu to zupełnie inna para kaloszy.

Dziękuję za podpowiedzi, bo to pozwala mi patrzeć na model z innej strony, a nie tylko zachwyconego autora:D

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedz sobie na pytanie na jakich lotniskach będziesz nim latał i czy będzie konieczność stromego podejścia, wtedy łatwiej będzie Ci podjąć decyzję czy warto sobie "komplikować" mechanizację płata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. 

Jeśli dobrze zrozumiałem Twoją wypowiedź to chcąc latać na mniejszych lotniskach, by móc skrócić drogę startu i lądowania modelu, (konieczność podejścia na ujemnych katach) klapy są potrzebne. Klapy wprowadzają, że model jest "uniwersalniejszy". Różnica V dla "ujemnych" jest już spora. Dziękuję za podpowiedź. 

Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.